Bezlitosna masakra kuców na Wykopie

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Oj dobrze no, nie dramatyzuj. Pospieszyłeś się po prostu z odpowiedzią, zanim zdążyłem wyedytować posta napisanego w afekcie ;)

Nie mam żadnego wskaźnika na wymianę, bo nie propsuję używania liczbowych wskaźników. Rzeczywistość jest zbyt skomplikowana!

No ok, ale czasem trzeba. Jak wydaje Ci się, że dziecko ma gorączkę, to mierzysz mu temperaturę termometrem, chociaż niekoniecznie wzrost temperatury musi być miarodajny, a temperatura w różnych miejscach czoła może się od siebie róznić (serio tak jest ;) ).

Dobra - wysiadam z tego wątku (przynajmniej się postaram). Chodziło mi tylko o odrobinę autorefleksji w naszym libowym grajdołku.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Jak wydaje Ci się, że dziecko ma gorączkę, to mierzysz mu temperaturę termometrem, chociaż niekoniecznie wzrost temperatury musi być miarodajny, a temperatura w różnych miejscach czoła może się od siebie róznić (serio tak jest ;) ).
Różnica między modelowaniem zjawisk fizycznych a modelowaniem ludzkich działań jest mniej więcej taka: masz dwie piłki do bilarda, znasz warunki otoczenia, ustawiasz piłeczki w jakiejś odległości od siebie, jedną piłeczkę uderza jedna osoba (nadając jej odpowiednią prędkość), drugą piłeczkę uderza druga osoba, piłeczki leca na spotkanie, aby się w końcu zderzyć, ty znasz kąty między piłeczkami tuż przed zderzeniem oraz prędkości piłeczek. Na podstawie modelu matematycznego jesteś w stanie przewidzieć, na podstawie tych danych, zachowanie tych piłeczek (czyli jesteś w stanie określić wektory prędkości po zderzeniu się piłeczek) - jeżeli będą spełnione warunki wymagane przez ten model, oczywiście nie otrzymasz dokładnego wyniki, w 100% zgodnego z rzeczywistością (mechanika kwantowa), jednak wyniki te będą "dostatecznie dobre". Chodzi o to, że w momencie toczenia się piłeczek po stole bilardowym, jedna z piłeczek nie powie: "a pierdolę, nie wypiłam dzisiaj kawy, zatrzymuję się, nie chce mnie się dalej toczyć", a druga nie powie: "ta druga piłeczka mnie wkurwia, tuż przed zderzeniem zmienię swój kierunek i ominę ją". Nie ma tutaj tego irraconajlnego czynnika, wsytępującego u ludzi, którzy mają różne ambicje, potrzeby, doświadczenia, charaktery itd. Dlatego przy pomiarze średniej energii kinetycznej cząsteczek krwi, wiesz, że możesz polegać na tych wynikach, co nie oznacza, że miejscami może być ona różna.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Borze tucholski, co za odpały w tej bezsensownej polemice z @Rattlesnake

PKB zlicza liczbowo (w walucie) ogólny ruch w interesie. Tam gdzie waluty jest więcej, tam ruch jest większy i stąd silna korelacja zamożności z PKB.
Oczywiście że mogą istnieć teoretycznie jacyś miliarderzy którzy śpią na forsie i nic nie wydają ani nie prowadzą biznesu - czyli są bardzo zamożni i nie dorzucają nic do PKB - ale po pierwsze to wyjątki, a po drugie mówimy o pomiarze w skali kraju.
 

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Borze tucholski, co za odpały w tej bezsensownej polemice z @Rattlesnake

PKB zlicza liczbowo (w walucie) ogólny ruch w interesie. Tam gdzie waluty jest więcej, tam ruch jest większy i stąd silna korelacja zamożności z PKB.
Oczywiście że mogą istnieć teoretycznie jacyś miliarderzy którzy śpią na forsie i nic nie wydają ani nie prowadzą biznesu - czyli są bardzo zamożni i nie dorzucają nic do PKB - ale po pierwsze to wyjątki, a po drugie mówimy o pomiarze w skali kraju.
No to się zgadza. Zamożność => wysokie PKB ok. Ale wysokie PKB => zamożność już niekoniecznie.
 

tomky

Well-Known Member
790
2 036
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Stac-nas-na-pol-metra-mieszkania-wiecej-niz-10-lat-temu-7270073.html

Ile m2 kwadratowych mieszkania kupimy za średnią pensję?
Miasto
2005 rok 2015 rok
Cena
Metraż za roczną średnią pensję (1727 zł netto) Cena Metraż za roczną średnią pensję (2813 zł netto)
Wrocław
3500 zł 5,9 m2 5135 zł 6,6 m2
Warszawa 4900 zł 4,2 m2 7200 zł 4,7 m2
Kraków 4300 zł 4,8 m2 6400 zł 5,3 m2
Gdańsk 2800 zł 7,3 m2 5800 zł 5,8 m2
Poznań 3300 zł 6,2 m2 5650 zł 6 m2

Tak wygląda tuskowy postęp (chyba mała część zasług dla PISu)
po 10 latach można kupić pól metra kw. więcej za pensję w Wawie :)
a w Gdańsku 1,5 metra kw. mniej
ps. nie czaję tego fenomenu, że platforma ma zazwyczaj duże poparcie w pomorskiem
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
po 10 latach można kupić pól metra kw. więcej za pensję w Wawie :)
a w Gdańsku 1,5 metra kw. mniej
ps. nie czaję tego fenomenu, że platforma ma zazwyczaj duże poparcie w pomorskiem

Na ceny mieszkań mają wpływ przede wszystkim dostępność gruntów i cena/dostępność kredytów. Oba te czynniki są niezależne od przeciętnej pensji.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Jakby co, koroluk ciągle masakruje wykopków:

"Jestem lepszy niż Korwin, Cejrowski, Ziemkiewicz, Braun, Kowalski, Wipler, Shaded, Kolonko i reszta prawackiej hałastry - wszystkich zjadam, defekuję i spuszczam w kiblu."
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Jakby co, koroluk ciągle masakruje wykopków:

"Jestem lepszy niż Korwin, Cejrowski, Ziemkiewicz, Braun, Kowalski, Wipler, Shaded, Kolonko i reszta prawackiej hałastry - wszystkich zjadam, defekuję i spuszczam w kiblu."

Chuja se może spuścić. Polska właśnie awansowała w rankingu wolności gospodarczej:

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=...e.html&usg=AFQjCNGwPMjF4_gmhmC6NMdjXcKz_VCDFg

I co, może to zasługa rządu PiS? Ich "wolnościowej" polityki?:D

Nie, po prostu jak od wielu lat jest pokój, rośnie wymiana handlowa i zaufanie społeczne, spada przestępczość a krajem nie rządzą goście pokroju Mobutu, Mugabe, Kwaśniewskiego i Milera-czyli ewidentni kretyni i/albo złodzieje, to sprawność instytucji będzie rosła. Co nie znaczy że nie mogłoby być znacznie, znacznie lepiej. Sprawdźcie na których miejscach są Hongkong i Singapur.
 
Ostatnia edycja:

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Nawet nie chce mi się sprawdzać jak oni ten awans wyliczyli. Przecież nijak nie widać poprawy w jakości funkcjonowania instytucji państwowych.
  • W roku 2014 Polska prześcignęła w tym zakresie będącą niechlubnym wzorem biurokracji Francję, osiągając rekordowy wynik 25 tys. stron maszynopisu nowych przepisów w roku 2014 i ok. 28 tys. stron w roku 2015. Ilość i tempo tworzenia biurokratycznych przepisów w Polsce są wręcz niewiarygodne i stanowczo przewyższają tempo wzrostu gospodarczego. Rok do roku to ponad 10% wzrost, a jeżeli porównamy obecny stan z rokiem 1995, kiedy zmieniał się cały ustrój prawny Państwa, to wzrost ten wynosi aż 745%.
  • 200 miliardów zł rocznie traci polska gospodarka z powodu rozbuchanej biurokracji, niejasnych przepisów, braku stabilności prawa, nadmiernej sprawozdawczości, opieszałości procedur i administracji.
  • Liczba urzędników z 150 tys. w roku 1995, urosła do ponad 700 tys. w roku 2015. Dla porównania przemysł żywnościowy w Polsce zatrudnia ok. 390 tys. osób.
http://dyskusja.biz/gospodarka/biurokratyczna-masakra-52172
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Kuc - lecz nie tylko kuc, cebulak ogólnie - kocha nurzać mordę w gównie. Bez samobiczowania kusia mu zwisa miękkim kalafiorem. Martyrologiczna narracja klęski - zdradzili nas, oszukali, wyruchali bez lubrykanta! - to coś, czym musi sobie łechtać ego ofiary. Normalni ludzie pobudzają się radosnymi wieściami i wiktorią. Januszosebokarynograżyny normalne nie są, więc u nich wszystko na odwyrtkę.

Magdalenka - zdrada. Balcerowicz - rabuś. Tusk - chuj. UE - okupant. Kult przegranych powstań, negowanie wszystkich osiągnięć.

Nie da się bardziej obrazić polaczka, niż chwaląc jego kraj. Doceń sukces Polski, to cię udusi wąsami.

No i kucątko, skażone masochistyczną mentalnością niewolnika, ma trudny wybór. Niby ceni ten wolny rynek. Niby Balcerowicz to wolnorynkowiec. Niby rozwijaliśmy się super. Ale... Jezu Chryste, przecież ja jestem cebulakiem! Chcę się poczuć jak gówno. Rzeczywistość mi niestraszna, a konsekwencja w poglądach to lewacki wynalazek. Skurwię logikę, wyprę się niewidzialnej ręki, nawet przemogę obrzydzenie do starczego przyrodzenia socjalisty Kieżuna i mu trzasnę fellatio. Byleby tylko upodlić się jak zwierzę, byleby dochować tradycji moich przodków z pola.

BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ, ZDRADZENI O ŚWICIE, TAKI PRZEMYSŁ, TAKIE STOCZNIE, TAKI WUNGIEL, WSZYSTKO TAK ROZKRADZIONE!!!


:) :) :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Kuc - lecz nie tylko kuc, cebulak ogólnie - kocha nurzać mordę w gównie. Bez samobiczowania kusia mu zwisa miękkim kalafiorem. Martyrologiczna narracja klęski - zdradzili nas, oszukali, wyruchali bez lubrykanta! - to coś, czym musi sobie łechtać ego ofiary. Normalni ludzie pobudzają się radosnymi wieściami i wiktorią. Januszosebokarynograżyny normalne nie są, więc u nich wszystko na odwyrtkę.

Magdalenka - zdrada. Balcerowicz - rabuś. Tusk - chuj. UE - okupant. Kult przegranych powstań, negowanie wszystkich osiągnięć.

Nie da się bardziej obrazić polaczka, niż chwaląc jego kraj. Doceń sukces Polski, to cię udusi wąsami.

No i kucątko, skażone masochistyczną mentalnością niewolnika, ma trudny wybór. Niby ceni ten wolny rynek. Niby Balcerowicz to wolnorynkowiec. Niby rozwijaliśmy się super. Ale... Jezu Chryste, przecież ja jestem cebulakiem! Chcę się poczuć jak gówno. Rzeczywistość mi niestraszna, a konsekwencja w poglądach to lewacki wynalazek. Skurwię logikę, wyprę się niewidzialnej ręki, nawet przemogę obrzydzenie do starczego przyrodzenia socjalisty Kieżuna i mu trzasnę fellatio. Byleby tylko upodlić się jak zwierzę, byleby dochować tradycji moich przodków z pola.

BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ, ZDRADZENI O ŚWICIE, TAKI PRZEMYSŁ, TAKIE STOCZNIE, TAKI WUNGIEL, WSZYSTKO TAK ROZKRADZIONE!!!


:) :) :)
Hipomania? :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Koroluk o tym, co pociąga kobiety w mężczyznach:

Co zatem rozkisiela damski krok najbardziej?

Otóż... męskość. Rozumiana jako odwaga, charyzma, wodzirejstwo i zdolności przywódcze.

Możesz zarabiać jebaniutkie 1200 zł, ale jak jesteś wygadanym szelmą, typem, wokół którego na imprezach naturalnie tworzą się kółeczka, rozśmieszane wciąż i wciąż pierwszorzędnymi anegdotami, gościem, co do każdego sensownie zagada i automatycznie wzbudza poważanie - to chuj ci ze swojej biedoty, zakisisz ogóra w połowie zgromadzonych szpar.

Możesz mieć ryj jak nieślubne dziecko Cugowskiego i Gmocha, ale chuj murzyński z tego, kiedy, idąc ulicą, pierś wypinasz jak kogut, a zderzywszy się z jakąś karyną, nie wpadasz w piździelską panikę, a wręcz przeciwne - ożywasz jakoby, emanujesz pewnością, zbierasz jej gównosprawunki i, zbierając, patrzysz głęboko w oczy, napierdalając nieszablonowymi komplementami jak z karabina. I laska widzi, że to nie hetka-pętelka, ale żywe srebro, prawdziwy facet, nie jakaś wydmuszka-popierdółka.

CHARYZMA. GADKA. ZDECYDOWANIE. To, stulejki, ćwiczcie zamiast nakurwiać na siłownię lub czytać tutoriale Javy, naiwnie licząc na to, że nijaki skunks stanie się bożyszczem kobiet, gdy mu 40 cm w bicepsie wybije, i że nieśmiała, jąkająca się spierdolina zacznie ruchać na hektary, jak dochrapie do przysłowiowych 15 klocków na miesiąc.
 
Do góry Bottom