KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 143
"Janusz Korwin-Mikke, do niedawna lider Kongresu Nowej Prawicy, oświadczył, że opuszcza tę partię; zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu zamierza złożyć do sądu wniosek o zarejestrowanie nowego ugrupowania."
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 143
Korwin WTF* Mikke.
Zapowiadam, że będę przyglądał się uważnie wszystkim wpisom w Sieci - i kto będzie po chamsku atakował kol.Marusika i KNP ten nie może liczyć na żadne stanowiska w nowej partii. Wróg jest na zewnątrz!!
z FB Króla.

dd8185f3c00ef21f59ccfbc9498bac89.jpg
 
Ostatnia edycja:

Volvek

Well-Known Member
797
1 919
Oni sami nie wierzą w to, co piszą. Odejście ikony polskiej polityki, która ma na FB dwa razy więcej lajków, niż cała partia nie spowoduje posypania się ugrupowania, a wręcz je umocni? Tak, na pewno.

Szkoda całej sytuacji, bo obawiam się, że nowa partia nie zdąży się rozrosnąć na tyle, aby wejść do sejmu na jesień...
 

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 223
Tajemnice spod KaNaPy: Tak więc zaczynamy!

Tym, jakże przewrotnym, tytułem wpisu rozpoczynam swoistą krucjatę wobec wszelkich plotek, pogłosek, manipulacji, blefu ze strony różnych stron, niczym Don Kichot swoją walkę z wiatrakami - ja, Miguel Traves de la Puerta, od dekady związany ze środowiskiem "konserwatywno-liberalnym" (uwielbiam ten oksymoron) - wypowiadam wojnę wszelkim kłamstwom i oszczerstwom, które towarzyszą środowisku Kongresu Nowej Prawicy w ostatnich dniach.

...

http://delapuertizm.blogspot.com/2015/01/tak-wiec-zaczynamy.html
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 143
Ta, właśnie czytam wątek na (nieoficjalnej) grupie KNP. Komentarze:

"Super Pszemek - super Premier na trudne czasy. Mamy już hasło wyborcze. Ja niezależnie od tego czy jest to prawda czy nie popieram Wiplera bo zrobił w rok więcej niż beton przez 20 lat."

"Gość zrobił z Wiplera politycznego arcygeniusza. Jeśli faktycznie z niego taki Frank Underwood i to co napisał jest choćby w 20% prawdą, to widzę świetlaną przyszłość dla nowej inicjatywy Wiplera-Korwina.
Dziesiątki-setki działaczy.. i wszyscy dali się "ograć" w polityczne gierki jednemu człowiekowi.. Kogoś z taką (rzekomą) skutecznością brakowało w KNP..
Znaczy to ni mniej ni więcej, że wysiłek działaczy angażujących swój czas, nerwy i pieniądze w nowy projekt - tym razem nie pójdzie na marne"

"Z tego zarzutu największa beka. Z kuc grupy:
(...) biuro Wiplera w Krakowie (równocześnie biuro Regionu Małopolskiego) służyło dzielnie za centrum dowodzenia podczas wyborów samorządowych. Przez bite dwa tygodnie codziennie był tam gotowany klej, były składane ekipy do plakatowania, rozdysponowywane były plakaty, pędzle, wiadra, przygotowywane dykty do wieszania na mieście itd. itd.

Z naszego punktu widzenia biuro przydało się milion razy bardziej niż "biuro" Żółtka, gdzie wówczas nawet ogrzewania nie było.

I, serio, nie wiem, jakbyśmy sobie poradzili, gdyby nie ono.
PS. nawet asystenci żółtka korzystali z tego biura, a nie biura europoselskiego podczas kampanii "


"i była tam zatrudniona także laska Berkowitza.
Tego nie wiem. Nie zdziwiłbym się gdyby była, skoro jest jedną z najważniejszych osób w krakowskim KNP, prezesem regionu małopolskiego, prezesem krakowskiej sekcji młodzieżowej i należy (należała?) do Rady Głównej."

