Wojna domowa w Syrii

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Jakoś nie kojarzę. Zna go ktoś?
Polak skazany na karę śmierci w Syrii, to znany celebryta
Świat
Dzisiaj, 17 sierpnia (17:47)

W Polsce głosił, że nadchodzi apokalipsa i chciał, by wszyscy przyjęli do serca Jezusa Chrystusa. Ze swoją misją wędrował po całej Europie, aż dotarł na Bliski Wschód, a dokładniej - do Syrii. Wiele jednak wskazuje na to, że ta wycieczka nie skończyła się najlepiej dla wrocławianina Leszka Panka.

W lutym w walkach z wojskami buntowników nieopodal Homs, rządowa armia zatrzymała jednego mężczyznę, który próbował coś wyciągnąć z kieszeni. Żołnierze uznali, że pewno chce się wysadzić, więc postrzelili go w nogę i zabrali do więzienia.

Według portalu "Inside Syria", zatrzymany mężczyzna to obywatel Polski Leszek Panek. Nie chciał się wysadzić, a jedynie wyciągnąć z kieszeni paszport. Według dokumentu wynikało, że Polak przybył do Libanu 15 grudnia. Wskazywałoby na to, że granicę syryjską musiał pokonać nielegalnie. Sąd wojskowy uznał, że Panek jest zaangażowany w aktywność terrorystyczną, a taki zarzut jest karany śmiercią według syryjskiego prawa.

54-latek jest dość znany w swoim rodzinnym Wrocławiu. Według "Gazety Wrocławskiej" Panek jeździł po mieście złotym nissanem almerą wyklejonym hasłami związanymi z apokalipsą. Na dachu samochodu miał głośniki, przez które zwiastował, że wojna nuklearna jest coraz bliżej.

Panek podróżował także po Europie (m.in. do Niemiec, Francji czy Hiszpanii), gdzie również głosił swoje apokaliptyczne przepowiednie. Z tego też powodu pojechał do Syrii. Na swojej stronie internetowej pisał, że islam to "wiara wymyślona przez szaleńca kierowanego przez Lucyfera", więc bardzo prawdopodobne, że chciał zanieść tam swoją objawioną wiarę.

O zniknięciu Panka informowała w grudniu fundacja Itaka.

Na razie nie wiadomo, czy polski rząd coś robi, by uratować Panka przed karą śmierci.

Adam Zygiel
 

Solitary Man

Człowiek raczej piwnicy
492
2 216
Ponoć do Jarabulus od strony Turcji weszły zielone ludziki, mające ubiec Kurdów przed przejęciem miasta z rąk ISIS.
Prawdopodobnie Turcja ma zgodę Rosji aby zapobiec połączenia kantonu Afrin z resztą Rożawy.
map_jarablus.jpg
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
1471784989003.png

tegomiesięczna mapka
czerwoni- siły państwowe
zieloni- rebelianci
żółci- kurdowie
szarzy- państwo islamskie
biali- Al Nusra
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Wygląda na to że szykuje się przełom w tej wojnie. Wojska Asada, wspierane przez Rosjan, Irańczyków, szyickie milicje z Iraku, a nawet Kurdów z YPG, od kilku tygodni odzyskują kontrolę nad kolejnymi dzielnicami Aleppo:

upload_2016-12-7_13-7-50.png

Całkowite oczyszczenie miasta oznaczało by gigantyczną klęskę rebeliantów (w kotle jest ich uwięzionych podobno nawet 8 tysięcy), a Asadowi i jego sojusznikom pozwoliło by skierowac na inne fronty 25 tysięcy żołnierzy zaangażowanych w tę bitwę. Podobno rebelianci już prowadzą z nim jakieś rozmowy w Ankarze w sprawie zawieszenia broni.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 104
Wygląda na to że szykuje się przełom w tej wojnie. Wojska Asada, wspierane przez Rosjan, Irańczyków, szyickie milicje z Iraku, a nawet Kurdów z YPG, od kilku tygodni odzyskują kontrolę nad kolejnymi dzielnicami Aleppo:

View attachment 2777

Całkowite oczyszczenie miasta oznaczało by gigantyczną klęskę rebeliantów (w kotle jest ich uwięzionych podobno nawet 8 tysięcy), a Asadowi i jego sojusznikom pozwoliło by skierowac na inne fronty 25 tysięcy żołnierzy zaangażowanych w tę bitwę. Podobno rebelianci już prowadzą z nim jakieś rozmowy w Ankarze w sprawie zawieszenia broni.

A Wipler z Korwinem przekonywali, ze jesli Polska nie wypowie ISIS wojny i nie wysle tam naszych dzielnych bojow to radykalowie zawojuja praktycznie caly swiat, a przynajmniej Europe.

A tu wystarczylo paru Ruskow i Perskich bojowkarzy aby zrobic im z dupy jesien sredniowiecza. A co poniektorzy "wolnosciowcy’’ na libnecie to juz nawet bomby atomowe chcieli tam rzucac....
 
C

Cngelx

Guest
A Wipler z Korwinem przekonywali, ze jesli Polska nie wypowie ISIS wojny i nie wysle tam naszych dzielnych bojow to radykalowie zawojuja praktycznie caly swiat, a przynajmniej Europe.

A tu wystarczylo paru Ruskow i Perskich bojowkarzy aby zrobic im z dupy jesien sredniowiecza. A co poniektorzy "wolnosciowcy’’ na libnecie to juz nawet bomby atomowe chcieli tam rzucac....
Ale oni tam nie walczą z ISIS tylko z amerykanami siłami demokratycznej opozycji.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
co by nie bylo to nie sprawa Polakow

a nawet gdyby była sprawa Polaków, to trzeba najpierw w temacie się rozeznać a nie podniecać się "strasznym" ISIS . ISIS handlowało ropą z Turcją, przejmowało składy broni w Iraku (urządzonym przez USA), otrzymywało broń od poddających mu się "umiarkowanych", a czasem koordynowało ataki na wojska Asada z "umiarkowanymi" i lotnictwem amerykańskim. Podział na dobrych i złych opozycjonistów to tylko konstrukt propagandy by jakoś uzasadnić przemycanie broni dobrym, a ciężar destrukcji miejscowej cywilizacji zrzucić na złych. Poza tym można Syryjczykom urządzić wjazd na chatę pod pretekstem walki ze złymi. No bo przecież, kurwa, w internecie są mapki z ISIS obejmującym Hiszpanię i Indie, więc coś z tym trzeba zrobić! :D
Kilka lat wcześniej była podobna sytuacja w Libii z koncertowo (po myśli NATO) rozwiązaną sytuacją. Jak już Kadafi upadł, to okazało się, że nie ma żadnej demokratycznej opozycji o której tyle wcześniej trąbiono. Jest tylko al-kaida z komandosami kilku krajów zachodnich robiąca sterowaną chujnię. Nie mogę pojąć, że ten sam scenariusz propagandowy jest realizowany obecnie w Syrii mimo jego całkowitego obnażenia w Libii i Iraku. Założmy nawet, że ktoś ma gigantyczny dysonans poznawczy i odrzuca te machinacje jako zbyt straszne by były prawdziwe. OK, ale w takim razie zostają gołe fakty nie do podważenia nawet dla lobotomizowanego leminga: w Libii i Iraku nie wyszło. Walka z terrorem, stabilizacja i demokratyzacja przyniosła odwrotny efekt. To na ch pchają by robić to samo w Syrii bez choćby skomentowania przyczyn porażek w Iraku i Libii.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Nie mogę pojąć, że ten sam scenariusz propagandowy jest realizowany obecnie w Syrii mimo jego całkowitego obnażenia w Libii i Iraku.

Bo ludzie, jak raczył stwierdzić Tomuś Lis, nie są tacy głupi jak uważamy - są jeszcze głupsi. Jak w komentarzach pod artykułami przypominam te fakty, to zaraz się znajdzie paru kretynów, co zaczną bełkotać o ruskiej agenturze itd. O czym tu mówić, skoro na forum GazWybu lemingi wierzą że nawet Macierewicz i Kaczyński to wtyki Putina!

Założmy nawet, że ktoś ma gigantyczny dysonans poznawczy i odrzuca te machinacje jako zbyt straszne by były prawdziwe. OK, ale w takim razie zostają gołe fakty nie do podważenia nawet dla lobotomizowanego leminga: w Libii i Iraku nie wyszło.

Zapomniałeś o Jemenie. Tam od 2011 też jest niezła rozpierducha: zwolennicy obalonego prezydenta Saleha i szyiccy bojówkarze Houthi biją się z nowym preziem, Hadim, a swoje próbuje ugrać też miejscowa gałąź Al-Kaidy. Jak w zeszłym roku Houthi opanowali prawie cały kraj razem ze stolicą, a Hadi uciekł za granicę, po jego stronie włączyła się jeszcze Arabia Saudyjska. I chociaż w saudyjskich nalotach giną tysiące ludzi, a miliony głodują, to jakoś za cholerę nie można o tym znaleźć informacji w żadnej gazecie czy telewizji. Dziwne, nie? :) Wojna domowa w Mali w 2013 r. to też w sumie pokłosie rozpierdolenia Libii.
 
