Jakie filmy ostatnio oglądaliście?

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
706
czy lwy zasluzone to ci nie powiem bo osobiscie sie na tym nie znam i mam to w dupie, film wg mnie jest solidny i po prostu dobry. uwazam ze postac tomasza zostala odwzorowana bardzo dobrze, choc mi bardziej podobala sie kreacja ojca. nie wiem w sumie czy przez aktorstwo czy przez to ze zbyszek byl dla mnie ciekawszym czlowiekiem. trailera nie widzialem bo pryncypialnie ich nie ogladam, uwazam ze wszystkie sa robione na jedno kopyto i strasznie mnie irytuja
 

Łukash

Well-Known Member
261
531
Nie widziałem jeszcze ale już nie mam presji na ten film jak niedawno.. Chyba nie chce sobie psuć swoich dotychczasowych wyobrażeń tej rodziny a szczególnie Tomka Beksińskiego które mam na podstawie dokumentów, audycji, książek, albumów...Na marginesie to jak się robi taki film to nie wali się w FullHD po oczach że to prawdziwa historia tej konkretnej rodziny tylko się pisze że film inspirowany historią tej rodziny. Dokładnie jak ma to miejsce w przypadku filmu "Jestem mordercą". A tu film nie wie czym chce być prawdziwą historią czy kinem moralnego niepokoju z głownym tematem - rodzina z akcentem na patologiczna ( !sic! ). A tu Jancio dokumentalista puścił w świat wizerunek ludzi którym on i scenarzysta Bolesto nie dorastają do pięt. Może i perfekcyjnie zagrane, idealnie odwzorowana scenografia itd. i nic po za tym skoro to tylko o relacjach podkreślam wyimaginowanych, po części gdzieś zainspirowanych a walą że na faktach wsio ... To gdzie te klimaty z audycji, malarstwo - podobno prawie w ogóle nie mają tam miejsca te rzeczy. Temat wręcz gotowy na talerzu za sprawą osoby Zdzisława pierwszego "videoblogera" w cebulandio katolandii. A oni podobno podkreślam podobno bo nie widziałem ale siedzę w tym filmie głęboko już od dawna spłycili rzecz plus mocno przerysowali TB zmielili przez maszynkę pod marką Bolesto i wrzucili w obieg pod szyldem Beksińscy. Może obejrzę jak dołączą za 9,99,- płytę do jakiejś Claudii czy Pani Domu...
 
Ostatnia edycja:

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
706
a, to akurat raczej tak wyglada ze to jest film inspirowany a nie prawdziwa historia. ja co prawda nie bylem i nie jestem ekspertem od beksinskich ale po seansie sobie poczytalem i najprawdopodobniej ta pierwsza opcja. z tego tez wzgledu ze nie jestem fanbojem rodziny nie przeszkadzalo mi to, bo ogladalem jako zwykly film, a tak to bym pewnie mogl sie zagotowac
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Ja ostatnio obejrzalem wreszcie "Westworld". Ten oryginalny. Przecietniak niestety. Spodziewalem sie czegos lepszego. W sumie tylko pare krotkich pojedynkow w slow motion (a la Wild Bunch) przypadlo mi do gustu. Ogolnie fabula zbyc dziecinna, wiec nie wciagnal mnie.
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
A ja sie z tobą nie zgadzam @tomkieiwcz, wielu sie nie podoba, bo nie został przedstawiony zgodnie z tym co widać było na zewnątrz i nie skoncentrowano sie na czymś innym niż wewnętrzny rozpierdol rodzinki, uważam, że film jest dobry i polecam.
Choćbyś niewiadomo w jakim swoim świecie żył, to prawdziwy świat zaskoczy Cię najbardziej, w najmniej oczekiwanym momencie, co pokazuje koniec tej historii.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
A ja sie z tobą nie zgadzam @tomkieiwcz, wielu sie nie podoba, bo nie został przedstawiony zgodnie z tym co widać było na zewnątrz
Nie, zupełnie nie o to chodzi, ale obiecuję dłuuuższy tekst na ten temat. Póki co, zbieram przemyślenia.

@Łukash, wstępnie powiem bardzo krótko: przed projekcją byłem przerażony, że środowiska bliskie tej rodzinie, gromiły film. Uznałem, że pragną idealizacji postaci Tomka, co samo w sobie jest żałosne.

Po seansie z olbrzymim bólem dupy uznałem, że powyższe środowiska w zupełności mają rację. Nawet w jakimś stopniu Tomkowi psycho-fani, których osobiście nie znoszę - jak zresztą wszystkich psychofanów.
 

Łukash

Well-Known Member
261
531
Tomek, na początku też myślałem że znajomi zaczęli idealizować.A Weiss to już w ogóle kasiore chce trzepać na TB. Później dołączali do nich kolejni znajomi miedzy innymi redaktorzy muzyczni, albo członkowie zespołów między innymi Abraxas, albo hipsterzy videoblogerzy którzy racjonalnie ocenili że ta postać została przedstawiona jednowymiarowo, to dochodzę do wniosku że czeka mnie kolejny kurwa polski nieudolny obraz. Co z tego że jest $ na efekty, muzykę, scenografię itd kiedy robi się płyciznę. Wiadomo że nikt nie jest idealny ale wykorzystanie jednej strony postaci tej negatywnej kiedy to był jakiś tam tylko ułamek do wykreowania nowej postaci TB jako wariata kompletnego - sam Ogrodnik podkreśla że skupiał się żeby wykreować antybohatera tego filmu - kurwa co za cios.

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Tomek, na początku też myślałem że znajomi zaczęli idealizować.A Weiss to już w ogóle kasiore chce trzepać na TB.
Co by nie powiedzieć o Weissie, zresztą zapewne masz rację, że wyniuchał odpowiedni ekonomicznie moment, to na całe szczęście większość jego książki zajmują teksty źródłowe lub lekko zmodyfikowane relacje osób zaangażowanych. Drugim plusem jest kopa fotosów. Sam Weiss mnie wnerwia już od początku pisma "Tylko Rock", ale dobrze, że pojawiła się ta książka. Jeszcze nie czytałem, czekam, aż Kwiatuszek skończy. Póki co, po raz bodaj piąty "Miasteczko Salem".
 

Łukash

Well-Known Member
261
531
Heh, ja czekam jeszcze, może jutro dojdzie ale po przejrzeniu w Empiku widzę że konkretna pozycja właściwie to encyklopedyczna prawie :) . Mnie w pełni zaspokajają archiwalne audycje. Człowiek miał smykałkę do budowania klimatu i zaszczepiania niebanalnej muzyki w nietuzinkowy sposób. Książka będzie swego rodzaju zajebistym dopełnieniem.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Z nudów oberzałem pierwszy od niepamiętnych czasów polski fim>
"Swięty interes" z Adamczykiem i Woronowiczem
Zajebista komedia (komediodramat?), momentami naciągana ale wybaczam bo uśmiałem sie jak norka.
Pierwszy film w którym nie czułem przesytu gęby Adamczyka, a Woronowicz też był dobry.

Edit: Zresztą zamiast opisywać, link z kanału KinoŚwiata

 
Ostatnia edycja:

Hitch

3 220
4 877
Cartel Land

Trochę się zawiodłem. Kartelowe hucpy nie są mi obce, ale dla kogoś niezaznajomionego z tematyką to po tym filmie ich obraz wcale nie urośnie do rangi absurdalnego wręcz zagrożenia jakim przecież są. Specyfika aktywności gangów ledwie liźnięta, przez co i motywacja mścicieli słabo nakreślona (a to dokument, nie fabuła!). Do tego kiepski wątek amerykański. Kolo łazi po wzgórzach, szuka bad guyów, opowiada jak to walczy ze złem, łapie paru nielegalsów (po czym grzecznie dzwoni po straż graniczną) i... tyle. Była (sztucznie postawiona) podbudowa pod jakąś akcję z siepaczami kartelu, ale nic takiego ostatecznie nawet nie majaczy na horyzoncie. W mojej montażowi ten wątek by wyleciał z filmu w 100%

Reszta filmu spoko. Inspirujące początki grupy (choć też zamiast odjebywać templariuszy to po złapaniu oddają ich federales...) i standardowe problemy, z którymi muszą borykać się zwolennicy własnoręcznego wymierzania sprawiedliwości - bezmyślni legaliści ("bu, nie chcemy waszej pomocy, bo działacie nielegalnie, a wasze auta nie mają rejestracji!") i sprzedajne kurwy po obu stronach barykady.

Ogólnie zobaczyć warto, bo to kolejny przykład na to jak państwo najpierw stwarza problemy, a potem nieudolnie z nimi walczy, zmuszając zwykłych ludzi do brania spraw w swoje ręce. W tym wypadku chodzi o meksykański totalny ban na broń palną wśród cywili (na cały kraj jest JEDEN sklep z bronią - prowadzony przez wojsko, ROTFL) oraz oczywiście wojnę z narkotykami (do której oczywiście swoje trzy grosze dorzuca USA), która poprzez zwiększanie niepotrzebnie ryzyka w narkobiznesie ściąga do niego psychopatów. Ale spoko, w końcu produkcją zajmuje się także policja. Szkieł w mundurze wali prosto do kamery, że produkuje i będzie produkować dragi (i dalej należeć do kartelu), bo wszyscy produkują i będą produkować :)

Let that sink in...

7/10
 

Kelsi

Well-Known Member
1 040
19 979
avatar11501_1.gif


Obejrzałam po raz chyba trzeci "Dr. Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb" Stanleya Kubricka. Nie muszę polecać bo wszyscy na pewno film widzieli?.

 
Do góry Bottom