Islamizacja Europy

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Z pewną nieśmiałością zauważę, że żydzi przetrwali 2 tysiące lat w państwach arabskich natomiast w Europie po wygnaniach i pogromach skończyło się Holokaustem.
Na Bliskim Wschodzie mieszkają także miliony chrześcijan.
Z buddystami to chyba nie mają za dużo kontaktów. A jedyny konflikt jaki kojarzę to ludobójstwo muzułmańskich Rohingjów w buddyjskiej Birmie.
http://wyborcza.pl/1,76842,17124778...znow_uciekaja__najbardziej_przesladowana.html
http://www.polityka.pl/tygodnikpoli...bardziej-przesladowana-mniejszosc-swiata.read
Ilu tych żydów w tych krajach arabskich przetrwało te 2 tys lat skoro w XVIII w 3/4 całej populacji żydowskiej świata mieszkało na terytoriach I RP? W europie hekatomba żydowska to dopiero XX w. Pominę fakt, że islam nie ma 2 tys lat tylko coś pond 1300, a wcześniej Arabowie to paśli wielbłądy jedynie na półwyspie Arabskim ;)

BTW, miliony chrześcijan tam mieszkają, bo to są ich ziemie rdzenne... w Europie, ,Żydzi czy współczesna diaspor muzułmańska to imigranci... przed czym ciekawe uciekali ;)
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Lekcja nr 1: jak odróżnić liberała w tłumie konserw?

Przykład A:
No i dobra, niech sobie wprowadzają ten zjebany szariat, ale w swoich krajach.

Przykład B:
Ludwig von Mises napisał:
Faktu, że istnieją dranie, nie można traktować jako wystarczającego powodu dla ograniczenia wolności ogromnej większości porządnych ludzi.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Z pewną nieśmiałością zauważę, że żydzi przetrwali 2 tysiące lat w państwach arabskich natomiast w Europie po wygnaniach i pogromach skończyło się Holokaustem.
Na Bliskim Wschodzie mieszkają także miliony chrześcijan.
Z buddystami to chyba nie mają za dużo kontaktów. A jedyny konflikt jaki kojarzę to ludobójstwo muzułmańskich Rohingjów w buddyjskiej Birmie.

Z buddystami teraz nie mają dużych problemów, jasne. Tylko sprawdź sobie jaka religia dominowała w Afganistanie i Pakistanie przed napływem muslimów. O szykanowaniu chińskiej mniejszości w Malezji słyszałeś?

Racism in Malaysia
Malays make up the majority—close to 52% of the 30 million population. About 30% of the population are Chinese Malaysians (Malaysians of Chinese descent) and Indian Malaysians (Malaysians of Indian descent) comprise about 8% of the population.(...)

New Economic Policy

Main article: Malaysian New Economic Policy
Government policies of positive discrimination often favour the Malay majority and the Bumiputera status, particularly in areas such as housing, finance and education. Economic policies designed to favour Bumiputera, including affirmative action in public education, were implemented in the 1970s in order to defuse inter-ethnic tensions following the May 13 Incident in 1969.[4] However, these policies have not been fully effective in eradicating poverty among rural Bumiputeras and have further caused a backlash especially from Chinese and Indian minorities. The policies are enshrined in the Malaysian constitution and questioning them is technically illegal.May 13: Declassified Documents on the Malaysian Riots of 1969. ISBN 9834136765. Both major ethnic groups, Malays and Chinese, have their own spheres of control and power. UMNO, a party and the ruling political party since Malaysia's independence from Britain, depends on the majority Malay population for votes by using laws that give Malays priority over other races in areas such as employment. Such policies has been cited inArticle 153 of the Constitution of Malaysia UMNO also promotes ketuanan Melayu, which is the idea that the ethnic Malays or Bumiputeras should get special privileges in Malaysia. Basically it was written in The Federation of Malaya Agreement signed on 21 January 1948 at King House by the Malay rulers, and by Sir Edward Gent as the representative of the British government to let Malay as the leader among three races. The Malays dominate in politics at both national and state levels, the civil service, military and security forces. The Chinese have traditionally dominated in the economy and live in large numbers in urban areas of Malaysia. The Malay-controlled government ensures that all Bumiputras of Malay origin are given preferential treatment when it comes to the number of student places in Government universities, they are also given 7% discounts for new houses purchased by them, special Malay status reserve land in most housing settlements while the others like Chinese they used to stole the ungazzeted land for their own benefit and as symbol of their rabel against government, burial plots in most urban areas for the deceased Bumiputeras while the rest have to be cremated at such locations, that all key government positions to be held by Malays including most sporting associations, a minimum of a 30% Malay Bumiputera equity to be held in Listed Companies, full funding for mosques and Islamic places of worship(Islam as an official religious in Malaysia), special high earning interest trust funds for Bumiputera Malays, special share allocation for new share applications for Bumiputera Malays, making the Malay language a compulsory examination paper to pass with such high emphasis given to it.[5] However, recently the government have decided to make 45 percent of overseas scholarship to non-Malays.


A populacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie cały czas się zmniejsza. Ciekawe dlaczego?

Christianity in the Middle East

Christianity, which originated in the Middle East in the 1st century AD, had been one of the major religions of the region from 4th-century Byzantine reforms and until the Arab Muslim conquests of the mid-to-late 7th century AD. Christianity in the Middle East is characterized with its diverse beliefs and traditions, compared to other parts of the old world. Christians now make up 5% of the Middle Eastern population, down from 20% in the early 20th century. Proportionally, Lebanon has the highest rate of Christians in the Middle East, where the percentage ranges between 39% and 40.5%, followed directly by Egypt where most likely Christians (especially ethnic Copts) account for about 10 percent. The number of Middle Eastern Christians is dropping due to such factors as low birth rates compared with Muslims, disproportionately high emigration rates, and ethnic and religious persecution. In addition, political turmoil has been and continues to be a major contributor pressing indigenous Middle Eastern Christians of various ethnicities towards seeking security and stability outside their homelands. Recent spread of Jihadist and Salafist ideology, foreign to the tolerant values of the local communities in Syria and Egypt has also played a role in unsettling Christians' decades-long peaceful existence. In 2011, it was estimated that at the present rate, the Middle East's 12 million Christians would likely drop to 6 million by the year 2020.

Żydowska diaspora w krajach muzułmańskich też już praktycznie nie istnieje:

Jewish exodus from Arab and Muslim countries
The Jewish exodus from Arab and Muslim countries or Jewish exodus from Arab countries (Hebrew: יציאת יהודים ממדינות ערב‎,Yetziat yehudim mi-medinot Arav; Arabic: هجرة اليهود من الدول العربية والإسلامية‎ hijrat al-yahūd min ad-duwal al-'Arabīyah wal-Islāmīyah) was the departure, flight, expulsion, evacuation and migration, of 850,000 Jews, primarily of Sephardi and Mizrahi background, from Arab and Muslim countries, mainly from 1948 to the early 1970s. They and their descendants make up the majority of Israeli Jews. A number of small-scale Jewish exoduses began in many Middle Eastern countries early in the 20th century with the only substantial aliyah coming from Yemen and Syria. Prior to the creation of Israel in 1948, approximately 800,000 Jews were living in lands that now make up the Arab world. Of these, just under two-thirds lived in the French and Italian-controlled North Africa, 15–20% in the Kingdom of Iraq, approximately 10% in the Kingdom of Egypt and approximately 7% in the Kingdom of Yemen. A further 200,000 lived in Pahlavi Iran and the Republic of Turkey. The first large-scale exoduses took place in the late 1940s and early 1950s, primarily from Iraq, Yemen and Libya. In these cases over 90% of the Jewish population left, despite the necessity of leaving their property behind.
 
Ostatnia edycja:
U

ultimate

Guest
Z opublikowanego kilka dni temu Wskaźnika Przychylności Uchodźcom wynika, że najbardziej otwarci na nich są obywatele Chin, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Stawkę niechlubnie zamykają Polacy oraz Rosjanie. W dość przewidywalnym zestawieniu zaskoczyła postawa m.in. Australijczyków.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-o...uchodzcow-wbrew-polityce-swoich-rzadow/vdhqkl
Chińczycy mogą, bo tam nikt nie pojedzie (nie ma socjalu i trzeba pracować, już nie wspomnę o integracji)
Dlaczego Arabia Saudyjska, Kuwet nie przyjmują swoich?
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
O szykanowaniu chińskiej mniejszości w Malezji słyszałeś?
Sam piszesz o narodowościach, a nie religii. Dyskryminacja różnych grup narodowych jest dość powszechną praktyką w dzisiejszym świecie. Wyobraź sobie 30% Rosjan w Polsce.
A populacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie cały czas się zmniejsza. Ciekawe dlaczego?
Niechęć wobec chrześcijan zwiększyła się od czasu torturowania muslimów w Iraku i bombardowań przez US i Nato takich państw jak: Afganistan, Irak, Pakistan, Libia, Jemen, Somalia.
Żydowska diaspora w krajach muzułmańskich też już praktycznie nie istnieje:
Od chwili powstania Izrael zachęcał żydów do imigracji.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Sam piszesz o narodowościach, a nie religii. Dyskryminacja różnych grup narodowych jest dość powszechną praktyką w dzisiejszym świecie.

Tylko że w Malezji pochodzenie etniczne jest ściśle splecione z religią. Malajowie to prawie wyłącznie muzułmanie, Chińczycy to po większej części buddyści, konfucjaniści, taoiści i trochę chrześcijan. Hindusi wyznają hinduizm i sikhizm. Mówisz że dyskryminacja jest powszechną praktyką? Zabawne, bo w sąsiednim Singapurze proporcje między tymi grupami są inne - ponad 70% mieszkańców to Chińczycy - a żadnej dyskryminacji nie ma. Duże diaspory Azjatów żyją w Australii, Nowej Zelandii, Kanadzie i USA - i tam też jakoś ich nie dyskryminują.

Niechęć wobec chrześcijan zwiększyła się od czasu torturowania muslimów w Iraku i bombardowań przez US i Nato takich państw jak: Afganistan, Irak, Pakistan, Libia, Jemen, Somalia.

Liczba chrześcijan w tym rejonie malała sukcesywnie przez cały wcześniejszy okres, a zwłaszcza w XX w. Koptyjski ksiądz Zakharia Boutros wie to z własnego doświadczenia, bo większość życia spędził w Egipcie:



Od chwili powstania Izrael zachęcał żydów do imigracji.

A muzułmańscy sąsiedzi w takich krajach jak Syria i Irak też ich "zachęcali":

Farhud - pogrom ludności żydowskiej dokonany w Bagdadzie (stolica Iraku), w dniach 1-2 czerwca 1941 podczas żydowskich świąt Szawuot. Do zamieszek doszło w próżni politycznej powstałej po upadku pronazistowskiego rządu Raszida Alego al-Gajlaniego. Zanim siły brytyjskie i transjordańskie zdołały opanować pogrom, między 175 a 780 Żydów zamordowano, a ok. 1000 raniono. Na skutek plądrowania ok. 900 domów zostało zniszczonych

Pogrom w Aleppo - pogrom ludności żydowskiej w Aleppo (Syria) dokonany przez część arabskich mieszkańców miasta 30 listopada 1947 roku. Atak miał miejsce na fali antyżydowskich rozruchów na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej po Rezolucji ONZ na rzecz partycji Brytyjskiego Mandatu Palestyny. Około 75 Żydów zamordowano, a kilkuset zostało rannych. W następstwie pogromu około połowa żydowskich mieszkańców Aleppo opuściło miasto
 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Przecież open borders to ewangelia na tym forum. Jeśli jesteś przeciwny tej ewangelii to jesteś śmieciem ludzkim. Wielu jest tu takich, którzy ci to powiedzą. Także lepiej wyedytuj posta zanim go ekipa open borders zobaczy.

Serio? Ja nie zauwazylem. Prawdziwych "open borderowcow" to tu mozna na palcach jednej reki policzyc (aluzci, Gazda, alfacentauri i paru innych). Od zeszlego roku liczba forumowych zamordystow mocno wzrosla (BTW, ostatnio przez przypadek natrafilem na wpisy vast'a z roku 2015, w ktorych ochrzanial jakiegos komucha i (slusznie) upieral sie, ze regulowanie imigracji to komusze centralne sterowanie. A jak wiadomo mocno sie Vastowi poglady od tego czasu przestawily. Tak o 180 stopni w sumie...)

Niechęć wobec chrześcijan zwiększyła się od czasu torturowania muslimów w Iraku i bombardowań przez US i Nato takich państw jak: Afganistan, Irak, Pakistan, Libia, Jemen, Somalia.

O, jak to kiedys zasugerowalem na shoucie to malo mnie forumowe "konserwy/zwolennicy bombardowania Bliskiego Wschodu atomowkami" nie zjedli zywcem hehe.

=====================================

Jeszcze jedno mi sie przypomnialo. Bardzo zabawne (i wkurwiajace zarazem) sa kolibry i pseudo-liby co potrafia w tej samej wypowiedzi twierdzic, ze panstwo nie ma prawa wymagac zadnych zezwolen na budowe, ze kazdy ma prawo postawic sobie nawet atmowe krasnale....a po chwili dodac, ze nalezy zabronic budowy meczetow w Polsce. To jest dopiero rozdwojenie jazni godne prawdziwego kolibra i niejednego paleolibertarianina!
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Bo open borders to głupota, nic dziwnego, że poparcie spada. Nie ma open borders, jak nie ma open houses - zawsze gdzieś ktoś pilnuje wjazdu (państwo, PAO, atomowy krasnal, mina pułapka, itp).

Natomiast z krytyki konceptu open borders nie wynika automatycznie poparcie dla zakazu islamu czy coś w ten deseń. Wystarczy physical removal, so to speak.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
no ale jest różnica miedzy wpuszczaniem kogo sie chce do swojego domu/piwnicy/lasu a jakimś odgórnie narzuconym regulacjom dla milionów działek...
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Bo open borders to głupota, nic dziwnego, że poparcie spada. Nie ma open borders, jak nie ma open houses - zawsze gdzieś ktoś pilnuje wjazdu (państwo, PAO, atomowy krasnal, mina pułapka, itp).

