Wkurzające newsy z rana

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 772
Urzędnicy w Lubartowie hojnie nagradzani. Nawet po 12 tys. zł rocznie
Olivia Drost Współpracownik Onetu
W liczącej ponad 20 tys. mieszkańców miejscowości Lubartów koło Lublina urzędnicy są wyjątkowo hojnie nagradzani. Nawet po 12 tys. samych nagród otrzymuje rocznie kilkoro pracowników Urzędu Miasta. Burmistrz Janusz Bodziacki tłumaczy to wzorowym wykonywaniem obowiązków i formą rekompensaty za niższe zarobki w tamtym regionie.

Dzięki Szkole Inicjatyw Strażniczych prowadzonej przez Watchdog Polska, Elżbieta Wąs i Anna Gryta uzyskały wiedzę na temat praw i narzędzi, którymi może się posłużyć każdy obywatel. Nie stoi za nimi żadna organizacja, a ich działania funkcjonują w odbiorze społecznym jako podejmowane przez grupę nieformalną Miasto Obywatelskie Lubartów. Kilka tygodni temu wystąpiły z wnioskiem o udostępnienie informacji na temat nagród przyznawanych w latach 2013-2015 pracownikom Urzędu Miasta Lubartów. – Finanse publiczne są coraz częściej przedmiotem zainteresowania mieszkańców. Nie tylko w odniesieniu do dochodów, jakie uzyskuje miasto, ale też konkretnych wydatków. W tym i pozycji, która określa wysokość nagród wypłacanych z miejskiej kasy – dodaje Elżbieta Wąs.

Regularnie nagradzani

Na prośbę społeczniczki burmistrz udostępnił listę 13 nagrodzonych urzędników pełniących funkcje publiczne, z której wynika, że pracownicy mogą liczyć na jednorazowe nagrody w wysokości nawet 6 tys. zł brutto, przyznawane systematycznie dwa razy w roku – w maju i grudniu. Na szczycie listy znaleźli się wiceburmistrz Radosław Szumiec, sekretarz Anna Bielińska i skarbnik Lucyna Biskup, którzy w ciągu 2,5 roku otrzymali już ponad 28,5 tys. zł samych nagród na osobę. Pozostali urzędnicy pełniący funkcje publiczne (bo tylko ich dotyczą udostępnione dane), w tym naczelnicy wydziałów: Finansowego, Gospodarki Nieruchomościami i Rolnictwa, Infrastruktury Miejskiej, Spraw Społecznych otrzymują średnio po ponad 7 tys. zł nagród rocznie.

Wzorowi urzędnicy?

W odpowiedzi nadesłanej przez Urząd Miasta Lubartów czytamy, że dane dotyczą nagród uznaniowych za wzorowe wykonanie obowiązków pracowniczych. - Nieco zaskakujące, bo w naszym przekonaniu urzędnicy szczególnie winni wykonywać wzorowo swoje obowiązki. Uznaniowo – należy dodać – zatem trudno powiedzieć, co było szczegółowym kryterium – komentuje w rozmowie z Onet Biznes Elżbieta Wąs.

Jak podaje „Dziennik Wschodni”, burmistrz Janusz Bodziacki nie widzi w tej sytuacji żadnego problemu. Nagrody tłumaczy 25-leciem samorządu w Polsce i faktem, że ludzi dobrze pracujących należy wynagradzać. Dodatkowo wspomina, że jest to forma rekompensaty za niższe zarobki w urzędzie w tamtejszym regionie, na co zareagowała Elżbieta Wąs. - Idąc tym tropem, należałoby wysokość nagród określić na poziomie 300-400 zł, czyli różnicy między średnią w regionach. Czy jest to nagroda za wzorową pracę, czy dodatek wyrównawczy?

Wystąpiliśmy do Urzędu Miasta Lubartów z prośbą o wyjaśnienie kryteriów, jakimi posługuje się burmistrz przy przyznawaniu tak wysokich nagród, jednak mimo kilku prób kontaktu, w momencie publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Krakowscy urzędnicy mogą zazdrościć


Aby zobrazować skalę przyznawanych przez urząd nagród, Elżbieta Wąs posłużyła się porównaniem do Starostwa Powiatowego w Krakowie. W tym roku Starostwo Powiatowe w Krakowie nie wypłaciło żadnej nagrody. W minionym roku te kwoty oscylowały w granicach 900-1300 zł i tylko w jednym przypadku było to 4000 złotych.

