Cytaty

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Sowell jest niezły. To mnie rozbawiło:
59385bdff5698d680fbcdb313c52d8b1.jpg
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
W imię Boga i moje własne, rzucam przekleństwo na wszystkich urzędników, sędziów, burmistrzów, szeryfów, konstablów i całą zgraję oprawców, którzy dręczą biedną Szkocję od przeszło wieku! Był czas szczęśliwy, kiedy każdy bronił siebie i swoich praw, a kraj był wolny od tej zarazy!

-Robert McGregor-Campbell (Walter Scott, Rob Roy)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Jak już lecimy multimedialnie, to wkleję cytat wieszcza Adama Mickiewicza.


Pieśń ma była już w grobie, już chłodna,
Krew poczuła spod ziemi wygląda
I jak upiór powstaje krwi głodna:
I krwi żąda, krwi żąda, krwi żąda.
Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!
I Pieśń mówi: ja pójdę wieczorem,
Naprzód braci rodaków gryźć muszę,
Komu tylko zapuszczę kły w duszę,
Ten jak ja musi zostać upiorem.
Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!
Potem pójdziem, krew wroga wypijem,
Ciało jego rozrąbiem toporem:
Ręce, nogi goździami przybijem,
By nie powstał i nie był upiorem.
Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!
Z duszą jego do piekła iść musim,
Wszyscy razem na duszy usiędziem,
Póki z niej nieśmiertelność wydusim,
Póki ona czuć będzie, gryźć będziem.
Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,
Z Bogiem i choćby mimo Boga!

I nutki, dla tych co chcą sobie pośpiewać.
rqJSLzj.png

UyYTBF0.png
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
"As a libertarian anarchist, I am pressed from time to time to defend anarchy against those who dispute its desirability or its feasibility. But, really, why should I be the one who must defend this condition (that is, the absence of rulers)? I live in a world in which gangs of total strangers -- people I do not know, people who do not know me, people I want nothing to do with -- presume to order me about in countless ways and to strip me of my wealth at their pleasure, putting the plunder to uses that in many cases I consider utterly abhorrent and achieving this domination over me only by making credible threats to bring violence to bear against me should I resist their impositions. THAT outrageous complex of actions, not my embrace of anarchy, is the condition that requires a defense." - Robert Higgs via Jakub Bożydar Wiśniewski
 

piezol

Jebać życie
1 263
4 236
Ponieważ nazwa tematu nie brzmi "libertariańskie cytaty", rzucę czymś zgoła innym ;)

Później, kiedy nadchodzi dzień egzaminu, ty nawet nie wstajesz z łóżka. To nie jest gest premedytacji, to w ogóle nie jest żaden gest, lecz brak gestu, to gest, którego nie robisz, to gesty, których robienia unikasz. Położyłeś się wcześnie, spałeś spokojnie, nastawiłeś budzik, słyszałeś, jak dzwoni, czekałeś, aż podzwoni sobie jeszcze dobre parę minut, już wcześniej zbudził cię upał. światło, krzątanina mleczarzy, śmieciarzy czy też oczekiwanie. Budzik dzwoni, ty się nie ruszasz, zostajesz w łóżku, zamykasz z powrotem oczy. W sąsiednich pokojach także dzwonią budziki. Słyszysz szum wody, trzask zamykanych drzwi, pośpieszne kroki na schodach. Rue Saint-Honoré wypełnia warkot samochodów, pisk opon, zgrzyt skrzyni biegów, odgłosy sygnalizacji świetlnej. Stukają okiennice, kupcy podciągają żelazne kraty.

Nie ruszasz się. Nie ruszysz się. Ktoś inny, twój sobowtór, widmowy dubler, wykonuje, być może, zamiast ciebie, jeden po drugim, gesty, których ty już nie robisz: wstaje, myje się, goli, ubiera, wychodzi. Pozwalasz mu, aby wyleciał na schody, wybiegł na ulicę, złapał w biegu autobus, dotarł na czas, zadyszany, triumfujący, pod drzwi sali. Dyplom Wydziału Socjologii Ogólnej. Pierwszy egzamin pisemny. (...)
Nie wypowiesz na czterech, ośmiu lub dwunastu kartkach tego, co umiesz, co sądzisz, co wiesz, że należy sądzić o alienacji, o robotnikach, o nowoczesności i o rozrywkach (...). Ty w każdym razie nie wypowiedziałbyś się na żaden temat, bo niewiele wiesz i nic nie sądzisz. Twoje miejsce pozostaje puste. Nie zdobędziesz licencjatu, nigdy nie rozpoczniesz studiów magisterskich. Nie będziesz już studiował.

Szykujesz sobie, jak co dzień, neskę; jak co dzień, dodajesz parę kropli słodkiego mleczka w koncentracie. Nie myjesz się, ledwie się ubierasz. Do małej miski z różowego plastiku wkładasz trzy pary skarpetek do namoczenia.


anarchoaspergeryzm
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
(…) jest skrajną niedolą poddaństwo jednemu panu, którego dobroci można nigdy być pewnym i któremu władza umożliwia bycie niegodziwym, kiedy tylko zechce. Co do podlegania kilku panom – oznacza to tylko pomnożoną niedolę.

Ludzie urodzeni w niewoli, karmieni i wychowani w poddaństwie, niezdolni patrzeć w przyszłość, zadowalają się życiem w warunkach, w jakich się urodzili, i w ogóle nie myślą o posiadaniu innych dóbr ani innych praw oprócz tych, jakimi dysponują; stan, w jakim się urodzili, uznają za naturalny.

Miałbym ochotę zapytać: co wybraliby ludzie, którzy osobliwym trafem nie doświadczyli niewoli ani nie zasmakowali wolności – nie znając nawet miana ni jednej, ni drugiej – gdyby zaproponowano im być poddanymi lub żyć w sposób wolny? Bez wątpienia woleliby podlegać jedynie rozumowi niż służyć jakiejś jednej personie.

Nieszczęśnicy, bezrozumni, z uporem trwający przy swej niedoli i ślepi na własne dobro! Pozwalacie, by jawnie pozbawiano was tego, co w waszym dobytku najcenniejsze, by grabiono wasze pola, okradano was, zabierano z domów stare meble przodków! Żyjecie w taki sposób, że nic już do was nie należy. (…) A wszystkie te szkody i niedole, całą tę ruinę zawdzięczacie nie waszym wrogom, ale jednemu wrogowi, temu właśnie, którego sami uczyniliście tym, kim jest (…) . Ma przewagę tylko w zakresie środków, jakich mu dostarczacie, aby was niszczył. Skąd bierze on oczy, które was szpiegują jeśli nie od was? Skąd bierze tyle rąk, aby was chwytać jeśli nie od was? A czy stopy, które depczą wasze miasta, nie są waszymi stopami? Czy ma nad wami władze, która nie pochodziłaby od was? (…) Obsiewacie pola, by on mógł je pustoszyć, wyposażacie domy, by miał co grabić (…) Od tych niegodziwości, których nie zniosłoby nawet zwierzę, moglibyście się uwolnić, gdybyście tylko zechcieli spróbować.


Jest doprawdy czymś zdumiewającym – a przecież tak powszechnym, że wypada raczej zgrzytać zębami niż się dziwić – widzieć milion ludzi haniebnie podporządkowanych, dźwigających jarzmo, nie dlatego, że zmusiła ich do tego jakaś przemożna siła, lecz dlatego, że ulegli fascynacji i oczarowaniu imieniem jednego, którego nie powinni się bać, ponieważ jest sam, ani kochać ponieważ jest wobec nich nieludzki i okrutny. Na tym polega wszakże słabość ludzi: zmuszani do podlegania i kunktatorstwa, tracą ducha.

(…) czyż nie jest jasne, że po to, by się umocnić, tyrani usiłują przyzwyczaić lud nie tylko do posłuszeństwa i służalczości, ale też do dewocji?

%C3%89tienne_de_La_Bo%C3%A9tie_(1530-1563).jpg

http://en.wikipedia.org/wiki/Étienne_de_La_Boétie
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Zbiór moich ulubionych cytatów.

Aby skłonić nas do ich przyjęcia, głupie idee przytaczają jako dowód olbrzymią publiczność, która je wyznaje.

Być reakcjonistą to zrozumieć, iż prawdy nie wolno wyrzec się tylko z tego powodu, że nie ma ona możliwości zatriumfować.

Bzdury rozprzestrzeniają się z prędkością światła.

By uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne.


Domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego. (niezły pojazd Franciszka i jemu podobnych)

Drugi Sobór Watykański bardziej niż zgromadzeniem biskupów był tajną konferencją biznesmenów poirytowanych tym, że stracili klientów.

Gdy tyranem jest anonimowa ustawa, człowiek nowoczesny czuje się wolny.

Historia świata nie jest historią postępu wolności, lecz historią jej niezliczonych poronień.

Idea polityczna, która nie prowadzi do katastrofy nigdy nie jest popularna.

Jest rzeczą niemożliwą, aby doprowadzić do całkowitego zdziczenia lud, który nie posiada podstawowego wykształcenia.

Jeśli jednostka obrabuje inną jednostkę, to nazywa się to „rabunkiem”. Jeśli czyni to grupa – „sprawiedliwością społeczną”.

Jeśli spośród opinii panujących w danej epoce wykluczymy opinie inteligentne, to pozostanie „opinia publiczna”.

Kiedy reakcjonista mówi o „nieuchronnej restauracji”, to nie należy zapominać, że reakcjonista liczy w tysiącleciach.

Koszty postępu można obliczać w głupcach.

Kto nie odwraca się plecami do współczesnego świata, ten okrywa się hańbą.

Kto twierdzi o sobie, że szanuje wszystkie idee, ten ogłasza gotowość zdrady swoich przekonań.

Lektura wyłącznie współczesnych autorów wysusza mózg.

Nadchodzą znowu epoki, w których przeżyje tylko to, co umie pełzać.

Publiczność aprobuje jakąś ideę dopiero wówczas, gdy ludzie inteligentni zaczynają się od niej odwracać. Do motłochu dociera jedynie światło wygasłych gwiazd.

Kto się publicznie spowiada, nie chce rozgrzeszenia, ale aprobaty.

Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku.

Nikogo nie interesuje nigdy to, co mówi reakcjonista. Ani wtedy, kiedy to mówi, bo wówczas wydaje się to absurdalne – ani po kilku latach, bo wówczas wydaje się to oczywiste.

Również problemy dzielą się na klasy społeczne. Są problemy arystokratyczne, problemy plebejskie i niezliczone problemy klasy średniej.

Tolerować nie znaczy zapomnieć, że to, co tolerujemy, na nic więcej nie zasługuje.

Walkę przeciwko światu musisz prowadzić w samotności. Gdzie dwóch, tam zdrada!

Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali.

Ojczyzna jest – pozostawiając na boku nacjonalistyczną gadaninę – tylko tą przestrzenią, którą człowiek ogarnia wzrokiem, kiedy wejdzie na wzgórze.

Błądzić jest rzeczą ludzką, kłamać demokratyczną.

Demokracja nie powierza władzy temu, kto nie składa jej hołdu ofiarowując jej swoje sumienie i smak.

Demokratyczne wybory rozstrzygają o tym, kto będzie uciskany w majestacie prawa.

Demokratyczny smok zdechnie wówczas, gdy zamiast odrąbywać mu po kolei jego niezliczone macki przewiercimy mu jego móżdżek.

Im większy jakiś demokratyczny kraj, tym gorsi muszą być rządzący: wybierani są przez większą ilość ludzi.

Intelektualna wulgarność przyciąga wyborców jak muchy.

Liberalna demokracja to reżim, w którym demokracja poniża wolność zanim ją zdławi.

Miejski asfalt rodzi jedynie demokratów, biurokratów i dziwki.

Od skłonności do demokracji, z którą rodzi się każdy człowiek, wybawić go może jedynie chrzest inteligencji.

Piana z pysków jest smarem demokratycznych społeczeństw.

Po cichu i ukradkiem potomność przenosi nazwiska demokratycznych przywódców z politycznych rozpraw do podręczników psychiatrii.

Według demokraty mieć rację to ryczeć w najsilniejszym chórze.

Polityk demokratyczny zawsze się sprzedaje. Bogatym za gotówkę. Biednym na raty.


images

http://en.wikipedia.org/wiki/Nicolás_Gómez_Dávila
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
I jeszcze kilka.

