- Admin
- #1
- 4 851
- 12 246
Nie będę się rozpisywać, ale wczoraj zaciekawiony objawami psychozy pojawiającymi się również na forum zacząłem czytać CETA. W samej umowie tak na szybko nie znalazłem nic niepokojącego - gadka o znoszeniu barier celnych i w przepływie towarów i usług, otwarcie rynku na podmioty z drugiej strony umowy (w tym w zakresie zamówień publicznych).
W umowę wpisany jest arbitraż, ale dotyczy on spraw między firmami i państwami, nie reguluje ona postępowań między podmiotami prywatnymi.
W zakresie patentów są tylko 3 artykuły, z tego 1 ogólny, a 2 pozostałe odnoszą się do leków. Tak na szybko wydają mi się zupełnie bez znaczenia, ponieważ kwestie dotyczące własności intelektualnej i tak wynikają z międzynarodowych porozumień, których PL jest stroną.
No wiec pytanie - czego się konkretnie boicie @tomkiewicz @tolep i inni, najlepiej ze wskazaniem konkretnych zapisów tych umów.
Mnie się wydaje, że to jest lewacka propaganda, a główny zarzut, jaki się pojawia w internetach to zagrożenie miejsc pracy w wyniku rozwoju wolnego handlu - argumentacja równie sensowna jak petycja producentów świec.
W umowę wpisany jest arbitraż, ale dotyczy on spraw między firmami i państwami, nie reguluje ona postępowań między podmiotami prywatnymi.
W zakresie patentów są tylko 3 artykuły, z tego 1 ogólny, a 2 pozostałe odnoszą się do leków. Tak na szybko wydają mi się zupełnie bez znaczenia, ponieważ kwestie dotyczące własności intelektualnej i tak wynikają z międzynarodowych porozumień, których PL jest stroną.
No wiec pytanie - czego się konkretnie boicie @tomkiewicz @tolep i inni, najlepiej ze wskazaniem konkretnych zapisów tych umów.
Mnie się wydaje, że to jest lewacka propaganda, a główny zarzut, jaki się pojawia w internetach to zagrożenie miejsc pracy w wyniku rozwoju wolnego handlu - argumentacja równie sensowna jak petycja producentów świec.
Ostatnia edycja: