Katalonia - referendum niepodległościowe

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Raczej zwolennicy wolności i prawa do decydowania o sobie wbrew opiniom korwinistów pokroju tolepa.
Sądzisz, że państwo katalońskie da prawo secesji poszczególnym gminom (O takiej możliwości dla pojedynczych osób nawet nie marzę)? Na razie władze podjęły decyzję w imieniu narodu (kolektywny nacjonalizm) opierając swoją decyzję na trefnym referendum.
 

Hanki

Secessionist
1 531
5 108
Sądzisz, że państwo katalońskie da prawo secesji poszczególnym gminom (O takiej możliwości dla pojedynczych osób nawet nie marzę)? Na razie władze podjęły decyzję w imieniu narodu (kolektywny nacjonalizm) opierając swoją decyzję na trefnym referendum.
Konstytucja Republiki będzie zawierała zapis o możliwości secesji regionów. Już nawet region Doliny Aran o tym myśli i w przyszłym tygodniu specjalne posiedzenie tamtejszych organów.

Referendum byłoby mniej "trefne", gdyby nie przeszkody ze strony władz centralnych. Zrzucasz cudze winy na Generalitat.

Póki co samostanowienie realizowane jest w oparciu o prawo do samostanowienia narodów, a nie w oparciu o libertariańskie prawo do secesji jednostek. Taki jest świat, choć wolałbym, byśmy już wszyscy żyli w AKAPie. Lecz jeśli mona do niego zmierzać w ten sposób, to nie widzę powodów do sprzeciwu.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Jeszcze raz. Tylko nacjonalista może widzieć różnicę między "legitymizacją" rządu przez 80% mieszkańców Hiszpanii a "legitymizacją" rządu przez 80% mieszkańców Katalonii.

Sam takiej różnicy nie widzę, a niejasno przeczuwam że władza barcelońska będzie mniej wolnościowa od madryckiej. No i oczywiście żadna Waldarania nie powstanie.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Referendum było nie trefne tylko cwane - wiadomo, że w sytuacji gdy można dostać w pysk pójdą ci którym zależy na niepodległości, bo reszta ma dużo mniejszą motywacje by sie narażać. Ale to nie jest winą separatystów tylko zasługą Hiszpanów..
 

Hanki

Secessionist
1 531
5 108
Jeszcze raz. Tylko nacjonalista może widzieć różnicę między "legitymizacją" rządu przez 80% mieszkańców Hiszpanii a "legitymizacją" rządu przez 80% mieszkańców Katalonii.

Sam takiej różnicy nie widzę, a niejasno przeczuwam że władza barcelońska będzie mniej wolnościowa od madryckiej. No i oczywiście żadna Waldarania nie powstanie.
Ja dostrzegam różnicę i nie jestem nacjonalistą.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Separatyści na FB cieszą sie jak dzieci - otóż pewien poseł rządzącej partii w Finlandii od początku ich popiera. Zapowiedział właśnie na Twitterze, ze w poniedziałek przedstawi wniosek o uznanie przez parlament fiński rządu katalońskiego. Atmosfera taka, jakby już Finowie ich poparli
 

Hanki

Secessionist
1 531
5 108
Separatyści na FB cieszą sie jak dzieci - otóż pewien poseł rządzącej partii w Finlandii od początku ich popiera. Zapowiedział właśnie na Twitterze, ze w poniedziałek przedstawi wniosek o uznanie przez parlament fiński rządu katalońskiego. Atmosfera taka, jakby już Finowie ich poparli
Tu akurat jest śmieszne to, że opisują go jako premiera Finlandii, podczas gdy jest on jedynie jakimś szeregowym posłem.
 

Max J.

Well-Known Member
416
449
Oczywiście, że błędna. Rozstrzygnięcie będzie zależało od dobrej woli Madrytu, stanowczości barcelońskiego motłochu i brukselskiej mediacji. Następny, ale znacznie większy, burdel jak z Brexitem. Putin znowu się cieszy. Będzie miał gdzie bazę wybudować.

generalnie to mam wyjebane na to, ale troszke sympatii mają, bo powodują ból dupy nacjokolektywistów od narodu hiszpańskiego, czy innych tego typu tworków w ramach jakiegoś państwa narodowego, gdzie w obrębie granic narzuca sie różnych grupom idee jednego narodu...


Mnie też to w zasadzie nie interesuje. Nawet, z czystej złośliwości, gdyby ode mnie to zależało to podarowałbym im tę niepodległość. Wyjebaliby ich z UE, biznesy pouciekały, turystyka by siadła (konieczność nowych umów wizowych), więc szybko pożałowaliby swoich czynów. A obserwując to jacy katalońscy politycy są nieogarnięci to coś czuję, że długo nie potrafiliby ogarnąć tego syfu, a szczerze wątpię czy zdecydowaliby się na otwarte granice, niskie podatki i rozmaite wolnościowe rozwiązania, które złagodziłyby cios wynikły z secesji. Na pohybel! Debili mi nie jest żal.

Ale rząd w madrycie nie ma takiego luksusu decyzyjnego. Dziwi mnie tylko stanowczość jego działań. Albo bardzo się boją o inne regiony kraju, albo zawczasu dostali (co okazało się później po reakcjach Brukseli) solidne zapewnienia. Mimo wszystko, ten głupi premier Hiszpanii powinien wiedzieć, że zaogniając sprawę dodaje tylko skrzydeł idiotom z Barcelony.
Niech się walą na pysk, bo są siebie warci.
 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Oczywiście, że błędna. Rozstrzygnięcie będzie zależało od dobrej woli Madrytu, stanowczości barcelońskiego motłochu i brukselskiej mediacji. Następny, ale znacznie większy, burdel jak z Brexitem. Putin znowu się cieszy. Będzie miał gdzie bazę wybudować.




Mnie też to w zasadzie nie interesuje. Nawet, z czystej złośliwości, gdyby ode mnie to zależało to podarowałbym im tę niepodległość. Wyjebaliby ich z UE, biznesy pouciekały, turystyka by siadła (konieczność nowych umów wizowych), więc szybko pożałowaliby swoich czynów. A obserwując to jacy katalońscy politycy są nieogarnięci to coś czuję, że długo nie potrafiliby ogarnąć tego syfu, a szczerze wątpię czy zdecydowaliby się na otwarte granice, niskie podatki i rozmaite wolnościowe rozwiązania, które złagodziłyby cios wynikły z secesji. Na pohybel! Debili mi nie jest żal.

Ale rząd w madrycie nie ma takiego luksusu decyzyjnego. Dziwi mnie tylko stanowczość jego działań. Albo bardzo się boją o inne regiony kraju, albo zawczasu dostali (co okazało się później po reakcjach Brukseli) solidne zapewnienia. Mimo wszystko, ten głupi premier Hiszpanii powinien wiedzieć, że zaogniając sprawę dodaje tylko skrzydeł idiotom z Barcelony.
Niech się walą na pysk, bo są siebie warci.

Argument ad Putinum. Macierewicz bylby z ciebie dumny!
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
rozbijanie silnych państw na mniejsze słabsze jest zawsze dobre, ino lepiej by zacząć od usa, rosji i chin bo to największe zagrożenie dla wolności na świecie, a nie jakiejś nic nie znaczącej hiszpanii...
no i jak pisałem, fajnie pokazuje, że np taki naród hiszpański to sztuczny twór stworzony na potrzeby etatystów
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Dokładnie, zawsze dobre. Tak jak rozbicie Syrii i Iraku doprowadziło do eksplozji wolności w regionie i powstało pierwsze niemal rasowo wolnorynkowe państwo- ISIS.

Dzieki niemu byc moze dojdzie do uwolnienia sie Kurdow.
A po za tym kraje te zostaly rozbite wojennymi taktykami USA. To nie to samo co dojrzala secesja.
 
Ostatnia edycja:

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
nigdzie nie pisałem że rozbijanie doprowadza do powstania wolnościowych i wolnorynkowych państewek, pisałem ino że organizacje państwowe są największym zagrożeniem dla wolności jednostek, a takie usa zagraża globalnie bo ma do tego możliwości, słabsze małe państwa takich możliwości nie maja, np syria nie jest w stanie narzucić swej woli nawet w obrębie granic terytorium do którego rości se prawa, co nie oznacza że tam nikt nie narzuca swego pierdololo...
jeśli miało by powstać coś wolnościowego gdzieś na świecie, słabe państwa sąsiednie stanowić bedom mniejsze zagrożenie, niż takie usa które wysyłają drona i rozjebują rakietą cele na całym świecie jeśli mają na to ochote, bo coś tam coś tam
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
nie zgadzam sie, jakby gdzieś powstała wolna strefa, słabe małe państewko nei wyśle tam bombowca tak jak zrobi to silne mocarstwo globalne
więc są słabsze w relacjach z jakimikolwiek podmiotami, czy to państwa, czy to korporacje, czy to organizacje, stowarzyszenia czy w końcu jednostki
 
Do góry Bottom