Główny temat o kosmosie

A

Aeger

Guest
Opodatkowanie nie przyniesie tak szybko potrzebnych pieniędzy. O wiele lepsze jest założenie konta bankowego na który można wpłacać pieniądze, stosując ciekawe hasło "pay or die" :) Żadnego przymusu, po prostu przedstawienie faktów.

Co do rynkowych bodźców - jeżeli tylko 'piźnie' jakiś mały odłamek w Ziemię np. w Kanadę i trafi w miasto, to zobaczysz jak szybko pojawią się bodźce dla budowy takich systemów. Będą wyrywać sobie gardła aby takie systemy były powszechne.
 

COG

New Member
24
3
Nie jedyna rzecz której wolny rynek nie uciągnie. Co jak co ale osobiście nie mam nic przeciwko finansowaniu badań naukowych z budżetów państw (z pieniędzy podatników), gdyż z badań naukowych wynika postęp, a wolny rynek nie będzie inwestował tam gdzie nie będzie miał zysku.

Przykład wynalazków które zawdzięczamy badaniom rządowym: pierwsze komputery, internet. Koniec końców może być tak, że jeden wynalazek zaprojektowany za rządowe pieniądze może być wart kilkuset wynalazków powstałych z prywatnych przedsięwzięć. Państwowa instytucja np. może prowadzić badania nad nietypowymi chorobami, gdy tymczasem korporacja farmaceutyczna woli produkować kremy dla starzejących się kobiet, bo w tym jest duży pieniądz...

Tak więc kochani, nie wszystko w czym nie ma bezpośredniego zysku jest ze szkodą dla społeczeństwa.


Jak to nie ma? A chęć przeżycia?

Czyli jak to dokładniej by wyglądało libertariańskim świecie, gdzie rząd nie tykałby tej kwestii?
 
648
1 212
Jakiś czas później na The Volokh Conspiracy zupełnie serio Sasha Volokh napisał:

Myślę, że nie ma nic złego w naruszaniu praw obywateli (np. poprzez opodatkowanie), gdy rezultatem tego będzie ochrona ich praw w większym zakresie (sądownictwo, policja, wojsko). Nie jest już jednak dla mnie takie oczywiste, czy zderzenie Ziemi z asteroidą (podobnie jak, dajmy na to, uderzenie piorunem czy przywalenie drzewem) narusza czyjekolwiek prawa; a jeśli nie narusza, to nie jestem pewien, czy zapobieganie temu przez opodatkowanie jest usprawiedliwione.

Co myślicie? ;)
Odjebać z potmostwem.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Czyli jak to dokładniej by wyglądało libertariańskim świecie, gdzie rząd nie tykałby tej kwestii?
Dokładnie to nie wiem, nie jestem rynkiem. Może jakiś mix seti@home, kickstartera, prywatnych uczelni astronomicznych i cholera wie jeszcze czego. Że będą ściemniać i będzie im chodzić tylko o kasę? XD Oh, to tak jak państwowe szkoły obniżające poziom, wojsko mogące podbić chyba tylko Litwę, państwowi ekonomiści zarządzający przez cały ten czas ZUSem, NASA zaczynająca od lądowania na Księżycu a kończąca nie wiadomo na czym itd.
 

COG

New Member
24
3
Oh, to tak jak państwowe szkoły obniżające poziom, wojsko mogące podbić chyba tylko Litwę, państwowi ekonomiści zarządzający przez cały ten czas ZUSem, NASA zaczynająca od lądowania na Księżycu a kończąca nie wiadomo na czym itd.

Kiedyś szkół w ogóle nie było, a jak ktoś umiał czytać to był kimś. Rozumiem, ze obowiązek nauki czytania, pisania i liczenia, też jest czymś krzywdzącym?

Zus - tutaj się zgodzę, że to pasożyt i porażka.

NASA - może i maszynka do wydawania pieniędzy, ale dzięki tej instytucji w ciągu ostatnich dekad zwiększył się zakres wiedzy o wszechświecie i naszej planecie. W wolnym rynku już widzę te setki firm które inwestują pieniądze w coś co nie przynosi zysków tylko wiedzę ;-) Dla nich "wiedza dla samej wiedzy" jest bezużyteczna... dopóki nagle nie okaże się, że w wyniku rządowych badań można opracować nowy produkt na którym można zarobić... wtedy to prywatne koncerny rzucą się na pomysł od razu...
 
D

Deleted member 427

Guest
Kiedyś szkół w ogóle nie było, a jak ktoś umiał czytać to był kimś. Rozumiem, ze obowiązek nauki czytania, pisania i liczenia, też jest czymś krzywdzącym?

COG z takimi argumentami to na forum PO albo PiS. Tutaj nikt nie pada na kolana przed argumentacją "W średniowieczu czytać umieli tylko mnisi, chcesz cofnąć Polskę do średniowiecza?" Ogarnij się.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Dziś biedaki dzielą się za darmo swoją wiedzą w internecie (choćby piractwo) a bogacze fundują szkoły. Czy robią to żeby podbudować własne ego, czy jakoś na tym jednak zarabiają, czy mają jeszcze inne powody, nieważne. Ważne że to robią, robili i będą robić. Im mniej pieniędzy będzie w łapach państwa, tym więcej będzie wydawane charytatywnie przez ludzi.
 

