Filozofia Gorean

Lady Svelge

Member
65
36
chyba ktoś z libertarian,w postachpowyżej, odwoływal się i wołał o znawcę praw autorskich Zbyszku
Tralala,chyba nie dokonca o to chodzi.
Zaspiewanie pisenki, powtórzenie gestu,powielenie informacji. nie odziera z tożsamości autora.
Tutaj kwestia rozbijała sie o głębszą rzecz.
Tok myślenia, sposób argumentacji, cechy osobwości
 

Lady Svelge

Member
65
36
kr2y510 hahaha serio liczysz ,że na interii znajdziesz chętną niewolnice i podajesz tam swoj anons?
Tylko dlaczego jako bejbik :D
I to,cytuję
"Skąd więc w tym wątku upierdliwe anonse jednego z waszych guru, który podejmie się płatnego szkolenia młodych niewolnic, i który jedynie to ma do powiedzenia w związku z Goreanami?"

Aż tak Ciebie wzieło?No i żeś naszym guru nie wiedziałam,
Rondil,łowca sekt ,działa ostro na Interii w miedzy czasie buduje stosik uzywając Twojego anonsu jako argumentu
spalisz,sie na nim zgoreanami za Twoje niecne chuci(chucie?),egal, niecne żądze :eek:
Be well i penisy pochować bo ...
na łańuch i kłodka:p
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Lady Svelge, poczytaj wcześniejsze posty. To na interii to kopia postów z tego forum. Jakiś troll to robi albo i ktoś z interii.
 

Lady Svelge

Member
65
36
wiem ze to nie wpis kr2y510 napisalam zartobliwie o tym.
to wpisy najprawdopodobniej Rondila.w swietle ostatnich akcji temat kopiowania potraktowałam z humorem.
Chyba mam niewłaściwe poczucie humoru :oops:
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 871
12 259
Witajcie... Zaproszony w to miejsce przez Zoye, pozwolę sobie doprecyzować. Kilka sugestii pod rozwagę, gdy mówimy o granicach i rozsądku.
Ponieważ od wielu lat mam do czynienia z bliska z problemem ochrony własności intelektualnej pozwoliłem sobie skreślić tych kilka słów.
(...)

O kradzieży własności intelektualnej ( i jest to jak najbardziej kradzież) mówimy właśnie (m.in) w wyżej wspomnianym przypadku.

Widzę, że nowy kolega jest biegły nie tylko w dziedzinie prawa autorskiego, ale i dialektyki erystycznej. Problem w tym, że w mojej wersji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 r. nie pojawia się pojęcie "kradzież". Występują tam pojęcia takie jak "przywłaszczenie" (swoją drogą, polecam krótką lekturę dotyczącą różnicy między "przywłaszczeniem" i "kradzieżą", nie jestem purystą językowym, ale wydaje mi się znaczna, zwłaszcza dla kogoś, kto ma "do czynienia z bliska z problemem ochrony własności intelektualnej", nic osobistego, zwyczajnie uczymy się całe życie), jest też "wprowadzanie w błąd", "rozpowszechnianie", "naruszanie w inny sposób" itp. itd., ale "kradzieży" nie jestem tam w stanie dostrzec. Z tej właśnie przyczyny jak sobie zrzucam coś z torrentów to się nie czuję "złodziejem", którą to kategorię złoczyńców mam w głębokiej pogardzie, tylko co najwyżej czułbym się "rozpowszechniającym bez uprawnienia" gdyby mnie to w ogóle obchodziło, a nie obchodzi.

Przy czym - ten sam czyn może wypełniać znamiona KILKU czynów zabronionych jednocześnie. Może być jednocześnie kradzieżą, oszustwem (wprowadzenie w błąd co do autorstwa) a nawet w szczególnym przypadku wyłudzeniem ( jeśli na przykład ktoś opublikuje cudzy utwór przyznając się do niego na portalu z PŁATNYM dostępem. Wtedy: OKRADA Autora, OSZUKUJE( i Wyłudza od) czytelników...

