Co słychać u libertarian na Zachodzie

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Może Bolsonaro to nie libertarianin, raczej populista-dyktator jak Pinochet(choć jeszcze nic z tych rzeczy nie zrobił, a narazie o nich mówił) - to zapowiada się mega liberalizacja brazylijskiej gospodarki i tępienie lewicy. Socjaliści już trzęsą portkami o swoje życie, i dobrze. Podgrzewają żabę(lud) myśląc, że lud się nie skapnie, a jak lud chce wytępić ludzi z kurkiem i zapałkami, to wielkie oburzenie.

 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Może Bolsonero to nie libertarianin, raczej populista-dyktator jak Pinochet(choć jeszcze nic z tych rzeczy nie zrobił, a narazie o nich mówił) - to zapowiada się mega liberalizacja brazylijskiej gospodarki i tępienie lewicy. Socjaliści już trzęsą portkami o swoje życie, i dobrze. Podgrzewają żabę(lud) myśląc, że lud się nie skapnie, a jak lud chce wytępić ludzi z kurkiem i zapałkami, to wielkie oburzenie.


Babka od migowego się nieźle wczuwa... :)
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Na początku myślałem, że to jakaś lewaczka go trolluje, a w tle jest materiał o nim :) Rzeczywiście nieźle macha.
BTW sam Bolsenaro wygląda jak imperator Palpatine na tej focie u Shapiro.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Był trochę zbyt agresywny ze swoim przesłaniem moim zdaniem. Zauważyłem to w wywiadzie u Rogana. Tak, miał rację, ale traktował Rogana jakby na wszystko miał rozwiązana, z dużą niecierpliwością. I nawet jeśli ja zgadzam się z jego rozwiązaniami, to nie chciałbym być tak traktowany. Rogan pokazał, że jest otwarty na różne idee(w tym libertariańskie), choć czasami coś ciężko do niego dociera.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875


Podobało mi się zaznaczenie traumy wojennej, trudnej historii polski, walki o niezależność od Unii. I gdyby na tym się skończyło, było by ok. Nie trafia do mnie kolektywizm, patrzenie na Polskę jak na naród. Bo przecież gdyby nie arbitralnie narzucone granice, system edukacji, podatków i regulacji, to ludzie pozostają różni. Nie możesz wyjść z narodem na piwo, nie możesz się pokłócić lub zgodzić, nie możesz przytulić narodu. Naród to tylko sztuczna idea. Wolność jednostki powinna zawsze stać na pierwszym miejscu. Natomiast w obecnej sytuacji rozumiem wsparcie Stefana dla narodu, który jest kontrą dla Unii Europejskiej czy globalizacji generalnie. Podkreślenie patriotyzmu, kosztem nacjonalizmu też jest ok. Patriotyzm to walka o wspólne wartości, jak wolność. Natomiast nacjonalizm to posłuszeństwo wobec władzy. Jeśli dzień niepodległości był manifestacją patriotyzmu, gdzie ludzie manifestują swoją niezależność, to jestem całym duchem za nim. Momentami materiał poruszający. Co sądzicie?
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377


Podobało mi się zaznaczenie traumy wojennej, trudnej historii polski, walki o niezależność od Unii. I gdyby na tym się skończyło, było by ok. Nie trafia do mnie kolektywizm, patrzenie na Polskę jak na naród. Bo przecież gdyby nie arbitralnie narzucone granice, system edukacji, podatków i regulacji, to ludzie pozostają różni. Nie możesz wyjść z narodem na piwo, nie możesz się pokłócić lub zgodzić, nie możesz przytulić narodu. Naród to tylko sztuczna idea. Wolność jednostki powinna zawsze stać na pierwszym miejscu. Natomiast w obecnej sytuacji rozumiem wsparcie Stefana dla narodu, który jest kontrą dla Unii Europejskiej czy globalizacji generalnie. Podkreślenie patriotyzmu, kosztem nacjonalizmu też jest ok. Patriotyzm to walka o wspólne wartości, jak wolność. Natomiast nacjonalizm to posłuszeństwo wobec władzy. Jeśli dzień niepodległości był manifestacją patriotyzmu, gdzie ludzie manifestują swoją niezależność, to jestem całym duchem za nim. Momentami materiał poruszający. Co sądzicie?

Naród nie jest sztuczną ideą, problemem są ludzi którzy chcą ideę narzucić innym nie ważne czy libertarianizm, komunizm, konserwatyzm czy nacjonalizm.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Socjolodzy i antropolodzy nie mogą się nawet zgodzić co do definicji tego pojęcia. Generalnie mówi się, że jest to wspólnota mająca wspólny język, związana gospodarczo i kulturalnie. Co by się stało z tą wspólnotą, gdyby nie odgórny przymusowy aparat państwa? Zostałaby rozmyta na mniejsze jednostki, jak województwa, czy miasta. Ale tutaj można pójść dalej, i powiedzieć, że nie ma interesu województwa, czy miasta. Jest interes ludzi w tym mieście. Interes tych ludzi dalej może być różny. Wspólny interes jest tylko taki, aby być wolnym od wszelkiego przymusu. Wolni też od wrzucania ich do jednego wora z innymi przez przymusowe instytucje, na które nie masz wpływu. Ale to mnie może łączyć tak samo z kimś z innego "narodu", jak i z własnego.
Naród nie ma interesu. To tylko propaganda, która ma swoje źródło w indoktrynacji. Zabierz indoktrynacje, i zostają pojedynczy ludzie i ich interesy, ewentualnie dobrowolne zrzeszenia.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Socjolodzy i antropolodzy nie mogą się nawet zgodzić co do definicji tego pojęcia. Generalnie mówi się, że jest to wspólnota mająca wspólny język, związana gospodarczo i kulturalnie. Co by się stało z tą wspólnotą, gdyby nie odgórny przymusowy aparat państwa? Zostałaby rozmyta na mniejsze jednostki, jak województwa, czy miasta. Ale tutaj można pójść dalej, i powiedzieć, że nie ma interesu województwa, czy miasta. Jest interes ludzi w tym mieście. Interes tych ludzi dalej może być różny. Wspólny interes jest tylko taki, aby być wolnym od wszelkiego przymusu. Wolni też od wrzucania ich do jednego wora z innymi przez przymusowe instytucje, na które nie masz wpływu. Ale to mnie może łączyć tak samo z kimś z innego "narodu", jak i z własnego.
Naród nie ma interesu. To tylko propaganda, która ma swoje źródło w indoktrynacji. Zabierz indoktrynacje, i zostają pojedynczy ludzie i ich interesy, ewentualnie dobrowolne zrzeszenia.
Polacy nie zawsze mieli państwo, żydzi nie mieli go setkami lat tak samo wiele innych narodów, a jednak więź została zachowana. Naród ma co najmniej jeden interes... trwać.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Którzy żydzi? Ci co mieszkali w Polsce? Ci co mieszkali w innych krajach? Ci, co dzisiaj mieszkają w Izraelu, czy USA? Ci, którzy wspierają Izrael czy Ci co uważają go za zły szkodliwy sztuczny twór? Mówisz o domieszce genetycznej krwi żydowskiej, wtedy ktoś jest żydem? Czy ktoś, kto został wychowany w kulturze żydowskiej? Ortodoksyjny, czy ten który traktuje religię luźno?
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 410
4 437
Władcy wywierali duży nacisk na "unarodowienie", nawet jeszcze przed epoką państw narodowych. Silniej skonsolidowaną grupą łatwiej zarządzać. Często wybierano po prostu największą i najbardziej rozpoznawalną grupę społeczną w okolicy i resztę dołączano do niej na siłę, żeby było mniej roboty.
Naród ma co najmniej jeden interes... trwać.
Niestety przez różne "narodowe interesy" można właśnie przestać trwać, również jednostkowo.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 875
Jak poczytać o tym, jak na ziemiach polskich rabini utrzymywali swoje owieczki w wierze, to nie dziw, że mamy unarodowionych żydów(nie inaczej jak dzisiejsi radykalni islamiści). Tak samo działa to na każdą grupę. Polaków, Niemców, Francuzów, czy Amerykanów. Tylko dlaczego im bardziej się ktoś interesuje własną osobistą historią i wolnością, tym bardziej wisi mu, w której farmie został zindoktrynowany?

Mieszko sojuszami i mieczem podbił pobliskie ziemie i stworzył państwo polskie. Ale zarówno to, jak i "chrzest polski", to przymusowe narzucenie podatków i wiary na ludzi wcześniej wolnych. Z tym chcesz się identyfikować mikioli? Gdzie tu wybór?
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom