Czarna przestępczość

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Wyjątek z amerykańskiej historii najnowszej:

W 1950 roku Newark [link], New Jersey [link], zamieszkiwało 438.776 ludzi, z czego 82% to byli biali. Podobnie jak w przypadku wielu innych amerykańskich aglomeracji, był to szczytowy okres rozwoju tego miasta. Dzisiaj w Newark żyje 277.140 ludzi (biali stanowią 26% miejskiej populacji). W 1967 roku wybuchły murzyńskie zamieszki, które zainicjowały "ucieczkę białych" (white flight). Zginęło wówczas 26 osób (24 Murzynów - większość zastrzelona przez policję i członków amerykańskiej Gwardii Narodowej --> [link]). W efekcie kontrolę polityczną nad miastem przejęli czarni.

Okładka magazynu Life z 28 lipca 1967 roku --> martwy Murzyn zastrzelony przez białego policjanta/gwardzistę, dzisiaj zginąłby pewnie z rąk innego negra:

dnk2yw.jpg
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ręka do góry, kto z was wiedział, że największym (czytaj: mającym najwięcej ofiar na koncie) seryjnym mordercą w historii Los Angeles był (złapali go) czarnoskóry psychopata John Floyd Thomas? Tak myślałem. Koleś zgwałcił i zamordował ~30 kobiet. To niepobity do dzisiaj rekord. Zyskał przydomek "Ponurego Śpiocha" (The Grim Sleeper).

Za Fox News z kwietnia 2009 roku:

A 72-year-old man is suspected of being a prolific serial killer who raped and killed as many as 30 women in waves of attacks that terrorized Southern California decades ago, police said. John Floyd Thomas Jr. is charged with two killings, and DNA matching his was found at a total of three other crime scenes in West Los Angeles in the 1970s and Claremont in the 1980s, police Robbery-Homicide Cold Case Detective Richard Bengston said. Evidence in 25 other killings is being examined, but authorities said they suspect Thomas. [link]

260r04n.jpg


O jego istnieniu dowiedziałem się dopiero dzisiaj, czytając książkę Justina Cottrella [link]. Na zachętę fragment rozdziału pierwszego --> The Perception of Black Serial Killers. Cottrell w prostych słowach wyjaśnia, jak do tego doszło, że publika ma zerowe pojęcia o skali zjawiska.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Ten wątek mnie rozwala na łopatki, serio. Kiedy wydaje mi się, że wiem już wszystko, to kawador zawsze wyprowadzi mnie z błędu.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Bardzo ciekawy tekst: Lynching: History and Analysis.

W latach 1882-1968 zlinczowano w sumie 4.742 osoby, z czego 1.297 ofiar to byli biali.

Inny fragment:

W latach 1921-22 wskaźniki morderstw w Atlancie, Birmingham, Memphis i Nowym Orleanie wynosiły odpowiednio 103.2, 97.2, 116.9 i 46.7 na sto tysięcy Murzynów, podczas gdy wskaźniki morderstw dla białych - 15.0, 28.0, 29.6 i 8.4.

Wymienione wyżej miasta po dziś dzień figurują w czołówce najniebezpieczniejszych aglomeracji w USA i są siedliskiem czarnej przestępczości. W takiej Atlancie Murzyni popełniają 99.9% morderstw i 95% gwałtów --> [link]

Czarna przestępczość w USA w latach pięćdziesiątych XX wieku --> [link]
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Będzie kontrowersyjnie: lincze na czarnych jako forma obrony przed murzyńską przestępczością? Taka teza nie może być odrzucona:

There is, of course, a major alternative explanation for the lynching of blacks, and that is the crime that was so widespread and outrageous. I won't repeat the facts cited earlier. It is sufficient to notice that Cutler, who is even one of those who asserts the racial hypothesis, quotes with favor a statement that "the worst instincts of the negro came to the front; the percentage of criminals among negroes increased to an alarming extent; many were guilty of crimes of violence of the most heinous and repulsive kind." Arthur F. Raper, another who asserts a racial linkage, gives the comparative murder rates: "In 1921-22, the homicide rates in Atlanta, Birmingham, Memphis, and New Orleans per 100,000 Negro population were 103.2, 97.2, 116.9, and 46.7 respectively, while the corresponding rates for the white population were 15.0, 28.0, 29.6, and 8.4." These figures are eloquent testimony that serious crime was the primary provocation for lynching.

[patrz "Lynching: History and Analysis", Dewight D. Murphey]
 
K

Kurier

Guest
Ręka do góry, kto z was wiedział, że największym (czytaj: mającym najwięcej ofiar na koncie) seryjnym mordercą w historii Los Angeles był (złapali go) czarnoskóry psychopata John Floyd Thomas? Tak myślałem. Koleś zgwałcił i zamordował ~30 kobiet. To niepobity do dzisiaj rekord. Zyskał przydomek "Ponurego Śpiocha" (The Grim Sleeper).

Za Fox News z kwietnia 2009 roku:

A 72-year-old man is suspected of being a prolific serial killer who raped and killed as many as 30 women in waves of attacks that terrorized Southern California decades ago, police said. John Floyd Thomas Jr. is charged with two killings, and DNA matching his was found at a total of three other crime scenes in West Los Angeles in the 1970s and Claremont in the 1980s, police Robbery-Homicide Cold Case Detective Richard Bengston said. Evidence in 25 other killings is being examined, but authorities said they suspect Thomas. [link]

260r04n.jpg


O jego istnieniu dowiedziałem się dopiero dzisiaj, czytając książkę Justina Cottrella [link]. Na zachętę fragment rozdziału pierwszego --> The Perception of Black Serial Killers. Cottrell w prostych słowach wyjaśnia, jak do tego doszło, że publika ma zerowe pojęcia o skali zjawiska.

Sprawdź Wiki. Skazano go w końcu za 7, podejrzewa o 10-15 więcej. Ale żeby było "lżej na sercu": http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_serial_killers_by_number_of_victims
Białas dopiero na 5 miejscu.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Skazano go za 7, bo co do 7 morderstw była stuprocentowa pewność, że to on je popełnił (oskarżony nie przyznał się do winy oczywiście), natomiast policja w LA twierdzi, że prawdopodobnie zamordował co najmniej 30 kobiet, o czym możesz poczytać w źródłach, do których odsyła art na wiki --> Authorities say he could be responsible for as many as 30 homicides [link] oraz Suspect may be linked to 30 killings [link].
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Skan felietonu Mariusza Max Kolonko (tak się chyba poprawnie odmienia jego nazwisko) zainspirował mnie do tego, by pogrzebać nieco w temacie Nowego Orleanu.

Nowy Jork ma 20x więcej mieszkańców niż Nowy Orlean. Gdyby Nowy Jork miał wskaźniki zabójstw na poziomie Nowego Orleanu, rocznie ginęłoby tam ponad 4.000 ludzi - 11 osób każdego dnia --> [link].

W marcu 2011 roku ukazał się raport dotyczący przestepczości w NO --> Crime in New Orleans. Wyniki były z lekka szokujące. Okazało się, że tylko niewielki promil morderstw miał cokolwiek wspólnego z działalnością gangów - dokładnie 1% ofiar i 3% morderców: Only 1 percent of victims had a listed gang/crew affiliation within the homicide file (str. 16 PDF-a) / Like victims, very few offenders had a recorded gang/crew affiliation within the homicide file - nearly 3 percent of offenders (str. 19 PDF-a). Do rzadkości należały także zabójstwa powiązane z handlem narkotykami; ponadto do większości morderstw nie dochodziło wcale gdzieś na odludziu, w ciemnych uliczkach, ale w sąsiedztwie w bezpośredniej bliskości świadków. Za linkowanym wyżej artykułem The Wall Street Journal:

New Orleans has comparatively little gang activity or organized violence related to the drug trade. Nor do the killings tend to happen in back alleys or vacant buildings as they often do in other places. More often they occur in residential neighborhoods in close proximity to witnesses. And more often the motivation is not random robbery, but revenge or argument.

Czytajcie dalej.

W latach 2009-2010 doszło na terenie Nowego Orleanu do 27 przypadków użycia przez policję broni w celu zabicia agresora, który stwarzał bezpośrednie zagrożenie życia innych osób. We wszystkie te zdarzenia uwikłani byli czarni. Ponadto w 2009 roku orleańska policja aresztowała 500 młodych Murzynów poniżej 17 roku życia i tylko 8 białych.

From 2009 to 2010 all 27 incidents of NOPD deadly force were against African Americans, and in 2009 the department arrested 500 black and 8 white males under age of 17. [link]

Teraz najlepsze - administracja Obamy, a ściślej wydział Departamentu Sprawiedliwości zajmujący się pilnowaniem, czy prawa obywatelskie w USA są przestrzegane, wziął pod lupę nowoorleańską policję, przeprowadził śledztwo, sporządził raport [link] i wydał wyrok - policja w NO kieruje się rasą podczas dokonywania zatrzymań (tzw. racial profiling). Zarzut jest tym bardziej kuriozalny, że z dostępnych informacji na temat składu etnicznego tamtejszej policji wynika, iż 51% zatrudnionych w NOPD gliniarzy to Murzyni! --> [link]. Co więcej, w raporcie nie padają żadne konkretne nazwiska funkcjonariuszy dopuszczających się tych jakże haniebnych, rasistowskich czynów. Jak często zdarza się, żeby różne civil rights divisions, jakich w USA pełno, "zapominały" wspomnieć o składzie etnicznym/rasowym instytucji, którą krytykują?

Śmiać się czy płakać - oto jest pytanie.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
30jl8cj.jpg


Desmond Hatchett, 33 lata, ojciec 30 dzieci ze związków z 11 kobietami. Potomstwo Hatchetta zwróciło uwagę władz, kiedy jego nazwisko pojawiło się w 11 sprawach sądowych o alimenty dla 15 spośród wszystkich jego dzieci. Koleś nigdy nie zamierzał ustanowić żadnego rekordu, a wszystkie jego partnerki wiedziały o sobie nawzajem --> Desmond Hatchett sets record with 30 children

Cóż mogę dodać? Chyba tylko tyle, że Ameryce przybyło 30 kryminalistów, którzy będą doić system i głosować na demokratów (bo na libertarian na pewno nie zagłosują - wiedzą, czym się skończy ich dojście do władzy).
 
G

grudge

Guest
Cóż mogę dodać? Chyba tylko tyle, że Ameryce przybyło 30 kryminalistów, którzy będą doić system i głosować na demokratów (bo na libertarian na pewno nie zagłosują - wiedzą, czym się skończy ich dojście do władzy).
Uwielbiam ten rodzaj argumentacji.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
@Antoni

To samo co w USA [link], ale z racji tego, że Murzynów w UK jest bardzo mało (w porównaniu do ich populacji w Stanach) na pierwszy rzut oka nie wygląda to tak tragicznie. Wyjątkiem jest oczywiście Londyn, gdzie populacja czarnych jest największa (11%) i mniej rozproszona w stosunku do innych obszarów kraju. Nowe statystyki opublikowane niedawno przez brytyjski serwis policji stołecznej (Metropolitan Police) ujawniły, że ponad 72% spośród wszystkich osób oskarżonych w zeszłym roku o popełnienie morderstwa nie należało do rasy białej:
5210td.jpg

Niebiali w Londynie w 2011 roku dokonali:
- 71% napadów o charakterze rabunkowym, w tym czarni - 56%
- 74% uprowadzeń, w tym czarni – 54%
- popełnili 67% przestępstw z użyciem broni palnej, w tym czarni – 58%
- 65% przestępstw z użyciem broni białej, w tym czarni – 51%
- 51,9% gwałtów, w tym czarni – 40,4%

Krótko mówiąc, prawdopodobieństwo, że czarny w Londynie w 2011 roku zostanie postawiony w stan oskarżenia w sprawie o morderstwo było 13x większe niż dla białego człowieka. Prawdopodobnie dlatego brytyjska EHRC (Komisja Równości i Praw Człowieka) domaga się rok rocznie od policji, aby ta przestała publikować dane dotyczące przestępstw z uwzględnieniem rasy agresorów.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
grudge napisał:
Uwielbiam ten rodzaj argumentacji.
Tzn. zgadzasz się czy nie? Bo to że czarni głosują na Demokratów to żadna tajemnica, a prawdopodobieństwo, że większość z tych bachorów nie wyląduje na jakimś etapie swojego życia w poprawczaku/więzieniu jest... powiedzmy, że niewielkie (biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że ich stary garuje).
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
@Antoni

Tabelka pochodzi ze strony British National Party --> [link]. Podobno 64 dni czekali na odpowiedź londyńskiej policji w ramach Freedom of Information Act (wysyłasz do wybranej instytucji publicznej prośbę o udostępnienie danych, które cię interesują, i oni mają niby 20 dni na udzielenie odpowiedzi).

Generalnie z tego, co zdążyłem się zorientować, londyńska policja nie wrzuca tych raportów do sieci tak jak robi to wiele amerykańskich departamentów. Jedyne, co publikują, to jakieś ogólne, mocno wyposzczone statystyki w Excelu. The Telegraph [link] też nie linkuje do źródeł, a jedynie cytuje (za rok 2010, chodzi o przypadki, w których policja złapała podejrzanego i podejrzany okazał się być czarny):

54% of the street crimes committed by men in London, along with 46% of the knife crimes and more than half of the gun crimes, are thought by the Metropolitan Police to have been committed by black men.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Coś ściemniasz Kawador.... zobacz jak czarni z Polakami walczą w Londynie o prawo własności:



:D
 
Do góry Bottom