Według portalu Moja Polis w Lubartowie przeciętne wynagrodzenie brutto wynosi od 2877,43 zł do 3137,29 zł, a w Krakowie 3169,90-3412,37. Krakowscy urzędnicy tak wysokich nagród mogą jednak jedynie pozazdrościć swoim lubartowskim kolegom.
 

Tomasz Panczewski

Well-Known Member
699
3 849
whatnext.pl/kalifornia-pozwoli-miganie-sie-szczepien/

Władze Kalifornii poczyniły pierwszy krok w kierunku wprowadzenia przymusowych szczepień dzieci. Szczepień których z których nie da się zrezygnować nawet pod pretekstem religijnym czy osobistym.

Prawo zostało wprowadzone w głosowaniu wygranym 46 do 30, zatwierdzonym przez California Assembly. Senat, który już zatwierdził ustawę, musi jedynie wprowadzić kilka drobnych poprawek zanim zostanie ona wysłana do gubernatora Jerrego Browna. Póki co, ten nie wyraził swojego zdania na temat tego, czy ja podpisze, aczkolwiek według L.A. Times jego rzecznik stwierdził że „według gubernatora szczepienia są niezwykle ważne i każda ustawa polepszająca stan zdrowia publicznego będzie warta rozpatrzenia”. Jeśli rozpatrzona zostanie pozytywnie, to wejdzie w życie pierwszego stycznia 2016 roku.


VCCY3yh.jpg

Ja pierdolę.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 189
http://anuluj-mandat.pl/blog/post/o...iej-zlodzieja-niz-kierowce-czy-przedsiebiorce

Od 1 lipca 2015 wchodzi w życie zasada „owocu zatrutego drzewa”, zgodnie z którą będą musiały zostać umorzone wszystkie postępowania karne oparte o dowody zdobyte lub zgromadzone w sposób bezprawny lub niezgodny z procedurą w sprawie których do tego dnia nie wniesiono do sądu aktu oskarżenia. Co oznacza, że wszelkie śledztwa przeciwko złodziejom, oszustom, aferzystom i politykom oparte np. na podsłuchach lub nagraniach dokonanych bez ich wiedzy i bez zachowania określonych zgód sądowych przestaną istnieć. Tak oto ludzie PO i PSL zagwarantowali sobie bezpieczeństwo po wyborach.

To kiedy w końcu Dzień Sznura?
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 178

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 178
Zdaję sobie sprawę, że uprawnienia przeróżnych służb są coraz większe i to osłabia moc tej ustawy. Ale mimo wszystko jest to samokrępowanie sobie rąk przez władzę. Może na zasadzie dwóch kroków w tył i jednego w przód, ale jednak wiadomość sama w sobie jest dobra i moim zdaniem nie tu jej miejsce. Sądzę, że jeszcze trochę będzie trzeba poczekać na ustawę wedle, której "każdy dowód zebrany przeciwko przedstawicielom instytucji państwowych jest zebrany nielegalnie, a każdy dowód zebrany przez państwo jest zdobyty legalnie." Póki co to pewnie władza więcej nielegalnie inwigiluje obywateli niż na odwrót, a ta zalinkowana wyżej strona jest moim zdaniem jakaś taka pseudoantysystemowa.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 041
http://anuluj-mandat.pl/blog/post/o...iej-zlodzieja-niz-kierowce-czy-przedsiebiorce

Od 1 lipca 2015 wchodzi w życie zasada „owocu zatrutego drzewa”, zgodnie z którą będą musiały zostać umorzone wszystkie postępowania karne oparte o dowody zdobyte lub zgromadzone w sposób bezprawny lub niezgodny z procedurą w sprawie których do tego dnia nie wniesiono do sądu aktu oskarżenia. Co oznacza, że wszelkie śledztwa przeciwko złodziejom, oszustom, aferzystom i politykom oparte np. na podsłuchach lub nagraniach dokonanych bez ich wiedzy i bez zachowania określonych zgód sądowych przestaną istnieć. Tak oto ludzie PO i PSL zagwarantowali sobie bezpieczeństwo po wyborach.

To kiedy w końcu Dzień Sznura?
Ale to będzie działało także w odniesieniu do przestępstw, które zostały popełnione przed wejściem tej ustawy? Poza tym Korwin wejdzie do Sejmu z 50-procentowym poparciem i skasują ustawę:)
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Ustawa srawa. Oni byli od zawsze bezkarni, nawet bez tej ustawy. Ma to im zapewnić jedynie immunitet moralny. Kto z czołowych polityków poszedł kiedykolwiek siedzieć za jakąś aferkę? No właśnie.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 178
Już rozumiem. Trudno mi powiedzieć co nimi kieruje. Może masz rację, ale z drugiej strony oni tego zbytnio nie nagłaśniają i temat też raczej mało chwytliwy.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 121
Wywiad z pracownikiem skarbówki: http://natemat.pl/146805,nie-chcemy-zabijac-polskich-firm Najbardziej rozwalający fragment:
Aby zacząć na serio ścigać oszustów podatkowych trzeba 10 razy więcej pieniędzy niż się teraz wydaje. Wtedy ci uczciwi mali podatnicy mogliby być zostawieni w spokoju.
Więc widzicie, wystarczy dać skarbówce 10 razy więcej kasy i już kontrolerzy nie będą ścigać kioskarek i babć sprzedających pietruszkę - prawda, że proste?
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
http://www.money.pl/gospodarka/wiad...udiowizualna-wyniesie-12-zl,21,0,1843733.html

To fiskus ma pobierać nowy abonament radiowo-telewizyjny. Zapłacić ma go każdy podatnik, który osiąga dochód - poinformował Senat Jan Dworak, szef KRRiT. W zamian z TVP zniknąć ma większość reklam.

Krajowa Rada od kilku lat zastanawiała się skąd wziąć bazę osób, które powinny płacić. Padały różne propozycje typu klienci elektrowni albo abonenci płatnych platform cyfrowych i kablówek. Najnowszy pomysł jest jeszcze szerszy. Zakłada bowiem, że MF przy ściąganiu opłaty skorzysta ze swojej bazy PIT dopełnionej systemami PESEL oraz KRUS.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 001
Ciekawe, że wciąż nazywają potencjalny podatek abonamentem. Ludzie są naprawdę aż tak tępi? Ciemny lud nawet nie beknie, ale co z wykształciuchami? Też nie widzą różnicy między abonamentem płaconym za konkretnie zamówioną usługę a zwykłą, komuszą kradzieżą?

Na razie jednak nikt tego nie klepnał, więc może przepadnie. Ech, ja pierdolę, w akapie ludzie z fiskusa będą musieli ryć tunele pod ziemią i się nimi przemieszczać, dygocąc z obawy przed wejściem w rolę dyndacza na przydrożnych drzewach (w akapie nie będzie dróg)
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 560
15 464
W praktyce opłata za posiadanie odbiornika (tak to się zwie oficjalnie) jest dobrowolna ;) W UK nazywa się to bodaj "license fee".

A tak w ogóle, w tej menażerii są większe słonie, na czele ze "składkami" na ZUS, NFZ, fundusz pracy, z "obowiązkowymi ubezpieczeniami" i tak dalej.
 
U

ultimate

Guest
Jan Sowa: w Polsce już dzisiaj jest gorzej niż w Grecji

WP.- Czytając twoją książkę i słuchając tego, co mówisz, odnoszę wrażenie, że w Polsce jest dzisiaj gorzej niż w Grecji.

Sowa.- Tak. Bo w Polsce jest dzisiaj gorzej niż w Grecji.

WP. - Żartujesz.

Sowa.-
Nie, nie żartuję. Mimo lat kryzysu i zapaści gospodarczej pensjei emerytury w Grecji są wciąż wyższe niż we wspaniale rozwijającej się, ponoć, Polsce. Zarówno w liczbach absolutnych, jak i relatywnych– Grekom żyje się nawet dzisiaj przeciętnie lepiej niż Polakom Weźmy piramidę finansową zwaną ZUS-em. Prognozowane emerytury mająbyć żałośnie małe – szacuje się, że dla mojego pokolenia, ludzi urodzonych w latach 70\. XX wieku wskaźnik zastąpienia będzie się wahałw okolicach 20-30 proc., czyli po kilku dekadach ciężkiej pracy dostaniemy około 1 tys. złotych lub nawet mniej, jeśli ktoś był przez dłuższy czas prekariuszem. Co gorsza, w systemie nie ma w ogóle pieniędzy na świadczenia dla nas. Świadczenia dla dzisiejszych emerytów są obsługiwane z wpłat osób pracujących. Już teraz mamy deficyt, ale sytuacja będzie się tylko pogarszać, negatywna dynamika demograficzna i emigracja działają tu silnie na niekorzyść
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,...677359,wiadomosc.html?ticaid=115262&_ticrsn=3
 
Do góry Bottom