Dla porządku, należy zwrócić uwagę, iż Braun przegrał za to w starciu z Imperium Amerykańskim:Gówno będzie musiało przeprosić "ultrakatolickiego oszołoma i antysemitę" Grzegorza Brauna
Nie zgadzam się z tym punktem widzenia. Dla mnie im więcej kandydatów mówi np. o powszechnym dostępie do bronii tym lepiej. Gdyby sam Korwin poruszał delikatne sprawy i miał radykalne postulaty, to wystarczyłoby mu przykleić łatkę wariata i po sprawie. W sytuacji gdy kilku kandydatów mówi podobnie - już nie jest to takie łatwe. A że głosy się rozłożą na większą ilość kandydatów? Trudno, to tylko prezydenckie.Chodzi o wyłonienie z tych środowisk najmocniejszego kandydata, pokazanie że chodzi o sprawę. Wówczas stało by się bardziej jasne, że istotnie komuś zależy na zmianie.
Wolałbym być bardziej precyzyjny. O ile JKM zdaje się być faktycznie anty-systemowcem (mam na myśli IIIRP), to Kukiz robi na Układ, nawet jeśli jest na tyle głupi, że tego nie dostrzega. Jeśli sięgnie kiedykolwiek po sukces polityczny, z miejsca utonie w gównie. To zwykły socjalistyczny krzykacz. Taki solidaruch dla wychowanych na radiu RMF.Łączy ich tylko "antysystemowość", a to chyba trochę za mało.