szeryf17
"No reason it's a good reason"
- 800
- 2 764
Jacek Sierpiński. „Po zamachach terrorystycznych w Paryżu pojawiają się komentarze, że są one wynikiem tzw. ‘multikulti’. Nie zgadzam się z tym. Wielokulturowość jest naturalną konsekwencją tego, że państwo nie narzuca ludziom przemocą jednej ‘jedynie słusznej’ kultury. Czynnikiem sprzyjającym eskalacji przemocy nie jest sama w sobie różnorodność kulturowa, ale polityka pobłażania zachowaniom agresywnym, obojętnie, jakiej kultury są elementem.
Sprawa podstawowa: nie wolno wpuszczać NIKOGO !!!!!
Ponadto należy ZDELEGALIZOWAĆ ideologię, która LITERALNIE nawołuje do ludobójstwa !!!
I pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego, jak "umiarkowany" islam. Islam jest JEDEN i wynika z LITERY Koranu ...
Multi-kulti to coś zupełnie innego, niż to co pieprzy Sierp i coś zupełnie innego niż Ty uważasz. O ile Ty jesteś z daleka od Europy i masz prawo nie wiedzieć o co chodzi, to Sierp jest tu na miejscu i po prostu rżnie głupa.Sierp ma u mnie plusa. Jak wiadomo multi-kulti istnialo w Europie od wiekow. Muzumanie, Zydzi i inni zyli sobie w Europie w odrebnych gettach, mieli tam swoje wlasne prawa, a jak im sie nie podobalo to golili pejsy, zdejmowali szlafmyce i wychodzili do "nas" aby sie zasymilowac.
Bezpośrednio nie ma, ale pośrednio ma. Polityka multi-kulti doprowadziła do scwelenia europejskich narodów. Ja pamiętam jak byłem w krajach Maghrebu na przełomie 70/80, to jako biały człowiek byłem kimś, byłem gościem. Ale nie dla tego, że byłem biały, a dla tego, że reprezentowałem dlań wyższą cywilizację. To oni jak by mogli, to przystosowaliby się do naszej cywilizacji. A dziś gardzą nami. To jeden z czynników który powoduje, że walą nie w obiekty wroga, a walą w randomowych cywilów. Walą bo gardzą. I oni są dumni, że mają islam, a my nie mamy nic, prócz pizdo cweli, pizdo liderów i pizdo idei.Multi-kulti nie ma nic do rzeczy.
Multi-kulti to coś zupełnie innego, niż to co pieprzy Sierp i coś zupełnie innego niż Ty uważasz. O ile Ty jesteś z daleka od Europy i masz prawo nie wiedzieć o co chodzi, to Sierp jest tu na miejscu i po prostu rżnie głupa.
Multi-kulti to model wielokulturowości narzucony przez niemieckie państwo. Indoktrynacja zaczyna się w przedszkolach, potem w szkołach, a na koniec wszyscy są poddawani terrorowi politycznej poprawności.
Nie wprowadzaj chaosu semantycznego pls.
Jakby nie prężyli muskułów nad Syrią nikt by nie zginął...
Co konkretnie Sierp ma na myśli? Zamykanie za słowa, poglądy, za śpiewanie piosenek, za posiadanie noża?polityka pobłażania zachowaniom agresywnym, obojętnie, jakiej kultury są elementem
Ja nie rozpoczynałem tej wojny i nie poczuwam się do bycia częścią "My".Dopóki do świadomości społeczeństw nie przebije się myśl, że to my rozpoczęliśmy tę wojnę i tylko my możemy ją zakończyć to konflikt będzie trwał.
Co konkretnie Sierp ma na myśli? Zamykanie za słowa, poglądy, za śpiewanie piosenek, za posiadanie noża?
Nie podoba mi się ta opinia.
Haha, a jak nie będziemy to myślisz, że dadzą nam spokój? ISIS zajmie wtedy na bliskimi wschodzie to co moze a pozniej i tak się na nas przerzuci.Dopóki będziemy okupować i bombardować terytoria zamieszkałe przez muzułmanów to będziemy narażeni na działania odwetowe.
A dla nas zamordyzm (z tą drobną różnicą, że nasze kochane władze kierują go na nas, a nie na muzułmanów).A terroryzm jest dla nich jedyną dostępną metodą walki.
Eskalacja przemocy jest efektem, braku przemocy w odpowiedzi. Kiedy więcej będzie przemocy, gdy inicjatora się zabije czy wtedy kiedy aby 'nie eskalowac' przemocy puści się go wolno?Efektem zamachu oczywiście będzie eskalacja przemocy i zamordyzmu. To jest na rękę obu stronom konfliktu.
Nie zupełnie 'my'. Konflikt z muzułmanami trwa od zawsze w zasadzie. Kiedyś oni rozjebali polwysep iberyjski i imperium bizantyjskie, pozniej 'my' zrobilismy krucjaty co jest olaboga oczywiscie zle wedlug wszelkiej maści lewactwa. Później ich podbiliśmy, a teraz wtrącamy się w ich sprawy. Fakt, konflikt ( w sensie ten od napadu Iraku na Kuwejt - bo mniej więcej od tego się teraźniejszy konflikt zaczął) trwa, trochę my go spowodwaliśmy, ale to nie jest tak, żeby gdyby nie my to by go nie było. Sprawa jest prosta my wykorzystujemy ich słabośći, a oni nasze, nie ma co się obwiniać bo i tak wleźliby na łeb. Faktem jest też to, że trzeba go w końcu zakończyć, z tym że złożenie broni nic nie da, interwencje też nic nie dają, bo oni się chowają po domach, jaskiniach i atakują kiedy im jest to wygodne. Prawie jak polactwo-robactwo podczas powstań i okupacji - i tutaj wkracza zamordyzm, bo np. Rosja bardzo łatwo sobie z tym radziła, III rzesza też, po prostu za każdego zabitego Niemca, czy operującą partyzantkę, bądź wspomaganie powstańców, pozbywali się odpowiednio większej liczby cywili, nie jest to zbyt humanitarne, ale gwarantuje grzeczność, bo po jakimś czasie terroryści nie tylko tracą sporo ludzi, ale też poparcie ludnośći cywilnej. Ja bym jednak nie bawił się w pacyfikowanie pojedyńczych wiosek, ale zrobił tym skurwysynom po prostu jebany Fallout. O kurwa chyba stałem się właśnie amerykańską konserwą.Dopóki do świadomości społeczeństw nie przebije się myśl, że to my rozpoczęliśmy tę wojnę i tylko my możemy ją zakończyć to konflikt będzie trwał.
Komunizm upadł, bo zdechła gospodarka, ISIS nie ma gospodarki komuszej więc pociągnie więcej niż 100 lat, tym bardziej, że jest dodatkowo zasilany petrodolarami. IMO najszybszym sposobem na to by islam wykitował jest wynalezienie znacznie lepszego paliwa od ropy, choć wtedy prawdopodobnie zrobią exodus do Europy i jesteśmy w dupie.Mogą nam się nie podobać rządy islamistów, ale czym bardziej z nimi walczymy tym radykalniejsze grupy przejmują władze. Tak jak idea komunizmu musiała się sama wypalić tak samo z będzie z muzułmanami. Na własnej skórze muszą stwierdzić bezsensowność tej ideologii.
Nazizm nie chciał zdominować świata, bo nawet nie chciał wygrać wojny w Europie. No i nie chcieli wojny z USA, ino tylko kawałek Europy pod kontrolą i tyle.ISIS chce w swoich zamierzeniach zdominować świat. Dlatego dla mnie to jest bolszewizm/nazim w nowym wydaniu.
Porównanie Libii do Syrii jest idiotyczne. Pierwsze ryjca włożyło ISIS w państwo zwane Syrią i porównam zaistniałą sytuację do mojego wspomnienia z pierwszych klas podstawówki. Miałem kolegę we wspomnianym okresie, który się zrzygał podczas jedzenia kaszy manny. Centralnie wpierdolił rzygi w miskę pełną żarcia. I to jest właśnie ISIS, które centralnie wpierdoliło się w sprawy syryjskie. I co mamy teraz robić? Pozwolić, żeby tym ryjcem nadal grzebało w rzygach? Ja nie chcę przebywać w pomieszczeniu, w którym ktoś leży w misce pełnej rzygów. Jest to nieestetyczne i może powodować niekontrolowane odruchy wymiotne u innych obecnych na sali. Racjonalnym zachowaniem jest wyjęcie ryjca z miski, pomoc w otarciu michy i danie po pysku Michasiowi za spierdolenie pracy kucharek.3) kładzenie ryja przez rządy europejskie do gniazda szerszeni (Libia, Syria).
Wojna totalna w Syrii już jest, jakbyś nie zauważył i to nie my ją wprowadziliśmy na tamte obszary.Moze sami wyberzecie sie do Syrii i wprowadzicie tam swoje metody wojny totalnej?
Pogratulować nadprzyrodzonych umiejętności. A tak serio, w którym miejscu mojego postu wyczytałeś takie rewelacje?Tylko nie robcie tego w imieniu innych Polakow i nie za kase ukradziona w podatkach mojej rodzinie, bo oni maja to cale ISIS tam gdzie slonce nie dochodzi.
Wiem, z resztą sam zauważyłem, że gadam co najmniej jak Trump w tych sprawach... Nie mniej cenię neo-konów za coś co się nazywa się instynktem samozachowawczym oraz za nie pierdolenie się w tańcu. Niestety, ale nie mamy jeszcze akapu tylko pierdolone państwo z pierdyliardem regulacji i podatków, czasem trzeba się trochę zsobaczyć aby przeżyć.Po przeczytaniu postow Non Serviam i Amela mam wrazenie, ze jestem na forum Amerykanskich neo-konserwatystow.
To zarzut do mnie czy Amela? Nic takiego nie pisałem.Nagle sie okazalo, ze ci ktorzy pilnuja swoich spraw i nie chca wspierac wpierdalania sie do cudzych spraw to lewactwo.
Pewnie, że by były, mleko zostało rozlane i trzeba je niestety posprzątać, niewidzialna ręka wolnego rynku tego nie zrobi (bo go nie ma i się nie zapowiada by nastał), a ja jednak przedkładam przetrwanie nad ideowość, zwłaszcza, że szanse na wprowadzenie idei w życie są niewielkie.Wow. Wielkie koncerny naftowe robiace lody na bliskim wschodzie bylyby z was dumne.
Nie bo państwo przeszkadza, nie mogę nawet zakupić krasnali atomowych .Moze sami wyberzecie sie do Syrii i wprowadzicie tam swoje metody wojny totalnej?
W sumie osobiście nie mówiłem o tym, zasugerowałem żeby najlepiej USA/Francja czy kto tę wojnę zaczął, wygrał ją, ale do tego potrzebna jest totalna anihilacja przeciwnika wraz z jego zapleczem gospodarczo-demograficznym, czyli po prostu atak bronią nuklearną na ISIS. Nie mniej Polsza nie posiada takiej broni więc ciebie nie będzie to nic kosztować, a i przeciętnego Amerykanina niewiele, bo jest to tańsze rozwiązanie niż przetrzymywanie w tych rejonach dziesiątek tysięcy żołnierzyTylko nie robcie tego w imieniu innych Polakow i nie za kase ukradziona w podatkach mojej rodzinie, bo oni maja to cale ISIS tam gdzie slonce nie dochodzi.