Uniwersytety - wylęgarnia pseudonauki i fanatyzmu?

tolep

five miles out
8 555
15 441
Możesz rozwinąć? Gdy miałem 12-13 przeczytałem jakąś książkę o UFO Lucjana Znicza i teraz właśnie dostałem flashbacka. To było cholernie dawno, ale zostało mi wrażenie, że to mądry facet. Wrażenie dziecka.
Apostoł - i tłumacz chyba też - Danikena w Polsce.

PS. Zły dotyk boli całe życie. Ja czytywalem w dzieciństwie raczej klasyczne bajki
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
O pederastii nie słyszałem,
Bo to badacze odkryli jakieś 15-20 lat temu. I ta pederastia była przyczyną poważnej niechęci do katolików. Pewnego razu Isaac Newton wszedł do katolickiego pubu gdzie przeżył szok. Niemal wszyscy pili alko i byli lekko trzeźwi i rozluźnieni. I robili rzecz strasznie niemiłą oczom pederasty, mianowicie się ślinili i obmacywali z kobietami. Isaac od tamtego wydarzenia (które zostało opisane przez jego współlokatora) zaczął nagle postulować wyrżniecie wszystkich katoli.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 410
4 438
Kurczę, też czytałem Znicza, jak miałem z 6 lat. Nie wiedziałem, że tłumaczył Danikena :eek:
 

Redrum

Active Member
702
182
Zobaczcie, co odjebała redakcja "Nature" - chyba najbardziej prestiżowego czasopisma naukowego na świecie. Zarchiwizujcie tego tweeta, bo mogą go usunąć. Podkreślam: TO JEST STANOWISKO REDAKCJI!

Wrzucam dla osób znudzonych tematem o klimacie - to co napisało Science jest w pełni spójne z literaturą naukową, a ustawa Trumpa jest efektem ingorancji lub niechęci wobec mniejszości. Polecam doczytać zalinkowany list i źródła.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Wrzucam dla osób znudzonych tematem o klimacie - to co napisało Science jest w pełni spójne z literaturą naukową, a ustawa Trumpa jest efektem ingorancji lub niechęci wobec mniejszości. Polecam doczytać zalinkowany list i źródła.
Problem w tym, że proponowane zmiany dotyczyły usystematyzowania prawnego płci biologicznej (ang. sex), podczas gdy rzut okiem na zalinkowaną stronę i do google wystarczy, żeby się przekonać, że media odnoszą się do pojęcia "gender".
 

Redrum

Active Member
702
182
Problem w tym, że proponowane zmiany dotyczyły usystematyzowania prawnego płci biologicznej (ang. sex), podczas gdy rzut okiem na zalinkowaną stronę i do google wystarczy, żeby się przekonać, że media odnoszą się do pojęcia "gender".

Nie, te zmiany po prostu spłaszczają kwestię płci do kształtu genitaliów i genetyki przy narodzinach (sex) co spowoduje zupełne zignorowanie istnienia osób transpłciowych oraz osób o innej tożsamości płciowej - efektywnie wywołując erozję ich praw obywatelskich.

HHS has reportedly called on the four primary government departments that enforce Title IX—Education, Justice, HHS, and Labor—to adopt the new definition to establish uniformity. Should the plan move forward, the approximately 1.4 million Americans who identify themselves with a gender different from the sex into which they were born would effectively lose federal recognition of their identity.

In addition to federal recognition, transgender people would be at risk of losing a number of civil rights protections, which could impact everything from which locker room and bathroom they’re allowed to use, to which sports teams they can play on. This could further compound the changes several government agencies have made under the Trump administration, withdrawing policies enacted by the previous administration that recognized gender identity in schools, prisons, and homeless shelters.

To be clear, HHS has yet to issue the proposal and even once it does, the administration is expected to face a legal challenge to the changes, which may delay their implementation.

Właśnie dlatego powstał ww. sprzeciw.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Nie, te zmiany po prostu spłaszczają kwestię płci do kształtu genitaliów i genetyki przy narodzinach (sex)
Nic nie spłaszczają, bo płeć jest fizycznie determinowana przez genetykę, a genitalia, poza nielicznymi anomaliami, są łatwo obserwowalną manifestacją wystarczającą do jej rozpoznania. Za kadencji Obamy próbowano rozmyć i połączyć znaczeniowo pojęcia "płci" i "tożsamości płciowej" i dlatego teraz lewaki jazgoczą.

co spowoduje zupełne zignorowanie istnienia osób transpłciowych oraz osób o innej tożsamości płciowej - efektywnie wywołując erozję ich praw obywatelskich.
"Tożsamość płciowa" ma się tak do "płci" jak "tożsamość kończynowa" do fizycznej ilości kończyn. Uznanie przy narodzeniu, że ktoś ma cztery kończyny nie ogranicza jego prawa do identyfikowania się później jako stonoga. Jedno jest zdeterminowane fizycznie, a drugie psychicznie i w tym psychicznym aspekcie można mówić o jakimś spektrum, bo wyobraźnia i odczucia nie mają fizycznych ograniczeń więc można przypisywać sobie dowolną tożsamość płciową, gatunkową czy inną. Jeśli prawo dotyczy ludzi, to to, że ktoś uważa się za stonogę nie ogranicza jego ludzkich praw.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie, te zmiany po prostu spłaszczają kwestię płci do kształtu genitaliów i genetyki przy narodzinach (sex) co spowoduje zupełne zignorowanie istnienia osób transpłciowych oraz osób o innej tożsamości płciowej - efektywnie wywołując erozję ich praw obywatelskich.
No patrz pan, ludzkość od początku radziła sobie bez jakichkolwiek praw obywatelskich i przetrwała, więc widocznie owe prawa nie są niczym koniecznym oraz niezbędnym do życia.

Nie widzę żadnych powodów, aby wpychać do prawa, obowiązującego szerokie masy, jakieś transhumanistyczne nonsensy, kiedy ludzka historia oraz język naturalny dzieli nas od zawsze na kobiety i mężczyzn, pozostawiając nieco przestrzeni dla obojniactwa. Naukowcy mogą się bawić w dzielenie tych obojniaków wedle dowolnych kryteriów, wyprowadzając całą ich klasyfikację, ale nie widzę powodu, aby później importować ich wynalazki do potocznego życia codziennego, podporządkowując im kulturę czy terminologię prawną.

Oburzające jest terroryzowanie zwykłego człowieka, narzucanie mu nauki pięćdziesięciu płci kulturowych, wprowadzanie zaimkowych neologizmów - Peterson ma rację, że się przeciw temu opiera.

Trzeba będzie wprowadzić apartheid dla trans-ludzi (jużnieludzi) i cyborgów. Niech się identyfikują jak chcą, ale za płotem. Niech jeżdżą osobną komunikacją miejską i nie mieszają się z resztą społeczeństwa klasycznych, dwupłciowych ludzi.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
A ja tam w pełni popieram @Redrum i jako surykatka wnoszę by rząd przestał ignorować istnienia osób transgatunkowych oraz osób o innej tożsamości gatunkowej - efektywnie wywołując erozję ich praw obywatelskich. Kto widział by surykatki musiały płacić podatki?

A co z tymi co się czują dwoma lub trzema osobami w jednym ciele?
Jak to co... Potrójne podatki.
 
Ostatnia edycja:

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 247
Nie, te zmiany po prostu spłaszczają kwestię płci do kształtu genitaliów i genetyki przy narodzinach (sex) co spowoduje zupełne zignorowanie istnienia osób transpłciowych oraz osób o innej tożsamości płciowej - efektywnie wywołując erozję ich praw obywatelskich.
Z podlinkowanego artykuły wynika że tymi prawami obywatelskimi jest prawo do grania w kobiecych zespołach w szkole i chodzenia do kobiecych toalet :confused:. Więc tak szczerze to dobrze ze odbierają im te 'prawa obywatelskie' (aczkolwiek trochę nie rozumiem sensu rozdzielnych toalet - w męskich toaletach nie widziałem żadnych facetów latających z pindolem na wierzchu, nie wiem może w damskich panują inne obyczaje)
 

Redrum

Active Member
702
182
Za kadencji Obamy próbowano rozmyć i połączyć znaczeniowo pojęcia "płci" i "tożsamości płciowej" i dlatego teraz lewaki jazgoczą.

Nie "próbowano" tylko to zrobiono, i nie "rozmyć" tylko uprościć życie osób o innej tożsamości płciowej/transpłciowości. Pewnie, wszyscy którzy się ze mną nie zgadzają to lewaki.

Jedno jest zdeterminowane fizycznie, a drugie psychicznie

Drugie RÓWNIEŻ jest determinowane "fizycznie" - mózgi osób transseksualnych zwyczajnie różnią się strukturą - nie jest to więc kwestia "psychologiczna"/"kulturowa".

w tym psychicznym aspekcie można mówić o jakimś spektrum

I w biologicznym też oczywiście. Slyszał cokolwiek o obojnactwie chociażby?

No patrz pan, ludzkość od początku radziła sobie bez jakichkolwiek praw obywatelskich i przetrwała, więc widocznie owe prawa nie są niczym koniecznym oraz niezbędnym do życia.

Tak samo ludzkość od początku radziła sobie bez samochodów, środków ochrony roślin, komputerów oraz nowoczesnej medycyny i umowy o pracę - jakimś cudem jednak doszliśmy do korzystania ze wszystkich tych produktów cywilizacji z powodów takich jak chęć przedłużenia/ułatwienia sobie życia i inne.

podporządkowując im kulturę czy terminologię prawną
Oburzające jest terroryzowanie zwykłego człowieka

Powiedz mi coś więcej o tym.

A co z tymi co się czują dwoma lub trzema osobami w jednym ciele?

Odsyłamy na oddział psychiatryczny najprawdopodobniej.

A mniejszościom wcale dopierdalać
Więc tak szczerze to dobrze ze odbierają im te 'prawa obywatelskie'

giphy.gif
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Państwo nie powinno zajmować się regulowaniem tego jak się do siebie wzajemnie odnosimy czy w jakie relacje wchodzimy. Zarówno homo, hetero, bi, czy jakiekolwiek inne. Dopóki nie krzywdzimy drugiej osobynie zmuszamy jej do czegoś siłą. A nawet wtedy mogą istnieć prywatne agencje ochrony/bezpieczeństwa konkurujące między sobą.
Przyznawanie przez państwo jakichkolwiek tytułów/pozwoleń, czy to dla par hetero, czy dla innych, to nic innego jak katalogowanie inwentarza, żeby go urobić do wpieprzania państwowej paszy(głosowania, zasiłków - zależności) oraz dawania mleka(podatki).
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie "próbowano" tylko to zrobiono, i nie "rozmyć" tylko uprościć życie osób o innej tożsamości płciowej/transpłciowości.
Komplikując życie wszystkim pozostałym, czyli pewnie jakiejś 99,7% populacji. Super deal, dziffko!
Tak samo ludzkość od początku radziła sobie bez samochodów, środków ochrony roślin, komputerów oraz nowoczesnej medycyny i umowy o pracę - jakimś cudem jednak doszliśmy do korzystania ze wszystkich tych produktów cywilizacji z powodów takich jak chęć przedłużenia/ułatwienia sobie życia i inne.
Dlatego trudno utrzymywać, że ludzie winni mieć przyrodzone prawa do samochodów, środków ochrony roślin, komputerów, nowoczesnej medycyny i umów o pracę. Czy gdyby wszystko to zniknęło, ugodziłoby tym samym w ich prawa?

Z tego, że jakieś rzeczy istnieją, nie znaczy, że ich istnienie jest jakimś zobowiązującym prawem.
Powiedz mi coś więcej o tym.
Pogadaj sobie z ludźmi z gender studies i wyjdź z pozycji, że nie ma sensu adaptowanie tego, co robią na skalę społeczeństw, bo świat damsko-męski jest już bez tego wystarczająco skomplikowany, a dalsze jego komplikowanie za pomocą wprowadzania kolejnych tożsamości spowoduje jedynie więcej nieporozumień, konfliktów społecznych, gaf towarzyskich i dyskomfortu, skutkując obniżeniem jakości życia. Na swojej skórze doświadczysz, o co chodzi.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Nie "próbowano" tylko to zrobiono, i nie "rozmyć" tylko uprościć życie osób o innej tożsamości płciowej/transpłciowości.
@FatBantha mnie ubiegł w odpowiedzi. Ceną "uproszczenia życia" garsteczki ludzi jest pogorszenie sytuacji całego społeczeństwa w formie likwidacji wolności słowa, ograniczenia prawa do wygłaszania własnych poglądów, prawnego przymusu używania języka zdefiniowanego politycznie itd. Pomijając ogromny koszt społeczny, odmienność genetyczna we wspomnianych kategoriach nie powinna być pretekstem do specjalnego uprzywilejowania, podobnie jak nie uprzywilejowuje się z powodu innych cech, często również wynikających z genetyki, które powodują mniejsze lub większe odstępstwo od jakiejś normy.