COG

New Member
24
3
@kawador,
Proszę, odpowiedz mi, czy jesteś za obowiązkiem nauki?

Mała uwaga: czytając wiele postów na tym forum śmiem zwrócić, że nagminnie stosuje się tutaj język na niskim poziomie. Wulgaryzmy, teksty przeładowane wrogim ładunkiem emocjonalnym i pogardą. Sugerowałbym niektórym poprawić ton wypowiedzi, bo brzmi on jak krzyk pijanego gimnazjalisty, zaczarowanego muzyką hip hop. :)
 
648
1 212
@kawador,
Proszę, odpowiedz mi, czy jesteś za obowiązkiem nauki?

Mała uwaga: czytając wiele postów na tym forum śmiem zwrócić, że nagminnie stosuje się tutaj język na niskim poziomie. Wulgaryzmy, teksty przeładowane wrogim ładunkiem emocjonalnym i pogardą. Sugerowałbym niektórym poprawić ton wypowiedzi, bo brzmi on jak krzyk pijanego gimnazjalisty, zaczarowanego muzyką hip hop. :)
Kurwa, co to za pytanie na forum libertarian?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Mała uwaga: czytając wiele postów na tym forum śmiem zwrócić, że nagminnie stosuje się tutaj język na niskim poziomie. Wulgaryzmy, teksty przeładowane wrogim ładunkiem emocjonalnym i pogardą. Sugerowałbym niektórym poprawić ton wypowiedzi, bo brzmi on jak krzyk pijanego gimnazjalisty, zaczarowanego muzyką hip hop. :)

I chuj z tego?

Wracając do tematu; państwa blokują rozwój ludzkości. Gdyby tego nie robiły to pawdopodobnie już byśmy kolonizowali kosmos, a przynajmniej oceany - w takim układzie jakby coś pierdol...ooo, przepraszam, chciałem, kurwa, powiedzieć "uderzyło" z nieba to skutki tego byłyby do przetrwania, a że ileś tam milionów czy miliardów ludzi przy okazji by zdechło to trudno. Raz, że jest nas i tak za dużo, dwa, że katastrofy i plagi zawsze były dobrym bodźcem do wzięcia się do roboty, a więc w sumie może nawet by to na zdrowie wyszło bo jak człowiek siedzi tylko na tyłku i się nudzi w dobrobycie to mu zaraz jakieś dziwne rzeczy zaczynają do głowy przychodzić. Sprawiedliwości społeczne i takie tam.

Warto jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy - w historii ziemi nie było takiej katastrofy, która by zmiotła życie na niej. Nawet jak walnęło to coś co wykończyło dinozaury to życie kwitło sobie w najlepsze. Wyzdychały tylko gatunki niezbyt przystosowane do życia - wielkie jaszczury itp. kurioza ewolucji. Tak więc myślę, że pradopodobieństwo takiego zdarzenia nie tyle jest bardzo małe, co żadne. Poza tym jest cała masa zdarzeń mogących zakończyć tutejsze życie, a którym zwyczajnie nie da się przeciwdziałać (np. rozbłysk gamma), żę nie ma sensu się tym przejmować i trzeba korzystaćz życia póki jest.

Pamiętać też trzeba, że celem władzy jest zawsze wywoływać lęk w niewolnikach bo wtedy łatwiej rządzić - chętniej się oni wyzbywają swojej wolności :)
 

COG

New Member
24
3
Nie, nie jestem, jestem przeciwnikiem przymusowej, obowiązkowej, państwowej, reżimowej nauki czegokolwiek --> https://libertarianizm.net/threads/prywatne-szkolnictwo.3289/

Rozumiem. Czyli wychodzisz ze stanowiska, że rodzice mają prawo wychować analfabetę, i sam analfabetyzm we współczesnym świecie nie jest przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu? o_O
Tyle się słyszy o prawach rodziców do tego i owego, ale jakoś przemilcza się obowiązki wobec dziecka. We współczesnym świecie niezapewnienie edukacji jest taką krzywdą (nawet nazwijmy to "upośledzeniem społecznym") wyrządzoną dziecku.
Z tym akurat możesz się nie zgadzać, ale uszanuję oczywiście twoje prawo do posiadania innej opinii w danej kwestii.

Kurwa, co to za pytanie na forum libertarian?

Kolejna "perełka" kultury osobistej na forum :)
Nie wiem ile masz lat, ale polecam Ci przytemperować swój język, bo osoba używająca takich słów, zamiast argumentów, stwarza wrażenie mało rozgarniętej.

/żegnam niniejsze forum. Moja obecność nie trwała długo, odchodzę gdyż widzę, że atmosfera tutaj panująca nie sprzyja dyskusji. Pozdrawiam za to nielicznych kulturalnych forumowiczów, którzy zachowali poziom wypowiedzi/
 

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
663
Rodzicie Pana @COG dochowali swoich "obowiązków wobec Niego" i odpowiednio wychowali, żeby nie używał brzydkich wyrazów i unikał osób, które ich używają.
 
D

Deleted member 427

Guest
Czyli wychodzisz ze stanowiska, że rodzice mają prawo wychować analfabetę, i sam analfabetyzm we współczesnym świecie nie jest przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu?

Wychodzę ze stanowiska, że nie obchodzi mnie analfabetyzm u nie moich dzieci we współczesnym świecie.
 
Do góry Bottom