Gry komputerowe

military

FNG
1 766
4 727
wystarczy cokolwiek krytycznego napisać o konsolach albo nowych grach (robionych pod konsole), a oni zaraz ci zarzucają, że uważasz się za jakiegoś pecetowego übermenscha.

Dajesz do zrozumienia, że konsole to maszynki dla kretynów co nie potrafią ogarnąć "prawdziwej" gry, a potem się dziwisz, że ktoś może się wkurzyć. Chcąc nie chcąc zaliczyłeś mnie do tej "ogłupiałej masy", która doprowadziła do zidiocenia gier, a ja sobie takiej generalizacji nie życzę, tym bardziej, że wcale nie uważam, że gry są teraz dla idiotów, a kiedyś były dla inteligentów i grało się w krawacie. Quake to kurewsko prostacka gra, tylko że ma labiryntowe poziomy - w czym to czyni ją mądrzejszą od nowego BF? C&C czy Diuna 2 były tak proste, że bardziej się nie dało; Halo Wars to przy nich szczyt złożoności. A że były kiedyś jakieś Tycoony itp? No to teraz też masz! Wychodzą z podobną częstotliwością - może nawet częściej, tylko że żeby o tym wiedzieć, musiałbyś wykraczać poza repertuar recenzowany w CD-Action.
 

Hitch

3 220
4 877
No już nie drapcie się, dziewczyny. Piter jest po prostu zazdrosny o "The Last of Us", serię "Uncharted", GTA5, "Red Dead Redemption" i kilka innych :)

nie rozkminiłem, co mam zrobić, aby wywołać jakikolwiek efekt

Tosia, jak cię lubię, tak teraz zaliczyłem glebę. Nie rozkminiłeś co zrobić w grze, którą steruje się tylko i wyłącznie dwoma klawiszami myszki (można parę działań na klawiaturze zrobić, ale ja prawie nigdy tego nie stosuję)? Pod lewym akcja, pod prawym menu kontekstowe - no skomplikowane jak sam skurwysyn :)

A oba pierwsze, klasyczne "Fallouty" to najlepsze erpegi w tym wszechświecie.
 
Ostatnia edycja:

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Lajk za rozładowanie napięcia :D .

Nie no, ale to, że Fallout jest niegrywalny dla współczesnego gracza:

bth_i-dont-want-to-live-on-this-planet-anymore-11372-2560x1600.jpg
 

military

FNG
1 766
4 727
Drugi Fallout niestety słabuje, bo cały ten motyw z eksperymentami społecznymi (dla kogo? po co? w takiej chwili?!) to retcon w zdumiewający wręcz sposób miażdżący logikę i własną, i oryginału. Nie mogę tego przeboleć, F2 zniszczył dla mnie uniwersum Fallouta.
 

Hitch

3 220
4 877
Przecież to marginalny motyw do odkrycia tylko poprzez czytanie holodysków. Jasne, rozwinęli to w "Biblii", ale jej nie ma w F2 :)
 

military

FNG
1 766
4 727
Nie taki marginalny - okazuje się, że cała podstawa tego świata to tylko nieposiadający żadnych sensownych podstaw eksperyment, przeprowadzony bez celu, przez nie wiadomo kogo, bez możliwości uzyskania ani przeanalizowania wyników, i to w chwili, kiedy waży się los ludzkości. Krypty miały być jedynym ratunkiem dla ludzi, ale ktoś pomyślał, że byłoby w ciul zabawnie zrobić z nich eksperyment społeczny. Po co? Kto miał czas o czymś takim myśleć? Jak ten eksperyment mógł się czemukolwiek przysłużyć? Kto miał zebrać wyniki? W jakim celu? Kto to zatwierdził? Jakie widział korzyści? To miałoby sens, gdyby okazało się, że świat postapo to tylko jakaś symulacja, w którą wrzucono ludzi z krypt, ale w obecnej postaci nie ma sensu i niszczy, po prostu anihiluje co do atomu klimat, logikę, sens Fallouta. Przecież nie mówimy o jakimś wątku pobocznym, tylko o podstawach całego przedstawionego świata. Ech, szkoda gadać.
 

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Po co? Kto miał czas o czymś takim myśleć? Jak ten eksperyment mógł się czemukolwiek przysłużyć? Kto miał zebrać wyniki? W jakim celu? Kto to zatwierdził? Jakie widział korzyści? To miałoby sens, gdyby okazało się, że świat postapo to tylko jakaś symulacja, w którą wrzucono ludzi z krypt, ale w obecnej postaci nie ma sensu i niszczy, po prostu anihiluje co do atomu klimat, logikę, sens Fallouta. Przecież nie mówimy o jakimś wątku pobocznym, tylko o podstawach całego przedstawionego świata

No to tak: Cała akcja gry dzieje się lata po konflikcie nuklearnym który wybuchł w 2077. O tym jak wyglądał świat w latach siedemdziesiątych dwudziestego pierwszego wieku dowiadujemy się z licznych źródeł umieszczonych w grze. Rzeczony świat to, w skrócie, szeroko zakrojony inteligentny żart ze strony twórców. Lata siedemdziesiąte XXI wieku to lekko sparodiowana amerykańska wizja przyszłości z lat siedemdziesiątych XX wieku.

To właśnie niezliczone źródło motywów występujących w grze. Zabawnie skonstruowane niby-humanoidalne roboty, strach przed wojną nuklearną (słuszny, jak widać) z komunistami, szaleni naukowcy, przedsiębiorca przedłużający swoje życie dzięki sztucznej aparaturze, te śmieszne terminale, wirus który mutuje ludzi w napakowane supermutanty, ludzie którzy poddani zabójczemu poziomowi promieniowania stają się niby-zombie, laserowa broń w każdym domu. No i oczywiście wszystko wygląda jak w latach 70, mimo że odbywa się sto lat później :).

Vaulty? To dokładnie to samo. Jak czytamy na wiki:
The true reason for the construction of the vaults was to allow the government to secretly study pre-selected segments of the American population, observe how they would react to the stresses of isolation, and how successfully they would re-colonize the devastated Earth and stars after the vault opened.

In addition, most vaults were designed to conduct often immoral experiments on live human test subjects. The purposes and experiments carried out in each vault varied. They included: the use of the FEV on an unwitting test population (Vault 87), the development of super soldiers (Vault 92), the creation of an entire population of human clones (Vault 108), Vault 101 was subject to a "Never to be opened" policy: the inhabitants were never going to be allowed to leave, the frequent use of psychoactive drugs (Vault 106), the extended use of a virtual reality simulator on a population (Vault 112), and so on.
I wszystko jasne :).
 

freelancer

Dobrowolnościowiec
163
184
Historia vaultuów z fo3 nie trzyma się kupy (FEV nie był do końca gotowy w trakcie wybuchu wojny, co dopiero przy konstruowaniu krypt). Natomiast w fo1 i fo2 jak najbardziej. Ludzkość miała przetrwać na opuszczonej platformie wiertniczej zajętej przez enklawę, reszta krypt miała albo służyć jako "rezerwuar" czystego, przedwojennego materiału ludzkiego do badań, albo przeprowadzać jakiś eksperyment socjotechniczny (dowiadujemy się tego od prezydenta), z wyłączeniem vault 8, który był "normalny" (i wiadomo co z tego wyszło). Generalnie cała szopka ze schronami to tylko chory pomysł rządu USA, by uspokoić ludzi i przy okazji sprawdzić to i owo.
 

military

FNG
1 766
4 727
I wszystko jasne :).

Nigdy nie było niejasne. Problem w tym, że jest ciągle głupie.:) Świat na krawędzi atomowej zagłady, a rząd bawi się w eksperymenty rozłożone na 50 lat, których autorzy nie dożyją wyników, i których wyniki są nikomu niepotrzebne. Ludzkość desperacko próbuje się ratować, wiadomo że przeżyją nieliczni, nie wiadomo czy krypty w ogóle spełnią swoje zadanie, ale komuś chce się jeszcze pierdolić - chyba dla jaj - z czymś takim jak gromadzenie w jednej krypcie jednej kobiety i pięciuset mężczyzn. Czy to nie zakrawa na debilizm? Na marnowanie środków w sytuacji niezwykle dramatycznej? Kto myśli o tym, że załadować do krypty jakąś dziwną grupę społeczną, kiedy kończy się świat? Gdyby zagłady nie było, a mieszkańcy krypt byli tylko o niej przekonani - wtedy to miałoby sens. I tylko wtedy.

"Parodia lat 50." to żadne wytłumaczenie, bo Fallouty parodiowały styl, ale nigdy motywy. Niewolnictwo, zabijanie dzieci, mega brutalność, zdziczenie, kanibalizm - to wszystko nie ma nic wspólnego z tamtym okresem. Fallout był zabawną, ale u podstaw poważną grą z bardzo dobrze nakreślonym światem w genialnej stylistyce. W dwójce wykonali skok w bok, o którym zapewne nawet nie myśleli przy tworzeniu jedynki. Dla mnie Fallout to Fallout 1 i tylko 1, reszta to jakieś brednie kalibru Prometeusza (w stosunku do Aliena).
 

Cptkap

Well-Known Member
701
3 230
Świat na krawędzi atomowej zagłady, a rząd bawi się w eksperymenty rozłożone na 50 lat, których autorzy nie dożyją wyników, i których wyniki są nikomu niepotrzebne....
...Czy to nie zakrawa na debilizm?
...Na marnowanie środków w sytuacji niezwykle dramatycznej?

Piszesz Military tak jakbyś się na jakiejś innej planecie urodził :)

Jeśli w Fallout 2 jakiś wątek jest realistyczny to własnie ten, że rząd US w tak dramatycznej sytuacji wydaje miliardy na debilizmy nikomu niepotrzebne.

A autorzy eksperymentów rozłożonych na 50 lat mogą nie dożyć ich wyników ale czy to tym autorom ma w czymkolwiek przeszkadzać? Granta się dostało to robimy.

Parę przykładów z dzisiejszej US:
http://intellihub.com/2013/06/21/th...government-is-wasting-your-hard-earned-money/

#56 The National Institutes of Health once gave researchers $400,000 to study why gay men in Argentina engage in risky sexual behavior when they are drunk.

#64 The federal government once shelled out $2.6 million to train Chinese prostitutes to drink responsibly.

#66 The federal government has spent $175,587 “to determine if cocaine makes Japanese quail engage in sexually risky behavior”.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Nigdy nie było niejasne. Problem w tym, że jest ciągle głupie.:) Świat na krawędzi atomowej zagłady, a rząd bawi się w eksperymenty rozłożone na 50 lat, których autorzy nie dożyją wyników, i których wyniki są nikomu niepotrzebne.
Autorzy złotych płyt z Voyagerów też pewnie nie dożyją kontaktu tych sond z obcą cywilizacją, a jednak zdecydowali się zamieścić przy okazji takie zbędne duperele. Tak jak pisze Cptkap, rząd przepierdalający kasę na głupie rzeczy jest akurat bardzo wiarygodny, a cały wątek z vaultami, które nie służą faktycznie temu czemu miały, tylko ktoś se wylobbował, aby zrobić z nich użytek dla swoich celów: badań, jest gorzkim, ironicznym w stylu fallouta, ale jak najbardziej możliwym scenariuszem. Jebać Enklawę!

No chyba, że naprawdę uznajesz, iż rząd w momencie kryzysu i zagrożenia zaczyna działać na rzecz ludności i w jej interesie. Ale skoro nie robi tego codziennie, czemu miałby robić od święta? Ktoś uznał, że kryzys jest najlepszą okazją do zrobienia badań, i chuj - jego badania, jego kasa, nie Twoja, chociaż z Twoich podatków. I jak będziesz miał szczęście, to w dodatku na Tobie zrobią te eksperymenty.

Ja też zapomniałem o tym wątku, ale skoro odkopaliście, to tym bardziej mi się podoba. Zapomniałem już jak bardzo Fallout był antyrządowy.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
A tak poza tematem trochę - dlaczego automatycznie uznajemy, że realizm jest głównym kryterium jakości historii? Realizm jest nudny, mamy go na co dzień.
 

military

FNG
1 766
4 727
Ok, jak tak to przedstawiliście, patrzę trochę inaczej. Ale nadal wydaje mi się, że zagłada ludzkości to kiepska chwila, żeby bawić się w takie denne eksperymenty. Nawet jeśli jesteś walniętym politykiem.
 

Hitch

3 220
4 877
"Fallouty" przecież właśnie skupiają się na tej "kiepskości chwili". W żadnym momencie owe badania nie są usprawiedliwiane, za to gra poniekąd pozwala na ich przykładzie zastanowić się nad tym, czy władza i nieskończone środki w rękach psycho oraz socjopatów to dobry pomysł. W naszym świecie zdarzają się nie mniej chore masowe eksperymenty jak chociażby publiczna edukacja czy służba zdrowia :)

No i dla kogo wojna to był krytyczny moment? Nie dla rządu, który się bezpiecznie zainstalował z dala od niej i działał sobie w najlepsze nawet 100 lat po jej zakończeniu. Warto też zwrócić uwagę, że niechcący sami stali się częścią własnego eksperymentu. Odcięta od świata rzesza faszystów-megalomanów płodzi dwa kolejne pokolenia... No libertarian bym nie szukał wśród potomstwa :)

Cały finał F2 to krzysiowe OWZP. I to ma być zła gra? ;)
 
Do góry Bottom