Czarna przestępczość

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Pewnie już wklejałem urla, ale nie zaszkodzi wrzucić drugi raz. Tiffany Gabbay, publicystka "The Blaze", o szokujących statystykach dot. czarnej przestępczości:

Race Wars Part I
Race Wars Part II

W "Szeregowcu Ryanie" dowództwo armii wysyła oddział komandosów, by sprowadził do domu ostatniego z żyjących jeszcze synów pewnej kobiety, która straciła już trzech na wojnie. Tymczasem w Chicago nie ma kogo sprowadzać - wszyscy synowie nie żyją. Świeże info z pola bitwy o kobiecie, która w wyniku strzelanin pomiędzy watahami pół-dzikich negrów na ulicach Chicago, pochowała czwarte dziecko i została sama --> Chicago Woman Loses Her 4th Child
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
black_on_black.png


Powiązane --> [link] / [link 2]
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jak można było się spodziewać, lewicowy The Guardian podchwycił wątek matki, która straciła czworo dzieci w strzelaninach w Chicago (patrz trzy wpisy wyżej), i zapytuje, kiedy Ameryka upora się z problemem (rzecz jasna nie chodzi o ten realny problem, ale o zastępczy, medialnie kreowany). Oczywiście winnych szybko zlokalizowano - "gun lobby", które sprzeciwia się regulacjom na odcinku kontroli dostępu do broni palnej odpowiada za pogrążone w żałobie amerykańskie matki --> Chicago mom who lost four children to gun violence asks when will US wake up
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Latynosi wypierają negrów z LA:

A Latino gang is intimidating blacks into leaving the city that was once an African American enclave. It's part of a violent trend seen in other parts of the L.A. area. [link]

W Los Angeles działa 700 gangów liczących około 40 tys. członków. 96% ulicznych bandytów to Latynosi lub Murzyni. Latynoscy gangsta polują na czarnych, czarni nie pozostają dłużni i odpowiadają ogniem. Ofiarą tych porachunków padają niewinni cywile. W niektórych dzielnicach LA każdej nocy słychać strzały, a ściany domów naszpikowane są kulami jak w Bagdadzie. Ciągle pojawiają się nowe graffiti. NK to skrót od Nigger Killer, czyli Zabójca Czarnuchów. Latynosi wyznaczyli jeden z miejscowych marketów jako "tylko dla Latynosów". Od tamtej pory żaden Murzyn nie pokazał się w tym sklepie.

Przestępczość w Kalifornii --> [link] / [link 2]
Gangi w Ameryce --> [link]

Demographics_5.png


Screen_shot_2013_01_31_at_11_30_44_AM.png
 

Gość niedzielny

Well-Known Member
968
2 124
Izrael to się nie pierdoli z negrami. Najpierw betonowy mur, teraz eugenika:
Władze Izraela po raz pierwszy przyznały, że wiedziały o wprowadzeniu u etiopskich imigrantów długo działających hormonalnych środków antykoncepcyjnych bez ich zgody a czasami wymuszając ją. Pierwsze informacje o tej praktyce pojawiły się już 5 lat temu, ale zostały szybko wyciszone.

Kobiety były zmuszane do wstrzyknięcia środka antykoncepcyjnego w obozach dla przesiedleńców, w których znajdowały się w drodze do Izraela. Według nich, lekarze twierdzili, że to, co dostają to szczepionka, którą należy powtarzać, co trzy miesiące. Ginekolodzy wytłumaczyli ich konieczność tym, aby kobiety, które rodzą wiele razy nie cierpiały z powodu różnych chorób.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba urodzeń w etiopskiej społeczności w Izraelu spadła o około 50 procent.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w...usowa-antykoncepcje-dla-etiopskich-imigrantow
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba urodzeń w etiopskiej społeczności w Izraelu spadła o około 50 procent.

hehe, oglądają newsy z USA i wyciągają wnioski ;)
 
D

decha_131

Guest
Ludobójcy z Izraela znów pokazują swoją twarz.
Choć szczerze mówiąc nie wiem co oni robią, żę mnożą się jak króliku w tym regionie świata (Palestyna-Izrael-Jordania), zachowując przy tym wysoki poziom życia.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
W Chicago w 94% przypadków strzelcy, którzy postrzelili i zranili inną osobę, uchodzą wolni:

Last year, gunmen who shot and wounded someone got away without criminal charges 94 percent of the time, according to Chicago police data. That’s even worse than 2011, when 91.5 percent of shooters escaped charges, according to the data. [link]
image640x480.jpg

Czarni do spółki z brązowymi odpowiadają za 92% napadów [link]. Czarni i brązowi popełniają także 97% wszystkich morderstw na terenie miasta [link]. W 80% przypadków do zabójstwa dochodzi w miejscu publicznym --> [link]
Statystyki nierozwikłanych zabójstw z podziałem na stany tu --> [link]
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Historia wprowadzania przepisów regulujących posiadanie przez cywilów broni w Chicago - od obowiązku rejestracji każdej sztuki broni palnej po całkowity zakaz posiadania --> Evolution of Chicago's handgun ban

Ostatecznie w 1982 roku uchwalono najostrzejsze gun laws w Ameryce - wszystko z powodu szalejącej czarnej przestepczości w mieście.

Oto jak w ujęciu historycznym kształtowały się wskaźniki morderstw w Chicago [link]:
murderrate.jpg

Znalazłem fajne wypowiedzi porównujące realia dzisiejszej gangsterki do czasów, kiedy przestępczość w Chicago miała kolor biały. Mówią ludzie, którzy pamiętają Ala Capone'a i słynną masakrę w Dniu Świętego Walentego:

People are much more afraid now, and they should be. As bad as the Capone-era gangs were, people were not afraid of them. You could sleep with the windows and doors open, and no one would bother you. These gangs now are much more dangerous than Capone was, and it's only going to get worse. In Capone's day, the average citizen had nothing to fear from the gangs.

- Al Wolff, ostatni z żyjących członków "Nietykalnych" Eliota Nessa

The gangs in Capone's day weren't anywhere near as dangerous as the gangs are today. Capone and his gangsters, they did their killings among themselves. They killed other gangsters. Today, the gangs don't care who they kill. Children, families - it doesn't matter to them. The only drive-by shootings in the days of Capone were aimed at specific gang members. The average citizen had no reason to be afraid of Capone or his gang members, but today the average citizen has every reason to be afraid of the gangs. The gangsters today are much worse people. In the days of the Capone gang I felt completely safe. Like I was in my mother's arms. Today I'm afraid to go around the corner.

-- Rio Burk, żona Dominicko Roberto, jednego z przybocznych Capone'a

I am a little bit amused by the Capone museum and all the Capone memorabilia. I can't help being amused by it even though my father hated Al Capone, and everything that Capone stood for. But if they were ever to build museums and tourist attractions about today's street gangs, it would make me vomit. There is no parallel between the gangs on our streets today and the gangs of the Capone era. The needless, cruel, random killing that goes on today-say what you will about Capone, but his men were skillful people who didn't bother the average citizen. Now? Listen, my father was never afraid of Capone, but he would be awfully stupid if he weren't afraid of the gangs today.

-- George E.Q. Johnson, chicagowski prokurator, którego ojciec był oskarżycielem w sprawie Capone'a

Wszystkie wypowiedzi cytowane za Chicago Tribune --> Will Today's Gangs Get Capone Treatment?
 
K

Kurier

Guest
Tu jest fajny dokument o Chicagowskiej, czarnej gangsterce:



Najlepsze na początku (1:29), jak panowie sobie sylwestra 1999 obchodzili na blokowisku i dochodziło do tego, że policja musiała ulice wokoło dzielni zamykać (no a na dzielni róbta co chceta :p). W ogóle, z tego co pamiętam to tam działania policji doprowadziły do tego, że gangi zamieniły bloki w autentyczne fortece. Skończyło się na tym, że całe osiedle poszło do rozbiórki. Ale jak widać po powyższych wpisach niespecjalnie to pomogło.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
2rpcsig.jpg


Wielebny Ira J. Acree porównał sytuację, w której cywile mogą kupić broń palną, do stanu anarchii:

Chicago jest jak dom, w którym rodzice próbują zaprowadzić zdrowe zasady i robią, co w ich mocy, by dobrze wychować dzieci, ale to na nic, gdyż otoczeni są przez inne domy, gdzie panuje anarchia.

[Chicago is like a house with two parents that may try to have good rules and do what they can, but it’s like you’ve got this single house sitting on a whole block where there’s anarchy]

Jaki był kontekst tej wypowiedzi?

Chicago to jedyny miasto w Ameryce, w którym nie można dostać pozwolenia na noszenie broni w miejscu publicznym. Prawdę mówiąc, tam nie można posiadać broni nawet w domu. Nikt nie może otworzyć sklepu z bronią ani strzelnicy. Innymi słowy, w Chicago obowiązują najsurowsze gun laws w Ameryce. Mimo to zabójstwa z broni palnej czy strzelaniny to tam normalka. Czemu? Bo Chicago otoczone jest przez "domy, w których panuje anarchia".

W tym punkcie wielebny ma rację. Chicago nie jest odcięte od zewnętrznych źródeł broni. W latach 2001-2012 tamtejsza policja skonfiskowała ~50.000 jednostek broni palnej, z czego więcej niż połowa pochodziła spoza stanu --> Where Guns Recovered in Chicago Came From
chicago_guns.jpg

W związku z powyższym wielebny Ira J. Acree proponuje - podobnie jak inna postać ze świecznika chicagowskiego życia politycznego Garry McCarthy [link] - aby w całym kraju uchwalić takie same przepisy jak w Chicago, czytaj odebrać wszystkim broń: Chicago is an argument for laws that are statewide or, better yet, national.

Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie niż wielebny. Według mnie problemem Chicago nie jest broń zwożona z Indiany, Kalifornii, Missisipi, Teksasu czy bóg wie skąd, ale pół-dzikie negry zamieszkujące określone obszary tego miasta. Równanie wygląda mniej więcej tak: więcej czarnych = większa przestępczość = mniej wolności dla wszystkich innych.
 

crack

Active Member
784
110
Trzeba było nie być imperialnym skurwysynem i nie łapać w siatkę ludzi na innym kontynencie, a samemu zbierać bawełnę to by nie było problemów. Każda akcja ma swoje konsekwencje.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
a samemu zbierać bawełnę to by nie było problemów
Dokładnie to samo powiedziałbym plantatorom, gdybym mógł cofnąć się w czasie - cynicznie: nie zwozić Murzynów do Ameryki.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Nie chcę znowu zabrzmieć, jak dzban i rasista (hihihi), ale czarni powinni być na sztandarach Greenpeacu - pisałem już o Detroit, które zamienia się w puszczę --> natura pochłania Detroit - tymczasem tak w większości wygląda południowa (czarna) część Chicago:

mq4.jpg


W oddali majaczy biała część miasta:

Buckingham_Fountain_in_Front_of_Chicago_Skyline.jpg


Więcej o segregacji rasowej w Chicagolandzie --> [link]
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Tego samego dnia, kiedy zatroskany Obama pochylał się w Chicago nad "problemem" broni palnej (nie pierwszy raz zresztą --> [link]), kula wystrzelona z broni trzymanej przez jakiegoś negra trafiła w głowę osiemnastoletniej Janay Mcfarlane. Dziewczyna zginęła na miejscu. Nie byłoby w tym nic dziwnego - "przybysze z Afryki" mordują się tam non-stop, odkąd zwalili się do Chicago w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku - gdyby nie to, że siostra Janay siedziała na scenie za plecami prezydenta i wysłuchiwała jego spicza --> [link]
 

Sing

Member
41
44
Kawador, na drugiej fotce z Chicago fontanna, którą zna cały świat, z czołówki "Swiata wg Bundych".
Ma ktoś dane ile w jakim mieście/stanie jest poszczególnych ras. Jak jest w tych Oldscholowych stanach typu Alabama, Tennessee, Arkansas.
Nie siedzę aż tak mocno w temacie jak co poniektórzy. Skoro poprzesiedlali się do Chicago, Detroit, Cleveland, to musiało na południu ich coś ubyć, czy się mylę i przykładowo nadrobili z nawiązką dzietnością swoich kobiet.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Skoro poprzesiedlali się do Chicago, Detroit, Cleveland, to musiało na południu ich coś ubyć
Na Południu ciągle żyje najwięcej czarnych (wg ostatnich szacunków US Census ~60%). W pierwszej połowie XX wieku było ich tam 90%. Ostatnio znowu wracają.

Ma ktoś dane ile w jakim mieście/stanie jest poszczególnych ras.
US Census - najlepsze źródło danych. Jeżeli chcesz dokładniejsze, to angielska Wikipedia - tam znalazłem informacje na temat składu etnicznego chicagowskich dzielnic --> [link] Kiedyś było też sporo informacji rasowych na Neighborhood Scout, ale zablokowali dostęp do nich. Jeden bloger zdążył na szczęście spisać wszystko, co potrzebne --> [link]
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Krew człowieka zalewa, jak czyta takie brednie - "The Glob and Mail":

Fear of guns is why South Africa’s middle classes are hidden behind three-metre-high electrified fences and walls, in compounds with motion detectors and metal-barred doors. [link]
 
Do góry Bottom