Wyższość Linuksa nad Windowsem

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
Hmm Fath mnie sie to wydaje naturalne, ostatnio np Calibre (program do zarządzania ebookami) zrezygnował z XP gdyż QT5 której on używa nie wspiera XP. Nic dziwnego bo ten system ma już z 15 lat chyba..Na tę chwilę jest jeszcze Waterfox który działa całkiem nieźle. Podobno w ciągu roku Mozilla ma wreszcie wypuścić oficjalną wersje 64bit na Winde i pewnie będzie na XP też. Ale XP i tak musi w końcu wymrzeć.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Windows niby taki łatwy w obsłudzę, ale jak widzę po ludziach, to nic nie aktualizują (javy np.), jak im się coś pojawi, jakieś okno, to w ogóle nie czytają co tam pisze, a jak czytają to nie rozumieją. Mają pełno jakichś spy-toolbarów czy spy-wyszukiwarki (nie czytają nic podczas instalacji programów), do tego mają mulące antywiry, mulące fałszywe antywiry, pełno syfu w autostarcie, dyski zawalone na full, masa programów chodzi w tle, z czego połowa to spyware. Do tego zero zabezpieczeń jeśli chodzi o prywatność. Zero blokad reklam. Masa programów to bloatware. Mnie by szlag trafił jakbym miał używać ich systemu.

Ale to wszystko nie świadczy o tym, że system jest zły, tylko że użytkowcy są mało ogarnięci. Ktoś kto wie, żeby nie instalować każdego gówna jakie znajdzie w Internecie nie ma takich problemów.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
2 dni temu zainstalowałem znowu windowsa. Jakby nie gry, to bym tego nie zrobił, bo w tym systemie już nie ma nic, poza tymi grami, czym mógłby konkurować.
Konkretnie to zainstalowałem Windows 7. Żadnych sterowników nie zainstalował, nie ma netu, nie ma dźwięku. Pewnie dlatego, że system jest nieco starszy niż mój sprzęt. Nowe wersje windy wychodzą może i często, ale nie zawsze nowsza wersja jest lepsza. Na przykład windowsa 8 to ja instalować nie zamierzam nigdy.
Jak już je zainstalowałem, to oczywiście chciałem sobie pograć. I gra nie odpaliła. Instalowałem jakieś Visual C++ Redistribute, czy coś, z 6 różnych wersji, do tego NET Framework. Nic. W Linuksie to by mi może chociaż wypisało jakiego pakietu mi brakuje. Szukam w necie, może to przez Flash, może przez brak Javy? W końcu znalazłem jakiś program po niemiecku, co mi zainstalował automatycznie jeszcze więcej tych Visual C++ i do tego DirectX 9 cośtam Redistribute i w końcu gra odpaliła.
Potem ściągnąłem paczkę zmieniającą wygląd. Ostatnio używałem jej dość dawno i w nowej wersji twórca sprzedał się spammerom i jego program instaluje dodatkowe malware, a ja dałem się wrobić i klikałem na akceptacje. Odkąd ostatnio używałem windy to technika manipulacji poszła naprzód i button "decline" był wyszarzony, jakby nie dało się na niego kliknąć. A poznać, co właściwie akceptuję było trudno, myślałem, że to jakaś licencja. Usuwanie tego syfu trwało długo, jeden program nawet przy odinstalowaniu chciał, żeby rozwiązać captchę. Najbardziej upierdliwego programu chyba normalnie się nie dało usunąć, albo usuwał się godzinę, bo pasek postępu się zatrzymał i przez ten czas zdążyłem zainstalować program do usuwania malware i przeskanować komputer i powypierdalać to co wykrył po tych programach.
 
Ostatnia edycja:

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
@Mad.lock - Pirat? Bo jednak nie ma co oceniać systemu po oprogramowaniu firm trzecich, w szczególności spiraconym... Jeśli chodzi o kompatybilność ze starszym Windowsem to we właściwościach danego pliku można wybrać tryb kompatybilności np. z Windows XP. Nie zawsze to pomaga, ale na Linuksie też nie jest w tym przypadku idealnie.
Nie to, żebym propsował Windowsa, ale średnio mi się podoba konkretny argument. Podobnie jak z Windowsem 8.1. Jak dla mnie zarówno 7 jak i 8.1 mają ubogi interfejs w porównaniu do środowisk graficznych w Linuksie, ale nie rozumiem dlaczego osoba której pracowało się dobrze na 7, nagle ma problemy z 8.1. Jeśli chodzi o śledzenie przez 8.1 to najlepiej podczas instalacji odłączyć od neta PC, zainstalować, poustawiać opcje prywatności, hasła, zaporę, zrestartować, powyłączać usługi geolokalizacji, zrestartować i podpiąć do neta, najlepiej za NATem, zaaktualizować. I tak szybciej te operacje wykonasz, niż pobierzesz aktualizacje dla 7 SP1.

BTW Wczoraj wydano oficjalnie OpenBSD 5.6 ;)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Problemy z grą nie były spowodowane kompatybilnością, ale skomplikowanymi zależnościami bibliotek jakie teraz są w Windowsie. Programy firm trzecich to może i nie wina samego Windowsa, ale na Linuksie z takim chamstwem się nie spotkałem nawet w najbardziej podejrzanych zamkniętych programach firm trzecich. A czy są jakieś różnice w systemie między wersją piracką a oryginalną, tego nie wiem, bo po prostu nigdy nie było mi dane mieć takiego porównania.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Serio, strasznie mnie osłabiają takie teksty, że Winda sucks, bo tam tylko gry są fajne, a reszta to w ogóle ledwo daje radę.

Proszę podać mi jedną killer aplikację, która jest na Linuxie, a której nie ma Windows?

Problem w tym, że pod względem użytecznego oprogramowania Windows zostawia w tyle wszystkie systemy. Jeszcze kiedyś OS X miał jakieś programy, którym mu zazdrościli Windziarze (Pro Tools na przykład), ale teraz już chyba nie ma niczego takiego. W każdej dziedzinie Windows ma wiodące programy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
pod względem użytecznego oprogramowania Windows zostawia w tyle wszystkie systemy.
To prawda. Ale dla większości użytkowników komputerów to nie jest dziś najważniejsze kryterium. Większość używa wyłącznie przeglądarki, komunikatora, odtwarzaczy mediów oraz ewentualnie pakietu biurowego i klienta poczty/terminarza.
Naród przesiadł się na tablety i komórki, a komputery zostały głównie w biurach, u dzieciarni, uczniów i studentów. U tych ostatnich komputer służy głównie do gier i do ściągania piratów.

kiedyś OS X miał jakieś programy
Nie chodzi tu o same programy. Ja mając do wyboru, czy mam używać na co dzień jakiegoś profesjonalnego programu (CAD/CAE, Photoshop, coś do składu tekstu) na Windows, czy na OS X, wybiorę ten ostatni. Chodzi o kulturę używania i wydajność pracy.
Gdybym był programistą piszącym programy serwerowe, lub był adminem serwerów czy baz danych, to wybrałbym OS X lub Linuksa zamiast Windows. Dla wygody i wydajności.

Proszę podać mi jedną killer aplikację, która jest na Linuxie, a której nie ma Windows?
Jak jesteś hobbystą to w wielu przypadkach musisz zapomnieć o Windows. Np. programy HAM/Radio.

strasznie mnie osłabiają takie teksty, że Winda sucks
Moje zarzuty do Windows są takie same od ponad 15 lat. Chodzi o wkurwiającą politykę MS. Ja chcę mieć system nad którym mam pełną kontrolę i niski koszt napisania/konserwacji czegoś co usprawni moją pracę. Nad Windows, wraz z kolejnymi wersjami mam tej kontroli coraz mniej.

Moim zdaniem czas Windows powoli dobiega końca. I to nie dla tego, że Windows jest złym systemem! Czas Windows dobiega końca dla tego, że komputer osobisty odchodzi w zapomnienie. Do gier będą konsole, do pracy i na co dzień tablety (Linux i OS X), do czytania książek - czytniki e-booków (Linux), a komputer w telewizorze (Linux) okaże się wystarczający do pozostałych zadań, do których służył komputer osobisty.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
W jaki sposób na Windowsie mogę odizolować jakiś proces od reszty systemu? Osobiście tego używam na laptopie m.in. do przeglądania neta przez Tor. Klient Tora uruchamia się na starcie systemu, odpowiedni skrypt uruchamia się po kliknięciu na pulpicie, który uruchamia mi przeglądarkę lub jakiś inny program komunikujący się przez Internet w osobnej przestrzeni i cały ruch TCP i DNS leci w stronę demona klienta Tor, nie widzi w takiej przestrzeni adresu IP hosta itp, jednocześnie nie ma narzutu na wydajność takiego jak pełna maszyna wirtualna. W zasadzie testowałem i w ogóle nie ma narzutu na tyle dużego, by nie uznać za błąd pomiarowy.
Oczywiście chciałbym przy tym wszystkim utrzymać zużycie prądu w laptopie na poziomie 6-8 Wat, bo chcę przez co najmniej kilka godzin nie podłączać się do ładowarki.
Chcę również w łatwy sposób, bez przeglądania stron www, instalować i aktualizować oprogramowanie. Nie chcę, by mi w systemie latało w tle 20 różnych updaterów. Chcę coś jak apt-get.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Chodzi o kulturę używania i wydajność pracy

Używałem Windows, OS X oraz Linuxa i wszystkie te systemy sprawiają problemy w zakresie kultury używania oraz wydajności pracy. To są w znacznej części mity, że Windows to słaba kultura itd. Oczywiście, że sprowadzenia Windows na kolana jest w zasięgu większości niedoświadczonych użytkowników, ale podobnie jest z innymi systemami. Najlepiej wypada OS X, bo tam stosunkowo najtrudniej napsuć sobie system, bo po prostu jest mało programów psujących, bo publika niszowa jest.

Większość używa wyłącznie przeglądarki, komunikatora, odtwarzaczy mediów oraz ewentualnie pakietu biurowego i klienta poczty/terminarza.

Zgadza się. Z tego powodu zainstalowałem swojej mamie Ubuntu, aby się jej nic tam nie zepsuło, i aby nikt jej nie zainstalował niczego złego. Problem w tym, że wczoraj przy instalacji aktualizacji wszystko się zjebało i komputer jest nieużywalny. A miało być tak pięknie.

Na dodatek czar pryska, gdy ten minimalistyczny zestaw przestaje wystarczać, bo nie ma jakiegoś popularnego oprogramowania. W tym wypadku była to IPLA.

Jak jesteś hobbystą to w wielu przypadkach musisz zapomnieć o Windows. Np. programy HAM/Radio.

Ależ to totalna nisza i trudno uznać to za killer app. Dla hodowców świnek morskich może też być jakiś soft na Linuxa jedynie, ale to nic nie zmienia.

niski koszt napisania/konserwacji czegoś co usprawni moją pracę

I znów, można większość tych rzeczy bezproblemowo zrobić w Windows. Oczywiście, jeśli chcesz kompilować kernel, to rzeczywiście Windows (i OS X) tutaj nie da się ci zrealizować, ale to jest znów bardzo niszowe zastosowanie komputera.

Do gier będą konsole

Tutaj nie jestem przekonany - mamy chyba ostatnią generację konsol na tapecie, bo już okazało się, że technologicznie nic konsole nie są w stanie zaoferować, czego nie mają obecnie komputery. Poza atrakcyjną ceną. Czasy, w których konsola wnosiła nową jakość do gier przeminęły bezpowrotnie. Teraz mając dobry komputer ma się dobre gry oraz dobre narzędzie do wszystkiego innego.

do pracy i na co dzień tablety

Nie wiem jak ty, ale używam tabletu na co dzień od kilku lat. I jedno wiem, nie da się na nim pracować. Nie da się nawet napisać takiej notki na forum. Tablet i smartfon to są urządzenia raczej do biernej konsumpcji treści z minimalną interakcją. Do pracy jako takiej nie nadają się, chyba jedynie jako wyspecjalizowane urządzenia z konkretnym oprogramowaniem pod specyficzny typ prac.

Komputer uniwersalny ma się dobrze i będzie miał się dobrze przez parę lat. Zapowiada era post-PC nie nastąpiła, dlatego że urządzenia, które miały ją przynieść, nie nadają się do większości zadań, na które pozwala komputer.

