Co słychać u libertarian na Zachodzie

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Libertarianina z Libertarian Party UK zaproszono do BBC:



Co prawda przekaz nie jest 100% libertariański, ale i tak już wywołuje spory szok. Inna sprawa, że z tymi długami i ich spłacaniem to trochę bez sensu postulat.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Libertarianina z Libertarian Party UK zaproszono do BBC:



Co prawda przekaz nie jest 100% libertariański, ale i tak już wywołuje spory szok. Inna sprawa, że z tymi długami i ich spłacaniem to trochę bez sensu postulat.


E, z tą wiarą w demokrację bezpośrednią to oni za długo nie pociągną. A przecież wiadomo, że nie będzie dobrze, zanim ostatni socjalista nie zostanie powieszony na kiszkach ostatniego demokraty.
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Uważasz że wszyscy dzisiejsi emeryci i przedemeryci powinni zostać na lodzie, w chwili gdy nastanie libertarianizm?
(Przydałby się osobny watek na temat długów państwa)
Ja miałem na myśli dług publiczny (pożyczki, w tym zagraniczne czy odsetki od wyemitowanych papierów dłużnych), a nie ukryte zadłużenie sektora finansów, takie jak zobowiązania emerytalne.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Ja miałem na myśli dług publiczny (pożyczki, w tym zagraniczne czy odsetki od wyemitowanych papierów dłużnych), a nie ukryte zadłużenie sektora finansów, takie jak zobowiązania emerytalne.

A czym to się różni moralnie? (ponadto "unfunded liabilities" są w przypadku Polski jakieś 3 razy większe niż klasyczny dług)
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Moralnie różni się tym, że w przypadku pożyczek rząd zadłuża się w imieniu "wszystkich" wbrew naszej woli, a w przypadku systemu emerytalnego oszukuje każdego z osobna, zatem.
W pierwszym przypadku wykorzystuje niejako wszystkich i ich środki jako całość, by "nakarmić siebie" i zrealizować własne wydatki, a w drugim jednak te środki podlegają redystrybucji, od jednej grupy do drugiej.
Oba przypadki to rzecz jasna forma grabieży, z tym że w tym drugim jest ona obowiązkowo narzucona, a w tym pierwszym bynajmniej już nie i z łatwością można z niej zrezygnować, zmniejszając wydatki.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Złotówka zajebana z OFE różni się dokładnie niczym od złotówki ze sprzedazy obligacji na rynku.

DOKŁADNIE niczym.

Złotówka wydana na policję różni się dokładnie niczym od złotówki wydanej na wyższe uczelnie, 500+ i limuzyny BOR.
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Różni się tym, że jedno to tzw. wydawanie cudzych pieniędzy na własne potrzeby, a drugie to tzw. wydawanie cudzych pieniędzy na cudze potrzeby.
Różnica może i niewielka, ale jednak jest.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
To mówisz że 500+ to czyje potrzeby?

I jak chcesz oddzielić państwo od wyborców w demokracji, gdy ogromna większość wydatków państwowych to redystrybucja?
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Ogromna większość =/= wszystko. Zatem nie można jednego z drugim zrównywać, bo to nie jest dokładnie to samo.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Jest. Zapytaj motłochu w referendum czy chciałby istnienia państwowej policji i sądów. Gwarantuję wyższy wynik niż w przypadku 500+. Nieprawdaż? To teraz powtórzę pytanie: czyje potrzeby realizuje policja i sądy?
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Czyli rozumiem, że Twoim zdaniem opinia większości tworzy prawdę i fakty? Ta rozmowa do niczego zatem nie prowadzi.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Uważasz że wszyscy dzisiejsi emeryci i przedemeryci powinni zostać na lodzie, w chwili gdy nastanie libertarianizm?
(Przydałby się osobny watek na temat długów państwa)
Jakim lodzie. Ci ludzie mają znajomych, dzieci, rodzinę i własny łeb na karku. Jeśli nie dywersyfikowali swojego zabezpieczenia emerytalnego to trudno. Oczywiście, wcześniej należy im się część ze sprzedaży tzw. "majątku państwowego".
 
Do góry Bottom