Gry komputerowe

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Myślicie, że można się spodziewać spadków cen xbox 360 w ciągu następnych 2-3 miesięcy?
 

military

FNG
1 766
4 727
W Polsce? Nope nope nope nope nope.

Nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope.

889bfe4462758464f0b8b1c6a18fbed1.jpg


Nope nope nope nope nope nope nope nope nope nope.
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
W sumie to mam mieszane uczucia. Wygląda na to, że nawet nie zbliżą się do mrocznego, groteskowego klimatu oryginału. To co tutaj pokazali też dupy nie urywa, pierwszy Carmageddon był rewolucyjny pod względem fizyki i modelu zniszczeń.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Wreszcie powstaje jakaś wartościowa produkcja...


Goat Simulator, czyli od żartu do zapowiedzi symulatora kozy

Potęga Internetu raz na jakiś czas rodzi niespodziewane sukcesy. Przykładem tego niechaj będzie nieszczęsny Flappy Bird, o której to produkcji na urządzenia przenośne bardzo dużo się w ostatnich dniach mówiło, co sprowadziło na głowę jej twórcy masę kłopotów. Komputerowcom zaś zapewne mignęły gdzieś filmiki z demka Goat Simulator, projektu powstałego w trakcie wewnętrznego Game Jamu zespołu Coffee Stain Studios. Niecodzienny pomysł na symulator kozy tak się wielu ludziom spodobał, że naciskali producentów, by zrobili pełnoprawną grę. Ta zadebiutuje na Steam jeszcze w tym roku.



Na czterech kopytach ruszymy przed siebie, aby siać zamęt i zniszczenie. Polegająca na szwendaniu się sympatycznym rogatym zwierzakiem po mieście propozycja to coś typowo relaksującego. Najwięcej zabawy ma być z brania obiektów i ludzi na rogi w cyfrowym świecie, napędzanym zaawansowanym silnikiem fizycznym. Wprowadzaną w pełnej wersji nowinką jest możliwość przylepienia sobie do długiego jęzora dowolnego przedmiotu, co kłóci się oczywiście z symulatorem w nazwie, ale z drugiej strony koza wymachująca siekierą ma w sobie jakiś nieodparty morderczy urok, nieprawdaż?

Wstępnie mówi się o premierze nawet jeszcze tej wiosny. W przedsprzedaży Goat Simulator dostępny jest za niecałe 10 dolarów. W przyszłości może doczekamy się wersji Linux/OS X, ale trybu wieloosobowego nie będzie. Pewnie PETA by się doczepiła...

Tomasz Wrzesień (TomisH)

W to bym zagrał...
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Dungeon Keeper to true prop dungeon simulator, do pełni szczęścia brakuje tylko Fritzla. Pierwotne zawłaszczenie terenu następuje w wyniku zmieszania gleby z pracą (położenia na niej posadzki). W większości strategii czasu rzeczywistego granice włości nie są tak jasno określone. Z wyjątkiem chochlików, których sami powołujemy do życia zaklęciem, wszystkie pozostałe stwory to najemnicy - same się pojawiają i jeśli chcemy ich zatrzymać, trzeba im regularnie płacić pensje. Tu nie ma darmowych obiadów, dotyczy to zarówno stworów jak i właściciela lochu. Chochliki są naszymi niewolnikami zgodnie z zasadą hard propu o własności dzieci jako naszego tworu. Bez obaw możemy stosować wobec nich kary cielesne - zmotywują one je do szybszej pracy. Na bohaterów, tzn. komuchów wdzierających się na nasz teren czekać mogą różnorodne pułapki, np. trujący gaz lub pułapki elektryczne (min przeciwpiechotnych niestety nie ma)... Całości dopełniają sale tortur, w których możemy reedukować złapanych komuchów na propertarianizm i zapewnić rozrywkę pracowniczkom wykazującym skłonności sado-maso.

Domyślne ustawienia grafiki są mało strawne dla oka, polecam w grze wcisnąć skrót Alt+R- rozdzielczość zmieni się na dwa razy wyższą i jeszcze ew. Escape i w opcjach grafiki ustawić widok pionowy zamiast izometrycznego. Różnicę widać na screenie:

HPS1QR.jpg


I jeszcze można ustawić polską wersję językową odpalając Launch Settings w katalogu gry.
Lokalizacja jest na bardzo przyzwoitym poziomie, zwłaszcza teksty narratora między misjami.
 
Ostatnia edycja:

Cptkap

Well-Known Member
701
3 230
Tu nie ma darmowych obiadów

Stwory mieszkają bez opłat w moim lochu... żrą za darmo moje kurczaki... i jeszcze mają czelność pobierać sobie złoto ze skarbca niezależnie od tego czy akurat musiały walczyć w obronie lochu czy nie? Czy się stoi czy się leży złoto stworom się należy?

Na szczęście leniwe stwory można zdzielić niewidzialną ręką rynku by szybciej pracowały.
 
Do góry Bottom