coś słaby z Ciebie infoanarchista xD2. Do polskiego wydania potrzebna jest też zgoda wydawcy i autora, a ta opcja na dziś dzień jest zablokowana.
a co czytasz? ja aktualnie książkę o satanizmie, ale niestety napisana przez katolaka więc niezbyt obiektywna, a miała być naukowa3. Nie mam czasu na przeczytanie tej książki (inne pozycje w kolejce) więc nie wrzucę tu nic ciekawego.
Charakterystyka profilu psychologicznego "współczesnego" lewicowca Ted Kaczyńskieg (tak tego) to najtrafniejszy opis tego fenomenu z jakim się spotkałem:
"
Co konstytuuje Nową Lewicę.
Dwie psychologiczne skłonności, które konstytuują współczesną lewicę nazywamy „kompleksem niższości” oraz „nadsocjalizacją”. Kompleks niższości charakteryzuje całą współczesną lewicę, podczas gdy nadsocjalizacja określa wyłącznie pewną jej część, ale ta część jest wyjątkowo wpływowa.
Przez kompleks niższości mamy na myśli nie tylko poczucie niższości sensu stricto ale całe spektrum powiązanych cech; niskie poczucie własnej wartości, uczucie bezsilności, skłonności depresyjne, defetyzm, poczucie winy, nienawiść do samego siebie, etc. Twierdzimy, iż współczesna lewica zwykle posiada któreś z tych uczuć (prawdopodobnie bardziej lub mniej wyparte) i że te uczucia odgrywają kluczową rolę w określaniu kierunku w jakim zmierza.
Gdy ktoś interpretuje jako obraźliwe niemal wszystko co jest o nim mówione (albo o grupach z którymi się indetyfikuje) wnioskujemy, iż posiada kompleks niższości czy niskie poczucie własnej wartości. Ta skłonność jest wyraźna pośród aktywistów praw mniejszości, bez względu czy sami należą do mniejszości której praw bronią. Są oni przeczuleni na punkcie słów używanych do określenia mniejszości i na punkcie wszystkiego co tyczy się tychże. Określenia jak „murzyn”, „skośnooki”*, „upośledzony”, „laska” na Afrykańczyka, Azjatę, niepełnosprawnego czy kobietę, pierwotnie nie posiadajały obraźliwych konotacji. Negatywne powiąznia zostały im przypisane przez samych aktywistów. Niektórzy aktywiści praw zwierząt posunęli się nawet do tego by zastępić słowo „zwierzak/pieszczoch” słowem „zwierzęcy towarzysz”. Lewicujący antropolodzy włożyli wiele wysiłku by unikać powiedzenia czegokolwiek o prymitywnych ludach co mogłoby mieć wydźwięk negatywny. Chcą zastąpić słowa „prymitywny” słowem „niewyedukowany”. Wydają się mieć paranoję na punkcie najmniejszej sugestii niższości innej kultury wobec naszej. (Nie chcemy implikować iż prymitywne kultury są niższe od naszych. Wyłącznie sygnalizujemy przewrażliwienie lewicujących antropologów.)
*Problem z tłumaczeniem słowa "oriental"
Ci którzy są najbardziej wrażliwi na punkcie „politycznie niepoprawnej” terminologii to nie typowi czarni mieszkańcy ghett, Azjatyccy imigranci, wykorzystywane kobiety czy niepełnosprawne osoby, ale mniejszość aktywistów, z których większość nawet nie przynależy do żadnej z „prześladowanych” grup, ale pochodzi z uprzywilejowanych wartstw społecznych. Polityczna poprawność posiada swój bastion pośród profesorów uniwersyteckich, którzy posiadają stabilne zatrudnienie z komfortową pensją, i z których większość to heteroseksulani, biali mężczyżni z średnich i wyższych klas.
Wielu lewicowców silnie identyfikuje się z problemami grup postrzeganymi jako słabe (kobiety), pokonane (Indianie), odpychające (homoseksualiści) czy „gorsze” w inny sposób. Lewicowcy sami czują, iż grupy te są gorsze. Nigdy sami nie przyznaliby się do posiadania takich odczuć, ale to dokładnie z powodu postrzegania ich jako gorsze identyfikują się z ich problemami. (Nie chcemy sugerować, iż kobiety, Indianie etc. SĄ gorsi; zwyczajnie czynimy obserwację odnośnie lewicowej psychologii).
Lewicowcy mają w zwyczaju nienawidzieć wszystkiego co postrzegane jest jako silne, dobre i odnoszące sukcesy. Nienawidzą Ameryki, nienawidzą Cywilizacji Zachodniej, nienawidzą białych mężczyzn, nienawidzą racjonalności. Powody którymi uzasadniają swoją nienawiść do Zachodu, etc. w sposób oczywisty nie pokrywa się z ich prawdziwymi motywami. Twierdzą, iż nienawidzą Zachodu ponieważ jest on wojowniczy, imperialistyczny, seksistowski, etnocentryczny i tak dalej, jednak gdy te same wady przejawiają się w krajach socjalistycznych albo w prymitywnych kulurach, lewicowiec znajduje dla nich wytłumaczenie, a w najlepszych razie NIECHĘTNIE przyznaje iż one istnieją, podczas gdy ENTUZJASTYCZNIE wskazuje (często w sposób przejaskrawiony) te wady przejawiające się w Cywilizacji Zachodniej. Zatem jest czymś oczywistym, iż wady te nie są prawdziwym motywem nienawiści lewicowcowca do Ameryki i Zachodu. Nienawidzi on Ameryki i Zachodu ponieważ te są silne i odnoszące sukcesy.
Słowa jak “pewność siebie”, “samowystarczalność”, „inicjatywa”, „przedsiębiorczość”, „optymizm”, etc., odgrywają niewielką rolę w lewicowym słowniku. Lewicowiec jest antyindywidualistyczny, pro-kolektywistyczny. Pragnie by społeczeństwo rozwiązało problemy wszystkich za nich, zaspokoiło potrzeby wszystkich za nich i zaopiekowało się nimi za nich samych. Nie jest typem osoby która posiada wewnętrzne zaufanie do własnych możliwości rozwiązywania swoich problemów i zaspokojania własnych potrzeb. Lewicowiec jest wrogi koncepcji rywalizacji ponieważ głęboko w środku czuje się PRZEGRYWEM.
Zauważ masochistyczną skłonności lewicowej taktyki. Lewicowcy protestują poprzez kładzenie się przed samochodem, celowo prowokują policję lub rasistów do przemocy wobec nich, etc.* Te taktyki często mogą okazać się efektywne, ale wielu lewicowców używa ich nie jako środek do celu, ale ponieważ PREFERUJĄ oni masochistyczne działania. Nienawiść do samego siebie jest cechą lewicy.
Gdyby nasze społeczeństwo nie posiadało żadnych problemów społecznych lewicowcy musieliby STWORZYĆ je w celu zapewnienia sobie uzasadnienia dla zamieszek."
*Problem z tłumaczeniem “provoke police or racists to abuse them”
„Wielu lewaków mocno identyfikuje się z problemami grup, które postrzegane są jako słabe (kobiety), pokonane (Indianie), odpychające (homoseksualiści) czy w inny sposób «gorsze». Lewacy sami również uważają te grupy za «gorsze». Nie przyznaliby się nawet sami przed sobą do tego, że mają takie odczucia, ale właśnie dlatego identyfikują się z problemami tych grup”. (s. 33)
„Lewak jest antyindywidualistyczny, pro-kolektywistyczny. Oczekuje od społeczeństwa, by zajmowało się potrzebami każdego, każdym się opiekowało. Nie jest typem osoby, która posiada poczucie ufności w możliwość samodzielnego rozwiązywania problemów i zaspokajania własnych potrzeb. Lewak jest wrogiem współzawodnictwa, ponieważ w głębi duszy czuje się z góry przegrany”. (s. 34)
„Lewacy nastawieni są antagonistycznie wobec genetycznego wyjaśniania ludzkich możliwości czy zachowań, ponieważ takie wyjaśnienia mogą sugerować wyższość pewnych osób w stosunku do innych. Lewacy wolą obarczyć społeczeństwo odpowiedzialnością za czyjeś zdolności lub ich brak, za powodzenie jednostki. W ten sposób, jeżeli ktoś jest «gorszy», to nie jest wina jego samego, lecz społeczeństwa, ponieważ osoba ta nie została prawidłowo wyedukowana”. (s. 35)
Nawet, gdyby dane społeczeństwo pozbawione było wad, to „lewacy musieliby je WYMYŚLIĆ, by zapewnić sobie pretekst do robienia zamieszania”. (s. 37)