Uniwersytety - wylęgarnia pseudonauki i fanatyzmu?

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Trochę o pseudonauce kwitnącej w miękkich działach. Kwitnącej do tego stopnia, że znaczna część "badań" nie jest weryfikowana albo jest weryfikowana negatywnie, bo pan odkrywca po prostu wymyślił sobie wynik :). Nie pamiętam ile, ale to są rzędy wielkości rzędu 30%.



Widać, że prowadzący facet jest humanistą i koncentruje się na naukach humanistycznych ze swojego kręgu, i ma nawet takie trochę humanistyczne podejście do pracy naukowej, a także zaczyna trochę motać opisując problemy neuronauki obliczeniowej gdy mówi o kodzie, programach itd. Nawiasem mówiąc nie wiedziałem, że coś takiego jak "neuronauka obliczeniowa" istnieje, a z wykładu niespecjalnie dalej wiedziałem czym się zajmuje. Zrozumiałem tyle, że to trochę coś w rodzaju programowania elementów mózgu i badania działania takiego programu, a potem wnioskowanie na tej podstawie jak działa mózg. Czyli zupełnie nieokreślony bełkot który tylko pozornie ma związek z technikami obliczeniowymi takim jak np. sieci neuronowe, gdzie zadanie jest postawione jasno i np. sieć neuronową można porównać z innym algorytmem aproksymacyjnym i nie jest ona fetyszem tylko techniką.

Nie zauważyłem aby np. w fizyce dokonywano wielu odkryć i nikt tego nie chciał weryfikować albo aby jakiś matematyk napisał dowód i inni matematycy tego nie czytali. Takie rzeczy to głównie w naukach społecznych, ekonomii itd. No chyba, że gdzieś leży wielka kasa + zamordyzm skorumpowanego przez korpo państwa i brakuje sponsora który by np. sprawdził niezależnie bezpieczeństwo jakiegoś leku czy danej substancji. Ale to inny problem.

Ogólnie fajny filmik, choć język jakim posługuje się ten pan to fatalna polszczyzna, pełna makaronizmów i dziwacznej terminologii (np. replikacja zamiast weryfikacja).
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
To, czy twój artykuł trafi do publikacji w procesie peer review, jest kwestią rzutu monetą. Jak pokazał jeden z eksperymentów, aż 8 z 9 prac, które najpierw przeszły etap recenzencki w prestiżowych czasopismach naukowych, zostało odrzuconych, gdy zmieniono nazwiska oraz przynależność uniwersytecką ich autorów.

Innymi słowy, treść identyczna, ale nazwisko nie takie - NIE AKCEPTUJEMY!

"New York Times" - Peer Review: The Worst Way to Judge Research, Except for All the Others

Problem w tym, że alternatywny dla głęboko skorumpowanego i wadliwego procesu peer review na razie nie widać.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
byłem ostatnio na super seminarium po angielsku o replication crisis i co się okazuje
replikacja ponad połowy badań nie doszła do tych samych wniosków co oryginalna praca
nawet w onkologii to ma miejsce- za dużo zmiennych, nie kontrolują wszystkich (podobnie w ekologii), ale najgorzej oczywiście jest w psychologii
sporo popularnych teorii zostało zdyskredytowanych wskutek replikacji:
-power posing (to było niegdyś mega popularne, książki, TED talki i artykuły)
-to że jak włożysz w zęby ołówek to będziesz weselszy
-to że żeńskie imiona huraganów prowadzą do tego że te huragany więcej zniszczeń robią bo ludzie rzekomo nie traktują huraganów nazwanych żeńskimi imionami powaznie bo uprzedzenia ;_;
-to że jak będziesz słuchał słów związanych ze starością to będziesz szedł wolniej a jak będziesz słuchał słów zw. z młodością to szybciej
było też o HARKing i p-hacking i o amerykańskim statystyku który tropi błędy w metodologii badań w pewnym żurnalu czym spowodował duży bul dupy u jego edytorek i zmienienie opisu żurnala z "publikujemy badania najlepszej jakości" na "staramy się publikować badania najlepszej jakości" :D
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Zobaczcie, co odjebała redakcja "Nature" - chyba najbardziej prestiżowego czasopisma naukowego na świecie. Zarchiwizujcie tego tweeta, bo mogą go usunąć. Podkreślam: TO JEST STANOWISKO REDAKCJI!



Reakcja Breta Weinstein‏a, biologia ewolucyjnego:



Ciężko nazwać to, w co stacza się współczesny naukowy mainstream. To jakiś nieśmieszny (makabryczny?) Monty Python.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 410
To, czy twój artykuł trafi do publikacji w procesie peer review, jest kwestią rzutu monetą. Jak pokazał jeden z eksperymentów, aż 8 z 9 prac, które najpierw przeszły etap recenzencki w prestiżowych czasopismach naukowych, zostało odrzuconych, gdy zmieniono nazwiska oraz przynależność uniwersytecką ich autorów.

Innymi słowy, treść identyczna, ale nazwisko nie takie - NIE AKCEPTUJEMY!

"New York Times" - Peer Review: The Worst Way to Judge Research, Except for All the Others

Problem w tym, że alternatywny dla głęboko skorumpowanego i wadliwego procesu peer review na razie nie widać.
czasem autorzy są zanonimozowani dla recenzentów, zależy od czasopisma
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 467
Zobaczcie, co odjebała redakcja "Nature" - chyba najbardziej prestiżowego czasopisma naukowego na świecie. Zarchiwizujcie tego tweeta, bo mogą go usuną. Podkreślam: TO JEST STANOWISKO REDAKCJI!



Reakcja Breta Weinstein‏a, biologia ewolucyjnego:



Ciężko nazwać to, w co stacza się współczesny naukowy mainstream. To jakiś nieśmieszny (makabryczny?) Monty Python.


Widzimy jak silna potrafi być ideologia. Potrafi wygrać z nauką nawet w środowiskach naukowych. Przez większość historii ludzkości ciemnota triumfowała, także chyba nie powinniśmy się dziwić...
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
czasem autorzy są zanonimozowani dla recenzentów, zależy od czasopisma

Zawsze cię zidentyfikują. Albo ktoś zrobi przeciek, albo rozpoznają twój styl. Ja np. potrafię już zidentyfikować styl pisania i argumentowania Gary'ego Klecka po przeczytaniu kilku akapitów.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Zawsze tak było, a środowiska naukowe nie składały się nigdy z samych Gaussów i Newtonów.
Isaac Newton poza naukami ścisłymi też był pseudonaukowcem i fanatykiem. Był to biblijny fanatyk religijny postulujący wyrżnięcie katolików. Podobno na to miała wpływ jego przypadłość jaką była pederastia. Do tego był zafascynowany alchemią.
 

Imperator

Generalissimus
1 569
3 556
Isaac Newton poza naukami ścisłymi też był pseudonaukowcem i fanatykiem. Był to biblijny fanatyk religijny postulujący wyrżnięcie katolików. Podobno na to miała wpływ jego przypadłość jaką była pederastia. Do tego był zafascynowany alchemią.

O pederastii nie słyszałem, Newton na pewno był zagorzałym kabalistą, zresztą nie dziwota, wielu "oświeconych" miało takie zamiłowania, kabała, stawianie horoskopów, nawet przyzywanie duchów było nawet intratniejszym zajęciem, ewentualne odkrycia były robione po godzinach. Wszak taki Galileusz był na etacie astrologia a nie astronoma, nie mówiąc już o przepowiedniach Nostradamusa oraz tak, że takiemu małemu Stasiowi Poniatowskiemu u świtu życia postawiono... horoskop.
 
  • Like
Reactions: SK3

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Czy Lucjan Znicz przeszedł test kawadora?

Możesz rozwinąć? Gdy miałem 12-13 przeczytałem jakąś książkę o UFO Lucjana Znicza i teraz właśnie dostałem flashbacka. To było cholernie dawno, ale zostało mi wrażenie, że to mądry facet. Wrażenie dziecka.
 
Do góry Bottom