Korwin > Partia Libertariańska

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 850
Co to za pierdolenie, że Deska popierając Korwę wszystkich wychujał i narobił szkody? Owszem, wystawienie Deski jako kandydata było wielką pomyłką i sam się za niego wstydziłem, ale gdy stało się jasne że więcej może zrobić szkody niż pożytku, poparcie przez niego Korwina było wspaniałym posunięciem. Oto w telewizji podczas inauguracji kampanii, na stronie Korwina na FB która ma 500.000 fanów, jak również na wszystkich korwinolubnych stronach mówiło się o Partii Libertariańskiej która jest przecież planktonem politycznym!
Ktoś mówi że to rozmywanie idei? Przecież Deska poparł Korwina tylko w swoim imieniu, nie w imieniu partii. Te zjebane śmieszki w grupach patrzą tylko na zamiary, nie dostrzegając zupełnie rezultatów - dokładnie jak rasowe lemingi oglądające codziennie o 19:00 Fakty.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Ech. Punchewski - przypominasz tym komentarzem rozpaczliwe próby gości z KNP i ich tłumaczenia o dobrej sytuacji partii. KNP zyskało na odejściu Wiplera, a PL zyskała na publicznym poparciu Korwina przez głównego kandydata tej partii. Narracja taka sama. Dlaczego zyskaliśmy? BO NIE MA Z NAMI SZKODNIKA!
A partia taka silna...
Siebie oszukujesz czy innych próbujesz oszukać?
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 850
Nigdzie nie napisałem że partia jest silna, wręcz przeciwnie - napisałem że jest planktonem politycznym, dlatego właśnie rozgłos zrobił jej bardzo dobrze, bo na tym etapie chodzi o to żeby ludzie w ogóle o was wiedzieli, nie o to by wygrać wybory prezydenckie...

Siebie oszukujesz czy innych próbujesz oszukać?
W którym miejscu napisałem nieprawdę?

No kurwa, przecież stwierdziłem tylko fakty, bez żadnych własnych opinii, a ty mi sugerujesz że jestem oderwany od rzeczywistości.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Nie rozróżniasz faktów od opinii?
Owszem, wystawienie Deski jako kandydata było wielką pomyłką i sam się za niego wstydziłem, ale gdy stało się jasne że więcej może zrobić szkody niż pożytku, poparcie przez niego Korwina było wspaniałym posunięciem.
Moja opinia - PL nie zyskała rozgłosu.
Twoja opinia - PL zyskała rozgłos.
Jeżeli już ktoś o niej usłyszał to tylko jako o części składowej partii Korwina. Zajebisty rozgłos.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
Kelthuz ma tu rację, złapanie się Deski było złym posunięciem, hippis z dredami (ja tam muzykę Daabu lubię, ale to raczej nie był wabik dla zbyt wielu wyborców) utrwaliło obraz PL jako dziwnych ludzi. A ostateczne poparcie Korwina - cóż, skończyło się jak zwykle ukłonem w stronę konserw. W Polsce jest jednak o wieele za wcześnie na partię libertariańską. Stowarzyszenia, współpraca z Instytutem Misesa, może kiedyś większy think tank... Polityka to bagno, w którym trzeba umieć dryfować. Liby zrobiły skok na główkę.
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 850
Amel, co rozumiesz przez "rozgłos"? All eyes on me? Bo ja rozumiem przez to zwiększanie się czyjejś rozpoznawalności, a chyba nie zaprzeczysz że ta akcja spowodowała właśnie zwiększenie się rozpoznawalności PL, nawet jeśli minimalne. Ale powiedz co można by było zyskać tym że Deska nie poprze JKM? Pomijając oczywiście takie odpowiedzi jak "honor".
 

Tesla

Neoliberał
33
115
Dobra, trzymajcie najlepsze teksty:
Dobra kurwa, czas nieco prawdy powiedzieć, bo to co się ostatnio odjebało w środowisku wolnościowym to jest jakaś kpina. Nie wspominając, że beka nieziemska, takiej jazdy to korwa nie odwalił nigdy. Mówię oczywiście o epickim failu Waldemara Deski i PL. Co te liby to ja nawet nie. Ale zacznijmy od początku, bo temat mimo że biedny, to jednak poważny. Jak wszyscy wiemy, ten wybitny przedstawiciel myśli wolnościowej poparł ostatnio Korwina. Dla Korwina, Wiplera i KORWiNa spoko, bo to opłacalne - nikt z zewnątrz nie wie, jakim gównem jest PL, nikt nie wie, że Deskę znaleźli właściwie to w szopie, nikt nie wie, że ten chłop jeszcze parę miechów temu pewnie sam nawet nie wiedział o tym, że jest coś takiego jak PL. Jako że ta partia ma ciśnienie na robienie polityki nie mając ku temu narzędzi, za wszelką cenę musieli wystawić kogoś w wyborach. No i ta wszelka cena właśnie została osiągnięta. 1. Waldemar Deska to żaden lib. 2. Jego wypowiedzi w kampanii to była żenada. 3. "Politycy" PL to amatorzy, którzy już w przeszłości dali się ograć innym amatorom z DB. Teraz przynajmniej ograł ich zawodowiec, czyli Wipler. No i jak do tego doszło. Była konferencja podczas której Wipler przedstawił Deskę jako "lidera libertarian" a Korwę powiedział, że "w sprawach gospodarczych jest libertarianinem". No i Deska wtedy powiedział, że popiera Pana Januża i przekazuje mu swoje poparcie (czyli około dwa tuziny głosów ze skłotów, ale o tym nikt nie musi wiedzieć). To zostało potwierdzone wczoraj w Kłobucku na konwencji. Cały zamysł PL robienia polityki wolnościowej bez Korwina chuj strzelił w minutę - i wszyscy ci, którzy myśleli że robią taką politykę, np. marznąc podczas zbiórki na Deskę, tak naprawdę pracowali na Korwę. Tuzy PL zostały ograne jak Brazylia przez Niemców, a nawet gorzej, bo do jaja. Ludzie przecież za chuj nie kumają jaka jest różnica w tym, że to kandydat przekazuje poparcie, a nie partia. I teraz sobie PL może piskać u siebie na profilu na fejsie, że to Deska przekazał poparcie dla Korwę, a oni już nie. To chuja da i jest bez znaczenia. Poszło w świat, że libertarianie popierają. I teraz wychodzi, że ci ludzie w oczywisty sposób szkodzą promocji libertarianizmu, niż pomagają, co dla ludzi z choćby połową mózgu pod kopułą było oczywiste już od początku. Dla wyborcy jest chuj nie różnica pomiędzy: poparciem Deski, poparciem Libertarian (partia), poparciem libertarian (środowisko). Dzięki gównu, które zrobiła PL wychodzi na to, że nagle libowie drą mordę w rytm techno-klipu "Nowa Siła!" i wypada pogratulować Wiplerowi, że jest skuteczny. Choć z drugiej strony ograł przedszkolaków, którzy powinni nigdy nie wyjść z fejsbuka. PL za to wykazała się amatorszczyzną, brakiem umiejętności panowania nad własnym kandydatem (któremu pewnie Wipler obiecał jedynkę skądś tam) i jeszcze strzeliła sobie samobója. Jak chcieliście pracować na Korwina (co może ktoś uważać za sensowne, nie o tym jest ten post) to trzeba się było od razu zapisać do jego partii, a nie robić swoją
Sama prawda. W PL widac miesza kilku ciuli 'szpecow' ktorzy sraja wyzej niz dupy maja i wychidzi z tego taka zalosna maniana, bo to nie zadna partia i zadnq libertarianska ale pierdolony kibuc na kwasach zapijanych spirytusem. Duzo pierdololo, wymadrzania sie a co krok to wdeptuja we wlasne gowno i potykaja sie o wlasne nogi niczym banda rasowych autystow nieudacznikow. Pamietam jak rzeli, jak im bylo wesolo jak Korve udupil podpisy, jak ich pkw w chuj robilo, piali, kurwa piali ze jak kozna byc takim debilem i podpisow nie zebrac, srali w wolnosciowe srodowisko wymadrzajac sie ze jakby oni to organizowali to cut-miut i zwyciestwo. Potem kompromitacja z ukraina z ktorej ciagle nie wyrosli, niczym najczystrze kurwy interwencjonisci bo im jakas siksa cycki pokazala czy poruchala dyrektoriat. Dalej 'super kandydat kurwo' Deska, bo 'Korva konpromituje, osmiesza', no ja pierdole, kolejny strzal w kurwa dziesiatke. Wzieli nacpanego zjeba ktoremu sie libertariany pojebaly z antifa, popierdolil glupoty o zjebanej konstytucji naposanej pod dyktando czerwonej mafii Kwasa, ze cut-miut a dalej to juz pierdolil co.mo marihuanina,przyniosla na zjarany pysk, czyli glupoty. Super kurwa partia, to to nawet nie jest kabaret bo kabaret umie sobie ogarmac trase, widownie i jeszcze sprzedac bilety. PL nic nie ogarnia a jedynie rozdaje beke i wstyd z libow zabijcie sie prosze was kurwa w koncu.
Sory ale jesli Wy dziaąłneim nazywacie osmieszanie ideii jak wystawieniem Deski to troche słabo
Hejtów na "środowisko wolnościowe" nie komentuję. Co do reszty: 1. " Deska poparł Korwina, bo ten mu obiecał poparcie w jego walce o reformę wymiaru sprawiedliwości" - czyli potwierdza się to, o czym pisałem ostatnio. Siła jest w trzecim sektorze i lepiej tam alokować skromne zasoby. Skoro kandydat na prezydenta rezygnuje z kandydowania w zamian za obietnicę wsparcia to albo: zostaje politykiem partii KORWiN, albo będzie zakładał jakieś stowarzyszenie czy inny podmiot do walki o swój postulat. Każda z tych ewentualności pokazuje, że PL jest zbędna. 2. " Może nawet poparcie Deski dla Korwina, zauważone przez media, też spowoduje, że jacyś ludzie zainteresują się, czym jest ta Partia Libertariańska i libertarianizm" - jak już pisałem wcześniej - Pan Deska jest prawdopodobnie bardzo fajnym człowiekiem, od którego można się czegoś dowiedzieć i czegoś nauczyć. Ale na pewno nie o libertarianizmie. Nie każdy antysystemowiec jest libertarianinem, nie każdy przekaz antysystemowy jest libertariański. 3. " A każdy średnio rozgarnięty człowiek wie, że poparcie kogoś w takiej sytuacji nie oznacza, że popiera się go w całości i ma się ten sam program" - gdyby tak było, to byśmy tu teraz nie pisali. Ludzie mają kandydata partii za awatara partii i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie da - tak już jest i wrażenie popierania przez libertarian Korwina już się dokonało - choć tak naprawdę poparł go nielibertarianin, którego wystawiła partia, która nie reprezentuje środowiska (a tylko siebie). Tak w ogóle to ja nie twierdzę, że stało się b.źle - z punktu widzenia JKMa stało się dobrze. Źle się stało dla PL. 4. "Chcecie coś zmienić? To sami zapiszcie się do Partii Libertariańskiej, albo załóżcie konkurencyjną. A jak nie, to... ważna wiadomość. " - jeżeli nie podoba Ci się partia Korwina, to zapisz się do tej partii. Jeżeli nie podoba Ci się rząd PO, to zapisz się do PO i zmieniaj ją od środka. Jeżeli nie smakuje Ci obiad w restauracji, to się tam zatrudnij jako kucharz i sam sobie zacznij gotować. Jeżeli nie lubisz Putina, to sam zostań prezydentem Rosji. Bawimy się dalej?
 

Tesla

Neoliberał
33
115
Drugi post, bo na jeden nie styknie.
No i właśnie o to chodzi, że amatorską pracą można bardziej zaszkodzić, niż nic nie robieniem. Jaki był cel PL? Wolność minus Korwin. A dali się wmanewrować tak, że wyszło, że libertarianie popierają Korwina. Z punktu widzenia ich celu to jest samobójstwo polityczne. Odsłuchanie Ważnej Wiadomości.
Prawda jest taka, że PL to jakaś tragedia okrutna. Bądźmy realistami - jedyną opcją, która może cokolwiek zrobić dla polskiego liberalizmu/libertarianizmu jest właśnie Korwin, czy to się komuś podoba, czy nie. Sam toczę pianę, gdy słyszę po raz n-ty o Hitlerze i debilach od Korwina, ale wciąż Korwin > PL. A jeśli idzie o hejt na PL, to nie zrozumcie mnie źle, ale aktualnie PL jest całkowicie zbędna. Bezsensem jest forsowanie libertarianizmu bez uprzedniego edukowania społeczeństwa. A jeśli PL chce uczyć ludzi, że Waldek Deska jest libertarianinem, to odpada już w przedbiegach. A hejt na Deskę jest jak najbardziej zasadny.
A teraz powaga: Korwin w końcu spadnie z rowerka, bądź się wycofa. Wtedy zapatrzone w niego boty będą musiały zindywidualizować swoje poglądy, albo kontrolę nad nimi przejmie najprawdopodobniej jakiś typ z razwiedki, jak, zdaje się, Szpanel czy Wilk i kawał roboty przy przekonywaniu ludzi pójdzie w gówno. Dlatego koniecznością jest radykalizowanie korwinistów i wpajanie im libertarianizmu.
Dobra, odniosę się na serio. - Najpierw słyszałem, że kandydatura Deski przyniosła promocję wartą 800 tys., potem, że milion, a w tym wątku, że 5 mln. To w końcu ile i jak to jest liczone, bo na JBwA zgłaszają wątpliwości co do sposobu liczenia? - Ile, zgodnie z tą metodą liczenia, byłaby warta promocja, gdyby wystawić jakiegoś mocnego, merytorycznego działacza, który w debatach wyłożyłby etatystów na łopatki na gruncie samego prawa własności, które jest o wiele bardziej uznane i podstawowe, niż Konstytucja? - Jaki ma sens sprzedawania newsa "Konstytucja umożliwia wprowadzenie anarchokapitalizmu", skoro 1. Polacy mają ją w dupie, a większość nawet jej nie widziała na oczy - przypomnijmy, że lwia część ludzi nie interesuje się niczym nowym, a gościa od jej reinterpretacji traktują raczej jak oszołoma 2. Politycy mają ją jeszcze głębiej, bo prawo jest stanowione w praktyce przez akty niższego rzędu, Trybunał Konstytucyjny jest wybierany przez Sejm, a w każdej chwili można ją zmienić, gdyby ktoś domagał się wprowadzenia akapu na jej podstawie 3. Podobne informacje są dzień w dzień na okładkach "Faktu" czy "Super Expressu" ? - Konstytucja była i jest podstawowym aktem Lewiatana, nie bez powodu nazywa się ona USTAWĄ zasadniczą. Odwoływanie się do niej w imię wolności to poważne pogwałcenie logiki. - Polska konstytucja wygląda na zwykły zbiór nieprzemyślanych, pisanych przy piwie przez znudzonych prawników komunałów. Taki sam syf, jak wszystko, co robi państwo. Każda inna ustawa jest poważniejsza, bo dokładniejsza. - Co można uznać za początek środowiska o nazwie "Partia Libertariańska" i ile członków liczyło ono wtedy? Z chęcią policzę, jaki był przyrost liczby działaczy przed kampanią.
Kto i dlaczego chce kreować Deskę na obrońce Konstytucji? Co takiego zajebiście wolnościowego jest w tym dokumencie? Znajduje się tam na pewno masa przepisów oczywistych np "Barwami knagi są kolory biały i czerwony." (art 28) "Stolicą knagi jest Warszawa." (art 29) Poprzez przepisy konieczne do funkcjonowania jakiegokolwiek państwa np. "Organy knagi działają na podstawie i w granicach prawa." (art. 7) No kurwa faktycznie super wolnościowy i innowacyjny przepis. Nawet w stalinowskiej Rosji Smiersz i NKWD nie wchodziły sobie nawzajem między wódkę, a zakąskę, bo każde z nich miało jasno określony zakres kompetencji. "Ustrój terytorialny zapewnia decentralizację knagi" (art. 15) Może dlatego, że już w epoce wczesnofeudalnej odkryto, że nie da się rządzić państwem bez struktur lokalnych. A kończąc na przepisach jawnie kurwiących wolność w rozumieniu libertariańskim np. "Knaga jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniajacym zasady SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ." (art. 2) Chyba nie wymaga komentarza. Społeczna gospodarka rynkowa (art. 20) Chyba nie wymaga komentarza. "Podstawą ustroju rolnego knagi jest gospodarstwo rodzinne" (art. 23) Z jakiej racji Janusz i Grażyna z 5 bachorami są bardziej uprzywilejwani niż ambitny przedsiębiorca rolny? "Knaga prowadzi politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego" (art. 75) Super wolny rynek kurwo. No i wreszcie masa otwartych furtek pozwalających wprowadzić zamordyzm np. "Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony."
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
prosze nie redefiniować pojęć. stulejarz to przegryw. nie każdy przegryw jest prawakiem. nie podoba mi sie używanie tego jako obelgi!

kompromitacja z ukraina z ktorej ciagle nie wyrosli, niczym najczystrze kurwy interwencjonisci bo im jakas siksa cycki pokazala czy poruchala dyrektoriat
o co dokładnie chodzi? ukraina i cycki to do glowy mi przychodzą femszmaty z femenu, dobrze kombinuje?
 

osman

Well-Known Member
380
2 308
Korwin istniej wiele lat na scenie politycznej i bedzie istnial do swojej śmierci ale są dupki co o tym nie wiedzą a daleko im do korwina i nawet kabareciarze nie potrafią go nasladować, a jak nie mówi o nienawiści do Rosji to wcale nie znaczy , że kocha rosję.tylko głupcy mówią zle o korwinie ale gęby zamykają na kłódki kiedy mówi się o tych złodziejach co nas okradają,o tych to krzykacze nie bełkocą, boją sie robić nagonki.ja na wybory chodzę i głosuję na korwina, pierdole system i czerwonych.Korwin zawsze bedzie miał mój głos! to jedyny dobry wybór , reszta to banda łajdaków.
 

Volvek

Well-Known Member
797
1 919
@Bati co srodowisko Wolnosciowe zawdziecza Korwinowi?

Coś tam jednak zawdzięcza. Chociażby to, że zapewne wielu ludzi w Polsce i wielu użytkowników tego forum, włącznie ze mną, zaczynało swoją przygodę z ideami wolnościowymi właśnie od Korwina. Teraz łatwo dostrzec można całą masę jego wad i krytykować za wiele rzeczy, natomiast to nie zmienia faktu, że Janusz zainteresował mnie i wielu innych polityką i nakierował sporo osób na odpowiednie ścieżki. Dlatego, przynajmniej z mojej strony, zawsze jakiś tam sentyment do Korwina pozostanie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom