Węgry, Wiktor Orban - syf i wysokie podatki

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Orban za europejską armią, popiera postulaty Trumpa ws. bezpieczeństwa

Premier Węgier Viktor Orban oświadczył w sobotę, że Unia Europejska powinna mieć własną armię. Poparł też postulaty w sferze bezpieczeństwa kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta USA Donalda Trumpa.

Europa utraciła globalną rolę i stała się graczem regionalnym, nie jest w stanie ochronić własnych obywateli, nie jest w stanie ochronić własnych granic zewnętrznych, nie jest w stanie jednoczyć swej społeczności, bo Wielka Brytania właśnie z niej wystąpiła. Co jeszcze jest potrzebne, byśmy uznali, że polityczne kierownictwo Europy poniosło fiasko? - powiedział Orban na spotkaniu z uczestnikami uniwersytetu letniego w Baile Tusnad w Rumunii.

Dlatego według niego na wrześniowym nieformalnym spotkaniu liderów państw członkowskich UE kraje Europy Środkowej powinny akcentować, że Unii są potrzebne fundamentalne zmiany.

Odpowiadając na pytania zebranych, zaapelował o utworzenie europejskiej armii. Zaznaczył, że NATO jest ważną organizacją, która przyczynia się do bezpieczeństwa Węgier i której parasol ochronny jest dla Europy Środkowej sprawą kluczową. Jednakże wraz z wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE siła wojskowa kontynentu znacznie zmaleje.

Dlatego należy stworzyć europejską armię, która będzie rzeczywistą wspólną siłą wojskową, będzie miała wspólne pułki, wspólny język na szczeblu dowodzenia i wspólne struktury - ocenił.

Orban dodał, że z punktu widzenia Węgier amerykańskie wybory są ważne, bo nie jest wszystko jedno, co następny prezydent USA będzie myślał o emigracji. Według niego stanowisko demokratów jest takie, że ten, kto nie uważa imigracji za zjawisko pozytywne, do którego należy zachęcać, ten przywołuje na myśl najgorsze idee XX wieku. Orban mówił, że rozumie, iż USA mogą uważać imigrację za coś pozytywnego, bo w ten sposób powstały. "Ale musimy zdawać sobie sprawę, że w tej historii to my jesteśmy Indianami" dodał.

Orban oświadczył też, że chyba nie potrafiłby lepiej wyrazić, co jest potrzebne do zwalczania terroryzmu, niż uczynił to Trump.

Na pierwszym miejscu wymienił skuteczny system tajnych służb. Narodowe tajne służby i ich współpraca powinny być w Europie tajnymi służbami zdolnymi do działania najlepiej na świecie - oświadczył.

Za konieczne uznał także zaprzestanie eksportowania demokracji. Jeśli nadal będziemy stawiać na pierwszym planie budowanie demokracji zamiast stabilności w takich miejscach, gdzie są na to wyjątkowo małe szanse, to nie będziemy budować demokracji, tylko wywoływać niestabilność oznajmił.

W tym kontekście podkreślił, że dla Europy bardzo istotna jest stabilność w Turcji. Jeśli także Turcja stanie się niestabilna, to z tych terenów ruszą do Europy bez jakiejkolwiek kontroli dziesiątki tysięcy ludzi - powiedział.

Orban wyraził też przekonanie, że do współpracy wyszehradzkiej nie trzeba przyciągać nowych państw. Z takim postulatem wystąpił w piątek były szef dyplomacji Węgier Geza Jeszenszky.

Według premiera Węgier należy raczej tworzyć wokół Grupy koncentryczne kręgi z państw, które mogą zwiększyć siłę V4, nie rozbijając jej homogeniczności. Na pierwszym miejscu wymienił Austrię, która jest państwom wyszehradzkim potrzebna także dlatego, że o nich (tj. Austriakach) świat zewnętrzny myśli inaczej niż o nas. Dodał, że będzie rozmawiał w przyszłym tygodniu z austriackim kanclerzem kanclerz Christianem Kernem o tym, by Austria wysłała na granicę Węgier z Serbią policjantów, żołnierzy i sprzęt.

Dodał, że popiera polską propozycję powołania zgromadzenia parlamentarnego państw wyszehradzkich i że trwają prace nad powstaniem wspólnej armii V4, która nie byłaby tożsama ze wspólną armią europejską. Należy pogłębić unię środkowoeuropejską, ale nie wolno wchodzić w konfrontację z UE - podkreślił.

Jego zdaniem należy przestać idealizować UE, która przeżywa obecnie kryzys elit i kryzys demokracji. Kryzys gospodarczy rozwinął się w kryzys elit, a obecnie kryzys elit przeobraził się w kryzys demokracji. Ogromne grupy ludności w sposób oczywisty i widoczny chcą czegoś innego niż proponują i robią tradycyjne elity - zaznaczył.

Ograniczanie suwerenności narodowej na rzecz uprawnień europejskich w moim przekonaniu jest dziś jednym z największych zagrożeń w Europie.() Musimy powstrzymać wszelkie idee, działania czy inicjatywy polityczne, które w sposób otwarty lub ukradkiem zmierzają do odebrania pełnomocnictw państwom narodowym - zaznaczył.

Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Orb...stulaty-Trumpa-ws-bezpieczenstwa-3563873.html

Wygląda na to, że z Orbana nie jest żaden nacjonalista, tylko zwykły globalista. Z jednej strony mówi, że ograniczanie praw narodowych jest be, ale z drugiej jest za powstaniem armii UE czyli de facto stworzenie prawdziwego europejskiego superpaństwa z krwii i kości.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Wiktor Orban, syf, wysokie podatki a teraz także... strachy na wr... na islamistów.

Węgrzy robią strachy na wróble, by wystraszyć imigrantów
Świat
Dzisiaj, 16 sierpnia (19:20)

Nie jest żadną tajemnicą, że władze na Węgrzech nie są przychylne przyjmowaniu imigrantów. Tym razem siły bezpieczeństwa obrały dziwną i dość kontrowersyjną taktykę. Straszą imigrantów... strachami na wróble. O sprawie pisze "The Washington Post".

Ze zdjęć zamieszczonych przez węgierskiego dziennikarza Szabolcsa Panyi na Twitterze wynika, że strachów jest całkiem sporo. Panyi zasugerował, że fotografie jako pierwsze w sieci umieściły osoby ochraniające granicę, ponieważ zwykli węgierscy cywile nie są dopuszczani w pobliże tych ogrodzeń.

Strachy wykonane są między innymi z buraka cukrowego, a służby chwalą się, że dzięki nim imigranci nie przekraczają granicy w rejonach, w których są one powieszone na ogrodzeniu.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Zwrot akcji na Węgrzech. Referendum ws. imigrantów zostanie unieważnione

pjimage-3-681x383.jpg

Wikimedia Commons

Podczas kiedy większość krajów Unii Europejskiej naciskała na wszystkie państwa członkowskie w kewstii rozlokowania uchodźców, członkowie Grupy Wyszehradzkiej niechętnie patrzyli na te poczynania. Na Węgrzech odbyło się dziś referendum w tej sprawie.

Postawione w referendum pytanie brzmiało: Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?


Według węgierskich ekspertów to, że większość obywateli odpowie „nie” było oczywistością, a niektórzy postrzegali je jako plebiscyt popularności Viktora Orbana. Zagadką pozostawała frekwencja, od której zależała ważność referendum. Jako że sprzeciw wobec przyjmowania imigrantów jest na Węgrzech wysoki, to spodziewano się, że do urn pójdzie dużo osób.

Niedawno poznaliśmy wstępne wyniki referendum i okazało się, że będzie ono… nieważne. Tylko 42% uprawnionych do głosowania Węgrów poszło do urn, co oznacza, że wynik głosowania nie jest wiążący mimo, że 95% głosujących (końcowy, w pełni oficjalny wynik może ulec delikatnym zmianom) odpowiedziało przecząco.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Ja wiem, czy to porażka? Frekwencję strasznie ciężko uzbierać. W 2003 r. jak było w Polszewistanie referendum unijne, to frekwencja wyniosła 58%, a do dziś pamiętam, że w pewnym momencie bałem się już podnosić klapę w kiblu by nie wyskoczył stamtąd autorytet moralny zachęcający mnie do głosowania.
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 410
4 438
Ja wiem, czy to porażka? Frekwencję strasznie ciężko uzbierać. W 2003 r. jak było w Polszewistanie referendum unijne, to frekwencja wyniosła 58%, a do dziś pamiętam, że w pewnym momencie bałem się już podnosić klapę w kiblu by nie wyskoczył stamtąd autorytet moralny zachęcający mnie do głosowania.
Moim zdaniem jak najbardziej porażka. Właśnie to, że ciężko uzbierać frekwencję jest fundamentalnym problemem demokracji.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Wy tu pitu pitu o czymś wiadomym (Węgrzy od dawna będący przeciw polityce UE, no way!), a tu...

Zamach na Węgrzech. Wiadomo, kto był celem
upload_2016-10-7_17-9-15.png

Węgierska policja ujawniła, że celem zamachu bombowego w Budapeszcie byli funkcjonariusze. Wytypowano już podejrzanego i wyznaczono dużą nagrodę pieniężną za wszelki informacje na jego temat. W zamachu, do którego doszło w nocy z 24 na 25 września rannych zostało dwoje policjantów.


- Celem zamachu, do którego doszło w sobotę wieczorem w Budapeszcie, byli policjanci - powiedział komendant główny policji węgierskiej Karoly Papp dodając, że użyty ładunek był domowej roboty. Policjantom udało się wytypować podejrzanego: wiek 20-25 lat, ma około 170 cm wzrostu i był ubrany w jasny płócienny kapelusz, ciemną płócienną kurtkę, niebieskie dżinsy oraz białe buty sportowe. Za informacje mogące doprowadzić do jego schwytania wyznaczono nagrodę w wysokości 10 milionów forintów (ponad 140 tysięcy złotych).



W wyniku wybuchu rannych zostało dwoje policjantów. Ich stan jest ciężki lecz stabilny. Oboje byli operowani. Policjantka, która odniosła obrażenia zagrażające życiu znajduje się w stanie śpiączki. Tuż po wybuchu rozpatrywano kilka możliwych scenariuszy: od wybuchu gazu po zamach terrorystyczny. Dość szybko pojawiły się jednak opinie, iż mogło dojść do aktu przestępczego, a Jacek Wrona, były funkcjonariusz CBŚ, stwierdził w rozmowie z TVP Info, że miejsce wybuchu wygląda, jakby użyto tam „jakiegoś prymitywnego urządzenia”. Wśród świadków wybuchu znajdowali się turyści z Polski.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Orbanowi trochę się odmieniło...

Węgry zamierzają obniżyć podatek CIT do 9 procent

Czwartek, 17 listopada (19:01)
Premier Węgier Viktor Orban ogłosił w czwartek, że rząd chce zmniejszyć w 2017 roku podatek CIT do 9 proc., aby zwiększyć gospodarczą konkurencyjność kraju. Byłby to najniższy podatek korporacyjny w Unii Europejskiej.

Obecne stawki CIT na Węgrzech to 10 proc. przy rocznym dochodzie poniżej kwoty odpowiadającej 1,7 mln dol. i 19 proc. przy dochodach przekraczających tę sumę. Obniżenie tego podatku zmniejszyłoby wpływy do budżetu o równowartość 499 mln dol. - poinformował minister gospodarki narodowej Mihaly Varga.

Nie zapowiedziano wprowadzenia nowych podatków, które zrekompensowałyby te straty wpływów do kasy państwa.

Teraz w Europie najniższą jednolitą stawkę podatku korporacyjnego - 15 proc. - oferuje przedsiębiorcom Irlandia. Podatek korporacyjny w Niemczech to około 30 proc., a we Francji - 33 proc.

Według danych firmy konsultingowej KPMG średnia stawka CIT w Unii Europejskiej to nieco ponad 22 proc.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Orbanowi trochę się odmieniło...

Póki co to dopiero to ogłosili, a jeszcze niczego nie wprowadzono, zatem spokojnie...

Po pierwsze obniżka o 1 pp to nie dowód żadnej odmiany, a po drugie, dosyć powszechnym błedem jest ocenieanie polityki tylko na podstawie stawek podatków.
Priorytetem ekipy Orbana było zmniejszenie zadłużenia Węgier, w celu zwiększenia węgierskiej suwerennosci.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Nic się nie odmieniło, Węgry to cały czas tytułowy syf i wysokie podatki. Miejsce z najwyższym w UE VATem (Wiki podaje, że również na świecie) i brakiem jakiejkolwiek kwoty wolnej od podatku PIT. Zwyczajnie obszar coraz bardziej niezdatny do życia, a zapowiadana obniżka CIT to pewnie wabik dla zagranicznych korpo myślących o podziale zysków, który władza zarzuca w desperackiej próbie znalezienia kogoś do wyjebania, bo nie jest już w stanie bardziej wycisnąć obywateli. Pomyśleli sobie "Zróbmy tu drugą Irlandię".
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
27.12.2016

Podatki na świecie: Węgry obniżają podatki
Węgierski parlament przyjął w ubiegłym tygodniu pakiet zmian w systemie podatkowym, który zakłada obniżenie części danin. W 2017 r. zdecydowanie zmniejszone zostanie m.in. opodatkowanie dochodów przedsiębiorstw. Gabinet premiera Viktora Orbana liczy na to, że zmiany doprowadzą do zwiększenia poziomu konkurencyjności węgierskiej gospodarki.

Główną zmianą będzie wprowadzenie z początkiem przyszłego roku płaskiej stawki podatku dochodowego od osób prawnych – wynosić ma tylko 9 proc. i będzie najniższa w całej Unii Europejskiej. Do tej pory na Węgrzech obowiązywał podatek korporacyjny na poziomie 19 proc. Taka stawka dotyczy dochodów na poziomie do 500 mln forintów węgierskich (równowartość ok. 7,1 mln zł) rocznie, a dochody powyżej tej kwoty są obłożone stawką na poziomie 10 proc.

Jak donosi serwis tax-news.com, pakiet dotyczyć będzie również opodatkowania osób fizycznych. Stawka składki na ubezpieczenie społeczne zostanie obniżona w 2017 r. z 27 do 22 proc. Rok później dojść ma do kolejnego cięcia – tym razem do poziomu 20 proc. Jednocześnie wprowadzona zostanie „zniżka” o kolejne 0,5 pkt proc., co dotyczyć ma sytuacji, gdy pracodawca podwyższy w przyszłym roku pensję brutto o przynajmniej 11 proc.

Przygotowany przez rząd Orbana pakiet zakłada również rozszerzenie katalogu firm, które traktowane są jako tzw. małe podmioty. Próg przychodów, uprawniający do stosowania podatku liniowego, zostanie w tym przypadku podwyższony z 6 do 12 mln HUF miesięcznie.

mp
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Węgry tną VAT. Niewykluczone dalsze obniżki
publikacja: 03.01.2017

aktualizacja: 03.01.2017, 17:59
AR-301039914.jpg&MaxW=980&imageversion=MainTopic1

Foto: Fotorzepa-Sławomir Mielnik

Podatek VAT na świeże mleko, jajka i drób został na Węgrzech obniżony od początku roku. Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa nie wykluczył we wtorek dalszych obniżek w przyszłości.

Od 1 stycznia VAT na mięso drobiowe oraz jajka spadł z 27 do 5 proc., a na świeże mleko – z 18 do 5 proc. Sekretarz stanu w resorcie rolnictwa Istvan Nagy ocenił we wtorek, że będzie to oznaczać dla przeciętnej węgierskiej rodziny roczną oszczędność rzędu 25-30 tys. forintów (356-427 zł).

Nagy zaznaczył, że obniżka ta jest częścią dłuższego procesu redukowania VAT-u na podstawowe artykuły żywnościowe. Jak podkreślił, rozpoczął się on od ubiegłorocznego obniżenia VAT-u na świeżą wieprzowinę z 27 do 5 prac.

Jak powiedział agencji MTI, obniżki VAT-u mogą w przyszłości objąć na przykład ryby, warzywa i owoce czy chleb. Dziennik "Magyar Idoek" podał zaś we wtorek, że obniżki mogłyby dotyczyć śmietanki, twarogu i podrobów wieprzowych.

Według Nagya sektor produkcji wieprzowiny był w kryzysie, gdy obniżono VAT, i na skutek tego kroku spożycie tego mięsa wzrosło, a jednocześnie podniosły się ceny skupu, dzięki czemu ustabilizowała się sytuacja producentów. Nagy wyraził nadzieję, że podobnie będzie w branży mlecznej i drobiowej.

Szef Rady Produktów Drobiowych Attila Csorbai pozytywnie wypowiedział się we wtorek o obniżce VAT-u. Jego zdaniem skorygowała ona nierówność drobiu w konkurencji z wieprzowiną, którą spowodowała ubiegłoroczna obniżka VAT na to mięso.


Przewodniczący Organizacji Branżowej i Rady Producentów Mleczarskich Tibor Melykuti zauważył zaś, że producenci ci domagali się obniżenia VAT-u nie tylko na świeże mleko, ale także na mleko UHT i ESL. Zaznaczył, że świeże mleko stanowi tylko 20 proc. spożywanego mleka, a reszta przypada na dwa wspomniane wyżej rodzaje, dlatego należałoby obniżyć VAT także na nie, jak również na twaróg i śmietankę.


Węgierscy producenci mleka przeprowadzili w zeszłym roku kilka protestów przeciwko niskim cenom skupu oraz sprowadzaniu taniego mleka z importu. Wskazywali, że sieci handlowe importują i sprzedają zagraniczne produkty mleczne po zaniżonej cenie, co zagraża ich pozycji na rynku krajowym.

Przedstawiciel sieci sklepów spożywczych Prima i CBA Attila Fodor oświadczył we wtorek, że na skutek obniżenia VAT-u od niedzieli spadły w jego sklepach ceny świeżego mleka, jajek i drobiu - mleka średnio o 10 proc., a drobiu i jajek - o 17 proc. Według niego spowoduje to wzrost obrotu węgierskimi artykułami tego rodzaju, tak jak to się stało w zeszłym roku z wieprzowiną.

Węgierska Partia Socjalistyczna oceniła tymczasem w oświadczeniu, że rządzący Fidesz oszukuje wyborców, gdyż spadek cen tych towarów będzie krótkotrwały, po czym znów się podniosą.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Węgry potajemnie przyjęły uchodźców. „Kombinatorstwo stulecia”
82b83249e6135dd1f805ddc9080c.jpeg


Węgry potajemnie przyjęły w 2017 roku około 1300 uchodźców, mimo rządowej antyimigranckiej propagandy. Ujawnił to w rozmowie "Times of Malta" wiceminister spraw zagranicznych Kristóf Altusz, który tłumaczy, że zabieg miał na celu "dobro beneficjentów".

Kristóf Altusz poinformował, że ostry język premiera Wiktora Orbana dotyczący imigrantów jest tylko "językiem polityki", który krytykowany jest na Zachodzie, jednak na Węgrzech nie robi dużego wrażenia. Wiceminister spraw zagranicznych zapewnił, że osoby, które ubiegają się o status uchodźcy, mogą przybyć na Węgry. – Jeśli ktoś chce szukać schronienia na Węgrzech, jesteśmy otwarci. Ale nie mieszajmy definicji. Emigranci zarobkowi nie są uchodźcami – powiedział. Jak tłumaczył Altusz, rząd węgierski nie przekazał opinii publicznej informacji o przyjęciu w 2017 roku 1300 uchodźców, ponieważ mogłoby to "zagrozić beneficjentom takiego rozwiązania".

Słowa swojego zastępcy na specjalnie zwołanej konferencji prasowej usiłował prostować minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Péter Szijjártó. – Osoby uważane za ubiegające się o azyl lub chronione przez konwencje genewskie nie mają nic wspólnego z nielegalnymi imigrantami, których Unia Europejska zamierza osiedlić tutaj na podstawie kwot przesiedlenia. Oba rozwiązania też nie mają ze sobą nic wspólnego – mówił. Dodał, że "nie jest to żadna tajemnica", a jeżeli ktoś przyjeżdża na Węgry i składa wniosek o azyl zostaje on poddany "gruntownemu przeglądowi".

Rzecznik ultraprawicowej partii Jobbik – Péter Jakab – nazwał całą sytuację "kombinatorstwem stulecia". Oświadczył, że jeżeli Orban nie będzie chciał przedstawić na specjalnym posiedzeniu parlamentu, kim są uchodźcy, jak przybyli na Węgry i gdzie przebywają, będzie to oznaczało, że "za plecami ludzi spełnił unijne żądania". Fidesz utrzymuje, że nie przyjął uchodźców, a Jobbik "miesza sprawy".
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Węgierskie miasto nie zostanie europejską stolicą kultury. „Wszyscy są biali i szczęśliwi”
17 lutego 2018

W środę przeprowadzono eliminację na Europejską Stolicę Kultury 2023r. Węgierskie miasto Székesfehérvár odpadło. Burmistrz Székesfehérvár podczas konferencji prasowej, poinformował o powodach z jakich odrzucono kandydaturę miasta.

W obecnie przeprowadzanych eliminacjach, urzędnicy unijni odrzucili kandydaturę węgierskiego miasta Székesfehérvár. Nie był to co prawda atak na sam kraj jako taki, gdyż pozytywnie zaopiniowano do kolejnego etapu oferty Győr, Debreczyna oraz Veszprému.

Jak czytamy na lokalnej stronie Székesfehérvár – jury nie przypadł do gustu film promocyjny miasta w którym pokazano najpiękniejsze miejsca oraz szczęśliwych mieszkańców.

”To jest film propagandowy dla białej chrześcijańskiej Europy, wszyscy są biali, szczęśliwi i tańczą na ulicach” – usłyszał od jednego z unijnych „ekspertów” burmistrz dr András Cser-Palkovics.

„Ci unijni eksperci nie byli zainteresowania zrównoważeniem budżetu, finansami, programami ani inwestycjami, ale rzucali tylko politycznymi i ideologicznymi oskarżeniami. Tylko dlatego, że jesteśmy dumni z naszych wartości kulturowych. Krzyż jest nie tylko wartością religijną, ale także kulturową i daje różnorodność, która czyni nas dumnymi z Europy” – powiedział burmistrz podczas konferencji prasowej.

„Kochamy nasze miasto ze swoimi świątyniami i krzyżami. Uwielbiamy być bezpieczni, żyć w spokoju i chcemy by ludzie mogli demokratycznie wyznać swoje własne wartości” – dodał.

Poniżej spot miasta, który nie spodobał się unijnym „ekspertom”.

źródła: szekesfehervar.hug / dzienniknarodowy.pl


Wiadomo - europejską stolicą kultury powinno zostać jakieś miasto, w którym wszyscy są kolorowi i nieszczęśliwi.
 
Do góry Bottom