Wkurzające newsy z rana

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Byli pijani i nie mieli odblasków. Zareagował obywatel
Funkcjonariusze interweniowali na trasie Pakosze-Pieniężno, gdzie dwóch mężczyzn pod wpływem alkoholu i bez odblasków wracało wieczorem do domu. Teraz odpowiedzą za popełnione wykroczenie. Policjanci zareagowali, bo po raz kolejny obywatele widząc, że drogą po zmroku poruszają się nieoświetleni piesi, postanowili zadzwonić na 997.

http://braniewo.wm.pl/235324,Byli-pijani-i-nie-mieli-odblaskow-Zareagowal-obywatel.html


Krzysiu kiedyś pisał, że w tym kraju sie nie donosi... Zawsze jak czytam takie newsy to mi sie ten post jego przypomina.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
http://www.rp.pl/artykul/90217,1165...-o-planowanym-ataku-islamistow-na-Polske.html

Daję do wkurzających newsów, bo znając życie to najpewniej nieprawda, albo po prostu dwóch islamistów coś tam kombinowało, ale nic groźnego. Wkurza mnie sam fakt takiego, nieweryfikowalnego sposobu przekazywania informacji. Jeśli sprawa jest zamknięta i chcą się kurde pochwali, to niech odtajnią akta całej sprawy i pokażą kogo złapali na gorącym uczynku, kiedy był proces sądowy i w którym więzieniu ci groźni terroryści teraz siedzą, a oni rzucą do prasy: "wiecie co, tak w ogóle to nam się przypomniało, że 10 lat temu muslimy organizowały wieeelki zamach, gdyby nie nasze cudowne służby bezpieczeństwa to tysiące ludzi wyleciałoby w powietrze, ale żadnych szczegółów oczywiście nie podamy. W każdym razie to dowód, że jesteśmy zajebiście potrzebni, pasowałoby nam zwiększyć budżet, więc płaćcie podatki bez narzekania".
W sumie to dziwię się, że mówią zaledwie o pasterce, przecież większy efekt propagandowy jakby powiedzieli, że miały być zamachy podczas ostatniej wizyty JP2 w Polsce, ofiar miało być, powiedzmy, 200 tysięcy!!!
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 044
Mogliby powołać Urząd Do Spraw Przeciwdziałania Kosmicznym Kolizjom. I co roku przyznawać sobie nagrody za skuteczność, bo żaden meteoryt nie uderzył w Polskę. Tak samo widzę te "sukcesy" polskich służb.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
W każdym razie to dowód, że jesteśmy zajebiście potrzebni, pasowałoby nam zwiększyć budżet, więc płaćcie podatki bez narzekania".
"Siedem lat więzienia dla obywatela Białorusi Aleksandr L. za to, że pozorując współpracę wywiadowczą z WSI, przekazał im bezwartościowe informacje, wyłudzając od nich 319 tys. dolarów i 18 tys. euro.
Aleksandr L. popełnił przestępstwo dezinformacji wywiadowczej, jak orzekł dziś Sąd Okręgowy w Warszawie. Oddając usługi wywiadowcze RP, wprowadzał w błąd przez dostarczanie podrobionych lub przerobionych dokumentów. Jest też winny doprowadzenia WSI do "niekorzystnego rozporządzenia mieniem". Według wyroku Białorusin nie jest winny udziału w obcym wywiadzie - jak chciała Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.
L. został pozyskany do tajnej współpracy z WSI za wynagrodzeniem i od 1999 r. do 2007 r. "pozorował oddawanie usług wywiadowczych", jak wynika z jawnej sentencji. Uzasadnienie wyroku sąd utajnił.
L. przekazywał WSI nieprawdziwe informacje, jak np. wiadomość o rzekomych agentach białoruskich, uplasowanych w najważniejszych instytucjach państwa polskiego. Sąd ujawnił, że zmusiło to WSI do "nieefektywnych działań operacyjnych".
Ponadto L. przekazał fałszywą listę oficerów białoruskich służb specjalnych oraz inne rzekome tajne dokumenty Białorusi. Sąd ujawnił, że w istocie były to przerobione materiały ogólnodostępne, pochodzące m.in. z czasów ZSRR."
--------------
Przez 8 lat nie zorientowali się, że ZSRR już nie istnieje i informacje są wyssane z palca!
Czy jakiekolwiek służby na świecie kompromitują się publicznymi procesami?
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiado...ekazywal_WSI_informacje_z_ZSRR__Wyludzil.html
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Hehe, dobre! Swoją drogą to nie wiedziałem, że za dostarczanie służbom specjalnym informacji o które same proszą i płacą można iść siedzieć. Jest na to paragraf, czy gość został skazany za niedotrzymanie umowy?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Przez 8 lat nie zorientowali się, że ZSRR już nie istnieje i informacje są wyssane z palca!
Czy jakiekolwiek służby na świecie kompromitują się publicznymi procesami?
Jaka władza takie służby. Służby w tym państwie są jedynie od pilnowania własnego koryta i trzymania narodu za ryj.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
- Szary anioł przyśnił mi się nieostrożnie.
- Przestrzeni skrawek pustką się wypełnił?
- Mimo przeszłości myszki w czasowniku rozprzestrzenionej od krańca po kraniec, kotara głosu mej dłoni nie tknięta, tęsknoty hieny pozostały przy niej.
- To, co przy dzbanku też się uczy.

12-12-2014 21:45:00

Chiny zakazują "gier słownych" w mediach
Komentarzy: 0, Wyświetleń: 94
Tagi: cenzura, Chiny, media, gry słowne, idiomy

INFO: Chiński Urząd ds. Prasy, Publikacji, Radia, Filmu i Telewizji wydał komunikat, w którym ostrzega redakcje przed nadmiernym stosowaniem mało precyzyjnych form słownych i idiomów.


Ma być to odpowiedź i sposób przeciwdziałania coraz liczniej pojawiającym się głównie w Internecie "grom słownym", których celem jest np. wyśmianie władz przy jednoczesnym uniknięciu niebezpieczeństwa interwencji cenzury.


Źródło: www.theguardian.com
Opracował: Kuba Klimkowicz

hehe, wczoraj o tym przeczytalem. Jakby kto nie wiedzial o co chodzi to chodzi o to:

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Internet_phenomena_in_China
http://en.wikipedia.org/wiki/River_crab_(Internet_slang)

Jak ktos zna choc troche Chinski to moze sie niezle posmiac.

Moj ulubiony:

sān gè dàibiǎo (表) = Three Represents (ideologia jednego z prezydentow Chin ludowych)
dāi biǎo (婊) = Foolish prostitute


Ino zmieniasz ton i co innego wychodzi :). Jezyk wprost stworzony dla spoleczenstw gdzie nic da sie wprost powiedzec (tudziez ze wzgledu na tradycje, tudziez ze wzgledu na czuwajacego Wielkiego Brata).
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 160
Przedświąteczny jarmark ze skarbówką. Sprzedawca oburzony

Lokalni twórcy dorabiają, sprzedając ciekawe drobiazgi znudzonym chińszczyzną klientom. A urzędnicy, udając klientów, przechadzają się po wystawach i wręczają mandaty tym, którzy nie mają kasy fiskalnej - skarży się jeden z uczestników jarmarków rękodzieła, które w grudniu odbywają się w Szczecinie. Czy słusznie?

Jarmarki, podczas których sprzedawane są choinkowe ozdoby, pamiątki, słodycze, regionalne produkty itd. odbywają się co weekend. Atrakcją przedświątecznych spotkań są konkursy kulinarne, warsztaty dla dzieci, żywa szopka... Tydzień temu takie plenerowe imprezy odbyły się na ul. Kolumba oraz na Pogodnie. Wcześniej - na Zamku Książąt Pomorskich oraz w teatrze Pleciuga.

Inspektorzy udawali klientów

Kiermasze odwiedzili też inspektorzy skarbówki, co oburzyło czytelnika "Wyborczej".

- Udając potencjalnych klientów, urzędnicy przechadzali się po wystawach. Wtedy jeśli okazało się, że ktoś nie ma [zarejestrowanej - red.] działalności gospodarczej lub kasy fiskalnej wręczali mandaty lub spisywali - relacjonuje uczestnik jarmarków. - Lokalni twórcy dorabiają, sprzedając ciekawe drobiazgi znudzonym chińszczyzną klientom. To też przecież szansa dla tych, którzy pracy nie mają, a mogą uczciwie dorobić, zajmując się rękodziełem. Niestety, nasi urzędnicy po raz kolejny udowodnili nam, że lepiej jest nie robić nic.

Czytelnik podkreśla, że mandaty skarbówki "liczone są nawet w tysiącach złotych". Zwraca przy tym uwagę, że w wielu krajach europejskich i USA wykonawcy oryginalnych pamiątek, lokalni artyści nie są traktowani jak "producenci", nie muszą płacić podatków jak "każda inna firma".

Rękodzieło czy produkcja?

- Prawo polskie nie uznaje czegoś takiego jak rękodzieło, dlatego wytwarzanie przedmiotów na sprzedaż jest traktowane jako produkcja - diagnozuje autor listu.

Czy osoba, która zarobi choćby 100 zł na sprzedaży pierników lub kartek świątecznych, musi rozliczyć się z fiskusem?

- Nie trzeba rejestrować firmy ani płacić PIT tylko, gdy sprzedaje się majątek osobisty - wyjaśnia Maciej Koniuszewski, p.o. rzecznika prasowego Izby Skarbowej w Szczecinie.

Majątek osobisty to "rzeczy będące w posiadaniu prywatnym przez okres dłuższy niż 6 miesięcy". To znaczy, że gdy na jarmarku sprzedamy kartonik starych bombek choinkowych, skarbówka ścigać nas nie będzie. Ale jeśli zarabiamy na własnoręcznie wycinanych, struganych, klejonych ozdobach, zostanie to potraktowane jako działalność gospodarcza.

