Będą obalać rząd i bić się z lewactwem?

WoKu

Anarchoautystyk
Członek Załogi
244
662
Oprawca Lewaków napisał:
No dobra, w takim razie jest gdzieś jakiś plan libertarian jak coś zmienić? jakis lepszy pomysł? chętnie bym się z nim zapoznał. tylko nie wyjezdzajcie mi z korwinem albo partią libertariańską, a tym bardziej z siedzeniem bezczynnie :D
Dla mnie RN i PL to ten sam poziom abstrakcji, więc jeśli w następnych wyborach będę miał możliwość głosowania na obie partie, to bez wahania wybiorę PL. Jeśli jesteś akapem, to zrobisz to samo, albo nie pójdziesz na wybory.
 
A

Antoni Wiech

Guest
No dobra, w takim razie jest gdzieś jakiś plan libertarian jak coś zmienić? jakis lepszy pomysł? chętnie bym się z nim zapoznał. tylko nie wyjezdzajcie mi z korwinem albo partią libertariańską, a tym bardziej z siedzeniem bezczynnie :D

@Antoni Wiech - jestem czystym anarcho-kapitalistą, ale dla mnie an-kap może się spełnić w najlepszym wypadku za 200 lat. nie chce mi się czekać bezczynnie


Zmartwię Cię. Nie ma takiej jednej idei na zmiany. Tutaj myślę znajdziesz patenty typu Gazda ("wypisałem się z państwa i mnie nie dotyczy" Nie pytaj mnie jak to działa, bo dla mnie to jakiś kosmos), znajdziesz zwolenników kontr-ekonomii, znajdziesz chodzenia na jakieś kompromisy z głosowaniem na mniejsze zło, znajdziesz o czym wspomniałeś zwolenników PL, znajdziesz pesymistów, którzy uważają, że AKAP nigdy nie zaistnieje i znajdziesz tych, którzy uważają, że trzeba robić swoje i budować tylko swoje bogactwo co zapewni wolność, a pewnie też znajdziesz takich, którzy "pragmatycznie" poparli by kogoś w rodzaju Pinocheta. I te postawy potrafią się łączyć, przenikać itd. I pewnie i tak nie wymieniłem wszystkich.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
którzy uważają, że AKAP nigdy nie zaistnieje i znajdziesz tych, którzy uważają, że trzeba robić swoje i budować tylko swoje bogactwo co zapewni wolność, a pewnie też znajdziesz takich, którzy "pragmatycznie" poparli by kogoś w rodzaju Pinocheta. I te postawy potrafią się łączyć, przenikać itd. I pewnie i tak nie wymieniłem wszystkich.
AKAP zaistnieje, tylko że, jak to rzekł pewien mądry człek: "Ludzkość jest w stanie zaakceptować dużą zmianę, ale tylko jedną na raz".

Wpierw zmiana gospodarcza, później zmiany społeczne. Czyli wpierw konserwatywny liberalizm a później libertarianizm. Jako że mamy o tyle prostsze zadanie że katolicyzm (pomyślcie tylko co by było gdybyśmy żyli w państwie islamskim) jest wyznaniem dominującym w Polsce i jako że historycznie - wolny rynek właśnie w takich warunkach powstał i utrzymał się 800 lat, należy na tym fundamencie budować. Każdy inny kierunek (moim zdaniem) skazany jest na porażkę.
Idea systemu gospodarczego w Polsce jest totalnie chora, spadek po chorym komuniźmie. Nadaje się tylko do zaorania.
Jest to jednocześnie - pierwsza rzecz którą należy zmienić.
Jak już ludzie się wzbogacą - wtedy będą mieli więcej czasu na działalność społeczną, zainteresują się i polityką, ruchami oddolnymi, dyskusją na tematy światopoglądowe..Współpracy w ramach społeczeństwa nie sposób nauczyć. Niektórzy robią to z dobroci serca, hierarchii wartości którymi się kierują - inni potrzebują stymulanta.
A najlepszym stymulantem są pieniądze. Nic tak nie uczy największego chama jak współpraca na wolnym rynku. Jak się nie uśmiechniesz i nie będziesz zabiegał o względy drugiej osoby - nie zarobisz. Zasiłki niszczą te podstawowe więzy społeczne - czyli Twoją zależność od drugiego człowieka i jego zależność od Ciebie. Kto tego nie rozumie i próbuje forsować pomysły typu "solidaryzm społeczny", "płaca minimalna", "zasiłki" - ten jest nie tylko kompletnym imbecylem, ale i szkodnikiem którego należy z całych sił zwalczać.Taka osoba buduje od początku na złych fundamentach.
Cały problem i tak sprowadza się prędzej czy później do wolnego rynku, który naprawia zarówno status materialny jak i wpływa na sposób budowania więzi (marka, zaufanie, zależność od innych) oraz samego społeczeństwa jako takiego.

Tak więc: KNP/partia Wiplera. Później PL.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Ty jakąś alternatywną historię wszechświata piszesz czy może halucynogeny zaczęły już działać? ;)
Nie, to francuscy socjaliści-rewolucjoniści napisali alternatywną historię o średniowieczu, która stała się obowiązująca. Na szczęście - jest sukcesywnie odkłamywana przez dzisiejszych medievistów.

M.i.n to (bo akurat jest w jęz. polskim), ale można znaleźć dużo więcej solidnych publikacji na ten temat.

 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
AKAP zaistnieje, tylko że, jak to rzekł pewien mądry człek: "Ludzkość jest w stanie zaakceptować dużą zmianę, ale tylko jedną na raz".

Wpierw zmiana gospodarcza, później zmiany społeczne. Czyli wpierw konserwatywny liberalizm a później libertarianizm. Jako że mamy o tyle prostsze zadanie że katolicyzm (pomyślcie tylko co by było gdybyśmy żyli w państwie islamskim) jest wyznaniem dominującym w Polsce i jako że historycznie - wolny rynek właśnie w takich warunkach powstał i utrzymał się 800 lat, należy na tym fundamencie budować. Każdy inny kierunek (moim zdaniem) skazany jest na porażkę.
Idea systemu gospodarczego w Polsce jest totalnie chora, spadek po chorym komuniźmie. Nadaje się tylko do zaorania.
Jest to jednocześnie - pierwsza rzecz którą należy zmienić.
Jak już ludzie się wzbogacą - wtedy będą mieli więcej czasu na działalność społeczną, zainteresują się i polityką, ruchami oddolnymi, dyskusją na tematy światopoglądowe..Współpracy w ramach społeczeństwa nie sposób nauczyć. Niektórzy robią to z dobroci serca, hierarchii wartości którymi się kierują - inni potrzebują stymulanta.
A najlepszym stymulantem są pieniądze. Nic tak nie uczy największego chama jak współpraca na wolnym rynku. Jak się nie uśmiechniesz i nie będziesz zabiegał o względy drugiej osoby - nie zarobisz. Zasiłki niszczą te podstawowe więzy społeczne - czyli Twoją zależność od drugiego człowieka i jego zależność od Ciebie. Kto tego nie rozumie i próbuje forsować pomysły typu "solidaryzm społeczny", "płaca minimalna", "zasiłki" - ten jest nie tylko kompletnym imbecylem, ale i szkodnikiem którego należy z całych sił zwalczać.Taka osoba buduje od początku na złych fundamentach.
Cały problem i tak sprowadza się prędzej czy później do wolnego rynku, który naprawia zarówno status materialny jak i wpływa na sposób budowania więzi (marka, zaufanie, zależność od innych) oraz samego społeczeństwa jako takiego.

Tak więc: KNP/partia Wiplera. Później PL.
No właśnie o to mi chodzi, tylko że gdzie to twoje KNP i konserwatywny liberalizm? J+K+M=1%? Idee konserwatywnego liberalizmu, identycznie jak późniejszy libertarianizm, mają szansę tylko w normalniejszym i bogatszym społeczeństwie. A ruch narodowy to póki co jedyna zdolna do namieszania, a być może przejęcia władzy organizacja, która przybliży nas do normalności.

Czyli tak jak twoj graf wygląda: Dziś(etatyzm) --> Ko-liberalizm --> Libertarianizm
to mój wygląda tak: Dziś(etatyzm) --> Nacjonalizm --> Ko-liberalizm --> Libertarianizm

bo dzisiejsza scena polityczna pokazuje że przejście Dziś(etatyzm) --> Ko-liberalizm jest dość problematyczne delikatnie mówiąc...
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Na szczęście - jest sukcesywnie odkłamywana przez dzisiejszych medievistów.

W takim razie czekam na youtubowe nagranie polskiego sarmackiego mediewisty, który dowodzi, że przez 800 lat wolnego rynku chłopi mogli nosić broń, a kowale otwierali sklepy i wykuwali miecze dla cywilów. Przez 800 lat wolnego rynku jakiś Długosz czy inny kronikarz musiał to zjawisko opisać.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
No właśnie o to mi chodzi, tylko że gdzie to twoje KNP i konserwatywny liberalizm? J+K+M=1%? Idee konserwatywnego liberalizmu, identycznie jak późniejszy libertarianizm, mają szansę tylko w normalniejszym i bogatszym społeczeństwie. A ruch narodowy to póki co jedyna zdolna do namieszania, a być może przejęcia władzy organizacja, która przybliży nas do normalności.

Czyli tak jak twoj graf wygląda: Dziś(etatyzm) --> Ko-liberalizm --> Libertarianizm
to mój wygląda tak: Dziś(etatyzm) --> Nacjonalizm --> Ko-liberalizm --> Libertarianizm

bo dzisiejsza scena polityczna pokazuje że przejście Dziś(etatyzm) --> Ko-liberalizm jest dość problematyczne delikatnie mówiąc...
KNP ma, wg różnych szacunków - pomiędzy 3 a 8%. Za dwa lata - z 10% spokojnie. Moim zdaniem - JKM w niedługim czasie ulegnie marginalizacji. Już teraz traci formę.
Z nacjonalizmu nigdy nie przejdziesz do kolibra. Już o tym wcześniej mówiłem. Do narodowego socjalizmu, a i owszem. Myślenie kategoriami kolektywizmu w sferze społecznej wymaga kolektywizmu w sferze gospodarczej. Nie bez powodu najbardziej powszechny nacjonalizm jaki historycznie miał miejsce to narodowy socjalizm.
A bankructwo narodowego socjalizmu powoduje jeno terror pośród obywateli. Zawsze trzeba spalić na stosie jakieś czarownice, czy to żydów czy to bogatych burżujów, etc..

Z etatyzmu o wiele łatwiej jest przejść do koliberalizmu. Wystarczy że etatyzm się skompromituje i/lub zbankrutuje, czego początki już mają miejsce.

W takim razie czekam na youtubowe nagranie polskiego sarmackiego mediewisty, który dowodzi, że przez 800 lat wolnego rynku chłopi mogli nosić broń, a kowale otwierali sklepy i wykuwali miecze dla cywilów. Przez 800 lat wolnego rynku jakiś Długosz czy inny kronikarz musiał to zjawisko opisać.
To jest referat KASE. W Polsce masz namacalny dowód choćby w postaci sukiennic i ponad 800 letniego rynku w centrum Krakowa.
Chłopi z reguły nie zajmowali się walką (tak samo jak nie zajmowali się edukacją, bynajmniej nie dlatego że nie mogli - z ich punktu widzenia,nie było im to do niczego potrzebne), to była rola wojów czy później - rycerzy. Chyba że na własne życzenie - w ramach zaliczenia pańszczyzny. Mało kto w Polsce na poważnie zajmuje się historią średniowiecza. Na youtube masz choćby popularnonaukowego Jędrka, czasami ktoś napisze jakiś krótki artykuł np.
http://kazimierztrybulski.bloog.pl/...-historycznym,index.html?smoybbtticaid=610c69
http://www.wiz.pl/8,97.html

Polskie tradycje nie sa bynajmniej "narodowe". Narod to wymysl 19 wieku.
A jesli chodzi o samego Winnickiego, to plecie bzdury mowiac ze teoria liberalizmu gospodarczego zostala importowana do Polski z zachodu. De Soto wspomina o tym wielokrotnie - Austriacka Szkola Ekonomii to wlasciwie Polska szkola ekonomii.

edyt
Janek Fijor tez o tym wspomniał tu:

 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
KNP ma, wg różnych szacunków - pomiędzy 3 a 8%. Za dwa lata - z 10% spokojnie. Moim zdaniem - JKM w niedługim czasie ulegnie marginalizacji. Już teraz traci formę.
Z nacjonalizmu nigdy nie przejdziesz do kolibra. Już o tym wcześniej mówiłem. Do narodowego socjalizmu, a i owszem. Myślenie kategoriami kolektywizmu w sferze społecznej wymaga kolektywizmu w sferze gospodarczej. Nie bez powodu najbardziej powszechny nacjonalizm jaki historycznie miał miejsce to narodowy socjalizm.
A bankructwo narodowego socjalizmu powoduje jeno terror pośród obywateli. Zawsze trzeba spalić na stosie jakieś czarownice, czy to żydów czy to bogatych burżujów, etc..

Z etatyzmu o wiele łatwiej jest przejść do koliberalizmu. Wystarczy że etatyzm się skompromituje i/lub zbankrutuje, czego początki już mają miejsce.

z tego co widze w stanach to etatyzm przeradza się w jeszcze większy etatyzm i tak w kołko. tym bardziej jezeli sie skompromituje. jakie były rozwiazania tzw walki z kryzysem spowodowanym przez interwencjonizm? jeszcze więcej interwencjonizmu!

u nas trzeba przede wszystkim wyplenić PRL-bis, obalić okrągły stół. inaczej nigdy nie będzie nawet namiastki wolnego rynku. a to mogą zrobić tylko narodowcy.

A hiszpania franco? tam zmiany nie szły z czasem ku lepszemu przypadkiem?
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
z tego co widze w stanach to etatyzm przeradza się w jeszcze większy etatyzm i tak w kołko. tym bardziej jezeli sie skompromituje. jakie były rozwiazania tzw walki z kryzysem spowodowanym przez interwencjonizm? jeszcze więcej interwencjonizmu!
Ludzie już tego nie kupują, 2 miliony+ wyjechało.

u nas trzeba przede wszystkim wyplenić PRL-bis, obalić okrągły stół. inaczej nigdy nie będzie nawet namiastki wolnego rynku. a to mogą zrobić tylko narodowcy.
Problemem nie jest jakiś tam układ wolnostołowy czy PRL-bis bo ten już dawno zostałby wysadzony z siodła gdyby nie ssał państwowego cyca - tylko prawo które zasadniczo od komuny się nie zmieniło. Nastąpiła przemiana społeczna/polityczna z etatyzmu totalitarnego na etatyzm demokratyczny. Teraz pora na przemianę gospodarczą. A ta zajść może w pełni tylko gdy obecny system zwyczajnie zbankrutuje. I albo dokona się na tym polu rewolucja, albo ludzie po prostu spierdolą z tego dzikiego kraju i zostawią socjalistów (narodowych, bądź nie) czy inne marksistwo i lenistwo, żeby się nawzajem pozagryzali.

Nigdy nie uwierzę w to, że RN doprowadzi na tym polu do jakichkolwiek przemian. Po zajęciu stołków obecnych etatystów wprowadzą kolejny etatyzm, tym razem "narodowy". Żeby "rządzić" i budować wizję "wielkiej Polski narodowej" z mocną, silną władzą centralną trzeba grabić do siebie a przy tym zarzucać kolejne zasłony dymne żeby się nikt nie zorientował że jest wyzyskiwany i co rusz wyszukiwać czarownice do spalenia.. Dziękuję, postoję.
Żaden rozsądny przedsiębiorca nie zainwestuje tu złotówki po tym jak RN dojdzie do władzy.
Kolejna ekipa siepaczy która chce się rozprawić z poprzednią ekipą siepaczy która chciała się rozprawić z uprzednią ekipą siepaczy.
A kazda sie skorumpowala i kazda sie skorumpuje, niezaleznie od tego jakimi frazesami na samym począatku wycierała sobie gębę.

A hiszpania franco? tam zmiany nie szły z czasem ku lepszemu przypadkiem?
Nie, wyniszczył ekonomicznie swój kraj, zamykając granice (też pod pretekstem "ochrony interesów narodowych"). Tak jak Chavez a teraz Maduro - wyniszczyli Wenezuelę, gdzie ostatnio zabrakło nawet srajtaśmy. Kapitał nie jest narodowy, a ludzie nie mają żadnych wspólnych celów tylko dlatego że posługują się tym samym językiem czy dlatego że podcierają się tą samą ręką albo dlatego że żegnają się z góry na dół i z lewej na prawo a nie odwrotnie. Jak długo jeszcze trzeba będzie to wbijać nacjonalistom/socjalnarodowcom do łba? Ile jeszcze razy mamy tą skompromitowana ideę w praktyce przerabiać? Ponad 100 lat kolektywizmów i narzuconych odgórnie przemian społecznych to za mało? Czy jest choćby jeden kraj na świecie gdzie nacjonalizm NIE doprowadził do gospodarczego a następnie - społecznego zniszczenia?
Kolektywizm to domena kompletnych ćwoków oraz ekonomicznych analfabetów (niezależnie od tego czy ich intencje i zamiary są dobre w założeniu czy złe, bo efekty ich działań są zawsze złe w praktyce. Z 3 minus 3 nie wyjdzie 3 choćbyś nie wiem ile flag polskich albo bogurodzic dorzucił do równania) i zawsze kończy się bankructwem i wyniszczeniem kraju oraz demoralizacją społeczeństwa.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
to mój wygląda tak: Dziś(etatyzm) --> Nacjonalizm --> Ko-liberalizm --> Libertarianizm

bo dzisiejsza scena polityczna pokazuje że przejście Dziś(etatyzm) --> Ko-liberalizm jest dość problematyczne delikatnie mówiąc...
A mój tak:
(Dziś) Socjalizm lewacki -> (jutro) socjalizm prawacki -> (pojutrze) socjalizm lewacki -> (popojutrze) socjalizm prawacki -> itd.
 

Rotor

Member
41
17
Zmartwię Cię. Nie ma takiej jednej idei na zmiany. Tutaj myślę znajdziesz patenty typu Gazda ("wypisałem się z państwa i mnie nie dotyczy" Nie pytaj mnie jak to działa, bo dla mnie to jakiś kosmos), znajdziesz zwolenników kontr-ekonomii, znajdziesz chodzenia na jakieś kompromisy z głosowaniem na mniejsze zło, znajdziesz o czym wspomniałeś zwolenników PL, znajdziesz pesymistów, którzy uważają, że AKAP nigdy nie zaistnieje i znajdziesz tych, którzy uważają, że trzeba robić swoje i budować tylko swoje bogactwo co zapewni wolność, a pewnie też znajdziesz takich, którzy "pragmatycznie" poparli by kogoś w rodzaju Pinocheta. I te postawy potrafią się łączyć, przenikać itd. I pewnie i tak nie wymieniłem wszystkich.



Może w tym cały problem? Każdy ma odmienne poglądy na to, jak ma wyglądać wolnościowy ustrój i może dlatego takowy nigdy nie zaistnieje? To, co w skali mikro stanowi zalety libertarian (niezależność, umiejętność logicznego myślenia, brak pokory), w sakli makro okazuje się ich słabością.
Tacy wyborcy PO własnych poglądów nie mają wcale - wystarczy im to, co się dowiedzą z TVN-u lub Wyborczej - i Platforma wciąż tu rządzi (i czuję, że porządzi dłużej niż bym chciał).
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Może w tym cały problem? Każdy ma odmienne poglądy na to, jak ma wyglądać wolnościowy ustrój i może dlatego takowy nigdy nie zaistnieje? To, co w skali mikro stanowi zalety libertarian (niezależność, umiejętność logicznego myślenia, brak pokory), w sakli makro okazuje się ich słabością.
Tacy wyborcy PO własnych poglądów nie mają wcale - wystarczy im to, co się dowiedzą z TVN-u lub Wyborczej - i Platforma wciąż tu rządzi (i czuję, że porządzi dłużej niż bym chciał).
Bo nikt z nas nie wie co się stanie za dwa lata. Wtedy będzie można ułożyć plan działań. Póki co - ja działam na własną rękę w ten sposób że nie płacę tutaj podatków (prócz vatów i innych tego typu sratów, oczywiście.. a i to - w ograniczonym zakresie).

Nie będę finansował tej zgnilizny i tego szamba. I każdy człek, któremu zależy na losie tego miejsca i stworzenia tu warunków do życia - nie powinien obecnych działań popierać swoimi pieniędzmi, a przynajmniej - odprowadzane do państwa podatki minimalizować gdzie tylko się da.

Przykłady: Żarcie kupować na targu, bezpośrednio u rolników-producentów żywności (nam odpada vat a oni sami nie odprowadzają dochodowego) albo w internecie na witrynach typu "uratuj rolnika", ew pogadać z sąsiadem który zajmuje się taką działalnością (o ile się nią zajmuje) i kupować u niego.
Uprawiać barter gdzie tylko się da (odpada vat i dochodowy), jeśli prowadzi się działalność gospodarczą-zarejestrować ją za granicą w kraju który ma w z Polską podpisaną umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, albo użyć do tego dodatkowego kraju-proxy, który ma podpisaną umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z rajami podatkowymi jak i z Polską. Z samochodu przesiąść się na rower, ew motocykl.
Jeżeli zaś ktoś pracuje na etacie, to założyć działalność w UK i z obecnej umowy o pracę przejść na jednoosobową firmę i rozliczać się na podstawie faktur (ZUS w UK jest śmiesznie niski).

Róbcie to co możecie robić już dziś. Nie siedźcie biernie na dupach i nie narzekajcie. Wykażcie się obywatelskim nieposłuszeństwem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Albo jesteś libertarianinem i popierasz prawo naturalne, albo lewackim ścierwem do... wiadomo czego :))
Część libertarian z tego forum nie uznaje koncepcji praw naturalnych (ja akurat uznaję). Podział na tym forum jest mniej więcej taki: ateiści, deiści, poganie, część protestantów są za prawem naturalnym, a katolicy praktykujący oraz ci co byli chowani w lewicowej tradycji uznają, że prawo naturalne nie istnieje. ;)
 

Oprawca Lewaków

Kontrrewolucjonista
24
5
Część libertarian z tego forum nie uznaje koncepcji praw naturalnych (ja akurat uznaję). Podział na tym forum jest mniej więcej taki: ateiści, deiści, poganie, część protestantów są za prawem naturalnym, a katolicy praktykujący oraz ci co byli chowani w lewicowej tradycji uznają, że prawo naturalne nie istnieje. ;)
Mogą sobie nie uznawać koncepcji praw naturalnych, ale muszą je szanować (mówię o libertariańskiej koncepcji czyli człowiek ma prawo do swojego życia a życie=własność=wolność).
To jest najprostsze zaoranie relatywizmu i wszystkich innych ideologi niezgodnych z libertariańskim prawem naturalnym: jeżeli prawa naturalne istnieją to przymus jest absolutnie niemoralny, a więc libertarianizm jest jedyną moralną ideologią. Jeżeli prawa naturalne nie istnieją to przymus jest moralny, a więc libertarianie mają moralne prawo zmusić wszystkich innych do zaakceptowania libertarianizmu.

Dlatego libertarianizm jest zawsze słuszny, niezależnie czy racje mają ci, którzy twierdzą że istnieje absolutne prawo naturalne (np. ja), czy też relatywiści. (Oczywiście w tym drugim przypadku po prostu wszystko jest słuszne, a więc także i libertarianizm).

Oczywiście ktoś może zapytać "a co jeśli ktoś również uznaje istnienie absolutnego prawa, ale innego niż libertariańskie?". Otóż tylko libertariańska koncepcja jest wewnętrznie spójna i logiczna. Każda inna koncepcja jest wewnętrznie sprzeczna, ponieważ implikuje narzucenie danej wizji innym co w rezultacie prowadzi do relatywizmu, gdyż każda taka koncepcja jest wygłaszana przez człowieka. Jedynie libertariańska koncepcja która de facto nic nie narzuca jest spójna, gdyż tylko wolność negatywna jest możliwa do wprowadzenia bez jej naruszania.

Poza tym prawo naturalne można wyprowadzić inaczej - nie logiką, a konkretnym rozważaniem. Otóż wyobraź sobie prawie bezludna wyspę, na której jest jeden człowiek. To wszystko co może on robić, to prawo naturalne (może żyć, jest wolny i nikt go do niczego nie zmusza, a wyspa jest jego własnością). Teraz wyobraź sobie drugą taką samą wyspę (też z jednym człowiekiem) która znajduje się w pobliżu. A teraz wyobraź sobie, że ci dwaj ludzie łączą ich wyspy mostem, ale ustalają że każdy z nich nadal będzie mógł robić to samo co wcześniej (czyli się nie zabijają, nie stosują przymusu wobec siebie i nie najeżdżają swoich wysp).

I tak mniej więcej powinno wyglądać społeczeństwo, choć nie żyjemy na wyspach i nie ma między nami żadnej bariery, to nadal powinniśmy móc robić to samo, co gdybyśmy byli sami na tej wyspie. Czyli mieć prawo do życia, wolności i naszej własności. To są prawa naturalne.
 
Do góry Bottom