Będziesz miał pieniądze, to sobie najmiesz opiekę nad rodzicem, teraz pozostają przepełnione domy starców, lub opieka za rentę.Nie po to są domy starców, żeby później twoje własne potomstwo podcierało ci dupę, gdy nie możesz się ruszyć.
gekon1970 napisał:Kiedyś pojęcie biedy i bogactwa było nieco inne
Madlock napisał:To kolejna rzecz, która mnie wkurwia u Korwina. Czy dwudziestolatkowie (albo młodsi) robili dzieci z myślą o nich jako zabezpieczenie swojej starości? WTF? I takie myślenie zakłada, że człowiek na starość jest nie dość, że zniedołężniały, to jeszcze biedny, czyli przez całe życie nic się nie dorobił i potrzebuje darmowej opieki, która się nim zajmie wyłącznie z litości.
vapaus napisał:Robienie dzieci żeby sie tobą musiały zajmować na starość to już szczyt chamstwa.
Dziś dzieci robi się zazwyczaj z innych powodów. Kobiety je robią powodowane instynktem, a dla mężczyzn jest to uboczny produkt kopulacji.Robienie dzieci żeby sie tobą musiały zajmować na starość to już szczyt chamstwa.
Gorzej gdy zamiast rodziców robi to państwo.Ciągłe wypominanie co sie dla niego robiło, gdy srał w gacie.
A jak się wypnie to co? Jego geny ulegają magicznej transformacji? Wzrasta jego IQ i kutas ulega powiększeniu, czy jak?Taki rodzic wychowuje dziecko na swojego sługusa i jeśli dziecko sie nie wypnie to wyrasta na pipe jak starzy.
Domy starców, to przykre miejsca i głupia idea. Co innego gdy bliscy nie są w stanie pomóc z przyczyn natury medycznej. Lepiej by ktoś bliski podcierał dupę niż pielęgniarka.Nie po to są domy starców, żeby później twoje własne potomstwo podcierało ci dupę, gdy nie możesz sie ruszyć.
Nie zapominaj, że kiedyś ludzie bardziej cenili sobie brukiew czy brokuły od kartofli.Były czasy, że ludzie wpierdalali brukiew z dodatkiem kotletów z brukwi polanych sokiem z brukwi, jakoś dzieci mieli i były to porządne rodziny.
Nie zapominaj że kiedyś kobieta karmiła dziecko na ulicy, przebierała je na ławce i nie było z tym problemu. Dziś to jest "niemodne".Dzisiaj płaczą, że w miejscach publicznych im brakuje przewijaków.
kr2y510 napisał:Nie zapominaj, że kiedyś ludzie bardziej cenili sobie brukiew czy brokuły od kartofli.
kr2y510 napisał:Nie zapominaj że kiedyś kobieta karmiła dziecko na ulicy, przebierała je na ławce i nie było z tym problemu. Dziś to jest "niemodne".
celebrytki, które promowały ostentacyjne karmienie z cyca w restauracjach, tramwajach itp.
I jeszcze będą bić się z pedalskimi liberałami, czyli z nami bo oni chyba liberałów od libertarian nie odróżniają. "Nacjonalizm! Nie kapitalizm kurwo!"
Nie no, dobra, wiem, że istnieją też wolnorynkowi narodowcy. Myślicie, że jak powiem, że jestem propertariańskim anarchokonserwatystą, to nie dostanę wpierdolu? Czy przedrostek anarcho- nie jest zbyt lewacko-pedalski?
Unikałbym tego terminu - jest on już zawłaszczony przez lewactwo już dawno i źle widziany.
Różnica jest taka że defekacja czy urynacja publiczna nie tylko nie jest estetyczna ale i zasmradza i brudzi miejsce.Al Bundy:
Marcy: Nie możesz zabronić kobiecie karmienia piersią! To naturalna czynność.
Al: Sikanie też, ale ja nie robię tego przy ludziach.
Nie koniecznie przecież część dzieci zostaje płodzona po ślubie. Zawsze chciałem zobaczyć konkretne dane na ten temat tzn. jaki procent dzieci był wynikiem wpadki i jak zmieniało się to na przestrzeni lat.Dziś dzieci robi się zazwyczaj z innych powodów. Kobiety je robią powodowane instynktem, a dla mężczyzn jest to uboczny produkt kopulacji.
Nie to miałem na myśli. Po prostu samiec rzadko kiedy zapładnia świadomie.Nie koniecznie przecież część dzieci zostaje płodzona po ślubie. Zawsze chciałem zobaczyć konkretne dane na ten temat tzn. jaki procent dzieci był wynikiem wpadki i jak zmieniało się to na przestrzeni lat.
Kobiety je robią powodowane instynktem
ale i tak socjalizm narodowy>socjalizm 'inny'. przynajmniej nie wywalają kasy na pedalstwo