inho
Well-Known Member
- 1 635
- 4 516
Telefon mężczyzny podającego się za udzielającego pomocy Wójcikowskiemu - chyba z czasu zanim było publicznie wiadomo, że to był poseł.
Telefon mężczyzny podającego się za udzielającego pomocy Wójcikowskiemu - chyba z czasu zanim było publicznie wiadomo, że to był poseł.
Gadał mało, ale robił za kilku posłów. Ostatnio pracował nad nowelizacją ustawy hazardowej (ss-mani wiecie na czym najwięcej teraz zarabiają, nie?)...A gadał coś kluczowego przeciwko aktualnie panującej post-ubeckiej sitwie, tzn. czy groził ujawnieniem czegoś istotnego?
"Swój majątek zarobiłem na Giełdzie Papierów Wartościowych. Dopóki nie przekroczyłem pewnej określonej wartości aktywów, to nikt się mną nie interesował i mogłem spokojnie robić to co robiłem [...] Po przekroczeniu pewnej kwoty i moim zainteresowaniu się spółkami pewnych smutnych panów, to się aż nadto zaczęli interesować" – mówił tragicznie zmarły poseł.
"Powiedzmy, że pewien pan, gdy zainteresowałem się jego spółkami, przy określonym limicie, to się dowiedziałem gdzie mieszkam, gdzie mieszka moja rodzina, i że już wystarczająco w życiu zarobiłem. I niekoniecznie akurat na tych inwestycjach mogę w przyszłości zarobić" – odpowiadał na prośby o szczegóły zdarzenia.
Bedzie shitstorm?
I takich Liroyow potrzeba. Kurwa, zabawne to jest. Kto mogl przypuszczac 20 lat temu, ze gosc "demoralizujacy" mlodziez okaze sie objawieniem parlamentu i rozsadnym gosciem lobbujacym za sluszna sprawa.
i swoja droga popatrzcie. Wystarczy jedna taka konkretna osoba i jak wiele mozna zmienic. Znajdzmy takich kilkadziesiat, kazda ze swoim tematem na reforme, i mozliwa jest bedzie realna zmiana.
Poseł Piotr Liroy-Marzec z Kukiz’15 jako konik wybrał sobie zmiany w prawie dotyczące kierowców. Po tym jak rząd przychylił się do jego prośby dotyczącej wprowadzenia czasowego wyrejestrowania pojazdów (CZYTAJ WIĘCEJ o zwycięstwie nad Morawieckim>>), chce, by wdrożyć dwie inne nowości. A nazywa je roboczo "jedna tablica, wiele pojazdów" i "jedna tablica, jeden pojazd". Złożył już nawet w tej sprawie interpelację do ministra transportu i budownictwa. Zapytaliśmy parlamentarzystę, o co chodzi w tych pomysłach i skąd się one wzięły.
- Po mojej inicjatywie dotyczącej wprowadzenia możliwości czasowej rejestracji pojazdu, która spotkała się z pozytywną odpowiedzią rządu, kierowcy a nawet urzędnicy z wydziałów komunikacji dosłownie zasypali moje biuro prośbami o kolejne działania - mówi dziennik.pl Piotr Liroy-Marzec i podkreśla, że wśród tych wniosków stale pojawiają się dwie potrzeby.
Jedna tablica, wiele pojazdów
Pierwsza tytułowana jako "jedna tablica, wiele pojazdów" dotyczy wprowadzenia, wzorem innych krajów, ułatwień dla kolekcjonerów samochodów zabytkowych, producentów i dilerów.
- Taka profesjonalna rejestracja montowana jest w jednym, w danej chwili użytkowanym pojeździe do jazdy próbnej, testowej lub rajdu. Potwierdza ona dopuszczenie do ruchu całego zbioru pojazdów. Ubezpieczeniu OC podlega najdroższy pojazd, a pozostałe korzystają z niego w ramach pakietu - wyjaśnia nam Liroy-Marzec. Jego zdaniem takie rozwiązanie oznaczałoby spore oszczędności dla branży motoryzacyjnej.
Jednak Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa zamierza poprzeć propozycję posła Liroya-Marca. A wiceszef tego resortu Jerzy Szmit zauważył, że takie rozwiązanie zawiera w sobie projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym złożony 25 października 2016 roku przez posłów Kukiz'15 do Marszałka Sejmu (znalazły się w nim między innymi propozycje rozszerzenia możliwości czasowego wycofania pojazdów z ruchu na wszystkie pojazdy podlegające w Polsce rejestracji).