D
Szef francuskiej dyplomacji ostrzegł, że w Syrii może dojść do kolejnej katastrofy humanitarnej. Jean-Yves Le Drian mówił o mieście Idlib w północno-zachodniej Syrii. Jest ono kontrolowane przez rebeliantów i może być kolejnym celem syryjskiej armii. W ostatnich latach dziesiątki tysięcy bojowników i cywilów uciekło tam z innych części Syrii; są wśród nich także dżihadyści.
Nie ma żadnej presji opinii publicznej aby bombardować Syrię, np. z tego co pamiętam 40% Brytyjczyków jest przeciw interwencji, a 20% za interwerncją. Presja jest nakręcana odgórnie, przez media, przez polityków, służby itd. A w ogóle jak chcą interweniować, to czemu nie powstrzymają Saudów w Jemenie albo Izrael w Palestynie? Akurat w Syrii zachciało im się interweniować?Demokratyczne rządy działają bowiem pod presją opinii publicznych.
Tak, Asad zaczął gazować ofiary na chwilę przed zdobyciem miasta. Wiedząc, że oskarżanie go o gazownictwo od kilku lat jest motywem przewodnim propagandy krajów szukających pretekstu do ataku na jego wojsko.Jednak gdy w świat poszły kolejne wstrząsające zdjęcia zagazowanych ofiar, Zachód coś zrobić musiał.
Może ta presja opinii publicznej, to taki fantomowy ból demokratycznej władzy. Ja bym podobnej możliwości nie wykluczał.Ciekawe rzeczy pisze ten Marcin Ogdowski:
Nie ma żadnej presji opinii publicznej aby bombardować Syrię, np. z tego co pamiętam 40% Brytyjczyków jest przeciw interwencji, a 20% za interwerncją. Presja jest nakręcana odgórnie, przez media, przez polityków, służby itd. A w ogóle jak chcą interweniować, to czemu nie powstrzymają Saudów w Jemenie albo Izrael w Palestynie? Akurat w Syrii zachciało im się interweniować?
Już ja widzę te rozmowy przy stole: "wiesz co Harry, jak oni nie zbombardują Asada, to na nich nie zagłosuję. Te dziatki maleńkie....!!! trzeba działać! Nie byłem tak wkurzony od czasu gdy dowiedziałem się, że Kadafi gwałcił dziewczynki".
A Dobry Zachodni Rząd na to:
"nie lubimy używać siły oraz ingerować w innych krajach, ale skoro nasza opinia publiczna nalega, to trudno. Tak czy siak uczynimy Dobro, więc co nam szkodzi".