Natomiast z krytyki konceptu open borders nie wynika automatycznie poparcie dla zakazu islamu czy coś w ten deseń. Wystarczy physical removal, so to speak.

Niech pilnuja wjazdu na swoja posiadlosc, a nie utrudniaja kontakty przez stawianie zbojcow na drogach. Panstwo nie jest wlascicielem drog (drogi powinny byc albo prywatne [koncepcja Blocka, Rothbarda] albo niczyje [koncepcja Krzysia, GPS-a, Nozicka]) , tak wiec jaka by koncepcje nie przyjac, panstwo nie ma prawa wjazdu zakazywac.
 
  • Like
Reactions: Alu

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Och, jak wygodnie, że ominąłeś koncepcję HHH. Drogi powinny być prywatne, ale obecnie także nie są niczyje, a takie założenie czynią zwolennicy open borders.

Ciekawy głos w tej sprawie:

 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
A czy mamy akap? Bo jak będzie w akapie, to za chuja nie wiem. Na pewno nie będzie dróg, więc problem ich własności będzie przynajmniej z głowy.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Ciekawy głos w tej sprawie:



To co on mowi nie trzyma sie kupy. On tam daje takie same powody do utrzymywania panstwa i jego granic, jak lewacy daja powody do utrzymywania panstwowych szpitali: "bo pojedynczego czlowieka nie bedzie stac na zakup ochrony". Ten facio utrzymuje tez, ze istnieje jakis "social contract" i dlatego wszyscy sie musimy skladac na ochrone przed strasznymi Ruskimi. ON USPRAWIEDLIWIA PODATKI! Kazdy kto usprawiedliwa panstwowe granice i stojacych na nich zolniezy, usprawiedliwa tez podatki, "social contract", a nastepnie takze demokracje i w koncu i cla! Nie ma innej drogi. Sorry, ale te 24 minuty to byla jak dla mnie zenada :-/.

A pomysl, ze skoro wiekszosc ludzi sie z jakims prawem nie zgadza to jest totalitaryzm to tez niezle kretynstwo. Jak w Arabii Saudyjskiej zakaza kiedys kamieniowania chrzescijan (mimo ze wiekszosc (?) chce to dalej robic) to znaczy ze to panstwo stalo sie totalitarne?! A co jesli panstwo wbrew wiekszosci zalegalizuje heroine?!
Ten koles wogole nie wspomina o tym, ze granice prywatne i granice panstwowe te dwie rozne rzeczy. Jedne odzielaja zajeta na drodze aksjomatow ziemie, a te drogie nie roznia sie niczym od stojacych na rogatkach zbojcach. Czy w zwiazku z tym stojacy na rogatkach zbojcy tez maja prawo tam stac i pobierac oplaty? Bo ja roznicy miedzy nimi a celnikami/straznikami na pranstwowej granicy to nie widze.
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
(BTW, ostatnio przez przypadek natrafilem na wpisy vast'a z roku 2015, w ktorych ochrzanial jakiegos komucha i (slusznie) upieral sie, ze regulowanie imigracji to komusze centralne sterowanie. A jak wiadomo mocno sie Vastowi poglady od tego czasu przestawily. Tak o 180 stopni w sumie...)

A po czym wnosisz, że zmieniłem poglądy o 180 stopni? Akurat nadal uważam, że centralne regulowanie imigracji to komunizm do rozjebania.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
A po czym wnosisz, że zmieniłem poglądy o 180 stopni? Akurat nadal uważam, że centralne regulowanie imigracji to komunizm do rozjebania.

Sorry, byc moze zle cie zrozumialem, ale ostatnio mocno zes jechal po islamistach przyjezdzajacych do Europy wiec wydawalo mi sie, ze przeszedles na Ciemna Strone Mocy. Ale jesli nie to spoko.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Cały czas podczas tej dyskusji zapomina się, że islamistów hurtowo wpuszcza do Europy banda globalistów z Sorosem na czele, więc kierunkowanie wątku na "za" i "przeciw" imigracji, jest kompletnie pozbawione sensu, bo ONA właśnie jest pchana odgórnie. Jestem w TAKIM układzie przeciwnikiem imigracji organizowanej przez wpływowych bandytów. Wiem jednak, że wątek dalej będzie podążał w trybie "za" i "przeciw" imigracji jako takiej, naturalnej, zarobkowej, klimatycznej itd. A przecież w tym konkretnym przypadku chodzi o działania geopolityczne. Ale to uj, jak sądzę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom