Jakie filmy ostatnio oglądaliście?

D

Deleted member 427

Guest
Gdyby ktoś miał zamiar obejrzeć "Idę", to informuję:

Dziś ogłoszono laureata nagrody LUX Prize przyznawanej przez Parlament Europejski. Obyło się bez niespodzianki. Wyróżnienie przypadło "Idzie". Nagroda przyznawana jest przez Parlament Europejski od 2007 roku. Otrzymuje go film, który w szczególny sposób zachęca do dyskusji na temat wartości istotnych dla Unii.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Ja się zastanawiam do dyskusji o jakich to wartościach zachęca Ida. Że odjebka żydów aby im zabrać chałpę jest zła?
 

workingclass

Well-Known Member
2 135
4 154
Czarna komedia "Obywatel Roku":
(odradzam oglądanie poniższego trailera, chujowy, za dużo zdradza)


Syn głównego bohatera zostaje zamordowany przez grupę przestępczą. Jako że policja nie drąży tematu, tytułowy obywatel roku zaczyna odjebkę lokalnej mafii na własną rękę.

W filmie jest tez kilka komentarzy o Norwegii jako państwie socjalnym.

Dupy nie urywa ale można obejrzeć.


Obejrzałem, całkiem przyjemny film, polecam.
 

Hitch

3 220
4 876
Punisher (2004)

Oglądam właśnie "Arrested Development" i po odcinku z Janem postanowiłem sobie odświeżyć "Punishera", bo pamiętałem, że w gimnazjum mi się bardzo podobał :)

Cóż, niestety film jest strasznie nierówny, ewidentnie sklecony z dwóch różnych wersji. Tak jakby połowa scenariusza i zrealizowanego materiału miała być typowym PG-13 gównem, a druga połowa klasycznym akcyjniakiem.

PG-13 gówno:
- Travolta jako szef mafii. ROTFL
- super killer assassin ma na widelcu swój cel, zamiast wpaść do knajpy z pompką albo karabinem siada przed Janem, wyciąga gitarę i mu śpiewa - co oni myśleli, kiedy to kręcili?! Na kim to niby miało zrobić wrażenie? Plusem tej sceny jest mina Jane'a, który nie bardzo wie jak ma zagrać reakcję na tak absurdalną sytuację :)
- obowiązkowe niedorajdy w obsadzie jako comic reliefy - grubas, który jest tak gruby, że aż ledwo chodzi, tańcujący Ben Foster, który jest tak poprzekłuwany, że aż ledwo gada i śmieszny ni to gangster, ni służący
- ruski super killer assassin idzie zamordować uber komandosa (na tym etapie znanego już jako mającego dostęp do masy broni i materiałów wybuchowych) ubrany w koszulkę w paski, do tego kompletnie nieuzbrojony
- ekipa bad guyów to Travolta, który obcałowuje truchło syna, opowiadając jak to go ubierał jeszcze w wieku 13 lat i czesał; jego drugi synek, wypindrzony lowelas z okładki Bravo Gril; jakieś grube, stare dziady i gej, który pokazuje jaki z niego bonzo na siłę zmuszając innego geja do pocałunku
- mafia wpada po Jane'a i go nie znajduje. Znajdują dwie niedorajdy, z czego jedną torturują. Stwierdzają, że nic nie wie i WYCHODZĄ. Pewnie jeden obiecał im, że nie pójdzie na psiarnię się poskarżyć, że go torturowali. A drugi obiecał, że nie powie, że był tego świadkiem. Uff, całe szczęście, że obiecali, bo inaczej - nie wiem - musieliby ich zabić lub zmusić do całowania
- Jane robi napad na bank mafii ze strzelbą, ale pracowników terroryzuje oblewaniem sosem i patelnią
- Jane torturuje ludzi we własnym mieszkaniu, co słyszą sąsiedzi, ale nie wzywają policji - pewnie obiecali mu to wcześniej
- ale już wybuchu granatu w jego mieszkaniu nie słyszą
- Jane komicznie przewraca się ledwo żywy po wygłoszeniu jajcarskiego tekstu
- Jane prowadzi komiczną bójkę z groteskowym ruskiem w takt komicznej muzyczki
- Cycata sąsiadka zaszywa ranę Jane'a, co go regeneruje całkowicie i w parę godzin jest jak nowy, choć przed sekundą prawie nie żył
- suchary w stylu "Zabijesz ich wszystkich i co dalej? Czym się będziesz od nich różnił?!"
- parking wybucha i ogień formuje się w logo głównego bohatera - Christopherowi Lolanowi odpada ręka od fapowania

Klasyczny akcyjniak:
- Jane! Grałby we wszystkich moich filmach wszystkie role
- prawdziwe smugi ognia z broni i wybuchy
- rany postrzałowe to fizyczny efekt
- krew na ścianach
- kult broni palnej
- kult zemsty
- teksty, że prawo stanowione jest chujowe i lepsze jest prawo naturalne
- zwyczajna kaskaderka bez durnych akrobacji
- mała skala konfliktu; nie ma ratowania miasta czy świata, ani w ogóle ratowania; jest tylko zemsta

Także tego, no smutno, że scenarzysta nie pokusił się o poprawienie tekstu, kiedy dostali eRkę od studia. Wiem, że potrafi, bo przecież niemal doskonała "Szklana Pułapka 3" też jest jego autorstwa. Film również cierpi na parę innych baboli. Głównie słabe tempo, mało akcji i ogólną taką nijakość. Najgorsze jest to, że wcale nie trzeba dużo poprawiać by wyszedł z tego zacny film. Szkoda talentu Jane'a na takie coś.

5/10

PS. Na deser Ultimate Double Trigger Discipline:

6xvhgn.jpg
'

Serio, jaszczurza morda trzyma tak broń przez cały film :)
 
R

Ronbill

Guest
Po dłuższej bo chyba 2 letniej przerwie obejrzałem sobie pierwszą ekranizację"W pustyni i w puszczy" ( 1973) to zapierająca dech w piersi wizja mahdyjskiej Afryki, widać rękę reportażysty
Film, jak każdy, ma swoje słabostki, ogląda się go jednak nawet po latach z przyjemnością, zdjęcia, ujęcia pozbawione współczesnego blichtru, autentyzm, wiarygodność postaci, wierność realiom książkowym i faktycznym, kręcony bez tej nadymanej poprawności
Pierwsza wersja była lepsza, pod praktycznie każdym względem - gry aktorów, muzyki, zgodności fabuły z powieścią.
Film z lat siedemdziesiątych bije współczesną realizację na głowę
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Oglądałem se ostatnio taki stary film z Sylwestrem (na Sylwestra) i nie tylko.


No i film z takim jednym... Niedawno byłem na niego wkurwiony za jego stosunek do broni palnej... Ale komik z niego świetny i to mu trzeba oddać.



A tutaj mała kompilacja muzyczna z jego twórczości.


Nowości praktycznie nie oglądam. Uwielbiam i szarość USA w ujęciach Nowego Jorku z czasów Nixona/Cartera i kolory z czasów Trumana. Nawet za Clintona lubiłem kino amerykańskie, ale od Busha ni chuja...
 

Troglodytka

dama ze wsi
58
207
„Freaks” z 1932, czyli „Dziwolągi” to opowieść o trupie cyrkowej, w której skład wchodzą wybryki natury: bliźniaczki syjamskie, karły, kobieta z brodą (tak, to się działo już w 32.), ludzie pozbawieni nóg, rąk itd. Piękna akrobatka uwodzi karła, żeby dobrać się do jego majątku. Nie spodziewa się jednak zemsty odmieńców…

W pewnych krajach film Toda Browninga do dziś jest zakazany. Ówcześni mu krytycy uznali go za najbardziej zwyrodniały i obrzydliwy film w dziejach. Po tym jak publika dowiedziała się, że aktorzy nie byli ucharakteryzowani, wybuchł skandal. Wytwórnia dostawała pogróżki, recenzenci nie pozostawiali na twórcach suchej nitki. Bo co? Ktoś wziął się za tabu? To chyba pierwszy film o ludziach wykluczonych ze społeczeństwa przez deformacje ciała.

Perypetie cyrkowców przypominają te z kiepskich oper mydlanych, ale stoi za nimi coś więcej. A może i nie? Może chodzi o to, że te Dziwolągi to nic nadzwyczajnego…? Dużo się mówi o przesłaniu tego filmu, ja jednak wolałabym pozostać przy opcji bez sensów wyższych i bardziej patetycznych...
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Oglądałem ten film kiedyś. Z tego co pamiętam miał całkiem dobry wątek melodramatyczny, a pod koniec zamienił się nawet w horror.
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 160
Propozycja TV 4 specjalnie dla libertarian, którzy nie mają dziś co robić. O 20:00 wyemitują niskobudżetowy film o przygodach słynnego kieleckiego wojownika.

Saga: Przekleństwo Cienia
Nemyt Akaia (Danielle Chuchran) jest wojowniczką elfów. Kiedy w jej krainie pojawia się sekta Cienia, dziewczyna postanawia z nią walczyć. Do bitwy dołączają rycerz Keltus (Richard McWilliams) i wódz orków Kullimon (Paul D. Hunt). Przyjaciele razem próbują stawić czoła hordom orków oraz ich władcy, który chce sprowadzić na Ziemię Gotha Azula (Andrew Liston) - wielką bestię.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
"Ran"
http://www.retro-reviewer.com/akira-kurosawa-ran-1985/
To historia lorda Hidetory i jego synów.Miejscem akcji jest średniowieczna Japonia Film opowiada o królu ,ktory całe swje życie grabił i mordował inne narody.
Najczęściej zło powraca do sprawcy -musi zapłacić za wszystkie swoje zbrodnie.

To było ważne dzieło dla Kurosawy.Był też jego najdroższym filmem(12 milionów dolarów)i również najdroższym japońskim filmem w tamtym czasie Szykował się do nakręcanie tego filmu aż dekadę.Podczas kręcenia zmarła jego zona i też słabł mu wzrok i musiał korzystać z pomocy asystentów.
tu Kurosawa w białych rękawiczkach:)
http://www.lanocheintermitente.com/...ker-sobre-el-rodaje-de-ran-de-akira-kurosawa/

Mnie nie zachwyciła gra pierwszoplanowych postaci tego filmu.W ich grze brak duszy- jest drętwa dla mnie.Ich twarze to maski na ktorych nie widać żadnych uczuć.Już znacznie lepiej w mojej ocenie wypadła gra postaci drugiego planu czyli Lady Kaede To prawdziwa bogini zemsty:fascynującą erotycznie ,podstępna a lista pechowców którzy ulegli jej urokowi jest bardzo długa
Pomijając grę aktorów Kurosawa stworzył dzieło intensywnie kolorowe - te wszystkie piękne obrazy zachwycają- może były pożegnaniem ze słabnącym,własnym wzrokiem?
Polecam film wszystkim fanom Kurosawy- ku przestrodze ale i rozrywce ale przede wszystkim dla tych pięknych obrazów:)

Ogladalem pare miechow temu. Niezly film, ale wole Kurosawe w czerni i bieli. Jak np. "Yojimbo".
 
K

krasnys

Guest
"IDA" Piękny film.Tylko,że Polacy oglądajj i się zachwycaj filmami typu zabili go i uciekł. Kino to nie tylko migające obrazki - czasami trzeba pomyśleć i zdobyć się na refleksję. Dla mnie film "Ida"rewelacyjny pod każdym względem - scenariusz, reżyseria i gra aktorów na poziomie oskarowym.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Filmu nie widziałem, ale czytałem kilka recenzji i ciężko mi to określić inaczej jak "o ja pierdolę ..." , np. coś takiego:
http://natemat.pl/80843,ida-pelna-antysemickich-stereotypow

Jeśli to faktycznie film o Żydach budujących powojenny socjalizm, polskim antysemityzmie i zagrabianiu ich majątków, to faktycznie bardzo mocny kandydat do Oskara. Gdybym miał w sobie żyłkę hazardzisty, to już bym pędził do bukmachera, bo to są tematy, które dziwnym trafem bardzo dobrze się "sprzedają". Nie wyszło z Hollandową, to może chociaż z tym.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Ja widziałem i mi się podobało, o Żydach jest tyle, że główna bohaterka się dowiaduje, że jest Żydówką, a później, że Polacy jej zabili rodziców i zabrali dom - tyle wątków żydowskich, grają niewielką rolę w filmie, a nawet sama Ida zdaje się mieć w dupie kto i czemu zabił, co zabrał - nie żyją to nie żyją, ona ma swoje życie. Cały film jest ogólnie o pannie, co chce iść do klasztoru, ale jest wysyłana przez siostrę przełożoną na ostatnią wycieczkę po prawdziwym świecie, więc wozi się po Polsce ze swoją ciotką - film niezbyt oryginalny i treściwy, ale ładnie nakręcony, ze świetnym aktorstwem Kuleszy, dla mnie spoko, pozwalam, żeby był Oscar.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Nie można już bardziej upodlić Polaków pokazując jak to perfidnie kierując się żądzą zysku mordują żydowską rodzinę aby przejąc ich majątek po wojnie ( czyli odrażająco wyglądającą ruinę, której obecnie nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby nawet za dopłatą ). Ile można. Chciałbym zobaczyć film w którym pokazują żyda jako krwawą bestię o najpodlejszych instynktach denuncjująca Polaków sowietom za judaszowe pieniądze lub ot tak ze zwykłej nienawiści. Dla równowagi.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Mi nie chodzi o samą fabułę. Po prostu film jest nudny i do jakiej niby refleksji skłania? Nie róbcie z tego Bergmana czy nawet Formana.
A Oscary może dostać, bo nagroda znana z promowania nudnych filmów z "bardzo skomplikowaną problematyką".

Pamięta ktoś jeszcze "Jak zostać królem"? Jaki to był świetny film...
comment_hY6GWhglEk9TFvGLCrmLa9ciejQoVqmS.gif
 
Do góry Bottom