Oczywiście, że obrót całkowicie bezgotówkowy jest niemożliwy. Ludzie potrzebują szarej strefy żeby kupić pietruszkę u babuni, żeby kurewna obciągnęła, żeby kupić lewe fajki itp. Do tanich usług i towarów rynek znajdzie środek płatniczy - o to można być spokojnym. A co z nieco większymi sumami? Jak będąc zatrudnionym na czarno opłacić mieszkanie czy kupić samochód, skoro wszystkie transfery są kontrolowane? Przy jeszcze większych lewych dochodach gotówkę można też z łatwością wyprać. A tutaj jak sobie poradzisz z lewym kapitałem?Nie ma szans by był całkowity obieg bezgotówkowy, ludzie wymyślą jakiś ekwiwalent.
BTW: Czy kolega tomkiewicz jest użytkownikiem MiT z forum dobradieta.pl?