Wielki coming out libnetu, czyli obciach jak skurwysyn

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 251
To ma być obciach? To nawet trzyma jakiś tam poziom... Chcesz zobaczyć prawdziwy obciach? Taką abominację znalazłem na dysku kolegi gdy mu dysk porządkowałem:


Przeżyłem muzyczkę z crazybusa, skrillexa, a nawet pierdolony Chinese Food, Alison Gold. Ale na coś takiego, po prostu nie byłem gotów. Po tej ehkem "piosence" byłem całkowicie zdruzgotany. nigdy czegoś takiego nie słyszałem na uszy. Prymitywne do bólu.

Weź kurwa, nawet mi nie mów, na jednym serwerze CS:GO na ktorym grałem, jacyś debile ustawili to na muzyczkę pod koniec rundy, była jeszcze jedna jeszcze gorsza... kurwa...

O to to kurwa (rak usząt gwarantowany):
 
Ostatnia edycja:

Finis

Anarcho-individual
439
1 924
Pozwolę sobie odświeżyć wątek :)

1. Jak jako dziecko byłem z rodzicami na wycieczce, to w czasie jazdy zachciało mi się srać. Nie było parkingu, więc musiałem pobiec do lasku. Obok lasku przebiegała linia kolejki wąskotorowej. Po załatwieniu się akurat przejeżdżał skład, a ja odruchowo cofnąłem się lądując w swojej "minie",
2. Jako licealista popierałem bardzo SLD,
3. Wierzyłem w autorytet, państwo, płacenie podatków,
4. Uważałem, że wykonywanie rozkazów jest chlubą,
5. Chciałem pracować w policji lub ABW,

I to na tyle. Jeżeli mi coś jeszcze przyjdzie do głowy, to napiszę :D
 
U

ultimate

Guest

kompowiec

freetard
2 579
2 645
Ale to "przebija" wszystko:
Dr Albonista - Jestem Pedał Okulista

aż mi się przypomniało jak jeden kolega z gimbazy mi puszczał tego wykonawcę, ale inny utwór pt. "leje się sperma". Ogólnie trudno mi te dwa utwory porównywać ale ten albonista to chyba bardziej dla beki jest.

Weź kurwa, nawet mi nie mów, na jednym serwerze CS:GO na ktorym grałem, jacyś debile ustawili to na muzyczkę pod koniec rundy, była jeszcze jedna jeszcze gorsza... kurwa...
zgaduję że non-steam?
 

kompowiec

freetard
2 579
2 645
odmowilem kolezance w liceum przyjscia do mnie do domu mowiac ze nie ma potrzeby zeby do mnie przychodzila bo tutaj na miejscu mozemy pogadac
Każdy miał swoje początki przecież, jeśli mam być szczery to dość mało obciachowe jeśli w ogóle - czy ktokolwiek z nas na początku o tym wiedział? Musiałby być wcześniej poinformowany.

W dzieciństwie byłem pizdowatą pierdołą, nienawidzę siebie z okresu szkoły podstawowej.
Też za sobą w tamtym okresie nie przepadałem, z tą różnicą że nazywali mnie bezdusznym skurwysynem, bo olewałem, a potem nienawidziłem swojej klasy.

Ja sobie założyłem kiedyś konto na forum młodych socjalistów (i to nie dla trollowania)
Ja wrzucałem serową pizzę z tora. nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że to było na stronach dla młodych matek :D ból dupy był sążnisty.

Miałem kiedyś fazę na zjawiska paranormalne, ezoterykę i tym podobne badziewie. Łykałem bez cienia zwątpienia każdą bzdurę wrzucaną na stronki typu nautilus. Nauczyciel historii mówi coś o piramidach budowanych przez niewolników, a ja myślę sobie "co za idiota, przecież to robota kosmitów. Gdzie taki wielki kamulec ludzie ciągnęli, LOL"
siedziałem na forum davida icke...

Obejrzałem około 2000 odcinków Mody na Sukces.
Z babcią? EDIT: jeśli tak, to nawet trudno to nazwać obciachem IMO.
Murzyn prośba. Rozkleiłem się przy "Klik: I robisz, co chcesz". KURWA, PRAWIE PŁAKAŁEM PRZY KOMEDII Z ADAMEM SANDLEREM, A JAK DOTĄD NIE URONIŁEM ŁZY NA POGRZEBACH MOICH BLISKICH.
Ja przy "interstellar" kiedy bohater oglądał filmy które przysłała mu rodzina.

Podobnie jak Przemysław Pintal mam problem z przyjaciółmi, w zasadzie to obecnie nie mam przyjaciół (nie licząc rodziny, bo osobą, którą mogę z pełną powagą nazwać moją przyjaciółką jest moja siostra). Z moimi naprawdę dobrymi kumplami i kumpelami w większości straciłem kontakt, albo wyjechali, albo ułożyli sobie życie (w przeciwieństwie do mnie) i zerwali kontakt, albo zdziwaczeli. Oczywiście nie jestem jakimś stulejarzem i odludkiem, spotykam się ze znajomymi, bywam na imprezach i w ogóle, ale czuję, że to nie jest do końca moje towarzystwo, że nie do końca mam o czym z tymi ludźmi gadać.
Ja tak się czułem przez całe gimnazjum....
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 579
2 645
Co ciekawe, gdyby nie teorie spiskowe, to pewnie nie wiem czy kiedykolwiek był zainteresowany polityką jak teraz i w ogóle czy mi się otowrzyły te klapki na oczy. Pewnie bym tu nie trafił. Najbardziej do czachy wbił mi się film z żółtymi napisami o krytykowaniu szkolnictwa. Więc to była chyba jedyna zaleta tego forum. Potem przeszkadzało mi że brakuje jakichkolwiek źródeł, a jak były to najczęściej anonimowe blogi - projekty wikipedii edytowałem od 2008 roku, czyli dużo wcześniej niż pojawiłem się wtedy na tym forum. W dodatku mam permbana na angielskiej i edytuje co najwyżej z pacynek...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Ok.

Mam sporą nerwicę lękową. Cierpię na nią od kiedy pamiętam. Generuje dość straszne objawy.
Budzisz się np. i dostajesz ataku paniki, wydaje się, że zaraz stracisz przytomność lub umrzesz. Szzkurwa nie ma na to większej rady ponad uświadomienie sobie, że to jak zły sen. W dzień też bywa czasem ciekawie. Lęki, jakie nachodzą, mają charakter dość irracjonalny. Nie mają zasadniczo konkretnego powodu.

Kiedy byłem mały, co wieczór, przed zaśnięciem, pytałem się matki, czy nie umrę. Wychodzi więc na to, że nie przetrwam obowiązującej tutaj wersji akapu, choć w samoobronie bez problemu zabiłbym wroga.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Przetrwasz, przetrwasz - ale z kolegami. Będziemy cię pilnować w nocy, żebyś nie umarł, ale tylko gdy przyjedziesz na zlot.
 
Do góry Bottom