pikol
Od humanitarystów nie biorę.
- 1 004
- 1 635
Wczoraj trafiłem na reportaż w faktach nt. jakiegoś dzieciaka, który od bardzo wczesnych lat jeździ sobie na motorze. Oczywiście było to wszystko utrzymane w atmosferze, że to niebezpieczne, że będzie potem skłonny do niebezpiecznej jazdy itp. Dzieciak jak się wypowiadał (wiem, że to żaden wyznacznik, ale chuj) to bił inteligencją na głowę każdego przeciętnego rurkowca po tych swoich studiach humanistycznych. Lewactwo czuje obrzydzenie do wszystkich ludzi, którzy chcą się czymś wyróżniać, mają pasję, wszystkich najlepiej pozamykać do szkółek, gdzie będą się uczyć malować łapkami i obowiązkowo pracy grupowej jak w zakichanej Szwecji. A dorosłych do fabryk, gdzie będą dumnie pracować dla dobra ogółu! Ile bym dał, żeby doczekać czasów, kiedy takie rurkowce będą pełniły role piłek w polo na słoniach.