A ja wyrosłem z koncepcji gdzie państwo nie jest kompetentne do wypieku chleba ale jest kompetentne do ustalania prawa, wysyłania ludzi w kosmos i kontrolowania armii.
Dlaczego w "kraju" anarcho-kapitalistycznym nie byłoby takich projektów?
- Jak są rentowne to jak najbardziej się pojawią więc NASA jest zbędne;
- Jak nie są rentowne to NASA tym bardziej jest do zaorania za marnowanie dóbr, które można wykorzystać lepiej;
Już nie wspominając, że państwo zwyczajnie kradnie i lata mi jak szlachetnie chce wydać moje pieniądze.
Dlaczego w "kraju" anarcho-kapitalistycznym nie byłoby takich projektów?
- Jak są rentowne to jak najbardziej się pojawią więc NASA jest zbędne;
- Jak nie są rentowne to NASA tym bardziej jest do zaorania za marnowanie dóbr, które można wykorzystać lepiej;
Już nie wspominając, że państwo zwyczajnie kradnie i lata mi jak szlachetnie chce wydać moje pieniądze.