Ostatnia edycja:

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
No i koniec bitwy o Aleppo. Po opanowaniu przez Assada i jego sojuszników 98% obszaru miasta zawarto rozejm a teraz resztki rebeliantów i ich zwolenników ewakuują się z kotła:

upload_2016-12-16_1-59-1.png

No a w "polskich" mediach dziki kwik o drugiej Srebrenicy, jakieś fake-news'y o masowych egzekucjach cywili itd. Nie wiem jak telewizje, ale "Wyborcza" już niemal pierdolca dostaje:

W Aleppo milicja zabijała przypadkowych ludzi
We wtorek wieczorem grupy rebelianckie ogłosiły zawarcie porozumienia z siłami rządowymi ws. zawieszenia broni i ewakuacji ludzi ze wschodniej części Aleppo, co potwierdziły Rosja i Turcja, które w Syrii wspierają odpowiednio reżim prezydenta Baszara al-Asada i opozycję. Jednak w środę ponownie dochodziło do ataków lotniczych. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało o ciężkich walkach w Aleppo między rebeliantami a siłami reżimu.

W wyniku przeciągających się negocjacji ginęli mieszkańcy. We wtorek członkowie milicji mieli chodzić od domu do domu i zabijać przypadkowe osoby, w tym dzieci. Ich ofiarą padło według doniesień organizacji co najmniej 82 mieszkańców, wśród których byli sami cywile. W obawie przed grabieżą i zemstą wojsk Asada i jego sojuszników mieszkańcy Aleppo pakują resztki swojego dorobku, palą rzeczy osobiste.

W Aleppo w końcu nie słychać strzałów
Ewakuację Aleppo zablokował wczoraj Iran, żądając ewakuacji dwóch szyickich wiosek. Rebelianci zgodzili się na te warunki. Konwój, składający się z 29 ciężarówek i karetek pogotowia, jedzie do zamieszkanych głównie przez szyitów miejscowości Al-Fuaa i Kefraja. Leżą one w sąsiedniej prowincji Hama, w środkowo-zachodniej części kraju i są otoczone przez rebeliantów. W konwoju są też lekarze, którzy mają pomóc poszkodowanym. Ewakuowanych ma zostać ok. 15 tys. osób.(...)

http://wyborcza.pl/7,75399,21121998,syria-pierwszy-konwoj-z-rannymi-wyruszyl-z-aleppo.html

Kurwa, ci durnie są tak tępi, że nie potrafią podać nawet rzetelnych informacji geograficznych. Te wioski leżą w prowincji Idlib, a nie w Hamie!

upload_2016-12-16_2-18-5.png

Szewko twierdził przedwczoraj na Twitterze, że celem kolejnej ofensywy wojsk rządowych ma być właśnie Idlib i autostrada Aleppo-Hama. Obszary wokół nich to w chwili obecnej główny bastion "umiarkowanej" opozycji.
 

Attachments

  • upload_2016-12-16_1-53-50.png
    upload_2016-12-16_1-53-50.png
    555,9 KB · Wyś: 6
Ostatnia edycja:

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Trochę konkretnych informacji o Syrii:

Do Europy weszli ludzie, którzy powinni siedzieć w więzieniach [WYWIAD Z SYRYJCZYKIEM] - PAP - Forsal.pl – Biznes, Gospodarka, Świat
  • Aby zrozumieć złożoność wojny w Syrii, trzeba prześledzić finansowanie każdego ekstremistycznego ugrupowania. Terroryzm to jest wróg Syrii, ale jest turecki terroryzm, saudyjski, katarski. Przecież zawsze terroryzm jest powiązany z konkretnymi rządami. Byłem świadkiem zachowań terrorystów, zabijania, dobijania rannych, gwałtów, porwań. Potem się okazywało, że Amerykanie i państwa Europy nazywają ich rebeliantami. Jak to jest, że ci, co przychodzą i palą najstarszy kościół świata, zabijają, porywają, nazywani są rebeliantami? Palą domy tylko dlatego, że ich mieszkańcy mówią językiem Jezusa, a na ścianie wisi obraz Chrystusa albo Matki Boskiej – i nadal są rebeliantami. Czy pani sobie zdaje sprawę, że większość rodzin terrorystów mieszka w rejonach kontrolowanych przez rząd syryjski? Otrzymują żywność, są dobrze traktowani i bezpieczni i my na to płacimy podatki. A w tym czasie ich mężowie i ojcowie nas zabijają. I jeszcze jedno powiem, że jeżeli nasze przebaczenie miało być ceną za pokój w Maluli i całej Syrii, to my jesteśmy gotowi taką cenę zapłacić. Jednak dopóki nie będzie pokoju w Maluli, to nikomu, tym zdrajcom, w tym naszym muzułmańskim sąsiadom, nie wybaczę. To jest nasz jedyny warunek. Niczego nie chcemy, żadnych pieniędzy, interesuje nas pokój. Ludzie chcą spokoju i stabilizacji.
  • W Aleppo jest rzeź, zbrodnie wojenne, cywile są mordowani.

    Ciekawi mnie, czy media w Polsce pokazywały, że wielu ludzi w tym mieście cieszy się, że mają wreszcie swoją narodową armię, a nie An-Nusrę, nie ISIS czy inne muzułmańskie gangi.

  • Nie widzicie też, że An-Nusra kontrolowała i przetrzymywała w Aleppo pomoc medyczną. Ile razy pani słyszała w swoich mediach, że ostatni szpital w Aleppo został zbombardowany, przestał działać? Wielokrotnie, prawda? Podczas gdy w tym czasie szpitale działały. Nie, nie mówię, że nie było bombardowań, że jakieś szpitale nie zostały zbombardowane, że nie cierpią cywile, niewinni ludzie, mówię tylko o ważeniu proporcji, mówię o tym, że „rebelianci” to jest naprawdę złe słowo na nazywanie bezwzględnych islamskich bojowników. To, co się dzieje w Syrii, jest na rękę Erdoganowi, który mimo tego, co robi w swoim kraju, jak gnębi swój naród, jak łamie prawa człowieka, to i tak rozdaje karty w Europie. Przecież Erdogan twierdzi, że pół Cypru należy się Turcji, chciałby też pół Syrii, pół Iraku, dużą część Bułgarii, Gruzji i Armenii. Wydaje mi się, że on uważa, że Hitler był wspaniały... On chce władać Aleppo, Rakką, a najlepiej całą Syrią. Wie, co robi, wie, gdzie są pieniądze, gdzie jest ropa.
  • Dlaczego prezydent Erdogan narzucił wam, Europie, uchodźców? Dlaczego wymógł na Angeli Merkel ich przyjmowanie? Przecież Arabia Saudyjska ma miejsce dla uchodźców, Katar też, inne kraje też. Dlaczego uchodźcy nie trafili do tych krajów? Odpowiem pani: bo powstał nacisk polityczny, że muszą trafić do Europy. I Syryjczycy to tylko część uchodźców w Europie i to zdecydowana mniejszość. Żeby sprawdzić, zidentyfikować, kim są uchodźcy w Europie, trzeba by prześledzić ich podróż. Turcja jest silnym państwem podejmującym inteligentne, a nie spontanicznie działania. Wszystko jest obliczone na wywołanie politycznej presji na sąsiadów i Unię Europejską. I nie jest tajemnicą, że Erdogan nie pała miłością do waszych krajów. Pamięta pani, jak w europejskich mediach zaczęły się pojawiaćinformacje, że wśród uchodźców są bojownicy An-Nusry, ISIS, którzy przedostają się do Europy i czekają na właściwy moment. To było ignorowane, bagatelizowane, wyśmiewane. Po czym się okazało, że to jednak prawda, że do Europy weszli ludzie, którzy powinni siedzieć w więzieniach, a mają status uchodźcy. Wielu bojowników ISIS i innych ugrupowań islamskich działa w sieci, są grupy na Facebooku, do których stosunkowo nietrudno się dostać. Najlepiej oczywiście mówić po arabsku.
  • Jeden z liderów ruchu, który poderżnął gardło syryjskiemu żołnierzowi, a potem tę głowę kopał jak piłkę, przebywa w tej chwili w Szwecji, ma status uchodźcy.
  • Członkowie jego rodziny byli przemytnikami narkotyków, zanim stali się rebeliantami. Inny facet, który był w najbardziej radykalnym odłamie An-Nusry, należał do Zielonych Brygad, czyli był komandosem, teraz jest w Niemczech. Też uzyskał status uchodźcy. I trzeci, który podaje się za dziennikarza.
 
Do góry Bottom