- Moderator
- #381
- 8 902
- 25 790
Tosiabunio się nie chwali, a tu proszę...
Coś dla nostalgicznych graczy: limitowana reedycja Electro Body w sprzedaży
24.10.2014 09:36
Zanim przyszły czasy ekscytowania się kolejnymi częściami gier z serii Wiedźmin czy produkcjami o zombiakach rodzimego Techlandu, projekty powstające u nas w kraju niejednokrotnie odnosiły już sukcesy poza jego granicami. Blisko dwie dekady temu świat dowiedział się o platformówce Electro Man, wydanej przez specjalizujące się niegdyś w produkcjach tego typu Epic MegaGames. U nas oczywiście dzieło znane było jako niezapomniane Electro Body. Do kupienia jest jego jubileuszowa reedycja specjalna.
24.10.2014 09:36
Zanim przyszły czasy ekscytowania się kolejnymi częściami gier z serii Wiedźmin czy produkcjami o zombiakach rodzimego Techlandu, projekty powstające u nas w kraju niejednokrotnie odnosiły już sukcesy poza jego granicami. Blisko dwie dekady temu świat dowiedział się o platformówce Electro Man, wydanej przez specjalizujące się niegdyś w produkcjach tego typu Epic MegaGames. U nas oczywiście dzieło znane było jako niezapomniane Electro Body. Do kupienia jest jego jubileuszowa reedycja specjalna.
Tytuł skończył 22 lata i chociaż rocznica do okrągłych nie należy, dostępna dawno temu wyłącznie w wersji DOS legendarna produkcja do nabycia jest z tej okazji na płycie CD i z dodatkami. Opakowanie typu digipack, a więc przypominające nieco książkę, poza samą grą w odświeżonej formie, zawiera niezapomnianą ścieżkę dźwiękową z niej (jako Audio CD, FLAC, MP3 oraz OGG), a także numerowany certyfikat, czyniący z tego wznowienia łakomy kąsek dla kolekcjonerów. Tylko oni pewnie też zdecydują się wyłożyć 40 złotych.
Electro Body przystosowano do poprawnej pracy z Windowsem. Jeżeli ktoś nie miał nigdy do czynienia z projektem to nic straconego, bowiem od lat gra Janusza Pelca i Macieja Miąsika, wypuszczona pod szyldem xLand Computer Games, rozprowadzana jest już jako freeware, więc to nie problem znaleźć ją w sieci. Dla niejednego dyskietkowa wersja produktu, oryginalna, a nie zgrywana, była pierwszą legalnie zakupioną grą, a przecież w 1992 roku wciąż raczej wyciągało się oprogramowanie od znajomych oraz kopiujących je handlarzy na rynkach i w centrach handlowych. To cenne wspomnienia.
Słuchać soundtracku z EB we FLAC - czysta hipsterka.