"mam info że ani berko ani agata nie robili na pensji pszema"

"Akurat dane pracowników biur są łatwo do sprawdzenia i jak ktoś mówi, że u Wiplera nie pracował, to obstawiam, że mówi prawdę, bo kłamstwo zbyt łatwo by wyszło."

"Nie kupuję tego. Środowisko jest podzielone, tak? Więc i jedna, i druga strona będzie bronić wizerunku "swoich" i krytykować "tamtych". Człowiek, który napisał ten dłuuuuuuuugi tekst o wydarzeniach w KNP, sam przyznaje, że też nie jest bezstronny, a pisząc ten tekst, dołącza do jednej z grup.

Ogólnie rzecz ujmując, uważam, że autor zmarnował mnóstwo czasu - i własnego, i mojego, bo przeczytałam cały ten niezmiernie długi tekst, chcąc dowiedzieć się czegoś ciekawego i oczekując w napięciu na jakiś mroczny sekret i ciemną plamę na honorze Wiplera. Niczego takiego nie znalazłam, choć najwyraźniej autor ogromnie się starał, żeby przedstawić Wiplera w jak najgorszym świetle. Wyciągnęłam z tego natomiast przynajmniej jeden wniosek, zapewne odwrotny do zamierzenia autora: skoro ktoś tak bardzo się stara kogoś oczernić, a nie potrafi, to prawdopodobnie znaczy to, że ten oczerniany jest niewiarygodnie czysty... Po lekturze tekstu nie widzę niczego nagannego w zachowaniu Wiplera - raczej umocniło to moje podejrzenia, że szczerze starał się on popchnąć KNP w stronę budowania szerszej koalicji (moim zdaniem rozsądne posunięcie) i przekonać do siebie aktywnych działaczy partii, jednocześnie nie popierając kandydatury ludzi, którzy chcieli po prostu pierdzieć dalej w stołki. Robił to powoli i metodycznie, gromadząc wokół siebie coraz większą grupę ludzi, którzy faktycznie chcą coś zrobić, ot, geniusz zła. Doprawdy, cały ten tekst wygląda jak ogromny ból dupy kogoś, kto przegapił dobry moment na to, żeby zacząć działać i rozwinąć swoją partię, a zamiast tego będzie teraz siedział i narzekał, jak to Wipler przyszedł i CHCIAŁ COŚ ZMIENIĆ, ale nie wszystkim się chciało ruszyć dupę, bo przecież było lepiej, jak nic się nie działo, i można było tylko udawać, że pracujemy, a w ogóle to skąd ten Wipler, kto go tu zapraszał, bo my nie, niech sobie pójdzie, bo prezesowi na ucho podszeptuje jak Szatan, a kysz."

"nie wierzyłbym bezkrytycznie w całą, przedstawioną tam historię. n.p. orientuje się jak wyglądała akurat sprawa Jagiełły. Co prawda to Wipler wystąpił z propozycją budowy koła poselskiego (za zgodą i wiedzą konwentyklu, czyli m.in. Żółtka i Marusika), ale to sam Korwin wyszedł z propozycją jego dołączenia do KNP, o czym Wipler dowiedział się po fakcie. Sam Jagiełło przyznał w wywiadzie, że otrzymał taką propozycję bezpośrednio od Korwina.

Sporo w tej notce jest półprawd/przekłamań i naciągania. Sprawa ze Śląskiem i z Lewickim też nie wyglądała tak, jak opisywano ją na blogu. Lewicki był tam ogrywany przez środowisko Żółtka na dłuuugo zanim KNP wystartowało w wyborach do europarlamentu. Żółtek nabrał smaku na opanowanie struktur ze Śląska i nagle zaczął tam ściągać starych UPR-owców, którzy byli mu przychylni, m.in. dlatego Śląsk głosował na konwencie przeciw Żółtkowi, który został odwołany z funkcji wiceprezesa.. Lewicki od lat budował tam struktury, nigdy nie miał parcia na szkło, nie interesowała go "wielka polityka". Był za to - świetnym organizatorem. Głównie dzięki jego skuteczności - śląski oddział był jednym z najsilniejszych w Polsce."
 
Ostatnia edycja:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 001
Tomasz Agencki to zalajkował.
http://www.mpolska24.pl/post/6825/szesc-sposobow-na-ktore-starzy-wychujali-mlodych
fragment:
Siedemdziesięciolatek Janusz Korwin Mikke jest idolem wkurzonych na rzeczywistość dwudziestolatków. Młodzi mają nadzieję, że JKM rozpędzi establishment, który ustawił rynek i państwo przeciw młodym, a Polsce zagwarantował status peryferyjnej gospodarki i cywilizacji. Sorry, gdyby Janusz Korwin Mikke miał coś dla was zrobić to, by już dawno zrobił. W polityce jest co najmniej tak długo jak Kaczor i Donald. Albo sami zmienicie Polskę, albo kupujcie bilety do Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemiec.
Zatem co? Namawia młodych do krwawej rozpierdówy, czy też masowego wypowiedzenia posłuszeństwa i przejścia do Szarej Strefy (bo tylko to może zaburzyć post-okrągłostołową rzeczywistość - NIC INNEGO), albo jest to kolejny łajdak, mający na celu dyskredytację działań Mikke.

ps: BTW, wiesz co se możesz Agencki zrobić z tym swoim filmem, "kontestatorze"?
 

Łukash

Well-Known Member
261
531
Berkowicz:

"Stało się. Zakładamy z p. Korwin-Mikkem nową partię. Szkoda Feniksa, ale jeśli nie może wzlecieć ku Wolnej Polsce, bo osobista ambicja tych, którzy boją się rozwinąć skrzydła uparcie trzyma go za kończyny, trzeba zacisnąć zęby, porzucić sentymenty i się przesiąść. Ważne, by Polacy odzyskali Wolność, Własność i Sprawiedliwość.

Zgodnie z tym, co zapowiadałem, gdy tylko było to możliwe, robiliśmy wszystko, by nie było to konieczne. A tutaj wyjaśnienie JKM:


"Bardzo wysoko cenię kol.Michała Marusika. To wspaniały człowiek, wybitny rzecznik konserwatywnego liberalizmu.
Obawiam się jednak, niestety, że jest obecnie pod przemożnym wpływem kwartetu Tomasz Dalecki - Krzysztof Pawlak - Dariusz Wodnicki i Stanisław Żółtek - w wyniku czego ma złe rozeznanie sytuacji politycznej .
Na stronie:
http://korwin-mikke.pl/…/kolmichal_marusik_odrzucil_pr…/2564
znajdą Państwo komentarz do odrzucenia przez kol.Marusika mojej naprawdę korzystnej propozycji. A także jej pełną treść.
Jeśli kol,Marusik uważa, że beze mnie, bez kol.Przemysława Wiplera i 90% kol.kol.z KNP uzyska więcej, niż 20 mandatów do Sejmu - to mogę tylko podziwiać.
Niestety: w tej sytuacji będziemy musieli założyć nową partię. I odrabiać straty.
Życzę kol.Marusikowi długich lat w zdrowiu i pomyślności. A także: powodzenia w wyborach! W przyszłym Sejmie będziemy - da Bóg - współpracować.
Janusz Korwin-Mikke"
 

Alu

Well-Known Member
4 633
9 686
Ten fragment mnie rozwalił. Korwin to normalny libertyn.


Tu akurat Korwin sam się zaorał najpierw opowiadając jak zrezygnował z usług prostytutki bo ma kochanki a potem przywołując św. Tomasza z Akwinu, który uważał że nierząd jest lepszy od cudzołóstwa.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 515
Tu akurat Korwin sam się zaorał najpierw opowiadając jak zrezygnował z usług prostytutki bo ma kochanki a potem przywołując św. Tomasza z Akwinu, który uważał że nierząd jest lepszy od cudzołóstwa.
Przytoczył zdanie KK.
Zdanie KK nie jest równe zdaniu libertyna Korwina. Widocznie spontaniczne pójście do łóżka bez wiedzy żony jest bardziej podniecające od chłodnej kopulacji z zimną przedstawicielką Okcydentu.
 
Do góry Bottom