Kościół katolicki i jego wsparcie dla socjalizmu, etatyzmu, itp.

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Witam. Wiem, że było już parę tematów o Kościele i o tym czy można go z libertariańskiego punktu widzenia popierać, ale teraz zamiast dyskusji ideologicznej chciałbym podać parę konkretów. Korwin kiedyś powiedział, że episkopat amerykański zostałby wykluczony z PZPR za odchylenia lewicowe. Coś w tym jest.

http://www.catholicculture.org/news/headlines/index.cfm?storyid=14247 - episkopat amerykański potępia jakieś delikatne cięcia w budżecie. Jakby do władzy doszedł Ron Paul to pewnie biskupi namawiali by do masowych protestów.

http://www.usccb.org/issues-and-action/human-life-and-dignity/health-care/ - episkopat amerykański to zajadły zwolennik maksymalnego zsocjalizowania służby zdrowia w USA.

http://www.usccb.org/news/2012/12-219.cfm - żeby zamordyzmu nie było za mało biskupi amerykańscy to zwolennicy maksymalnego rozbrojenia obywateli.

Nasz episkopat nie jest lepszy. Na forum już było o ich potępieniu wolnorynkowej gospodarki. Ktoś pewnie powie, że te wypowiedzi nie stanowią obiektywnej i obowiązującej nauki kościoła katolickiego. Być może, ale co namieszają w głowach ludu, to namieszają. Poza tym czytałem na amerykańskich stronach, że w niektórych parafiach jawnie agituje się do popierania gun control, a historycznie katolicy w USA zawsze byli łączeni ze związkami zawodowymi i innym lewactwem.

To nie jest ograniczone tylko do USA. Jak wiemy, Franciszek to socjalista z krwi i kości, radzę też przeczytać encyklikę Laborem exercens JP2 dla tych, którzy uważają, że pomógł on obalić socjalizm. KK popiera zamordyzm, etatyzm i wszystko co najgorsze, więc uważam ,że kościół podkłada kłody pod nogi wolnościowcom. Nie jestem jakimś palikotowym antyklerykałem, ale to są fakty.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Katechizm Kościoła Katolickiego:

2234 Czwarte przykazanie Boże nakazuje nam także czcić tych wszystkich, którzy dla naszego dobra otrzymali od Boga władzę w społeczeństwie. Ukazuje ono obowiązki tych, którzy sprawują władzę, jak i tych, dla których dobra jest ona sprawowana.

2238 Ci, którzy są podporządkowani władzy, powinni uważać swoich przełożonych za przedstawicieli Boga, który ich ustanowił sługami swoich darów 23 . "Bądźcie poddani każdej ludzkiej zwierzchności ze względu na Pana... Jak ludzie wolni [postępujcie], nie jak ci, dla których wolność jest usprawiedliwieniem zła, ale jak niewolnicy Boga" (1 P 2, 13. 16). Lojalna współpraca obywateli obejmuje prawo, niekiedy obowiązek udzielenia słusznego napomnienia, jeśli coś wydałoby się im szkodliwe dla godności osób i dla dobra wspólnoty.

2239 Obywatele mają obowiązek przyczyniać się wraz z władzami cywilnymi do dobra społeczeństwa w duchu prawdy, sprawiedliwości, solidarności i wolności. Miłość ojczyzny i służba dla niej wynikają z obowiązku wdzięczności i porządku miłości. Podporządkowanie prawowitej władzy i służba na rzecz dobra wspólnego wymagają od obywateli wypełniania ich zadań w życiu wspólnoty politycznej.

2240 Uległość wobec władzy i współodpowiedzialność za dobro wspólne wymagają z moralnego punktu widzenia płacenia podatków, korzystania z prawa wyborczego, obrony kraju

Oddajcie każdemu to, co się mu należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć (Rz 13, 7).

Apostoł wzywa nas do modlitw i do dziękczynienia za królów i za wszystkich, którzy sprawują władzę, "abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością" (1 Tm 2, 2).

http://www.katechizm.opoka.org.pl
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Dla mnie sprawa jest jasna. Nie można być głęboko wierzącym katolikiem (wierzącym w papieży, encykliki i katechizmy) i libertarianinem jednocześnie. Z tego powodu wkurwia mnie jak np. misesowcy agitują czasem za KK, jaka to zajebista instytucja. Raz na ich stronie przeczytałem, że KK to najbardziej libertariańska instytucja świata.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Zgadzam się, ale są wyjątki od reguły i to nawet wśród duchownych. Nie uważam, żeby gorliwy katolik nie mógł pogodzić liberalizmu i nawet libertarianizmu. Bractwo św. Piusa ma dosyć oryginalne poglądy i stanowczo odcina się od obecnego Kościoła oraz papieża... Nie wiem jak jest u nich z wolnością, ale z wiarą lepiej niż w obecnym kościółku posoborowym.

A tu przykład normalnego księdza.

 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Żeby było uczciwie: w KKK są również takie punkty:

2237 Władze polityczne są zobowiązane do poszanowania podstawowych praw osoby ludzkiej. Powinny w sposób ludzki służyć sprawiedliwości, szanując prawa każdego, zwłaszcza rodzin i osób potrzebujących.[...]

2242 Obywatel jest zobowiązany w sumieniu do nieprzestrzegania zarządzeń władz cywilnych, gdy przepisy te są sprzeczne z wymaganiami ładu moralnego, z podstawowymi prawami osób i ze wskazaniami Ewangelii.

2243 Zbrojny opór przeciw uciskowi stosowanemu przez władzę polityczną jest uzasadniony jedynie wtedy, gdy występują równocześnie następujące warunki: 1 - w przypadku pewnych, poważnych i długotrwałych naruszeń podstawowych praw; 2 - po wyczerpaniu wszystkich innych środków; 3 - jeśli nie spowoduje to większego zamętu; 4 - jeśli istnieje uzasadniona nadzieja powodzenia; 5 - jeśli nie można rozumnie przewidzieć lepszych rozwiązań.

2254 Władza publiczna jest zobowiązana do poszanowania podstawowych praw osoby ludzkiej i warunków korzystania z jej wolności.

2273 Niezbywalne prawo do życia każdej niewinnej istoty ludzkiej stanowi element konstytutywny społeczeństwa cywilnego i jego prawodawstwa:

"Niezbywalne prawa osoby winny być uznawane i szanowane przez społeczeństwo cywilne i władzę polityczną. Owe prawa człowieka nie zależą ani od poszczególnych jednostek, ani od rodziców, ani nie są przywilejem pochodzącym od społeczeństwa lub państwa. Tkwią one w naturze ludzkiej i są ściśle związane z osobą na mocy aktu stwórczego, od którego osoba bierze swój początek.

2499 Z moralnego punktu widzenia należy potępić istniejącą w państwach totalitarnych plagę systematycznego fałszowania prawdy. Za pomocą środków społecznego przekazu państwa te chcą politycznie zdominować opinię publiczną, "manipulują" oskarżonymi i świadkami w procesach publicznych i dążą do umocnienia swej tyranii, tłumiąc i zwalczając to wszystko, co uważają za "przestępstwa ze strony opinii publicznej".
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Przedsoborowcy najchętniej utworzyliby katolickie państwo wyznaniowe, gdzie inne religie byłyby mocno zepchnięte na margines. Wolnosciowcami bym ich nie nazwał. Jacyś w miarę spoko księża się znajdą, ale ci co kościołem rządzą ( od biskupa wzwyż) to jawni wrogowie wolności.
 
D

Deleted member 427

Guest
A tu przykład normalnego księdza.

Popiera dostęp do broni palnej dla każdego nieskazanego prawomocnym wyrokiem za przestępstwa z użyciem przemocy człowieka czy nie popiera?
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Skoro przełamał barierę dla wielu do nieprzełamania i jest przeciwny państwowej ingerencji w edukację to jego stosunek do broni musi być pozytywny.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Skoro (...) jest przeciwny państwowej ingerencji w edukację to jego stosunek do broni musi być pozytywny.
Nie, nie musi, jedno nie wynika z drugiego.
Może np. się bać, że państwowa szkoła będzie uczyć dzieci o antykoncepcji i gender zamiast o życiu Jezusa.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
W tym wypadku wynika i przesłuchaj w wolnej chwili jego wykładu, bo ten facet to orędownik Austriackiej Szkoły Ekonomii i ma lepsze pobudki.
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
403
Kościoł katolicki i jego wsparcie dla socjalizmu? Mało mnie to obchodzi.
Zacznijmy od tego, że dla socjalizmu najkorzystniejsza jest religia wyznająca zamordyzm, socjalizm, ucząca o demokracji, taka, która pozwoli władzy na działania bezproblemowe. Druga w kolejności korzystna wiara - tylko ze względu na charakter lewicy, ateizm - jest korzystny dla socjaluchów. A co jest niekorzystne? Religia, która przekazuje libertariańskie wartości, która niczego nie nakazuje, a radzi, która nie zmusza do wiary (jak Islam), taka która daje nadzieję.
Czy kościół katolicki wspiera socjalizm? Jeśli tak, to nie możemy go nazwać chrześcijańskim (przestał być?). A te teksty z katechizmu to jakaś bujda, bo Biblia mówi zupełnie co innego - podobna bujda jak z czyśćcem, ino jakaś interpretacja papieża. Podobna jak wiele innych.

Ale mnie to nie dotyczy, bo jestem chrześcijaninem, o nieokreślonym wyznaniu, najbliżej mi do restoracjonistów i protestantów. :)
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Ja mam dziwne doświadczenia z katolikami, bo sam zresztą nim kiedyś byłem i większość z nich stanowili indywidualiści pokroju Cejrowskiego.

Co innego ludzie, a sam Kościół będący teraz w silnym wpływie socjalu, m.in. za sprawą śmieszka Franciszka. Chociaż jak na Europę to znowu nasz Kościół jest dosyć krytyczny wobec obecnego papieża, a przynajmniej wierni.

Największy katolik na kuli ziemskiej, a z pewnością w naszym kraju nie lubi Franka... WC.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
...a historycznie katolicy w USA zawsze byli łączeni ze związkami zawodowymi i innym lewactwem.
Nawet amerykańscy lewicujący liberałowie się nabijają z Polaków w USA, że ci od dziecka są zapisani do związku zawodowego. Taki stereotyp.

Ja dorzucę parę myśli z ostatniej historii Polski.
- kard. Wyszyński, prymas który załapał się na 1000-lecie, pisał we wspomnieniach, jak to dobrze się stało, że Polska jest socjalistyczna. Z kolejnych wydań jego pamiętników, jego pro-socjalistyczne sympatie zostały wycięte.
- wspieranie Solidarności w latach 80-81 mimo, iż KRK wiedział, że to jest szopka zorganizowana przez czerwonych skurwysynów, mająca na celu skanalizowanie społeczeństwa i przekręcenie antykomunizmu w jakieś kolektywne gówno. Sposób wspierania S był dla mnie odrażający. Pamiętam jak jakiś biskup potępiał spekulantów, czyli tych co wtedy przejawiali normalne zachowania wolnorynkowe i nazywał złodziejami zwykłych ludzi co wynosili różne dobra z "państwowych zakładów pracy". O niewolniczej pracy w PRL-u ten hujek nic nie bąknął.
- w Stanie Wojennym, władze KRK lizały dupę staliniętom i żydokomuchom, Kuroniowa była szefową rozdawnictwa paczek żywnościowych.
- KRK był stroną szwindlu zwanego Okrągłym Stołem
- podczas pisania nowej konstytucji KRK poparł w niej chore idee korporacjonizmu
- KRK był za przystąpieniem do socjalistyczno-komunistycznej UE. Pierdolenie o "chrystianizacji Europy", to kolejny banialuk mający na celu usprawiedliwić to skurwysyństwo.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
A tu przykład normalnego księdza.
Jeden lub kilku księży, to nie instytucja KRK. W KRK jest cała menażeria różnych indywiduów. Był tam nawet jeden arcybiskup, co uprawiał afrykańskie tańce, tajemnicze rytuały seksualne i krwawe ofiary z ptactwa, oczywiście celem uzdrawiania, po czym poszedł do Kościoła Moona, w zamian za kilka żon. Watykan wyrwał go z powrotem, umieścił gdzieś w klasztorze, po czym zatuszował sprawę. Dali mu w zamian kilka białych zakonnic? A może i młodych kanoników?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Pomyliłem się. Połączyłem dwie afery w jedną, to było dwóch różnych murzynów, jeden z nich to rzeczywiście Milingo.
 
Do góry Bottom