Ale tutaj chłopaki temat o religii, więc starczy tego biadolenia o św. Andrzeju.
O to głównie chodzi... Chociaż św. Andrzej akurat był bardzo wierzący i to czyni z jego "masakry" coś bardzo idiotycznego. Przecież w średniowieczu autorzy wielkich dzieł nie podpisywali się pod swoimi utworami, bo nie mogli się równać z Bogiem. Czy Andrzej nie odrobił lekcji i nie jest aż taki pobożny jak mu się wydawało? Ale to już temat na kolejny odcinek z cyklu - "Andrzej Breivik - to był ten zamach czy nie był".
O to głównie chodzi... Chociaż św. Andrzej akurat był bardzo wierzący i to czyni z jego "masakry" coś bardzo idiotycznego. Przecież w średniowieczu autorzy wielkich dzieł nie podpisywali się pod swoimi utworami, bo nie mogli się równać z Bogiem. Czy Andrzej nie odrobił lekcji i nie jest aż taki pobożny jak mu się wydawało? Ale to już temat na kolejny odcinek z cyklu - "Andrzej Breivik - to był ten zamach czy nie był".