Donald Trump: nadzieja libertarian...czy Amerykanski Kukiz?

[libertarianin.tom]

Propsowanie Trumpa za polityke antyimigracyjna juz na lewrockwell.com juz bylo, to teraz czas na zachwyty nad proponowana przez Trumpa polityka protekcjonistycznych cel:

https://www.lewrockwell.com/2015/09/patrick-j-buchanan/is-trumpism-the-new-nationalism/

After all, 3 percent devaluation in China could be countered by a U.S. tariff of 3 percent on all goods made in China, and the tariff revenue used to cut U.S. corporate taxes.

Buchanan, ty jebana spierdolino... Raz cie przez pomylke poparl Maurycy bo inni kandydaci byli jeszcze gorsi od ciebie i od tej pory zjebie na stale zagosciles sie na stronach libow. Ehh...

 

[MaxStirner]

Jednego mu nie można odmówić - świetny mówca, pierwszy raz w życiu go słucham i szczerze się uśmiałem:

 

[Denis]

Możesz sobie popierać otwarte granice, ja też popieram, ale nie w obecnej sytuacji, gdy zarówno w USA jak ich krajach europejskich jak Niemcy, UK czy Francja istnieje państwo dobrobytu, które wydaje miliardy na pomoc nielegalnym imigrantom. W tym przypadku należy pierw zamknąć granice (tak jak to zrobiła Australia) na całą dzicz szturmującą Europę, czekać aż ten napływ ustanie i w międzyczasie likwidować socjal. Gdy sytuacja się uspokoi, a państwowe zapomogi zostaną zlikwidowane, wtedy można granice otworzyć.

Przed chwilą poszedłem wyrzucić śmieci i zacząłem się zastanawiać nad sensem dyskusji o imigracji. I to przecież kurwa nie ma sensu. Dlaczego libertarianie/propertarianie o tym dyskutują? I to jeszcze przywołując współczesne państewka, na których politykę nie mają wpływu?

@Milanista -
Ty jesteś propem. Na chuj my się kłóciliśmy o tych imigrantów? Czy wpuszczać, czy nie? Czy to od nas zależy? Czy my mamy jakiś wpływ na funkcjonowanie organizacji przestępczej zwanej państwem? Na chuj o tym dyskutować? W propie nie ma problemu migracji, a na obecną sytuację nie mamy wpływu. Po chuj?

To żałosne, że libertarianie dyskutują w kwestii migracji, jakby się bawili w minarchizm i próbę ratowania państwa przed np. zgubnymi wpływami tego zjawiska. Państwo ten problem wytworzyło, państwo będzie temu radzić lub nie. My nie mamy wpływu na to, i nawet nie powinniśmy im pomagać.

A co do dzieci - albo antynatalizm, albo tułaczka i szukanie lepszej przestrzeni życiowej. Dziecioroby powinny dawno to zrobić, bo Europa to syf i jeżeli chcą dobrze dla swoich dzieci, to niech uciekają. A jak ktoś chcę koniecznie w Europie, to zawsze można wybrać Szkocję lub coś innego na uboczu centralnych zdarzeń i przyszłych pogromów, które niechybnie nastąpią. Polska ma niestety chujowe położenie, na pewno odczujemy negatywne skutki. W dodatku jesteśmy w Unii i w innych organizacjach międzynarodowych, nawet nie dążymy do osiągnięcia malutkiej niezależności. Mocarstwa będą rozgrywać, a Polska w roli pieska słuchającego rozkazów. Być może będą chcieli przesiedlić tych wszystkich muslimów na Wschód, co wtedy może zrobić Polska? Wymachiwać zardzewiałą szabelką? Taka przyszłość może czekać Trzecią Rzeszę Pospolitą i jej mieszkańców. Czy Rzesza na to zasłużyła? Traktowaniem "swoich obywateli" na pewno. Czy my możemy Rzeszy pomóc? Nie. Czy chcemy jej pomóc? Ja nie zamierzam. Co powinniśmy zrobić? Opuścić Trzecią Rzeszę i tereny eurokołchozu, bo wtedy najlepiej na tym wyjdziemy.

 

[tomky]

^Co zrobisz, gdy fala spierdolonego lewactwa dotrze do kraju gdzie uciekłeś?
Uciekniesz znowu?
Poprzez siedzenie w necie na pewno się ma mały wpływ na cokolwiek , nie tylko na państwo.

 

[Denis]

^Co zrobisz, gdy fala spierdolonego lewactwa dotrze do kraju gdzie uciekłeś?
Uciekniesz znowu?
Poprzez siedzenie w necie na pewno się ma mały wpływ na cokolwiek , nie tylko na państwo.

Ja pierdolę. Zadaj to pytanie Einsteinowi, jak uciekał do USA. Co byś zrobił, gdyby naziści dotarli i tam? Nie wiem, na razie ich tam nie ma, więc spierdalam. Proste? Proste. Poza tym nie mamy problemu z migracją lewaków bliskowschodnich albo zachodnich, co ma migracja muzułmanów do lewaków jako takich?

Tego ostatniego zdania nawet nie komentuje, bo nie ma czego.

 

[tomky]

Źle/skrótowo to ująłem, miałem na myśli falę spierdolonej lewackiej ideologii.

 

[libertarianin.tom]

https://www.lewrockwell.com/political-theatre/forget-ben-carson/

If you remembered him. Ben’s chief economic advisor is a pal of the oligarchical Kochtopus.

Lepszy oligarcha Trump, ktory wsparl milionami Partie Demokratyczna i do niedawna byl zwolennikiem panstwowej sluzby zdrowia, niz ktokolwiek zwiazany z oligarcha Kochem bo ten sie 30 lat temu poprztykal z Maurycym. Wow. Nie ma to jak przywiazanie do idei a nie partykularnych interesow hehe.

 

[libertarianin.tom]

https://www.lewrockwell.com/political-theatre/rand-is-right-2/

Rockwell wreszcie zdal sobie sprawe, ze ten wariat Trump ma szanse na dostep do przycisku z napisem "totalna, atomowa rozpierducha Ziemi".

 

[Staszek Alcatraz]

O, kurwa

 

[Imperator]

[QUOTE="libertarianin.tom, post: 162560, member: 4919"
ten wariat Trump .[/QUOTE]
Tak samo mówią o Korwinie...

 

[Staszek Alcatraz]

Ale Korwin nie jest za konfiskowaniem prywatnej własności przez rząd dla celów publicznych, a Trump owszem. W tym punkcie jest niebezpieczny, ale czy inni kandydaci są mniej niebezpieczni?

 

[libertarianin.tom]

Tak samo mówią o Korwinie...

Tylko, ze ja znam poglady Korwina i (ciagle zmieniajace sie) poglady Trumpa. Wiec wiem, ze ten drugi naprawde jest wariatem. To, ze media glownego nurtu go osmieszaja to nie znaczy, ze jest on klawym gosciem. Ikonowicz tez nie ma w Polsce dobrej prasy i co z tego?

ale czy inni kandydaci są mniej niebezpieczni?

Nie znam dokladnie pogladow wszystkch innych kandydatow, ale na 100% Rand Paul bylby mniej niebezpieczny (jak by chcial wcisnac atomowy przycisk to by mu tatus spral dupe ;-)

 

[Deleted member 427]

Niech wygra ktokolwiek, byle nie Demokrata. Trump jest gwarantem zabezpieczenia 2. Poprawki. Rick Perry już zrezygnował. Rand nie ma szans. Jeba Busha nawet nie skomentuje, ta menda nie umie się wypowiedzieć otwarcie nt. broni. Tym, co odróżnia go od marksistowskiej suczy Clintonowej czy socjalisty Sandersa, jest brak jednoznacznego stanowiska na "nie".

 

[Imperator]

Niech wygra ktokolwiek, byle nie Demokrata. Trump jest gwarantem zabezpieczenia 2. Poprawki. Rick Perry już zrezygnował. Rand nie ma szans. Jeba Busha nawet nie skomentuje, ta menda nie umie się wypowiedzieć otwarcie nt. broni. Tym, co odróżnia go od marksistowskiej suczy Clintonowej czy socjalisty Sandersa, jest brak jednoznacznego stanowiska na "nie".

No właśnie z tymi wyborami w Ameryce jest problem. Bo kandydaci albo znoszą 2 poprawkę i lewakują, albo pierwszego dnia bombardują Iran i wywołują kolejną wojnę światową. Gdybym był Amerykaninem w Ameryce to bym stawiał na republikanina, ale będąc w Polsce chyba wolałbym żeby to demokrata objął władzę.

 

[alfacentauri]

A mnie zastanawia po jakiego grzyba w tak wolnościowym stanie jak New Hampshire od jakiegoś czasu głosuje się na Demokratów? To jest zapowiedź upadku wolnościowych preferencji w tym stanie czy co?

http://www.270towin.com/states/New_Hampshire

 

[father Tucker]

Bo do New Hampshire zjezdza sie białe lewactwo z Maryland. Uciekają przed podatkami i czarnuchami, ale wciąż chcą socjalu.

 

[libertarianin.tom]

https://www.lewrockwell.com/political-theatre/hilarious-trump-is-beating-the-koch-bros/

Charles and David Koch are investing hundreds of millions of dollars to take over the GOP and push America toward libertarianism. Donald Trump joined the Republican Party to run for president and push the country in the opposite direction, toward populist nationalism.

Lew Rockwell oczywiscie popiera w tej walce...Donalda. Tak to jest jak sie osobiste animozje przedklada przed rozum...

https://www.lewrockwell.com/political-theatre/hilarious-trump-is-beating-the-koch-bros/

 

[libertarianin.tom]

http://blog.acton.org/archives/82620-why-donald-trump-is-wrong-about-property-rights.html

Trump popiera tez przymusowe wywlaszczenia. Niezly poryp.

 

[libertarianin.tom]

Trump kukla podstawiona przez Demokratow?

http://uspolitics.about.com/od/Election-2016/fl/Was-Donald-Trump-a-Democrat.htm

 

[father Tucker]

Twórca "Dilberta" o Donaldzie Trumpie. W skrócie: Trump to cwany demagog