Jakie filmy ostatnio oglądaliście?

Madmar318

Well-Known Member
306
1 088
Kiedyś interesowałem się trochę masonerią, Wielkim Wschodem Francji. Ciekawy film, może kogoś zainteresuje.
"Po zakończeniu II wojny światowej autor scenariusza filmu, Jean-Marie Riviere, został uwięziony. Producent Robert Muzard i dyrektor artystyczny Paul Riche, zostali STRACENI (+1949), z powodu zaangażowania w powstanie filmu." źródło: fonda.pl

http://www.filmweb.pl/film/Masoneria+-+Ukryte+Siły-1943-312979

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Jason - gnijący zombie topielec i obecna fota odtwórcy tej roli, a raczej krótkich sekwencji wieńczących kilka filmów z cyklu "Piątek 13-ego"

actors_behind_the_masks_of_some_of_movies_most_terrifying_villains_640_13.jpg
 
Ostatnia edycja:
U

ultimate

Guest
"Czerwony pająk"
"Wstrząsająca historia PRL-owskiego seryjnego mordercy polującego na ofiary w latach 60. XX wieku. Scenariusz zainspirowały dwie postaci z miejskich legend. Lucjan Staniak („Czerwony Pająk”) to nigdy nie istniejący seryjny morderca, który trafił do światowej literatury kryminalistycznej jako postać autentyczna. Karol Kot („Wampir z Krakowa”), jeden z najmłodszych na świecie, znanych kryminalistyce seryjnych morderców, pod koniec lat 60. stał się prawdziwą gwiazdą mediów.
- Chciałem i byłem katem ludzi. Cieszyła mnie moja robota, krew, śmierć, cierpienie ofiar i to było najważniejsze. Niczego nie żałuję. Gdybym mógł, mordowałbym dalej.
Obie postaci zainspirowały twórców do stworzenia oryginalnej, trzymającej w napięciu fikcyjnej opowieści o naturze zbrodni."
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Leciał dziś w telewizji "Znachor", film Jerzego Hoffmana z 1981, ekranizacja powieści Dołęgi Mostowicza. Jest na YouTube w dobrej jakości.



Powiem tak. Jest to dobra ekranizacja bestsellerowej książki, z gruntu - zarówno książka jak i film - zaliczająca się do sztuki popularnej. Ale coś go różni od gniotów typu melodramat "Trędowata".

"Znachor" jest tak bardzo nasycony Słusznym Przesłaniem jak tylko się da w tego typu fabule. Jeszcze odrobina i RiGCz zacząłby się skraplać i wyciekać z ekranu. Szkoda że dziś nie ma chyba takich autorów sztuki popularnej.

Polecam tym którzy jako gimby nie znajo albo już zapomnieli, bo w młodości nie patrzyli na film pod tym kątem.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Obejrzałem "The Hire" i kurwa nabrałem wstrętu do Craiga, że zablokował miejsce Owenowi. Z całym szacunkiem, ale jakby wsadzić Owena na miejsce Craiga w Casino Royale...
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Z całym szacunkiem, ale jakby wsadzić Owena na miejsce Craiga w Casino Royale...
Brr, aż mnie ciarki przeszły, jak sobie wyobraziłem Owena w Casino. Lubię go (a bardziej filmy, w których grał, bo za wielkiego aktora to go nie uważam), ale przecież Craig w swoim pierwszym występie to perfekcja i najlepsze wcielenie Bonda.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
N-ty seans disneyowskiego Piotrusia Pana. Ma to z 60 lat, a nadal się nie zestarzał i wciąż bawię się jak dziecko, a nawet jako dorosły doceniam rzeczy, które mnie nie obchodziły za młodu. I cieszy mnie, że żaden młot nie wpadł na ponowny polski dubbing, bo tej stary nadal wymiata, zwłaszcza Benoit jako Hak. No i oczywiście jest w wielu kwestiach koszerny, sporo czarnego humoru (zabity przez Haka pirat :)) i uroczo niepoprawny politycznie (piosenka Indian).
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Villeneuve - zbliża się premiera "Sicario"



Jaram się nieziemsko.


Jak wrażenia? Czy mogę prosić o opinię? Był już grany w Polsce?. Z chęcią kupiłbym dvd ale chyba jeszcze nie się nie ukazało. Czytam recenzje i są znakomite. W necie nie ma jeszcze żadnej dobrej kopii. Szkoda.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Brr, aż mnie ciarki przeszły, jak sobie wyobraziłem Owena w Casino. Lubię go (a bardziej filmy, w których grał, bo za wielkiego aktora to go nie uważam), ale przecież Craig w swoim pierwszym występie to perfekcja i najlepsze wcielenie Bonda.
Dlaczego ciary? Owen by zagrał na podobnym poziomie albo nawet lepiej. Brosnan to też zajebisty aktor, ale mało go wykorzystali. Był lepszym materiałem na Bonda niż mu dali do odegrania, a nawet byłby jeszcze lepszy jako wróg Bonda i ktoś pokroju byłego agenta, który zboczył ze ścieżki tzw. dobra. Inna sprawa, że Brosnan dosyć szybko się zestarzał, z krótkimi włosami doszły mu latka. Sama starość nie jest zła, ale Brosnan wyglądał gorzej niż obecnie.

A Craig? W Casino Royale zagrał świetnie, a w pozostałych? Przeciętniactwo, przypominał przypadek Batmana. Bale zagrał dobrze w Początku, w kolejnych częściach był niemrawy i kołkowaty. I nie można Craiga tłumaczyć, że nic nie miał do zagrania. Tak można było mówić w przypadku QoS, ale w przypadku Skyfall lub tego nowego Bonda? Nie wiem, może wina reżysera.

Przyznam, że miałem nadzieję po CR na kolejne świetne Bondy. Rzeczywistość zweryfikowała inaczej. Ale z drugiej strony, za chuja nie wiem od jakiej strony mieli ugryźć Quantum. To nie mogło się udać, jeżeli miała to być kontynuacja CR.

Ogólnie to jestem za tym, żeby Bonda grano jednorazowo. Co każdy film, nowy Bond i nowy aktor. Ewentualnie dwa filmy maksimum i wypierdalaj. Dla sentymentalistów można zrobić taki myk, że co dziesięć lat będą grali ponownie i np. Brosnan wróci na jeden film.
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Pinokio, Disneya. Przesłanie kłamie - gdyby życzenia się spełniały, to KORWiN przekroczyłby próg wyborczy albo na Sejm zrzucono by atomówkę. A tak poza tym film nadal się trzyma, choć fabularnie ma kilka baboli. Tła to małe arcydzieła. Znowu zauważam kilka ciekawych szczegółów (obok Figara, jest piaskownica. Kocia kuweta :)?). I podoba mi się fakt, że żaden z czarnych charakterów nie ponosi kary. Jakby bez tego nie byłby dostatecznie mroczny. Dzisiejsze rozdelikacone dzieciaki miałyby koszmary.

Znowu kilka niepoprawnych treści (Świerszcz startujący do seksownych drewnianych laleczek, OK. Albo opierający się o dupę jednej z nich). Cygan jako ten zły. Albo niektóre zegary, jak ten z pijakiem czy biciem dzieciaka. Albo Gepetto de facto dręczący kota.

I kilka koszernych rzeczy - Pinokio zamiast kisić się w budzie idzie po sławę (mimo, że w filmie to krytykuje się), Świerszcz uważa za skarżenie coś niegodnego, Pinokio specjalnie kłamie, by chronić kumpla, palenie fajki przed snem, czy ten zegar, który bardzo chciałbym mieć:
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
A Craig? W Casino Royale zagrał świetnie, a w pozostałych? Przeciętniactwo, przypominał przypadek Batmana ( ... ) Przyznam, że miałem nadzieję po CR na kolejne świetne Bondy. Rzeczywistość zweryfikowała inaczej (...)

Brosnan to też zajebisty aktor (..) a nawet byłby jeszcze lepszy jako wróg Bonda

Drewniak Brosnan jako arcyłotr byłby tak samo przekonujący jak Karolak w roli punka. A po CR było m.in. skyfall w którym Craig zagrał jeszcze lepiej.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Drewniak Brosnan jako arcyłotr byłby tak samo przekonujący jak Karolak w roli punka
Fajnie, że wyciąłeś najważniejszy fragment mojego zdania. Niektórym powinni zabronić opcji cytowania:
Był lepszym materiałem na Bonda niż mu dali do odegrania, a nawet byłby jeszcze lepszy jako wróg Bonda i ktoś pokroju byłego agenta, który zboczył ze ścieżki tzw. dobra.
Nie będę tłumaczył, bo widocznie dawno nie oglądałeś GoldenEye. No i uznawać Brosnana za drewniaka, hahaha. Ja go jeszcze kojarzę z lat osiemdziesiątych i takiego jednego serialu przygodowego mającego miejsce w Szanghaju i już wtedy wiedziałem, że to dobry aktor. No, ale Ty go pewnie zapamiętałeś z Mamma Mia. W ogóle to radzę się zapoznać z jego filmami, bo łotra to akurat grał nie raz i masz szansę zweryfikować swój dotychczasowy pogląd na świat. Doprecyzowałem rodzaj łotra, który Ty uprzejmie raczyłeś usunąć z mojej wypowiedzi. Doprecyzowałem, bo w takiej roli bym go widział. Nie znaczy, że był złym Bondem. Grał po prostu w złych filmach, które za wiele czerpały z satyry Rogera. Drugi minus był taki, że za pożno go wzięli. Już w 1994 nie był młodzieniaszkiem:
brosnan_bond_announcement_1994.jpg

A po CR było m.in. skyfall w którym Craig zagrał jeszcze lepiej.
Widocznie oglądaliśmy inne wersje, bo ja tam nie zauważyłem gry Craiga. No i ufam, że nie jesteś jedną z tych osób, które uważają Skyfall za bardzo dobry film. Powtarzam: bardzo dobry, a nie tylko dobry.
 
Ostatnia edycja:

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Dellamorte Dellamore

Film polecony na SB i było warto :)

Zgodnie z opisem na filmwebie, fabuła przedstawia się następująco:

Główny bohater Francesco Dellamorte jest samotnym grabarzem. Żyje jedynie pracą na cmentarzu i z niej się utrzymuje. Pomaga mu jego jedyny przyjaciel - Gnaghi. A pracy jest sporo, gdyż zmarli pochowani na cmentarzu z niewyjaśnionych przyczyn ożywają po siedmiu dniach. Sytuacja jednak komplikuje się gdy Francesco zakochuje się w pięknej nieznajomej (w tej roli Anna Falchi). Musi jednak pozbyć się jej tak jak reszty nieumarłych. Swą miłość na cmentarzu odnajduje również Gnaghi - zakochując się w głowie dziewczyny, która zginęła w wypadku motocyklowym. Cały film jest bardzo ciekawą projekcją na pograniczy grozy i czarnego humoru.

Lubię czasem zobaczyć sobie film, podczas którego do głowy przychodzą myśli w stylu "Kurwa, co ja widzę?", a nie zawsze mam ochotę na serwis efukt.com. Film przyjemny w odbiorze, bardzo plastyczny, z wpadającą w ucho muzyką. Jest broń, odjebka, ujebany łeb i miłość, czego chcieć więcej?
 
D

Deleted member 4683

Guest
Fajnie, że wyciąłeś najważniejszy fragment mojego zdania. Niektórym powinni zabronić opcji cytowania.

O co ci konkretnie chodzi ? Napisałeś, że Brosnan byłby dobry jako wróg bonda czy nie ? Chyba słusznie założyłem, że pisząc "wróg Bonda" nie miałeś na myśli jednego z tych anonimowych typków których Bond masowo wyrzuca przez okna albo rozjeżdża samochodem tylko Przeciwnika z jakąś tam historią ( były agent - co za oryginalność swoją drogą ). I do tej wizji Brosnana-Głównego Złego się odniosłem. Jeśli chodziło ci o coś innego to lepiej pozostań przy wklejaniu cudzych tekstów zamiast sadzenia się na samodzielne przemyślenia bo nie potrafisz ich jasno formułować a potem się czepiasz. A Brosnana to drewniak ( choć fajnie, że ponoć w latach 80-tych miał dobre chwile ).
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Z bondem dadzą sobie chyba spokój dopiero po nastaniu akapu. Skyfall nie oglądałem i nawet nie zamierzam, Casino Royale ledwo kojarzę, za to QoS nie kojarzę wcale. Takie infantylne kino w płaszczyku realizmu i "poważności" to totalnie nie moja bajka.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
@Jaranek
Napisałem w miarę zrozumiale. Ty po prostu przestałeś czytać w pewnym momencie lub umyślnie uciąłeś dalszą część wypowiedzi. A może nie zrozumiałeś, co może się układać w logiczną całość z nieumiejętnością stawiania spacji.
Jeśli chodziło ci o coś innego to lepiej pozostań przy wklejaniu cudzych tekstów zamiast sadzenia się na samodzielne przemyślenia bo nie potrafisz ich jasno formułować a potem czepiasz się jak burak. A Brosnana to drewniak ( choć fajnie, że ponoć w latach 80-tych miał dobre chwile ).
Jakiego wklejania cudzych tekstów? To są moje przemyślenia, zastąpić je twoimi i wychodzi jedynie, że Brosnan to drewno. Jaki trzeba mieć tupet, żeby po takim czymś zarzucać komuś, że jest mało elokwentny? No i tak jak myślałem, nie oglądałeś filmów z Brosnanem i swoją opinię ułożyłeś bardziej na stereotypach i memach.
 
Do góry Bottom