Drugie RÓWNIEŻ jest determinowane "fizycznie" - mózgi osób transseksualnych zwyczajnie różnią się strukturą - nie jest to więc kwestia "psychologiczna"/"kulturowa".
Fakt, że stosujesz cudzysłów pokazuje, że wiesz, o co chodzi, tylko pajacujesz. Przestrzegam, że sprowadzenie w przestrzeni publicznej specjalnie wyodrębnionej kategorii mechanizmów psychicznych do wyłącznie fizycznych procesów (choć faktycznie się do tego sprowadzają) otwiera z powrotem moralną furtkę do korekty, leczenia farmakologicznego np. transseksualizmu, homoseksualizmu i innych podobnych.

I w biologicznym też oczywiście. Slyszał cokolwiek o obojnactwie chociażby?
Tak, niektórzy ludzie rodzą się z ogonami, jednak nie uważa się gatunku homo sapiens za gatunek ogoniasty. Anomalie poniżej jakiegoś progu statystycznego traktuje się jako właśnie nietypowe anomalie, a nie cechy gatunkowe tworzące jakieś spektrum.

Odsyłamy na oddział psychiatryczny najprawdopodobniej.
Skąd ten nagły przejaw ksenofobii z twojej strony? Przecież to tylko ich "mózg zwyczajnie różni się strukturą"... Czym się różnią takie przypadki od tych "uzasadnionych", w których ludzie uważają się za smoki, syrenki, elfy, skrzaty, psy, koty, jaszczurki, sowy? Jeśli ktoś się identyfikuje jako smok to jest ok, ale jeśli jako 3 smoki, to idzie do psychiatryka, czy ta zależność ilościowa dotyczy tylko "człowieczej" wieloosobowości?
 

Redrum

Active Member
702
182
Komplikując życie wszystkim pozostałym

Komu i w jaki sposób utrudnia to życie?

Z tego, że jakieś rzeczy istnieją, nie znaczy, że ich istnienie jest jakimś zobowiązującym prawem.

Pewnie, ale lepiej ułatwiać innym życie niż je utrudniać.

Pogadaj sobie z ludźmi z gender studies

Nie nie, ja pytam się Ciebie - ja pytam o jaki globalny terror i podporządkowanie Tobie chodziło - chcę wiedzieć do czego się odnosiłeś. Nie mam pod ręką ludzi z gender studies.

świat damsko-męski jest już bez tego wystarczająco skomplikowany
spowoduje jedynie więcej nieporozumień, konfliktów społecznych

Nie wiem czemu miałbym stawiać się w pozycji, z którą absolutnie się nie zgadzam.

jest pogorszenie sytuacji całego społeczeństwa w formie likwidacji wolności słowa, ograniczenia prawa do wygłaszania własnych poglądów, prawnego przymusu używania języka zdefiniowanego politycznie itd.

Gdzie?

Fakt, że stosujesz cudzysłów pokazuje, że wiesz, o co chodzi, tylko pajacujesz.

Nie, dostrajam słownictwo do Twojego.

do wyłącznie fizycznych procesów (choć faktycznie się do tego sprowadzają) otwiera z powrotem moralną furtkę do korekty, leczenia farmakologicznego np. transseksualizmu, homoseksualizmu i innych podobnych.

Tell me more.

Tak, niektórzy ludzie rodzą się z ogonami, jednak nie uważa się gatunku homo sapiens za gatunek ogoniasty.

Przecież podejmowana kwestia zupełnie nie ma znaczenia dla klasyfikacji gatunkowej, nie rozumiem więc po co podnosisz ten argument.

Skąd ten nagły przejaw ksenofobii z twojej strony?

Nie jestem ksenofobiczny mój drogi.

Czym się różnią takie przypadki od tych "uzasadnionych", w których ludzie uważają się za smoki, syrenki, elfy, skrzaty, psy, koty, jaszczurki, sowy?

Zupełnie inną jednostką medyczną/biologiczną/psychologiczną?
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Wszędzie, gdzie np. wprowadza się do prawa nakazy lub zakazy używania konkretnego języka/zwrotów. Przykład pierwszy z brzegu:
You can be fined for not calling people ‘ze’ or ‘hir,’ if that’s the pronoun they demand that you use

Przecież podejmowana kwestia zupełnie nie ma znaczenia dla klasyfikacji gatunkowej, nie rozumiem więc po co podnosisz ten argument.
Po to, żeby pokazać, że anomalia jest tylko anomalią i nie tworzy spektrum.

Zupełnie inną jednostką medyczną/biologiczną/psychologiczną?
Czyli?
 
Do góry Bottom