Jakie filmy ostatnio oglądaliście?

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Właściwie nie oglądam już filmów z powodu braku czasu, ale nie tak dawno przypadkiem obejrzałem "The Story of Luke" (2012) [0] [1]. Polecam, szczególnie jak ktoś ma problemy z byciem częścią systemu wolnej produkcji. Jak Luk mógł to i Wy możecie. Poniżej wybrany fragment z YT, radzę nie oglądać innych urywków (zepsują Wam całość) tylko obejrzeć cały film.

 

Hitch

3 220
4 876
Miasto 44

No i dożyłem dnia, w którym zobaczyłem profesjonalnie nakręcone kino akcji w polskim wydaniu. OK, może nie kino, ale sceny. Bo wszystko w filmie poza tym aspektem ssie po całości. Dialogi i ogólnie historia są do dupy, a ich jedynym celem jest rzucanie bohaterów w sam środek najgorszych wojennych scenariuszy. Ale jestem w stanie przymknąć oko na badziewne postaci i ich kwestie, gdyż Komasa dał takiego czadu jeśli chodzi o urban warfare lat '40, że masakra.

Najbliższy tytuł jaki mi przychodzi do głowy jako porównanie to... "Black Hawk Down" (w ramach technikaliów, rzecz jasna). Nie ma tu ani trochę przesady. Szkoda tylko, że do ZAJEBISTYCH scen akcji nie dopisano lepszego scenariusza.

Rozmach, efekty specjalne, dynamika, dekoracje, charakteryzacja - 9/10
Cała reszta - 3/10
 
Ostatnia edycja:
R

Ronbill

Guest
Zawsze podobały mi sie filmy w ktorych grał Mickey Rourke. Obejrzałem sobie teraz Zapaśnika.Bardzo dobry aktor,szkoda,że zabrakło mu silnego charakteru i jego losy potoczyły się tak a nie inaczej.Polecam Inside actors, jest dostępne na jutubie. Jednym z najciekawszych odcinków jest ten z Rourke.
 
D

Deleted member 427

Guest
Mój ulubiony reżyser doczekał się w końcu tributu z prawdziwego zdarzenia. Coś pięknego:

 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Duńsko, Francusko, Norwesko, Szwedzką produkcje - "Force Majeure"
Serio Ci się to podobało? Ja liczyłem na fajny survival, walkę o życie po zejściu lawiny, a dostałem jakieś wydumane małżeńskie problemy i płaczącego jak dziecko faceta. Nie polecam, ale widzę, że film ma swoich amatorów.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Na hasło "fajny siurwiwajl" pierwsze co mi przychodzi do głowy to polecany przeze mnie wcześniej "Castaway on the Moon", ale chodzi mi po głowie jeszcze jeden film, który chciałbym sobie przypomnieć, mianowicie "Kukułka". Lewiatana muszę w końcu zobaczyć, chociaż dotychczas mocno mnie zniechęcało spuszczanie się zachodnich popierdoleńców nad tym, że to antyputinowski film. W ogóle rosyjska prowincja to bardzo ciekawa tematyka, tak społecznie, jak i geograficznie. Brakuje mi filmów o niej, takich "zwyczajnych", bez jakieś martyrologii. Pamiętam dokument "Happy people, one year in the Taiga" Herzoga, bardzo mi się podobał.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
jak kiedyś miałem telewizje to oglądałem często kanał wojna i pokój, gdzie leciało w chuj ruskich filmów... było i o życiu w tajdze...
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
Serio Ci się to podobało? Ja liczyłem na fajny survival, walkę o życie po zejściu lawiny, a dostałem jakieś wydumane małżeńskie problemy i płaczącego jak dziecko faceta. Nie polecam, ale widzę, że film ma swoich amatorów.
Tak podobało mi się i też po pierwszych piętnastu minutach myślałem ze mnie to zanudzi ale potem cała sytuacja zaczelammnie śmieszyć i nawet miałem ubaw oglądając ten film do końca.

A lewiatan to zupełnie inna historia.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Misery...
Jaki to był genialny film!
To JEST genialny film! Mogę go oglądać na okrągło. W moim prywatnym zestawieniu, to jeden z najlepszych thrillerów ever. Widziałem go już kilkadziesiąt razy co najmniej.

Don__t_F____with_Annie_Wilkes_by_Volts48.jpg
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
@Ciek
Jedyne co wiedziałem o filmie Lewiatan przed jego obejrzeniem to informacja, ze konkuruje on na jakimś festiwalu z filmem Ida i może dlatego nie miałem jakiegoś spaczonego podejścia do tego filmu, generalnie fajnie oglądało się te dwa filmy(Force Majeure i Leviafan) dzień po dniu, inny świat inne problemy i z innych powodów plączący faceci :), a i właśnie, miejscówy pokazane w Lewiatana super.
 
Ostatnia edycja:
R

Ronbill

Guest
Ja mam ostatnio jakiś filmowy zastój i poza Kurosawą i Kobayashim nic mi nie wchodzi
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
John Wick.

Gdybym miał napisać o nim najkrócej jak się da, to napisałbym, że to film ze Stevenem Seagalem, ale bez Stevena.

Oto Neo skrzyżowany z Karatekidem odjebuje przy pomocy pistoletu oraz kungfu legiony rosyjskich mafiozów (film na czasie!), za
rozwalenie mu psa i zajebanie samochodu
. Mafiozi, niczym rasowe zombie biegają bez ładu i składu po planie i wybiegają Karateneo pod lufę tylko po to, by zostać widowiskowo odstrzeleni. W ogóle miałem jakieś takie uczucie, że to tak na serio to jeden lub dwaj ci sami kolesie odjebywani na okrągło, no ale nie ma się co czepiać, sam bym przecież też tak zrobił. Gdyby tego było jeszcze mało, to na dodatek jesteśmy okraszenie sporą liczbą absurdów, nielogiczności i błędów w sztuce odjebki. Jest nawet wywołujący rumieniec zażenowania, znany z "Wanted" z A. Jolie, motyw tajemniczej, sekretnej gilidii zabójców.

Jest jednak kilka plusów:
- Producenci nie wpadli na pomysł, że film można opróbować sprzedać przedszkolakom, więc nie zrobili tego w PG-13, no i tym sposobem można zobaczyć na ekranie trochę krwi i przestrzelonych łbów.
- Płatności w monetach, szok, koniec jest bliski! Czekam na BTC wallety.
- Koleś jeździ(ł) starym Mustangiem zamiast pedoekologicznym nie wiadomo czym.

Tęsknię z M. Mannem oglądając takie filmy.
 
R

Ronbill

Guest
Nie oglądałem ale ..

I oto mamy kolejny rekordy - ekranizacja erotyku autorstwa EL James ustanowiła w Polsce nowy kinowy rekord.
50 twarzy Greya przyciągnęło do kin przez miniony weekend aż 830 tysięcy widzów, co daje dochód równy 17 milionom złotych.
A jak erotyk radzi sobie za granicą? Równie dobrze - trzy dni emitowania erotyku w kinach przyniosło producentom 81 milionów dolarów.

Film z Dakotą Johnson (25 l.) i Jamie Dornanem (32 l.) w rolach głównych pojawił się w 58 krajach. Łącznie do kieszeni producentów trafiło już 240 milionów dolarów. Będzie jeszcze lepiej... Dobra czy zła wiadomość?
http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=60421&strona=1&s=&b=1


Widać jak skutecznie działa machina marketing
Bardziej by mnie interesowało co kobiety w tym widzą (bo chyba to znaczna większość widzów tego filmu?), a raczej co sobie myślą i czy to prezentuje jakieś zbiorowe potrzeby 90% populacji kobiet?
 
D

Deleted member 4683

Guest
7635812.3.jpg


Film ma dość niskie oceny ale mi się podobał. Kwestia oczekiwań. Jeśli ktoś oczekuje drugiej "nocy żywych trupów" albo Mad Maxa to nic z tego. Za to jeśli mowa o lekkim filmie do obejrzenia przy piwku to polecam jak najbardziej. Po pierwsze - akcja zapierdala na łeb na szyje. Niezłe charakteryzacje truposzy i efekty. Ciekawe postaci, dobrze napisane dialogi, fajna dupa ( siostra bohatera ) i kilka świeżych pomysłów. Np. pomysł z paliwem albo to, że zombie działają w dwóch trybach: dziennym - wtedy szwendają się wolno jak klasyczne zombie oraz w trybie nocnym- wtedy są naprawdę szybkie i zasuwają podobnie do szybkobieżnych zombiaków z 28 dni później. Do tego klimat australijskich pustkowii oraz rządowe skurwysyny. Minus dałbym tylko za dość mętne zakończenie.
 
Do góry Bottom