pikol
Od humanitarystów nie biorę.
- 1 004
- 1 635
Z Francuskiego powinni zrobić uniwersalny język lewactwa. Jak usłyszałem w europarlamencie tą nazistkę LePenową :-D to myślałem, że nie wytrzymam.
#lewicowawolnośćobyczajowamodelki będą musiały przedstawiać zaświadczenia lekarskie, że ich waga nie stanowi zagrożenia dla zdrowia. Karane mają być kobiece żurnale i autorzy stron internetowych, które zachęcają do niewystarczającego odżywiania się.
07-04-2015 15:15:00
Zakazali... dolewek napojów
INFO: Francuski parlament niemal jednogłośnie zakazał darmowych dolewek słodkich napojów w restauracjach.
Jedynym napojem, który będzie mógł być za darmo uzupełniany ma być woda. Celem jest walka z otyłością. Wcześniej usunięto ze szkół automaty ze słodyczami oraz dodatkowo opodatkowano producentów niezdrowej żywności.
Teraz propozycja zakazu trafi do Senatu.
Francja zakazała supermarketom wyrzucać niesprzedaną żywność
Niższa izba parlamentu Francji przegłosowała zapis ustawy środowiskowej, który zakazuje supermarketom niszczenia niesprzedanej żywności i nakazuje przekazywanie jej organizacjom dobroczynnym lub spożytkowanie w inny sposób.
Zapis w sprawie niemarnowania żywności w czwartek wieczorem zdobył poparcie wszystkich deputowanych Zgromadzenia Narodowego (cóż za wspaniała jednomyślność przedstawicieli narodu - Till); do wejścia w życie potrzebuje jeszcze aprobaty Senatu.
Koniec z niszczeniem żywności
Ustawa wprost zakazuje sieciom supermarketów niszczenia niesprzedanej żywności, a sklepy o powierzchni ponad 400 m kw. zobowiązuje do zawarcia przed czerwcem 2016 r. umowy z organizacjami charytatywnymi o przekazywaniu jedzenia. Opornych czekają grzywny do 75 tys. euro lub kara do dwóch lat więzienia. Niesprzedana żywność może też zostać wykorzystana na inne sposoby, np. jako kompost lub pasza dla zwierząt.
Nowe prawo przewiduje ponadto wprowadzenie w szkołach i firmach programów edukacyjnych o skutkach marnowania żywności.
Francja chce ograniczyć marnowanie żywności
To inicjatywa podjęta przez władze w ramach szerszej kampanii, która do 2025 r. ma doprowadzić do zmniejszenia o połowę ilości marnowanego we Francji jedzenia. Z oficjalnych danych wynika, że statystyczny Francuz wyrzuca 20-30 kg żywności rocznie, co w skali całego kraju daje roczne straty sięgające 20 mld euro.
Zapis o niemarnowaniu żywności został entuzjastycznie przyjęty przez organizacje działające na rzecz ochrony środowiska, ale spotkał się ze sprzeciwem grup reprezentujących supermarkety. Twierdzą one, że nowe prawo niesprawiedliwie nakładałoby nowe obowiązki na sklepy wielkopowierzchniowe, choć według Jacques'a Creyssela, szefa francuskiej Federacji Handlu i Dystrybucji odpowiadają one jedynie za 5 proc. marnowanej żywności.
Coś mi śmierdzi w tym newsie... Przecież nikt żywności, którą da sie wykorzystać nie marnuje... Pamietam jak w piekarni wszystkie zwroty chleba (nie każdy wie ale sklepy mają prawo(znaczy rynek i konkurencja to wymusiła) zwrócić chleb nie sprzedany i odzyskać kasę, były sprzedawane albo indywidualnym ludziom, albo do kurników i na paszę...Zadekretowana dobroczynność...
http://www.polskieradio.pl/42/259/A...aly-oddac-zywnosc-biednym-zamiast-ja-niszczyc