Całe szczęście, że czyn taki nie jest jeszcze znęcaniem się (wszak autor cierpi gdy go "okradajo"), powodowaniem uszczerbku na zdrowiu (po jakimś czasie dostaje wrzodów ze zgryzoty), czy też nieumyślnym (czy aby na pewno?) spowodowaniem śmierci (nie mogąc wytrzymać presji złodziejskiego kapitalizmu odbiera sobie życie), choć kto wie co nam przyniesie przyszłość i jakie niespodzianki się kryją w TTIP, czy tam gdzie.

Co do kopiowania wypowiedzi z forum, to bym aż tak bardzo nie histeryzował. Szczerze mówiąc nie wiem jak to zakwalifikować, bo z prawem autorskim nie miałem do czynienia w ogóle, poza incydentalną lekturą ustawy, ale bym się nie spodziewał jakiś cudów - niewidów. Jest tam np. art. 25 "Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji (...)już rozpowszechnione (...) aktualne wypowiedzi (...) mowy wygłoszone na publicznych zebraniach i rozprawach" , być może to się w jakiś sposób kwalifikuje, choć faktycznie brakuje źródła. Ja tam się nie znam. Ogólnie tematyka wypowiedzi po forach wydaje mi się bardzo ciekawym zjawiskiem, nie tylko w kontekście prawa autorskiego, ale również karnego. Ja np. pisząc coś na forum czuję, że zwyczajnie rozmawiam z kilkom osobami z bardzo ograniczonego kręgu, natomiast system prawny w zależności od treści zakwalifikować to może pod kilka przepisów zaczynających się od "Kto publicznie ...". Niby każdy może sobie przeczytać, ale jakbyśmy gadali gdzieś w knajpie przy stole, to również każdy mógłby wejść i podsłuchać.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Wg mnie ważne. Nie znając prawa ułatwia im się pracę.
no ale nie uchroni cie to przed wpierdolem, a dla mnie ino to sie liczy...
jedyne co mozesz tym uzyskać to później bić sie o ukaranie sprawców i odszkodowanie, czyli oni dostaną nagane abo coś a tobie może ktoś wypłaci kase z budżetu...
bardziej efektywnym niż znanie prawa jest unikanie wpierdolu przez unikanie kontaktów z mundurowymi, a jak już sie przypierdolą to ukarać ich samemy coby było sprawiedlie i efektywnie, oni nie są niezniszczalni...
policjanty i inne służby też miewają wypadki, sami sie postrzelają, abo po prostu znikają gdzieś w lesie hehehehe
 

Villemo

New Member
10
7
Może:)
Normanowski świat to fikcja literacka. Fikcja, a więc coś, co nie współgra z rzeczywistością. Jak więc można opierać swoje realne poglądy na czymś takim???Jak, po co, i z jakim skutkiem?Nie lepiej trzymać się realiów?
Tym bardziej, że czarodziejski świat Normana oparty jest na fałszywych, szowinistycznych i rasistowskich poglądach, w myśl których kobiety istnieją po to, aby służyć mężczyznom! A taki punkt widzenia powinien pozostać jedynie w świecie kiepskawej fantastyki, i nigdy poza niego się nie wychylać.

Z pozdrowieniami:
Szanujący i uważający, że kobiety są równe mężczyznom -Ronbill
Witam wszystkich
Tal i greetings
Baby, jak Pan okreslil, na GOR sa inne, a by mozna bylo je oceniac, nalezy poznac i zrozumiec..Wszystkie, Wolne i Niewolnice jestesmy dumnymi kobietami o silnych osobowosciach, ale nie jest dla nas uwlaczajace uznanie naturalnej dominacji mezczyzny nad kobieta. Najpiekniejsze to byc kobieca kobieta u boku prawdziwego mezczyzny, jego oaza i chwila wytchnienia, w ktorej nabierze sil do zmagan ze swiatem.. Jednak w obecnych realiach pozostajemy w mniejszosci..
Be well

Czytajac wszystkie posty uderza fakt iz uznane jestesmy- kobiety goreanskie-jako desperatki majace czasy swietnosci za soba, istoty niekalkujace zyskow, najpewniej bezmyslne i zyjace w szponach sekty , pod przewodnictwem nawiedzonego guru..:)
Nic bardziej mylnego drodzy Panowie..
Kobiety GOR sa jak diamenty, albowiem tylko silna, dumna i pewna siebie kobieta odnajduje szczescie w uleglosci wobec Mezczyzny/Mistrza.. Nie potrzebujemy wchodzic w meskie role by miec poczucie wlasnej wartosci..akceptujemy to z czym wiekszosc kobiet walczy -naturalny porzadek swiata-dzieki temu jestesmy szczesliwe i spelnione..
A jesli chodzi o Goreanskich Mezczyzn-to ludzie honoru, godni zaufania , ktorzy swa postawa wzbudzaja szacunek i podziw..
Tylko przy prawdziwym Mezczyznie Kobieta moze byc po prostu soba..
Be well all
Z wyrazami szacunku Villemo
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Alu

Well-Known Member
4 633
9 694
Czytajac wszystkie posty uderza fakt iz uznane jestesmy- kobiety goreanskie-jako desperatki majace czasy swietnosci za soba, istoty niekalkujace zyskow, najpewniej bezmyslne i zyjace w szponach sekty , pod przewodnictwem nawiedzonego guru..

Proszę nie generalizować, ja nic do Gorean nie mam i ich nie oceniam, bo ich nie znam. Z opisu wynika, że są to ludzie, którzy chcą pewne normy społeczne z literatury science fiction stosować w swoim życiu, nie szkodząc przy tym innym.
 

Lady Svelge

Member
65
36
Tal all
Fikcyjne tło Planety Gor nie oznacza,że wartości tam pokazane są fikcyje. Że model społeczny tej planety, jest nierealny,fnatastyczny..
Podchodzac w ten wsposób do przekazów literackich trzeba by odrzucić wiele dzieł.Zdecydowana większość nie ma tla rzeczywistego.
No chyba,że bibliograficzne.
Rzeźba, jest dobrym przykładem fantasycznych środków ,metod przekazu istotnych wartości.
Poznanie Kronik jest wielo poziomowe. Mozna zatrzymać sie na fantasy, na erotyce, narelacjach płci, na....
W bibliotekach znajduje się mnóstwo ksiązek, są działy, półki tematyczne..
Nie postawi nikt w Bibliotece dzieł Markiza de Sade koło dzieł Szekspira,(chociaż „Poskromienie złośnicy”to czyste Goreanskie wychowanie kajiry hihi) czy powiedzmy Marka Tweina.
Ale nie ustawia ich nikt w kategoriach lepsze czy gorsze, a inne działy.Zakładamy ze Gor i BDSM to dwie różne książki.
Łaczy je DOMINACJA i uległość. Erotyka w jakiś sposób też. Mają już jedna wspólna półkę, może lepiej dział ..
Ustalamy, jest więc wspólna półka Erotyka/DOMINACJA, Zaspokojenie cielsnych pragnien, swoich, partnera. Różne techniki ..
Uwielbiam fantastyke. Zaczytwałam się od lat , może to wpływ starszych braci, kiedy przeczytałam wszystkie Anie itp. z braku własnej lektury brałam ich.
Kroniki Gor spełniają kryteria aby je postawić w dziale fantastyki, Ale i ten dział ma kilka kategori.
Jednym z nich jest fantasy, do której można zaliczyć Chronikle of Gor. Smoki, statki kosmiczne i tajemnicze cywilizacje.BDSM już się tam nie kwalifikuje, no chyba, ze opowieści o Draculi.
I tu rozchodzą się nam drogi BDSM i Gor.
Trzeba Kroniki przenieść .. postawić koło Connana Wojownika., Spidermana
BDSM z Markizem de Sade zostaje w swoim dziale. Mają się dobrze .
Jednak czytelnicy Kronik dopatrzyli się tam wartości, wartości które stały się im bliskie sercu, Dopatrzyli, że to zakamuflowany przekaz wartości , zakamuflowany bo one są w tamtym czasie i wspołczesnie) niepoprawne politycznie. Że mimo tła fantasy, jest zawarta głęboka wartość. Postawione kwestie stylu życia, wolności wewnetrznej, prawa do życia według własnych pragnień,prawa własności wolności, potrzeb społecznych , ludzkich i człowieka. Zadają i odpowiadają na wiele pytań o życie, jego sens, o miejsce nasze w środowisku i społeczeństwie, o sens cywilizacji, technicyzacji. Pytań siegajacych w głab naszych serc.
Stały się Kroniki już czymś innym niż Saga Ludzi Lodu, czy Spiderman. Nie zgadza się dział, więc staje koło Orwella i Kafki.
Markiz de Sade, Dracula i Conan mają się dobrze
Na podstawie tych Kronik rozwiną się więc ruch filozoficzny ..
Goreanlifestyle, dla wielu ludzi stały się Drogą życia. Tworzy się Filozofia Gorean oparta na Naturalnym Porządeku , tworzą się społeczeności zyjace w oparciu o tę filozfię.
Pora przenieść na kolejny dział.
Społeczny. Postawić koło Lalki Prusa z jej nurtami spolecznymi, pozycja kobiet. Koło Tomasza Campanelli (Miasto Słońca), Franciszka Bacona (Nowa Atlantyda), H. G. Wellsa (Ludzie jak bogowie),
Markiz de Sade i Dracula z Conanam dalej mają się dobrze :)
Kroniki pokazują wzorcowe społeczeństwo oparte na naturalnym porządku , gdzie każda jednostka społeczna jest inna. Społeczeności różnorodnej, mającej do tego prawo, i ceniący inność. Społeczności o wartościach jakich nam teraz brak, jakie są niepopularne a tak porządane. Społeczności opartej na podziałach, o silnym, wyraxnym podziale płci i ich rolach.
Naturalny Porządek
Zachaczają o polityczne i ekonomiczne kwestie, dokładnie opisane w Kronikach. Kolejny dział polityczno-ekonomiczny.
Markiz de Sade i Spidermanma się dalej dobrze .. hallo pozdrawiamy ;)
Czy to czyni Goreanlifestyle lepszym gorszym?
tak widzimy Chronicle of Gor, Kroniki Alternatywnej Ziemi Gor...
Dyskusja,na temat wad wzroku chyba nie ma sensnu. Każdy ma wlasne spojrzenie i prawo do niego
UTOPIA taka jak i akap ;) jednym słowem sami swoi
be well
Lady Svelge
Ps
Lady Villemo,Rondil to nawiedzony łowca sekt z poczuciem misji/zemsty.Kiedyś odrzucony
Prowadzi krucjaty wszedzie gdzie jest mowa o Gor,Był na Lara,rozwalił forum na Lilan,udziela się wszędzie gdzie ktos wkleił cokolwiek o Gor. Podróżnymi nickami,równoczesnie pod kilkoma,Należy mu wspołczuc,ale na rozmowy szkoda czasu
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Ja tam wolę uważać na niewolnice. Mam złe skojarzenia.
Slave-Leia-Rare-princess-leia-organa-solo-skywalker-11031197-2560-1896.jpg
Jabbachoke.jpg
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Księżniczka, co by nie było, jednak nie żywiła upodobania do poddaństwa, wskutek czego pojawiły się problemy.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Chyba żywiła, tylko wolała znajdować się po drugiej stronie tejże relacji. Gdyby to ona mogła trzymać Jabbę na łańcuchu do tragedii by nie doszło.
 

Antoni_Rzodkiewka

Well-Known Member
266
514
Witam wszystkich
Tal i greetings
Baby, jak Pan okreslil, na GOR sa inne, a by mozna bylo je oceniac, nalezy poznac i zrozumiec..Wszystkie, Wolne i Niewolnice jestesmy dumnymi kobietami o silnych osobowosciach, ale nie jest dla nas uwlaczajace uznanie naturalnej dominacji mezczyzny nad kobieta. Najpiekniejsze to byc kobieca kobieta u boku prawdziwego mezczyzny, jego oaza i chwila wytchnienia, w ktorej nabierze sil do zmagan ze swiatem.. Jednak w obecnych realiach pozostajemy w mniejszosci..
Be well

Czytajac wszystkie posty uderza fakt iz uznane jestesmy- kobiety goreanskie-jako desperatki majace czasy swietnosci za soba,
No to ile masz lat?



Nie podoba mi się tendencja w ludziach to przypisywania niektórym zachowaniom i tendencjom (czasem naturalnym) jakieś dziwnej mistycznej, czy też fantazyjnej otoczki.

Różne oszołomy czy też kulty kradną pojęcia i doprawiają do nich swoje 3 grosze na doczepkę - nudzi mnie to już

To samo się zresztą tyczy satanizmu, którego dużo wyznawców mówi, że satanizm to nie krwawe obrzędy i demolowanie nagrobków tylko zwyczajnie indywidualizm - skoro to indywidualizm to nazywajmy to indywidualizmem a skoro GOR to naturalny podział ról płci to nazywajmy "Goreanki" kobietami a nie "Goreankami"

Poza tym nazwa dla Kobiet kiepska - Goreanka - Gore to potocznie "okazana ilość krwi" - czy też zakrzepła krew - taka nazwa źle wam wróży z pkt widzenia marketingowego - bo nie tylko świadczy o braku higieny osobistej po przeciekaniu ale i częstych upławach krwi co miesiąc i co za tym idzie wahaniach nastrojów / kaprysów i innych strasznych rzeczy, które obiektywistę (jakim niewątpliwie jestem) odstraszają.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Goreanka - Gore to potocznie "okazana ilość krwi" - czy też zakrzepła krew - taka nazwa źle wam wróży z pkt widzenia marketingowego - bo nie tylko świadczy o braku higieny osobistej po przeciekaniu ale i częstych upławach krwi co miesiąc i co za tym idzie wahaniach nastrojów / kaprysów i innych strasznych rzeczy, które obiektywistę (jakim niewątpliwie jestem) odstraszają.
:D
 

Villemo

New Member
10
7
No to ile masz lat?



Nie podoba mi się tendencja w ludziach to przypisywania niektórym zachowaniom i tendencjom (czasem naturalnym) jakieś dziwnej mistycznej, czy też fantazyjnej otoczki.

Różne oszołomy czy też kulty kradną pojęcia i doprawiają do nich swoje 3 grosze na doczepkę - nudzi mnie to już

To samo się zresztą tyczy satanizmu, którego dużo wyznawców mówi, że satanizm to nie krwawe obrzędy i demolowanie nagrobków tylko zwyczajnie indywidualizm - skoro to indywidualizm to nazywajmy to indywidualizmem a skoro GOR to naturalny podział ról płci to nazywajmy "Goreanki" kobietami a nie "Goreankami"

Poza tym nazwa dla Kobiet kiepska - Goreanka - Gore to potocznie "okazana ilość krwi" - czy też zakrzepła krew - taka nazwa źle wam wróży z pkt widzenia marketingowego - bo nie tylko świadczy o braku higieny osobistej po przeciekaniu ale i częstych upławach krwi co miesiąc i co za tym idzie wahaniach nastrojów / kaprysów i innych strasznych rzeczy, które obiektywistę (jakim niewątpliwie jestem) odstraszają.

Jak widac na zalaczonym GOR sprzyja urodzie..
Mam 36 lat..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom