Wkurzające newsy z rana

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Haha. W tym roku szykuje sie wymiana kas fiskalnych. Najpierw na takie co nabiją zgodnie z nową ustawą NIP na paragonie. Od 2019 roku na działające online. Ponieważ kas działających po GSM jeszcze nie ma, wynika z tego, że znaczna większość będzie musiała wymienić je dwa razy.. (chyba, że ktos juz ma kasę nowego typu, wtedy wymieni tylko raz)
http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/...iskalne-trzeba-bedzie-wymieniac-dwa-razy.html
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Autonomiczne auto Ubera nie jest winne śmierci pieszego w wypadku


W niedzielę wieczorem doszło to wypadku z udziałem autonomicznego auta Ubera. Niestety zginęła w nim kobieta, która była uczestnikiem ruchu. Zdarzenie miało miejsce w Tempe, w stanie Arizona. Z pierwszych doniesień wynikało, że to samochód ze sztuczną inteligencją może być temu winien, ale jak wynika z doniesień miejscowej policji, uniknięcie wypadku było niemożliwe.

Sylvia Moir z policji w Tempe mówi dla San Francisco Chronicle:

Kierowca powiedział, że to było jak błysk, kiedy przed maską pojawiła się osoba. Pierwszym odczuciem kolizji był dźwięk zderzenia z autem.

Mówi się, że pojazd poruszał się z prędkością 38 mil na godzinę w strefie 35 mph, gdy uderzył w 49-letnią Elaine Herzberg, kiedy prowadziła ona rower i postanowiła zmienić kierunek i wkroczyć na jezdnię. Szef policji dodaje, że po obejrzeniu nagrań z kamer z autonomicznego Volvo jest oczywiste, że trudno byłoby uniknąć kolizji w jakimkolwiek trybie. Niezależnie, czy auto byłoby prowadzone przez człowieka, czy przez komputer.

Wydaje się więc, że nie jest to wina systemu autonomicznego auta, ale jest to pierwszy przypadek, kiedy pieszy ginie w incydencie z jego udziałem. Wiadomo, że w Arizonie wiele firm testuje swoje autonomiczne auta i to samo właśnie robi Uber. Technologia ta wciąż znajduje się w fazie rozwoju i testów.

Pokazuje to jednak, że na chwile obecną system nie jest lepszy i bezpieczniejszy niż ludzki kierowca. Nie gwarantuje to bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników ruchu, niezależnie od sytuacji. Samochodu Ubera pokonały już ponad dwa miliony mil w ciągu około trzech lat, a jest to dopiero drugi wypadek z ich udziałem.

Oczywiście dochodzi też do tego czynnik ludzki, że nawet najlepszy system nie będzie w stanie zareagować. Chodzi właśnie o takie sytuacje jak ta, kiedy wystarczy ułamek sekundy i wykonanie nieoczekiwanego manewru. Systemy autonomicznych aut cały czas się uczą nowych sytuacji na drodze, ale zawsze mogą się pojawić takie, którym nie da się zapobiec.

Szef policji, Sylvia Moir dodaje również, że Uber nie ponosi odpowiedzialności za ten wypadek. Mówi jednak, że zarzuty mogą zostać postawione kierowcy asystującemu, który znajdował się w pojeździe. Będzie to oczywiście bardzo trudne do rozstrzygnięcia. W przyszłości możemy spotkać się z wieloma takimi przypadkami, kiedy takie auta staną się powszechne. Nie wiadomo jak będzie wyglądało to pod względem prawnym i kto wtedy będzie winien wszelkim wypadkom, które mogą przydarzyć się na każdym kroku. Co w momencie, gdy udział w kolizji będą brać dwa auta autonomiczne tego samego producenta? Możemy liczyć na wiele ciekawych zagadnień i przed nami jeszcze długa droga, zanim takie pojazdy pojawią się w naszym codziennym życiu.
Udostępnino 2 nagrania. Kobieta rzeczywiście nie jest na nich widoczna przez większość czasu i wyłania się ok. sekundę lub trochę mniej przed wypadkiem, ale... to sugeruje, że coś by było nie tak z reflektorami tego samochodu lub kamera po prostu nie oddała tego co mógł widzieć kierowca, bo przy tej prędkości inne samochody oświetlają punkt drogi oddalony od 2 do 3.5 sekundy od pojazdu używając światłeł mijania.
Kierowca asystujący natomiast nie patrzył na drogę tylko prawdopodobnie telefon (na nagraniu widać, że patrzył sobie w dół). Przypominam, że AI Ubera sterujące samochodami nie jest zbyt zaawansowane i kierowcy asystujący muszą mu zabrać stery średnio co 13 mil (21 kilometrów). Dla porównania AI dwóch innych firm (Cruise, Waymo) nie radzi sobie co 1250, 5600 mil (2 011 km, 9 012 km).
 

raiden00

megazord
160
278
Jeśli Uber w swoich algorytmach korzysta tylko z kamer na światło widzialne to nie wróże im przyszłości. Przecież mają tam skaner 3D (LiDAR), który bez problemu w nocy przeszkodę w postaci rowerzysty wykryje. Druga sprawa, patrząc na wideo wygląda jakby samochód zupełnie nie zauważył przeszkody i nie próbował zwolnić, nawet jak ta była już w polu widzenia. Kamerę na podczerwień mogliby sobie tam jeszcze wrzucić do sensorów.
Jak dla mnie - Uber coś zjebał. W ogóle porównywanie maszyny do człowieka i mówienie, że wszystko jest OK, bo człowiek też by nie zauważył jest głupie. Nie po to delegujemy maszynie zadania, żeby równać ją do człowieka. Ona ma być dużo lepsza od człowieka :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
W ogóle porównywanie maszyny do człowieka i mówienie, że wszystko jest OK, bo człowiek też by nie zauważył jest głupie. Nie po to delegujemy maszynie zadania, żeby równać ją do człowieka. Ona ma być dużo lepsza od człowieka :)
Z ekonomicznego punktu widzenia wystarczy, żeby nie była gorsza od człowieka. Korzyść odnosimy już przy możliwości zastąpienia człowieka maszyną.
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Kierowca asystujący natomiast nie patrzył na drogę tylko prawdopodobnie telefon (na nagraniu widać, że patrzył sobie w dół). Przypominam, że AI Ubera sterujące samochodami nie jest zbyt zaawansowane i kierowcy asystujący muszą mu zabrać stery średnio co 13 mil (21 kilometrów). Dla porównania AI dwóch innych firm (Cruise, Waymo) nie radzi sobie co 1250, 5600 mil (2 011 km, 9 012 km).

To jest chore podejście i moim zdaniem wynika z przedwczesnego wpychania na rynek produktu który zwyczajnie nie jest gotowy. Tego typu system powinien działać w 100% albo należy go sobie w ogóle odpuścić. Ja na przykład po dłuższej jeździe z tempomatem staję się rozleniwiony i mam lekkie opóźnienie we wdrożeniu się w hamulec/gaz. Po prostu zanim nogi odnajdą odpowiednie pedały mijają ułamki sekund których jadąc normalnie nie traciłbym.
Człowiek od bezmyślnego gapienia się na drogę głupieje, przysypia, a tu się okazuje, że ma być cały czas skoncentrowany bo SI daje dupy w najtrudniejszym momencie. Super sprawa :D To chyba wolę po prostu prowadzić sam

Jeśli Uber w swoich algorytmach korzysta tylko z kamer na światło widzialne to nie wróże im przyszłości. Przecież mają tam skaner 3D (LiDAR), który bez problemu w nocy przeszkodę w postaci rowerzysty wykryje. Druga sprawa, patrząc na wideo wygląda jakby samochód zupełnie nie zauważył przeszkody i nie próbował zwolnić, nawet jak ta była już w polu widzenia. Kamerę na podczerwień mogliby sobie tam jeszcze wrzucić do sensorów.
Jak dla mnie - Uber coś zjebał....

Współczesna SI nie ma pełnej świadomości sytuacyjnej. Ty na przykład widzisz 5 metrów od drogi 8 letnie dziecko bawiące się piłką i stajesz się czujny. Widzisz na rowerze gościa który jedzie przepisowo, ale wygląda na pijanego - stajesz się czujny. Doganiasz samochód który wcześniej jechał sinusoidą - jesteś czujny. I tak dalej.
SI w takich momentach operuje jedynie na "geometrii" i nie może sobie pomóc kontekstem sytuacji. Myślę, że to się zmieni, ale nieprędko. We wszystkich takich momentach wątpliwych SI będzie stwarzała ogromne ryzyko. SI grzecznie na przykład pojedzie za cysterną która płonie, a każdy normalny człowiek zachowa odstęp.
Pewnie już teraz można takie sytuacje rozpoznawać za pomocą SI (pijak, dziecko, płonąca cysterna), ale to jest dopisywanie listy wyjątków a nie ogólna inteligencja dorównująca np. psu.
Jak zrobią SI na poziomie psa, to wtedy pogadamy.

Z ekonomicznego punktu widzenia wystarczy, żeby nie była gorsza od człowieka. Korzyść odnosimy już przy możliwości zastąpienia człowieka maszyną.

No to na razie kicha, bo człowiek w tym przypadku (aktualny stan SI) nie zostaje zastąpiony przez maszynę, ale jest obciążony mniej więcej tak jak instruktor nauki jazdy. Jeśli miałbym jeżdzić z SI która kilka razy w roku oznajmia "Jezu, ratuj się, kurwaaa....", to bym kilka razy w roku umierał. :D Umierałbym, bo za cholerę nie wyobrażam sobie jazdy na automacie z zachowaniem pełnej czujności. Po to jest autonomiczny pojazd abym mógł sobie w czasie jazdy poczytać książkę albo się przespać. "autonomiczny" pojazd wymagający nadzoru to nieporozumienie.
Natomiast akceptuję omylność SI pod warunkiem, że nie jest gorsza (albo zauważalnie gorsza) od człowieka. Po prostu info, że co pare tysięcy kilometrów taka SI rozkłada ręce podziałało na mnie jak kubeł zimnej wody.
 
Ostatnia edycja:

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Ciekawe, czy to auto diagnozuje sie i potrafi stwierdzić, że jakiś system nie działa. Jeśli taki lidar nawali w czasie jazdy to auto powinno sie zatrzymać, albo chociaż dać jasny sygnał, że cos nie działa.
 

raiden00

megazord
160
278
SI w takich momentach operuje jedynie na "geometrii" i nie może sobie pomóc kontekstem sytuacji.
Ale w tym przypadku nie masz żadnego skomplikowanego kontekstu. Samochód jedzie prawym pasem, kobieta przemieszcza się z lewego krawężnika prosto pod poruszający się pojazd, prowadzi rower więc jej prędkość jest niewielka. Niebezpieczeństwo jest jednoznaczne, a reakcja samochodu żadna. Tu nie potrzeba skomplikowanego SI, określasz dwa wektory prędkości, sprawdzasz kolizję i reagujesz. Jeśli taki przypadek sprawia im problem to kiepsko to wygląda.
Ciekawe, czy to auto diagnozuje sie i potrafi stwierdzić, że jakiś system nie działa. Jeśli taki lidar nawali w czasie jazdy to auto powinno sie zatrzymać, albo chociaż dać jasny sygnał, że cos nie działa.
Taki mechanizm to podstawa w systemach krytycznych ze względów bezpieczeństwa, którym autonomiczny samochód z całą pewnością jest. Do tego kilka systemów działających równolegle, niezależnie od siebie, tak żeby w przypadku awarii jednego móc korzystać z innych i robić jakąś fuzje danych. Ale czy w samochodzie Ubera coś takiego było - wątpie.

EDIT: tutaj google 3 lata temu i LiDAR
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Nieznajomość prawa szkodzi już w łonie matki. #jprd

Dziecko w brzuchu mamy zostało dłużnikiem ZUS. Teraz mały łodzianin ma pięć lat i może go ścigać komornik!
  • Łodzianin, zostawił w spadku tylko długi. Jego córka odrzuciła spadek po ojcu, ale nie zrobiła tego w imieniu nienarodzonego jeszcze dziecka. Wykorzystał to ZUS.
    ZUS wystąpił do sądu o uznanie, że dziecko które było w łonie mamy w chwili śmiercią dziadka jest jego spadkobiercą. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa uznał to żądanie i pięcioletni dziś chłopiec został dłużnikiem, którego może ścigać komornik za ogromne długi dziadka.

    Mężczyzna zmarł w styczniu 2013 r. Jego córka, która wówczas była już w ciąży kilka dni po pogrzebie, poszła do notariusza, by odrzucić po nim spadek, co uwalniało ją od jakiejkolwiek odpowiedzialności za długi ojca. Wiedziała bowiem, ze bliskim tylko je zostawił. Do głowy jej nie przyszło, że spadkobiercą może być także jej dziecko, które urodzi się już po śmierci dziadka.

  • Dowiedziała się o tym dopiero gdy w 2016 r. ZUS w Łodzi wystąpił o ustanowienie jej syna spadkobiercą dziadka i sąd uznał to żądanie. Mama dziecka wystąpiła o uchylenie się od skutków popełnionego błędu tłumacząc, że nie zdawała sobie sprawy iż nienarodzone dziecko może zostać spadkobiercą. Widzewski sąd uznał, że nie ma podstaw do przywrócenia matce możliwości odrzucenia spadku w imieniu dziecka. W uzasadnieniu podał, że nieznajomość prawa szkodzi i to jest jej wina, że nie zadbała we właściwy sposób o zabezpieczenia interesów swojego dziecka.
http://www.polskatimes.pl/strona-ko...-piec-lat-i-moze-go-scigac-komornik,13031450/
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Ostatnia edycja:

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 692
Sam nie czytałeś tekstu który wrzuca. Urządzenie ma jedynie służyć do wykrywania potencjalnych pijanych, którzy następnie mają być zatrzymywani przez normalny patron, a następnie sprawdzani w tradycyjny sposób.

A płyn do spryskiwaczy też będą sprawdzać ? W końcu tam też jest alkohol...
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
A płyn do spryskiwaczy też będą sprawdzać ? W końcu tam też jest alkohol...
A płyn dmuchnie? Dodatkowo nie sądzę by płyn miał taki duży wpływ na atmosferę w środku... no chyba, że jeździsz starym dziurawym rzęchem. Zresztą rozwiązanie wymaga testów. Te przykłady które podajesz i tak do niczego nie przystają skoro ma to być tylko system typowania, nie sprawdzania.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Pomijając oczywisty tu fakt, że podatki to kradzież, ale to niezły fake news. Jak zauważyli ludzi, to żadna tam staruszka sprzedająca rękodzieło, aby dorobić do głodowej emerytury, ale odważna przedstawicielka szarej strefy, która handluje po prostu na czarno wyprodukowanym masowo towarem. Popieram w całej rozciągłości.
 
Do góry Bottom