Zgadam się, że killer appem Linuxowym jest Tor, a konkretnie jakiś odpowiednio spreparowany zestaw startowy. To jest jedyna rzecz, w przypadku której sięgnąłbym po rozwiązanie oparte o Linuxa, a nie o Windows. Ale znów, to jest totalna nisza i nawet ja jeszcze nie miałem takiej potrzeby.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
wszystkie te systemy sprawiają problemy w zakresie kultury używania oraz wydajności pracy.
Najlepiej wypada OS X, bo tam stosunkowo najtrudniej napsuć sobie system, bo po prostu jest mało programów psujących, bo publika niszowa jest.
Tu zgoda.
Ale zauważ jeszcze jeden drobiazg, jakim jest integracja programu (dotyczy wielu drogich specjalizowanych programów) z systemem. Do tego te same programy mają jakoś, nie wiedzieć czemu, lepiej ułożone menu.

Ależ to totalna nisza
Tak. Podałem przykład negatywny.

I znów, można większość tych rzeczy bezproblemowo zrobić w Windows.
Nie za bardzo, bo wraz z kolejnymi wersjami Windows zmieniają się programy pomocnicze, które to wspomagały. Na Linuksach i BSD jest większy konserwatyzm, co jest w tej materii zaletą. Ja nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się wybrać do użytku prywatnego, system od MS wyższy niż Windows 7.

Tablet i smartfon to są urządzenia raczej do biernej konsumpcji treści z minimalną interakcją.
Niestety, większość jest mierna i bierna, a to właśnie ta większość decyduje o popularności czegoś na rynku. Spadek sprzedaży PC jest faktem, mimo niskich cen.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Dżizas, niedługo nie będzie można socjalizmu skrytykować, bo zaraz będzie, że może i ma jakieś wady, ale tak w ogóle to zapewnia wiele rzeczy niedostępnych w innych systemach. :(
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Tosiabunio, zainstaluj mamie Minta, najlepiej Debian Edition. Naprawdę przyzwoity linux dla lamerów, deklasuje konkurencję (wszystkie ubuntu, opensuse i mandrive).

Dzięki za sugestię, ale trochę przeraziło mnie to:
  • LMDE requires a deeper knowledge and experience with Linux, dpkg and APT.
Więc chyba pozostanę przy Ubuntu, bo ja z Linuxa słaby jestem generalnie. Ale może jeszcze dam szansę temu Mintowi i zrobię jakąś próbę.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Linux Mint Debian Edition będzie przechodził teraz na wersję Debian Stable (jako Jessie). Równie dobrze więc można sobie zainstalować zwykłego Minta i go nie upgrade'ować przez 3 lata XD
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
mi w windzie brakuje force killa, taka jak w kde, w gnomie teroz też chyba jest...
nie dość że ładnie brzmi to po wciśnięciu kombinacji trupia czachą klikamy w aplikacje i zostanie ona natychmiastowo zamknięta, choc by kurwa nie wiem jak sie zawiesiła, w windzie po uruchomieniu manadżera często nadal nei da sie zamknąć programu... :/
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Imho Ubuntu nie jest złe dla początkujących. Ubuntu 14.04 jest wersją LTS, będzie wspierane w zakresie poprawek bezpieczeństwa do 2019 roku. Wiem, że gdzieś to można ustawić przez graficzny interfejs by nie powiadamiało o wydaniach zwykłych, a tylko LTS (najbliższy pewnie w kwierniu 2016) i do tej pory dociągało tylko aktualizacje dla 14.04. Jeśli system dobrze działa i nowe wersje wielu programów w repozytorium 14.10 nie przynoszą dla ciebie ważnych, wyczekiwanych funkcjonalności, to nie aktualizuj do 14.10. Jak coś działa, to się nie rusza ;)
Dla prywatności tylko warto odpalić raz to polecenie: https://fixubuntu.com/ i jest ok.
Z Iplą nie pomogę, bo nigdy nie korzystałem. Ja po prostu pobieram filmy ze stron lub innych miejsc w sieci lub oglądam przez yt.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Ja brak IPLi przeżyję, to był jednie przykład. Natomiast generalnie nie zamierzam zmieniać Linuxa dla mamy, bo nie chcę poprawiać jej wszystkiego po różnych "pomocnikach". To jest jednak bardzo dobre rozwiązanie.
 
Do góry Bottom