Donald Trump: nadzieja libertarian...czy Amerykanski Kukiz?

Czy Donald Trump jest nadzieja na libertarianskie zmiany w USA?


  • Total voters
    120

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Co prawda nie trawię gościa za wiele rzeczy, ale oglądałem sobie innych republikańskich kandydatów i niestety na ich tle Donald prezentuje się całkiem nieźle.:( Mówiąc wprost: większość tych kretynów, w tym goniący Trumpa w sondażach murzyn Ben Carson to typowe neokonserwatywne zjeby które chcą nam zafundować kolejną rozpierduchę na Bliskim Wschodzie, domagają się obalenia Asada, nowej zimnej wojny z Rosją i Chinami itd. a poza tym też są antyimigranccy. W porównaniu z nimi Trump prezentuje się lepiej przynajmniej w dziedzinie polityki zagranicznej. Ponieważ Rand nie ma szans na nominację, już lepiej żeby to on został prezydentem zamiast tej pojebanej dziwki Clinton, ale jak znam życie, za rok uruchomi się tam gigantyczna propaganda Demokratów pod tytułem "wybierzmy pierwszą kobietę na prezydenta" i o ile nie będzie jakiegoś ostrego załamania gospodarczego, to Clinton wygra z każdym. Niestety, a trudno mi sobie wyobrazić gorszą z libowego punktu widzenia i głupszą osobę na tym stanowisku.
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Co prawda nie trawię gościa za wiele rzeczy, ale oglądałem sobie innych republikańskich kandydatów i niestety na ich tle Donald prezentuje się całkiem nieźle.:( Mówiąc wprost: większość tych kretynów, w tym goniący Trumpa w sondażach murzyn Ben Carson to typowe neokonserwatywne zjeby które chcą nam zafundować kolejną rozpierduchę na Bliskim Wschodzie, domagają się obalenia Asada, nowej zimnej wojny z Rosją i Chinami itd. a poza tym też są antyimigranccy. W porównaniu z nimi Trump prezentuje się lepiej przynajmniej w dziedzinie polityki zagranicznej. Ponieważ Rand nie ma szans na nominację, już lepiej żeby to on został prezydentem zamiast tej pojebanej dziwki Clinton, ale jak znam życie, za rok uruchomi się tam gigantyczna propaganda Demokratów pod tytułem "wybierzmy pierwszą kobietę na prezydenta" i o ile nie będzie jakiegoś ostrego załamania gospodarczego, to Clinton wygra z każdym. Niestety, a trudno mi sobie wyobrazić gorszą z libowego punktu widzenia i głupszą osobę na tym stanowisku.

Ale przeciez Trump jest jeszcze bardziej agresywny niz reszta Republikanskich swirusow! Chce oblozyc wysokimi clami wszelkie produkty z Chin, zaatakowac Iran i urkasc mu rope (powiedzial to wprost! i jesli to byl zart to watpie aby Iranczycy sie usmiali po pachy...., etc.), noi jest duzo bardziej antyimigrancki niz reszta kandydatkow (jako bodajze jedyny wprost proponuje okradzenie wszystkich "nielegalnych" imigrantow z calego ich dobytku!)
 
A

Antoni Wiech

Guest
No i mamy jak na dłoni, Trump to zasrany syjonista i tyle.

W USA mieszka największa diaspora żydowska na świecie, koło 5 mln. To jest niewiele mniej niż w samym Izraelu. Trump nie musi być syjonistą, po prostu robi dobrze wyborcom. Podejrzewam, że za samo poparcie Izraela Trump może zgarniać z 80% poparcia (jak nie więcej) amerykańskich Żydów. Dodatkowo Żydzi mają świra na punkcie antysemityzmu i paranoje z tym związane, więc kandydat, który ich propsuje prawdopodobnie ma ich głosy w kieszeni.

Co prawda np. Polaków w USA żyje 9,5 miliona i jakoś nie słychać żeby Trump się do nich łasił, ale podejrzewam, że nie są tak zdyscyplinowani i zjednoczeni jeśli chodzi poglądy polityczne jak Żydzi. Sądzę jednak, że gdyby Polska toczyła wojnę tak jak Żydzi (a de facto Żydzi są na nieustającej wojnie z Arabami) to Trump lub inny kandydat również by próbował to wykorzystać.

Natomiast o głosy Polaków w USA potrafią zabiegać kandydaci do niższych stanowisk np. gubernatorzy. Być może na mniejszych terenach Polacy są bardziej jednolici poglądowo. W każdym razie to, że Trump występuje na kongresie żydowskim nie musi niczego oznaczać.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ja pierdole, Trump chce ujebac internet a na lewrockwell.com nawet wzmianki o tym nie ma, a strona ta przez ostatnie tygodnie raportuje kazda wzmianke o tym pojebie. Albo Lew na starosc zwariowal (tak jak jego mentor Maurycy)i bedzie popieral kazdego nacjoporypa tylko dlatego, ze ten jest nielubiany przez mainstream (ostatnio Lew propsuje tez nazi-kurwe Le Pen), albo moze Trump dolozyl kasy do inst. Misesa i teraz Lew sie odwdziecza...

Jakby nie bylo Lew zupelnie zapomnial przestroge Actona, ze socjalizm prowadzi do nacjonalizmu, protekcjonizmu, a potem wojny. Wiec jak lib popiera Trumpa, Le Pen, etc. to strzela sobie gola do wlasnej bramki. Liby mialy szanse dac alternatywe do obecnego socjalizmu demokratycznego, ale zamiast tego inicjatywe jak zwykle przejeli naziole ze swoimi haselkami podwyzszania cel i zamykania granic (a nawet Internetu).

P.S. Pare tygodni temu pisalem, ze zamykanie granic przed muslimami nic nie da bo teraz rekrutuje sie przez net. Chyba Trump niestety czyta lib.net...
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Już kolejny raz insynuujesz, że Rothbard zmienił poglądy bo mu odbiło na starość. Tak jakby miał 85 lat i demencje starczą. Rothbard umarł nagle, dosyć młodo i w pełni władz umysłowych, więc nie pierdol.

Jak ktos spedzil wiekszosc zycia na tlumaczeniu dlaczego wolny handel jest git, a potem wspiera w kampanii protekcjoniste Buchanana to mozna to wytlumaczyc tylko w jeden sposob: demencja.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Jak ktos spedzil wiekszosc zycia na tlumaczeniu dlaczego wolny handel jest git, a potem wspiera w kampanii protekcjoniste Buchanana to mozna to wytlumaczyc tylko w jeden sposob: demencja.
Ja mam inne wytłumaczenie. Brzydka żona i brak dostępu do darmowych pornosów w necie.

P.S. Czytałem też, że pod koniec życia Rothbard zaczął unikać tłustych potraw. Może to miało związek?
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Cantwell popiera Trumpa.

SCyY59Z.jpg
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
#Mainstream gada tak jak my
Mariusz Zawadzki w GW chwali R.Paula:
W telewizji CNN republikańscy kandydaci na prezydenta licytowali się, który z nich będzie najtwardszy w walce z terroryzmem, prześcigali się w opowiadaniu bzdur i przechwalali się, jakie zbrodnie wojenne popełnią.
W surrealistycznej licytacji, której świadkami byli we wtorek w nocy widzowie CNN, zwyciężył zapewne miliarder Donald Trump, który obiecywał, że będzie zabijał rodziny terrorystów. Nie dał się zbić z tropu nawet senatorowi Randowi Paulowi, który przytomnie zauważył, że zabijanie cywilów - celowe i z rozmysłem - byłoby niezgodne z konwencjami genewskimi...
Notabene senator Paul momentami mówił tak rozsądnie i logicznie, że zupełnie nie pasował na scenie, na której niemal wszyscy bajdurzyli bez sensu lub pod publiczkę. Przytomność Paula jest zresztą jedną z przyczyn, dla których ma tylko 2 proc. poparcia republikanów i zero szans w wyborach.
http://wyborcza.pl/1,75968,19352664...c-z-tropu-rubio-faworytem.html#opform19352664
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
KGUJ9XO.jpg


Lubiana tutaj postać, Dan Bilzerian, poparł Trumpa:

In an age of pussified political correctness, you have to respect the people who remain unfiltered.
 
Do góry Bottom