Filozofia Gorean

R

Ronbill

Guest
Panie Lancaster,

... nawet Pan nie podejrzewa jak cudowne sa kobiety, które odkrywają w sobie uległą naturę i pragną ofiarować temu wybranemu Mężczyźnie całą siebie

Z tą uległością kobiet to bym się nie rozpędzał, współczesne europejki to ostre i aktywne babki. Ja tam za wiele uległych kwiatuszków w życiu nie spotkałem, natomiast wrednych i napastliwych babsztyli - co niemiara. Według mnie to obecnie tylko wyświechtana kalka niepasującego do rzeczywistości społecznego wzorca naszych babć.
 
C

Cngelx

Guest
Z tą uległością kobiet to bym się nie rozpędzał, współczesne europejki to ostre i aktywne babki. Ja tam za wiele uległych kwiatuszków w życiu nie spotkałem, natomiast wrednych i napastliwych babsztyli - co niemiara.

A ja mam niestety odwrotne doświadczenia. :(
 

zoya

Member
47
29
Z tą uległością kobiet to bym się nie rozpędzał, współczesne europejki to ostre i aktywne babki. Ja tam za wiele uległych kwiatuszków w życiu nie spotkałem, natomiast wrednych i napastliwych babsztyli - co niemiara. Według mnie to obecnie tylko wyświechtana kalka niepasującego do rzeczywistości społecznego wzorca naszych babć.

No właśnie, nie bardzo rozumiem dlaczego "aktywność i ostrość" kobiety wyklucza jej uległość? Czy uległość, Pana zdaniem, wiąże się z nieporadnością i biernością?
To bardzo ciekawy watek dyskusji akurat w kontekście dominacji i uległości w wymiarze Gor. W społeczności Gorean fakt przypisania kobietom roli uległej, a mężczyznom dominującej wynikał z naturalnego porządku świata, który zakładał, że ludzie nie są sobie równi, a więc każdy powinien odnaleźć swoją drogę, najbardziej odpowiednia do osobowości, predyspozycji, talentów i umiejętności. Przy czym, ktoś słabszy czy o niższej pozycji nie był uważany za gorszego. Wartość człowieka jest wprost proporcjonalna do tego jak realizuje swoja drogę życiową.
W tak poukładanym świecie, niewolnice też nie były sobie równe. Chociaż sprowadzone do roli rzeczy, ze względu na pozbawienie ich prawa do stanowienia o sobie, to jednak nie odbierano im możliwości używania mózgu :) aby jak najlepiej realizować się w swojej roli. Goreanie cenili w kobietach kreatywność i inteligencję na równi z seksualnością i zmysłowością. Nie bali sie silnych, wykształconych kobiet, bo potrafili znaleźć dla nich odpowiednie miejsce, aby mogły realizować siebie, jednocześnie wypełniając treścią życie Pana. Tu nie było miejsca na nieporadność i bierność.
Znam wiele kobiet, które potrzebują poczucia przynależności do mężczyzny i pragną realizować się w takiej relacji - tak jak ja sama. I ja osobiście, nie czuje, aby nie pasowała do społecznego wzorca współczesnej kobiety.
A kwestia szerokiego spektrum osobowości i aparycji kobiet to już temat na zupełnie inna rozmowę :)
 

zoya

Member
47
29
Zoya,

znam to miejsce ale mnie nie pociąga, a jeśli nawet byłoby dla mnie ciekawe to i tak nie mam czasu tam bywać.Pozdrawiam

aneto,
nie wiem kiedy i w jakich okolicznościach odwiedziłaś nasz Goreański świat w SL, ale rzeczywiście, niezbyt pociągające jest miasto samo w sobie, bo to równie dobrze mogą oddać zdjęcia i filmy. Najbardziej ekscytujący jest fakt, że takich miejsc w SL jest ponad 300, a każde z nich pokazuje inny kawałek świat Gor, skupia innych ludzi z ich pasjami i osobowościami. Tworzą społeczność Gorean, dzieląc się wiedzą i pokazując bogactwo i różnorodność tego świata.
Gor, każdy z nas powinien odnaleźć w sobie i może z powodzeniem realizować zasady i wartości Goreańskie nawet w pojedynkę.
Magia Beloved Land, polega jednak na tym, że jeśli już czujesz się Goreaninem, masz możliwość poczucia atmosfery świata wprost z Kronik i poznać ludzi, którzy widzą świat podobnie. Natomiast, jeśli wciąż poszukujesz swojej drogi, masz możliwość zderzenia swoich wyobrażeń, z tym jak widza to inni pasjonaci Gorean Lifestyle. To trochę rodzaj poligonu doświadczalnego. :)

Dlatego, jeśli kiedyś znajdziesz czas i będziesz miała ochotę zajrzeć tam raz jeszcze, zoya proponuje swoje towarzystwo i pokazanie możliwości tej platformy. Oczywiście, zaproszenie jest otwarte również dla innych zainteresowanych światem Gorean w takim wydaniu. :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
a może baby z gor są inne niż baby z ziemie w tym sensie że na goreanki musi oddziałowywać inna liczba księżyców niż na ziemi by uzyskać taki sam efekt uległości?

hehe hehehe

co ty sie tak czepiasz tych gorean? pojawiłeś sie chwile po pojawieniu sie goreanek i ino krytykujesz, zalatuje od ciebie zdećka agenturą toruńską lub watykańską...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Zrozumiałe więc, że goreańskie kobiety doświadczają innych wpływów, są więc inne od ziemskich. I oczywiste jest to, że Ziemianki nigdy nie będą Goreankami, choćby za przyczyną odmiennego fizycznego oddziaływania międzyplanetarnego.
O czym więc rozmawiamy?
O książce z gatunku fantastyki i może o goreańskim stylu życia na ziemi. Argument z innym księżycem jest bez znaczenia, nawet jeśli księżyc ma jakieś znaczenie.
 
  • Like
Reactions: Alu

zoya

Member
47
29
Wita zoya w niedzielny poranek i dziekuje za zachętę :)
Bardzo dobrze, że możemy podyskutować i chętnie podejmę dyskusję ze wszystkimi zainteresowanymi.
Chociaż Pan Ronbill wyjątkowo szybko formułuje swoje oceny personalne, mam nadzieję, że równie szybko zechce podjąć wymianę myśli w temacie Gorean.

No i jeśli w ogóle mamy rozmawiać to trzeba wyraźnie oddzielić dwie rzeczy:planetę Gor i Gorean Lifestyle.
Planeta Gor to fikcyjna literacka wizja J. Normana z odmienną konstrukcją (jak zauważył Pan Ronbill) niż Ziemia. I wszystko się zgadza... są trzy księżyce, inna wartość grawitacji, inaczej upływający czas, czy wreszcie inna fauna i flora, i wszystko to rodzi określone konsekwencje. Jednak, główny bohater Kronik to Ziemianin, który doskonale przystosowuje się do panujących tam warunków życia. Zresztą, nie on jeden:) Jednak ta cała sfera biologiczno-geograficzna to tylko miejsce, gdzie ludzie tworzą społeczności oparte na bardzo określonych prawach, zasadach czy tradycjach. I tu autor sięga, po znane z dziejów naszej planety wzorce m.in Wikingowie, Mongołowie czy nawet Cyganie (nie sposób wymienić wszystkich). Norman jako profesor filozofii, zdaje sie wykorzystać ta wykreowana przez siebie planetę jako scenę do zaprezentowania pewnych postaw i wartości, które być może utraciliśmy bezpowrotnie, a być może chce pokazać jak inaczej potoczyłyby sie losy Ziemi, gdyby poukładać świat według innych kryteriów. To oczywiście mój odbiór intencji autora i nie zamierzam go nikomu narzucać, ale właśnie taka myśl stała się dla mnie katalizatorem do zagłębienia sie w temat. No i oczywiście pierwsze myśli, gdy spotkałam ludzi, którzy nazywali siebie Goreanami... to kompletnie irracjonalne! Bo przecież nie da się odtworzyć DOKŁADNIE takich samych warunków jakie panowały na Gor, ale bardzo szybko przekonałam sie, że nikt z tych Gorean nie próbuje tego robić.
Gorean Lifestyle to styl życia oparty na idei, na filozoficznych podstawach wykorzystanych przez autora, na systemie praw i wartości według, których Norman ułożył sobie świat Gor.
Goreanie na Ziemi próbują odnaleźć klucz według, którego mogliby owe zasady wykorzystać do poukładania sobie swojej własnej egzystencji. Oczywiście, Gorean Lifestyle nie istnieje bez wiedzy o Gor !!! Bez tej wiedzy o warunkach naturalnych tam panujących również. Bo przecież one determinują funkcjonowanie ludzi na tej planecie. Dlatego zawsze Gorean Lifestyle musi opierać sie na interpretacji Gor....nie na kopiowaniu, ale na interpretacji.

Zatem, zanim podejmiemy jakakolwiek dyskusje, musimy określić czy rozmawiamy o planecie Gor - tej fikcyjnie stworzonej wizji autora powieści,czy o Gorean Lifestyle, czyli grupie ludzi, którzy doszukali sie w tej wizji zasad i wartości, które sa im bliskie, i w których słuszność wierzą ?

pozdrawiam
zoya
 

zoya

Member
47
29
Pan Ronbill jest chyba idealistą i mówi jakby nasz Ziemski świat był pozbawiony fałszywych, szowinistycznych i rasistowskich idei,
nie mówiąc już o obłędzie i niezdrowej histerii, której mnóstwo wokół nas i to bez konieczności mieszania w to Normana i jego wizji Gor.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
no i dobrze bo do tej pory wyglądało na to że pojawiłeś sie tutaj ino ze względu na goranów w celu krytykowania ich...
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Czyli dokładnie znasz warunki na wymyślonej planecie i fizjologię żyjących tam ludzi, chociaż pewnie nawet sam autor nie wnikał w żadne szczegóły, i stwierdzasz, że różnice te mają decydujący wpływ? Sorry, nie wierzę. Sama Ziemia to mnóstwo różnych warunków, różnych poziomów zaawansowania technicznego, zmieniające się nie tylko w przestrzeni ale i w czasie, mnóstwo przeszłych i obecnych cywilizacji i znasz ich wspólny mianownik dopasowany ściśle do księżyca i grawitacji?
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Temat z mojej strony zakończony .
bądź ze konsekwentny...
nikogo nie interesuje z jakimi babami sie zadajesz...
Oczywiście nikt nikomu nie zabrania żyć marzeniami i krążyć po orbicie dowolnej, nawet nieistniejącej planety. :)
Sęk w tym, aby się nie zagubić, i aby trzymać się realiów, coby pewnego dnia nie obudzić się w goreańskim świecie z drzwiami bez klamek. ;-)
a co tobie do tego kto jak se żyje, jesteś jednym z tych komuchów co by ludzi zamykał w psychiatrii bo se żyją w świecie gora?

no i jak nie potrzebujesz tego to po kiego chuja sie tak intensywnie angażujesz w te sprawy? żyj se swoim życiem i daj innym żyć po swojemu, co tobie do tego że ktoś żyje na innej planecie?
 
  • Like
Reactions: fds

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Ale z drugiej strony @GAZDA, sama polemika albo krytyka nie musi oznaczać, że ktoś komuś coś chce realnie zabronić. No ale fakt, po co psuć kobietom fajną zabawę, to ja nie rozumiem. Tak jakby od uja problemów z kolektywistami nie było 24h ja pierdzielę ...
 

zoya

Member
47
29
Właśnie ten argument ma podstawowe znaczenie, ponieważ uzmysławia fakt, że goreańskiej ideologii nie da się wprowadzić w życie na planecie Ziemia, na której panują odmienne warunki!

Oczywiście nikt nikomu nie zabrania żyć marzeniami i krążyć po orbicie dowolnej, nawet nieistniejącej planety. :)
Sęk w tym, aby się nie zagubić, i aby trzymać się realiów, coby pewnego dnia nie obudzić się w goreańskim świecie z drzwiami bez klamek. ;-)

Nie da się odtworzyć warunków naturalnych, jakie opisał Norman, ale podstawy filozoficzne są czymś niematerialnym.
Albo odnajdujemy je w sobie i kierujemy się w życiu wybranym systemem wartości, albo negujemy go - bez względu na to gdzie mieszkamy i kim jesteśmy. To zupełnie jakby kazał Pan karatekom odtworzyć realia Japońskiej Okinawy, zanim sport i jego podstawy filozoficzne, które niewątpliwie posiada, stanie się elementem ich życia.

Pan, jest przeciwnikiem Gorean Lifestyle - rozumiem to i szanuję. Co więcej, nie zamierzam Pana przekonywać, a tym bardziej mówić Panu, że wybrany przez Pana sposób życia jest zły... tylko dlaczego wmawia Pan, tym, którzy wybrali akurat taka drogę, że są niespełna rozumu?? To, moim zdaniem, zwyczajnie brak tolerancji.

Zauważyłam, że ignoruje Pan moje posty, a fakt istnienia trzech księżyców stał się motywem przewodnim każdej Pana wypowiedzi.
Zaczynam podejrzewać, że ta informacja to jedyna wiedza na temat Gor, jaką Pan posiada... stąd brak dyskusji.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Wolę nawiedzoną sektę albo kolesi z Siódmej czy którejś tam Gęstości, niż wielotysięczną armię parszywych urzędniczych skurwysynów, realnie zatruwających ludziom życie. Sekta czy nie, oszołomska czy nie, do domu ani na kasę mi nie wchodzą, więc pozostaje tylko życzyć im powodzenia w "swoim świecie".
 
  • Like
Reactions: fds
Do góry Bottom