Dostęp do sław tego stulecia jest utrudniony z powodu fetoru wulgarności, jaki wydzielają.

Aby odrzucić nową moralność, wystarczy przyjrzeć się twarzom jej wyznawców.

Zarozumiałość to spadek mieszczańskiej damy dla lewicowej panienki.

Każdy kraj i każda epoka chciałyby mieć swoich wielkich mężów, nawet jeśli miałyby w tym celu kanonizować analfabetów i morderców.

To, że cywilizacje są śmiertelne, jest największą pociechą dla tego, kto żyje w dzisiejszych czasach.

Coraz więcej jest ludzi wyobrażających sobie, że są wrogami Boga, podczas gdy są jedynie wrogami kościelnego.

Większości ludzi nie powinniśmy prosić o szczerość, ale o milczenie.


Za bezstronnego uważany jest dziś ten, kto bez sprzeciwu akceptuje tezy lewicy.

Kto deklaruje swą "apolityczność" jest zawstydzonym zwolennikiem przegranej sprawy.

Ateńska demokracja wywołuje entuzjazm jedynie u tych, którzy nie znają greckich historyków.

Względność gustów to wymówka, wymyślona przez epoki o zepsutym smaku.

Stracenie mordercy wstrząsa liberałem bardziej niż śmierć zamordowanego.

Gdy słyszymy, w jak głupi sposób krytykuje się to, czym pogardzamy, mamy ochotę tego bronić.

Zaufanie mieć powinniśmy jedynie do cnoty bogatych. Cnotę biednych niszczy najmniejsza wygrana na loterii.

Ziemia nigdy nie będzie rajem, ale być może dałoby się uniknąć, aby nie zamieniała się stopniowo w mało gustowną imitację piekła.

Tolerancja wyraża niekiedy współczucie silnego, najczęściej jednak strach tchórza.

"Pogodzenie człowieka z samym sobą" - najbardziej trafna definicja głupoty.

Nowoczesny świat wydaje się niezwyciężony. Jak jaszczury z epoki jurajskiej.

Na tępaku robi wrażenie tylko to, co najnowsze. Dla człowieka mądrego nic nie zależy od daty.

Po tym jej długim upojeniu własną boskością ponowne uczłowieczenie ludzkości nie będzie łatwe.

Wulgarność skolonizowała Ziemię. Jej bronią były telewizja, radio i prasa.

Imbecyla charakteryzuje nie tyle głupota jego idei, co głupota jego argumentów.

Człowiekiem szlachetnym jest ten, kto stawia sobie wymagania, jakich nie stawiają mu okoliczności.

Lud chce tego, co mu zasugerują by chciał.

Nazizm był odpowiedzialny nie tylko za popełnione okrucieństwa. Udając podobieństwo do pewnych szlachetnych tematów germańskiej medytacji, zamordował również nadzieję na nowy rozkwit Zachodu.

Cechy pozytywne jakiegoś kraju zależą od mniejszości, cechy negatywne - od większości.

Ideą niebezpieczną nie jest idea błędna, ideą niebezpieczną jest idea częściowo poprawna.

We współczesnym państwie klasami o przeciwstawnych interesach są nie tyle burżuazja i proletariat, ile klasa, która płaci podatki, i klasa, która z nich żyje.

Im prostsza prawda, tym więcej wysiłku wymaga jej zrozumienie.

Fałszowanie przeszłości jest sposobem, w jaki lewica usiłuje wypracować przyszłość.

Głupiec nie ufa prawdzie, za którą nie stoi opinia publiczna.

Bycie feministką jest śmieszne, lecz bycie antyfeministą - prostackie.

Chrześcijańskim nie jest społeczeństwo, w którym nikt nie grzeszy; chrześcijańskim jest społeczeństwo, w którym wielu się kaja.

Pierwszą historią, której marksizm nie rozumie, jest jego własna.

Lewica nie zawsze morduje, lecz zawsze kłamie.

Człowiek współczesny sądzi, że żyje wśród różnorodności opinii, tymczasem tym, co dziś króluje, jest dławiąca jednomyślność.

Wyedukowanie człowieka polega na nauczeniu go podejrzliwości wobec myśli, które przychodzą mu do głowy.

Ludzie z trudem pojmują, że nie pojmują.

Niesprawiedliwej nierówności nie leczy się równością; niesprawiedliwą nierówność leczy się nierównością sprawiedliwą.

Być lewicowcem to wierzyć, że zwiastuny katastrofy są oznakami pomyślności.

Lewicowiec - kiedy nie spełnia się jego żądań - ogłasza się ofiarą przemocy instytucjonalnej i przyznaje sobie prawo do fizycznego odwetu.

Powinniśmy powstrzymać się od głosu w sprawach, które aktualnie roznamiętniają pospólstwo.

Idee są odsprzedawane na każdym stoisku, lecz inteligencję trzeba na targ przynieść samemu.

Życie szybko obleka jednostkę w całun tematów dnia.

Im później natura mści się za dokonane na niej gwałty, tym bardziej okrutna jest jej zemsta.

Po okresie hegemonii idiotyzmów stare, wyśmiane prawdy wydają się genialnymi odkryciami.

Zmiana jednego rządu demokratycznego na inny rząd demokratyczny sprowadza się do wymiany osób odnoszących korzyści z rozboju.

Trzeba uważać na tych, o których się mówi, że "mają wielkie zasługi". Zawsze ciągnie się za nimi jakaś podejrzana przeszłość.


The biggest error of modernity is not the declaration that God is dead, but the belief that devil is dead.
 
Ostatnia edycja:

Jack Ruby

Rezerwowy pies.
114
420
W systemie gospodarki planowej, terror może być dziedziną wyłącznie planową, a więc działającą absolutnie kretyńsko i nieefektywnie.

Kapitan Sadirow (Wiktor Suworow, "Żołnierze wolności")​
 

Bajaratt

First of his name
348
1 552
Dinesh D'Souza ora fana multikulti:

Pamiętam jak na pierwszym roku studiów w Darthmouth chodziłem na spotkania Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów(...)W takich właśnie okolicznościach pierwszy raz w życiu spotkałem intrygujące spotkanie, jakim jest mulitkultuaralista(...) Najmocniej zapadł mi pewien biały, który nosił koński ogon i marynarke a’la Nehru. Na widok faceta z Indii oczy mu się zaświeciły.

-Czyli jesteś z Indii! -powiedział- Wspaniały kraj!
-Byłeś tam kiedyś? - dociekałem.
-Nie, ale zawsze chciałem pojechać.
-Dlaczego? - spytałem wiedziony czystą ciekawością.
-Nie wiem. To takie...wyzwalające!
(...)
-Co wydaje ci się w Indiach takie wyzwalające? - chciałem wiedzieć - Może system kastowy? Wiano? Aranżowane małżeństwa?
Chciałem go zmobilizować do przemyślenia swego stanowiska, ale on w tym momencie stracił zainteresowanie.

A tu pozytywny, optymistyczny cytat, też od D'Souzy. Wystarczy zamienić "konserwatystę" na "libertarianina" i full of win:)

Konserwatyści powinni być optymistyczni niezależnie od doraźnej sytuacji. Ośmielę się stwierdzić, że gdyby do wymienionych przeze mnie zwycięstw nie doszło, konserwatyści zachowaliby pogodę ducha. Poza tym sądzę, że liberałowie nadal byliby wściekli i oburzenie(...)

Ale czy taki podział ról nie jest paradoksalny, skoro liberałowie mają optymistyczny, a konserwatyści pesymistyczny pogląd na naturę ludzką. Właśnie dlatego, że liberałowie wierzą w dobroć i plastyczność ludzkiej natury, są wiecznie oburzeni, bo okazuje się, że natura ludzka stawia opór liberalnym reformom. Właśnie dlatego, że konserwatyści wyznają pogląd o niedoskonałości ludzkiej natury, nie oczekują od ludzi i polityki nadmiernie wiele. Dzięki temu, kiedy sprawy mają się nie najgorzej, konserwatyści są zadowoleni. Ludzie, którzy spodziewają się potopu, muszą być zachwyceni, kiedy spadają na nich tylko okazjonalne burze z piorunami.
 
Do góry Bottom