- Osoba ukarana nie ma obowiązku przyjęcia mandatu. Wszelkie działania organów podatkowych podlegają kontroli wyższej instancji i niezawisłych sądów - podkreśla Koniuszewski. - Kontrole są incydentalne. Sankcje nakładane są z uwzględnieniem stanu majątkowego, rodzinnego, jak i zachowania po wykryciu wykroczenia lub przestępstwa. Mają skutecznie spełniać rolę prewencyjną. Kara musi być dotkliwa, by czyn się nie powtarzał, ale nie rujnująca materialnie - tłumaczy.

Nieuczciwa konkurencja

Wyjaśnia też, że inspektorzy "reagują na zgłoszenia nieprawidłowości", które otrzymują od konsumentów i przedsiębiorców.

- Bo handel uliczny to często nieuczciwa konkurencja - stwierdza Koniuszewski.

Przekonuje, że obecność pracowników skarbówki na kiermaszach to nie są zakrojone na szeroką skalę działania. Kontrole odbywają się sporadycznie, podczas różnych imprez plenerowych.

Koniuszewski mówi, że kontrolerzy kierują się nie tylko przepisami, ale przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.

- Jeśli ktoś sprzedaje kartony ciastek albo ma na stoisku dziesięć wiader kwiatów trudno zaprzeczyć, że jest to zorganizowana działalność zarobkowa - stwierdza obrazowo Koniuszewski. - Podobnie należy potraktować sprzedaż na przykład kilkuset pierogów z kapustą i grzybami - dodaje.

Wysokie grzywny, ale nie za pietruszkę

Koniuszewski zapewnia, że przysłowiowej "staruszki handlującej pietruszką" skarbówka nie ściga.

- Wolne od podatku są dochody ze sprzedaży produktów roślinnych i zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy lub hodowli - cytuje przepisy.

To znaczy, że za handel warzywami z przydomowego ogródka (na małą skalę) podatku nie musimy płacić. Ale uliczni sprzedawcy często oferują też pomarańcze, banany, kiwi. Jakie kary grożą tym, który unikają rozliczeń z fiskusem? Grzywna za wykroczenie skarbowe wymierzona przez urząd skarbowy mandatem wynosi od 168 do 3360 zł (od 1/10 do dwukrotności minimalnego wynagrodzenia). Jeśli grzywnę wymierzy sąd, trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy. Kary za przestępstwa skarbowe (jeśli kwota "uszczuplonej należności publicznoprawnej" wynosi 8400 zł lub więcej) są bardziej dotkliwe. Minimalna to 560 zł, maksymalne liczone są w milionach.
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
Cwani podróżnicy samolotowi od dawna wiedzieli i korzystali z faktu, że czasami lot na trasie A>C z przesiadką w B jest tańszy niż A>B.

Więc kto potrafił znaleźć taką okazję, a wybierał się do B, korzystał z niej kupując bilet do C ale wysiadając w B. Oczywiście trzeba było w takim wypadku lecieć tylko z bagażem podręcznym.
Linie lotnicze, jeśli wykryły takiego delikwenta, zwłaszcza korzystającego z podobnych okazji często, stawały się bardzo upierdliwe - zabierały punkty frequent flyer, albo np. jeśli pasażer miał bilet powrotny A>B>C i za dwa tygodnie B>A. to w momencie nie pojawienia się pasazera na pokładzie, B>C, unieważniały cały bilet.

No, ale to były odosobnione cwaniaki. Teraz pojawił się 22-letni gość który wymyślił jak automatycznie wyszukiwać takie okazje i odpalił serwis http://skiplagged.com

W odpowiedzi linie lotnicze United wraz z serwisem biletowym Orbitz pozwały go do sądu.
http://www.bloomberg.com/news/2014-...ravel-site-over-hidden-city-ticketing-1-.html

Niezły - i słuszny - antykorporacyjny shitstorm w komentarzach.

edit: po polsku artykułu w GWnie za pianinem - http://wyborcza.pl/1,75477,17193523,Wielkie_linie_lotnicze_kontra_chlopak__ktory_wyszukuje.html
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4683

Guest
Od 1 stycznia nowy podatek w cenie paliwa ( pardon - "opłata" nie podatek :cool: ) Co to w ogóle za kurestwo ten ARM ?

http://www.arm.gov.pl/index.php?doc=617

Opłata zapasowa –
opłata ponoszona i uiszczana przez producentów i handlowców od 1 stycznia 2015 r. na rzecz ARM, w celu pokrycia kosztów tworzenia i finansowania zapasów agencyjnych.

Opłata zapasowa dla paliw z wyłączeniem gazu płynnego (LPG) równa się iloczynowi wielkości produkcji lub przywozu paliw w jednostkach wagowych przeliczonych na ekwiwalent ropy naftowej i stawki opłaty za tonę ekwiwalentu ropy naftowej.
 

tolep

five miles out
8 585
15 483
Zdejmuja, przynajmniej częściowo, z przedsiebiorców obowiązki trzymania zapasów strategicznych. Ma to pewien sens.
 
Do góry Bottom