tolep
five miles out
- 8 576
- 15 476
Lubię właściwie wszystkie półwytrawne czerwone wina, lubię też niektóre wytrawne czerwone wina. Do mięs, wędlin, serów - mniam.
Ale jeszcze nie natknąłem się w życiu na wino białe (oczywiście nie wliczając słodkich, wermutów itd.), które by mi podeszło. Wszystkie, jak na moje podniebienie, smakują jak słodkie wino które skwaśniało. Ostatnio przetestowałem jakiegoś rieslinga i nie mówię że wykręcał mi mordę, tylko po prostu wypiłem bez przyjemności - do plastrów wędzonego fileta z kurczaka. Pytanie do smakoszy: możecie polecić jakiś rodzaj białego wina? W granicach do 40 złotych maksymalnie.
Ale jeszcze nie natknąłem się w życiu na wino białe (oczywiście nie wliczając słodkich, wermutów itd.), które by mi podeszło. Wszystkie, jak na moje podniebienie, smakują jak słodkie wino które skwaśniało. Ostatnio przetestowałem jakiegoś rieslinga i nie mówię że wykręcał mi mordę, tylko po prostu wypiłem bez przyjemności - do plastrów wędzonego fileta z kurczaka. Pytanie do smakoszy: możecie polecić jakiś rodzaj białego wina? W granicach do 40 złotych maksymalnie.