Paweł Kukiz kandydatem na prezydenta RP

Sharpshooter

Active Member
50
157
@UP: Dla mnie to dobra wiadomość. W ogóle cieszyłbym się gdyby Ruch Kukiza się rozpadł. Po pierwsze nie popieram ich programu, a po drugie gdyby doszło do ich rozpadu to Ci wyborcy, którzy odstąpili od głosowania na Korwina na rzecz Kukiza, wróciliby do głosowania na tego pierwszego.
 
Ostatnia edycja:

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337

No to Liroy pożegnał się z polityką po tak żenującym wystąpieniu. W polityce mozna wszystko, oprócz bycia niepoważnym. Klauni w polityce nie mają szans, Paweł Kukiz wydobył Liroya z przedszkola politycznego i wprowadził na salony, a ten skrewił i znowu wrócił do piaskownicy.

Ps. 2 lata miajają i gdzie te mityczne rozsypanie się w pył klubu Kukiza?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
No to Liroy pożegnał się z polityką po tak żenującym wystąpieniu.
Nie jest to takie pewne. Według mnie, to nowa jakość w polityce. ;)
Na razie to Liroy pożegnał się tylko z Kukiz'15.

W polityce mozna wszystko, oprócz bycia niepoważnym.
To dziś mamy taką manierę. Jutro zwyczaje i standardy polityczne mogą być inne.

Klauni w polityce nie mają szans,
W polityce nie chodzi o bycie na świeczniku, a o osiąganie celów politycznych.
Liroy pierwszy zaczął poważny bój o medyczną marihuanę. I cel ten osiągnął! Szacun mu za to.

Paweł Kukiz wydobył Liroya z przedszkola politycznego i wprowadził na salony, a ten skrewił i znowu wrócił do piaskownicy.
Równie dobrze można powiedzieć, że Kukiz wziął Liroya, by mieć więcej głosów, bo Liroy (przed wyborami) był osobą znaną i medialną.
Według mnie to był zwykły deal.
 

Max J.

Well-Known Member
416
448
@UP: Dla mnie to dobra wiadomość. W ogóle cieszyłbym się gdyby Ruch Kukiza się rozpadł. Po pierwsze nie popieram ich programu, a po drugie gdyby doszło do ich rozpadu to Ci wyborcy, którzy odstąpili od głosowania na Korwina na rzecz Kukiza, wróciliby do głosowania na tego pierwszego. Tak jak powiedział Mentzen: w ramach Ruchu Kukiza można liczyć na kilku posłów wolnościowych (tak jak teraz jest 3). A Korwin nawet gdyby dostał ledwo ponad 5% to mógłby liczyć na około 30. Jest różnica.


A skąd wniosek, że rozpad Kukizowców przyniesie korzyść "Wolności"?
 

Max J.

Well-Known Member
416
448
Stąd, że 40% wyborców Kukiz deklarowało KORWIN jako partię drugiego wyboru?

A kiedy to było? Bo aktualnie wygląda to zupełnie inaczej. Wyborcy Kukiz w pierwszej kolejności są potencjalnymi wyborcami PiS. A Wolność pomimo swojej mizerii w sondażach i małej rozpoznawalności ma spory elektorat negatywny.

W badaniu CBOS jedynie 14% potencjalnych wyborców Kukiz deklaruje rozważenie oddania głosu na Wolność (na PiS 28%). Także ten, baju, baju. Polecam poczytać, bo to bardzo pouczająca lektura.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Wracając do konfliktu Liroy v.s. Kukiz.
Jest oświadczenie Liroya.
Liroy TOTALNIE gasi argumentami ataki Kukiza na jego pracę!

Piotr Liroy Marzec kompletnie zaoral argumentami ataki Kukiz ' 15 na jego osobę i pracę. Ewidentnie widać, że chodziło tu o rosnąca pozycję polityka, czego nie mógł znieść sam Kukiz, który był kreowany na jedynego wodza tej partii zwanej ruchem.

Od dłuższego czasu słyszeliśmy głosy o konflikcie między Kukizem a Liroyem. Ten drugi dziś pluje sobie w twarz, że wcześniej nie ujawnił tych patologii. Tak ma wyglądać ruch zmian? Kpina...

"Do Pawła Kukiza:

Zaproszenie Liroya na listy było zabiegiem, dzięki któremu ruch pikujący w dół dostał nowy wiatr. Więc to Liroy zrobił przysługę Kukizowi a nie odwrotnie.

Projekt ustawy o medycznej marihuanie złożył Liroy osobiście na co są dowody w postaci zdjęć na jego profilu. Podpisy były z różnych klubów i zbierał je Liroy nie kto inny.

Projekt nigdy nie był w komisji rolnictwa!Liroyowi NIKT osobiście z klubu nie pomagał bo tak naprawdę NIKT poza nim na tym się nie znał.

Poseł Sachajko na klubie przed złożeniem tej ustawy podważał jej sens i szanse na sukces, podobnie jak kilku innych członków klubu.

Przed złożeniem ustawy, na spotkaniu w sejmie Dorota Gudaniec usłyszała od Pawła Kukiza, że nie ma teraz czasu na tę ustawę i do tematu można wrócić po kilku miesiącach kiedy w sejmie się trochę uspokoi. Innego zdania był Liroy i wbrew zaleceniom Kukiza dokończył z Jędrzejem Sadowskim projekt, który złożył kilka dni po w.w. rozmowie.

To Liroy 3krotnie rozmawiał z JK, raz z Szydło, ministrami zdrowia i setki razy z wieloma posłami PIS i opozycji. Jego walka przez ten czas a także jeszcze z czasów kiedy nawet Kukizowi się nie śniła polityka jest uwieczniona na materiałach które łatwo można znaleźć w internecie."
- jak czytamy w oficjalnym komunikacie dyrektora biura poselskiego Piotra "Liroya" Marca.

wRealu24.pl​

Inny fragment oświadczenia:

"W mojej działalności na rzecz Obywateli nigdy nie kierowałem się szyldami partyjnymi ani nazwiskami liderów. Mam wrażenie, że dziś zakomunikowana posłom Kukiz’15 decyzja o wykluczeniu mnie z klubu sejmowego tego ugrupowania zapadła dużo wcześniej.

Treść tzw. Komunikatu prezydium klubu Kukiz’15 napawa mnie głębokim smutkiem. Jestem jednak przekonany, że ogromna większość Koleżanek i Kolegów z sejmowego klubu Kukiz’15 szczerze wierzy w jednomandatowe okręgi wyborcze, demokrację obywatelską i wysokie standardy polityczne. Trzymam kciuki za powodzenie tego środowiska, bo oznacza to powodzenie dla Obywateli.

W mojej działalności poselskiej będę, jak zawsze, współpracował ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Niezależnie od tego, czy są z K15, PiS, PO czy.N. Nadal będę także współpracował z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego ponad politycznymi wojnami. W mojej pracy nic się nie zmienia. Jestem posłańcem Obywateli"


I jeszcze raz cytacik Liroya, tym razem w formie tekstu:

Kilka słów o tym imbecylu Staszku. Zapomniałem, jak on się nazywa… Staszek Tyszka. Słuchaj frędzlu, jak będziesz dalej tak kłamał w sprawie medycznej marihuany i dalej będziesz gadał takie głupoty, to zobaczysz, jak to się dla Ciebie skończy. Pozdrawiam wszystkich. Pamiętajcie, Tyszka to zgniły koleś, trzeba będzie się nim zająć

Liroy nie tylko doprowadził do legalizacji medycznej marihuany, ale przy okazji zrobił podwaliny pod udupienie Tyszki (który według mnie jest wydmuszką razwiedki - pospolitym filutem prysznicowym). Od niedawna Marszałkiem Sejmu jest Stanisław "Frendzel" Tyszka. ;)
Liroy zapowiedział że teraz będzie się zajmował walką z przymusem szczepień. Ja mu życzę sukcesu.

źródła:
https://www.wprost.pl/kraj/10061784/Liroy-Marzec-do-wicemarszalka-Sejmu-Sluchaj-fredzlu.html
https://dorzeczy.pl/tylko-na-dorzec...ami-partyjnymi-Oswiadczenie-Liroya-Marca.html
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Zawsze Kukiz może się iść wyżalić swojej Stokrotce.
Oni tak pięknie miziają się w wywiadach. Kukiz od samego początku sytuował się dla mnie między Wilkiem a tym z trąbką. Wszyscy politycy to łajno i nie warto zasmradzać sobie głów tym ścierwem.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Poseł Wilk chce zniesienia obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa

Jacek Wilk, parlamentarzysta Kukiz’15 uważa, że z obowiązkiem zapinania pasów w samochodach należy walczyć. Tak odpowiada na zarzuty, że na Twitterze wstawił zdjęcie z auta, na którym widać niezapięte osoby


Poseł Jacek Wilk z Kukiz’15 (z lewej) zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym widać pasażerkę samochodu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Źródło: Twitter

Na zachodzie Europy publiczna wypowiedź o tym, że należy znieść obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodach groziłaby poważną polityczną kompromitacją. Po reakcjach użytkowników Twittera widać, że i w Polsce można utracić polityczną wiarygodność wygłaszając takie tezy. Przekonał się o tym właśnie Jacek Wilk – poseł wybrany z list Kukiz’15.

Ten adwokat i ekonomista, a jeszcze niedawno nawet kandydat na urząd Prezydenta RP Kongresu Nowej Prawicy, zamieścił na Twitterze fotografię opisaną jako „Powrót z pikniku wolnościowego w Świdniku”. Poseł dopisał m.in. „Jest moc i młodość”. Na fotografii widoczni są jadący z nim w samochodzie młodzi ludzie. Pasażerka jadąca na tylnym siedzeniu nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Gdy posłowi zwrócono uwagę na ten fakt, zareagował w niespodziewany sposób – zakwestionował obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodach.

„Precz z przymusem zapinania pasów” – napisał Jacek Wilk po tym, jak redaktor naczelny brd24.pl zwrócił uwagę, że niezapięta pasażerka z tyłu nie tylko sama naraża się na śmierć, ale i w razie wypadku stanowi śmiertelne zagrożenie dla osób jadących z przodu pojazdu.

„Moje ciało – mój wybór”
Na dalszą dyskusję z udziałem innych użytkowników Twittera reagował w podobny sposób. „Moje ciało – mój wybór” – pisał poseł Wilk.

Prezentowaniem takiej postawy poseł wywołał zdumienie ekspertów zajmujących się szkoleniami z bezpieczeństwa ruchu drogowego. „Swobodnie przemieszczające się Pana ciało podczas wypadku zabija pozostałych pasażerów. To też już trochę ich sprawa. Rodzina? Może też ich?” – odpowiedział na wpis posła Wilka Sylwester Pawłowski z projektu edukacyjnego Świadomy Kierowca. I komentował: „Jest nieświadomy ryzyka podróżowania z niezapiętymi w pasy pasażerami. Stawiać na szali karierę i przyszłość rodziny z takiego powodu?”.

Jacek Wilk taką postawą i taką argumentacją zadziwił też niektórych swoich wyborców, którzy zarzucali mu tzw. korwinizm poglądów. „Zawiodłem się na moim kandydacie na prezydenta” – komentował użytkownik Twittera Paweł Krasuski.

Poseł Kukiz’15 nie przyjmował jednak żadnych uwag w tej sprawie i podawał coraz bardziej zdumiewające odpowiedzi: „Samochód w czasie wypadku zabija innych ludzi – zakazać samochodów”; „Sama obecność w samochodzie może zagrażać innym – zakazać jazdy z innymi”.
Broniąc swojej tezy powoływał się nawet na to, że pasów nie powinni musieć zapinać ktoś, kto „boi się spłonąć żywcem”. Choć eksperci odpowiadali mu, że błądzi, ale nawet gdyby przyjąć, że ma rację, to zgony w wyniku spalenia po wypadku sięgają 0,5 proc. wszystkich przyczyn zgonów w wypadkach.

Co dał wynalazek Volvo?
Wydawałoby się, że na temat skuteczności trzypunktowych pasów bezpieczeństwa napisano już wszystko i nie trzeba tego przypominać. Jeśli jednak parlamentarzysta w Polsce nie wstydzi się pisać o potrzebie zniesienia tego obowiązku, warto przypomnieć, kiedy opracowano ten system bezpieczeństwa i jaka jest jego skuteczność.

Stosowane do dziś pasy bezpieczeństwa to pomysł inżyniera Volvo Nilsa Bohlin. W pierwszym aucie tej marki zastosowane zostały w 1959 r. Bohlin uznał, że ochronić człowieka można przytrzymując go podczas zderzenia w miejscach, w których umożliwia to anatomia człowieka – dlatego pas przechodzi przez klatkę piersiową i w miejscu, gdzie posiadamy miednicę.

Volvo było pierwszą marką, która zaczęła seryjnie stosować ten wynalazek. Uznała go za tak ważny dla ludzkości, że patent pozostał otwartym – mogły z niego bezpłatnie korzystać wszystkie inne firmy motoryzacyjne.

W 1967 r. eksperci Volvo Car Corporation na konferencji poświęconej ruchowi drogowemu w USA przedstawili „Raport o 28000 wypadków”. Dokument ten stworzono na podstawie informacji o wszystkich wypadkach z udziałem samochodów Volvo w Szwecji przez okres jednego roku. Wynikało z niego niezbicie, że trzypunktowy pas bezpieczeństwa daje o 50-60 proc. szans na przeżycie wypadku drogowego niż jazda samochodem bez takiego wyposażenia.

Historia motoryzacji i dane o wypadkach przez dekady potwierdzały słuszność pierwszego raportu Volvo i przydatności tego systemu bezpieczeństwa ruchu drogowego – najpowszechniejszego na świecie. Szacuje się, że dzięki pasom ocalono miliony podróżujących samochodami. Do dziś ich działania, skuteczności i potrzeby nikt nie zakwestionował. Oprócz posła Jacka Wilka.

Łukasz Zboralski
 

Botak

Member
12
38
Przypomnę tylko że notowania Kukieła (Kukiza) poszybowały w górę jak rakieta po tym jak go na antenie tvn poparł Wojewódzki w swoim programiku dla tępej gawiedzi. Ten fakt spowodował że stado bezmózgów zagłosowało na Kukieła, byłych wyborców peło. Mam gdzieś nawet screen-y wykresów jak zmieniło się poparcie dla Kukieła. Za to Kukieł powinien codziennie rano robić laskę Wojewódzkiemu i właścicielom tvn (z połykiem).

Co do pasów, leczenie syfa pudrem. Bo syfa trzeba wycisnąć, a syfem jest brak kultury i wyobraźni kierowców. To że fabryka dała 300 koni i prędkość 250/h nie oznacza że trzeba być robotem i deptać do oporu na drodze publicznej. Ponownie, dostęp do broni i możliwość jej użycia załatwił by sprawę natychmiast. No i edukacja bo z tym krucho, bardzo krucho.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom