Waldemar Deska kandydatem na prezydenta

tomahawk

Well-Known Member
736
1 296
A może bardziej szczegółowo. Bo to jest pojęcie-worek, do którego można wszystko wrzucić. Rozumiem, że PL postanowiła wystawić na prezydenta kogoś, kto nie jest libem, ale jakoś walczy z państwem?
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
Zajebiście wypadł! A to że nie jest koszerny, no kurcze, Korwin jest mniej libertariański od Deski, a wielu libertarian się nim zachwyca... Ech...

Ps. O jakich komunistach piszesz?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 008
Korwin mniej libertariański?

- Korwa ma w dupie, co palisz na chacie, pijesz, pędzisz, hodujesz i ładujesz w żyłę, a Deska pragnie LEGALIZACJI (czyt. opodatkowania)

- U Korwy każdy ma broń na własną samoobronę, a Deska zapytany o broń wybąkał jedynie, że "... no tak, poszerzyć". Myślę, że w ogóle nie kminił tego zagadnienia.

- Korwin chce całkowitej prywatyzacji służby zdrowia i edukacji. U Deski wystąpił syndrom rozkroku poglądowego w tym temacie.

Dobra, nie chce mi się wymieniać dalej. Na koniec dodam tylko, że Korwin startuje jako koliberał, a Deska z ramienia Partii Libertariańskiej. Od Korwina nie oczekuję libertarianizmu, tylko rozkruszenia albo choć NARUSZENIA Układu post-okrągłostołowego.
Nie mam zasadniczo nic do Deski, choć stronię od ludzi pełnych sprzeczności. Oby się nie okazało, że organizujące się środowiska wolnościowe są obstawione.
 
Ostatnia edycja:
P

Przemysław Pintal

Guest
Powiedział że bez patentów świat byłby zacofany, i że wiedza byłaby zacofana.. coś takiego. Jest zwolennikiem praw autorskich i bez ogródek powiedział że bierze kasę z zaiksu i jest z tego zadowolony. Ma też kolegów anarchokomunistów którzy piszą książki (Deska mówi że dobre i poleca lekturę)

Małe miki. Ja mam trochę broszur anarchosyndykalistycznych w domu. No logo i Kapitał na półce. Kiedyś miałem sporo różnych zinów ale porozdawałem. Mam nadzieję, że zmieni swoje poglądy w tej materii.

Co mam na myśli? PL podjęła taką a nie inną decyzję i nie ma odwrotu. Podobnie jak Sierp startował z Demokracji Bezpośredniej (Tęczowa Armia). O tym, że nie jest libertarianinem wiadomo od dawna. Liczył się fakt walki o szopę i antysystemowość.

BTW na transkrypcję nie ma co liczyć? Szybciej czytam niż słucham...
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
@Mance

Spora część libertarian popiera prawa autorskie, a są i tacy co są za patentami... A z tego co mówi Waldek Deska to jest za dużą liberalizacją prawa autorskiego i patentowego...
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 008
Czy zaraz powiesz, że są też tacy libowie, co obstają za podatkami? Nie ma co rozciągać ideolo poza rozsądne granice. Trzymajmy się jakiejś bazowej logiki dotyczącej omawianego "izmu".
 

Liberbarian

Member
64
45
Czy zaraz powiesz, że są też tacy libowie, co obstają za podatkami? Nie ma co rozciągać ideolo poza rozsądne granice. Trzymajmy się jakiejś bazowej logiki dotyczącej omawianego "izmu".
Większość ludzi wskazałaby pewnie Rona Paula jako przykład liba. Moim zdaniem nie ma co zawężać tego pojęcia... Ja bym powiedział, że lib to człowiek który chce żyć w najbardziej wolnym świecie jak to uważa za możliwe (wolnym w normalnym sensie).
A co do Deski, to rozumiem że gościu jest profesjonalnym fajterem z systemem? Typ zajebiście kontrastuje ze Stonogą:>
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 008
Zachodzę w głowę, na jakich podstawach opiera się sens analogii ze Stonogą, człowiekiem Układu. Wiadomo, że będzie z nim kontrastował, tak jak z, powiedzmy, Tuskiem.

ps: Jak nie ma sensu zawężać pojęcia? Równie dobrze możesz go rozciągnąć do tego stopnia, że stanie się swoim przeciwieństwem. Nie chodzi o zawężanie, tylko wyodrębnienie niezbędnych priorytetów - tych decydujących o tym, czy dany "izm" jest wciąż tym samym "izmem". Nie chodzi mi oczywiście o betonowanie, fundamentalizm czy - z drugiej strony - relatywizację, ale o trzymanie się pewnych niezbędnych granic. Ale tak to jest, gdy szczytne hasła i zasady zaczynają funkcjonować na styku z realnymi wymogami formalnymi, jak ma to miejsce np. przy zakładaniu partii. Wtenczas faktycznie zachodzi potrzeba rozszerzenia znaczenia pojęć, a czym to grozi - wiadomo.
 
Ostatnia edycja:

Liberbarian

Member
64
45
takich, że wypłynął jako wróg systemu i profesjonalny fajter-praktyk i tak był kojarzony aż do niedawna. Ja tam nie wiem w sumie, co on ogarnia teraz, ciężko mi się słucha tego pawiana. Muszę nadrobić.
 

Liberbarian

Member
64
45
Z tym, że na poglądy które opisujesz istnieje inny termin i to bardziej klarowny, czyli anarchokapitalizm. 'Libertarianin' funkcjonuje wsród ogółu jako ten, co chce ograniczyć państwo najbardziej jak się da. No nie wiem, jak tam chcesz, pojęcia dotyczące polityki i tak się ciągle zmieniają i każdy rozumie coś inaczej.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Nie mam nic do Waldemara Deski, ale czy nie lepiej było wystawić kogoś młodszego np. Mateusza Machaja?
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Oczywiście kiedy piszemy libertarianin mamy na myśli anarchokapitalistę. Ale Waldemara Deskę da się wpisać w szeroko rozumiany libertarianizm, zwłaszcza kiedy pałętają się wokół różne odłamy typu geolibertarianizm albo herezja propertariańska :p.

Nie mam nic do Waldemara Deski, ale czy nie lepiej było wystawić kogoś młodszego np. Mateusza Machaja?

Z całym szacunkiem dla Mateusza Machaja, ale miałby jeszcze marniejsze perspektywy. Deska jest przynajmniej szerzej kojarzony. Maciej Miąsik mógłby się nadać bo papież polskeigo gamedevu, twórca Wiedźmina, etc. Ale nie wiem czy skończył studia - ich brak byłby od razy wytykany.

W Polsce nie ma libertarian celebrytów.
 

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 387
Może to i racja co piszesz. W sumie jako kandydat WD nie jest zły. Ew. w przyszłości można pomyśleć o wykreowaniu jakiś libertariańskich celebrytów. Trzymając się przykładu: Machaj nagrywa płytę postpunkową (gdzie ryczy na wokalu), robi coś dzikiego/szalonego na haju (przejażdza polszę na motorowerze w samych majtkach), smaży holewki do Dody itp.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 522
Deska to fajny gość i w zasadzie tyle. Startowanie w wyborach nic nie da. Deska musi działać w terenie i czymś zabłysnąć. Inaczej nikt nie odda na niego głosu i w TV nikt o nim nawet nie usłyszy. Przede wszystkim musi głośno krzyczeć lub mieć kogoś za krzykacza. Inaczej wybory będą porażką na całej linii i nie będą mieć wpływu na rozpoznawalność PL.
W dupokracji nie można inaczej wypłynąć. Korwin to robi i jak PL zamierza przejąć elektorat Korwina i jego przywództwo w ruchu wolnościowym to musi być radykalniejsza od niego. Skrajny liberalizm i nie ma przeproś.
A jak nie...
To czas skończyć zabawę z partyjkami i zrobić stowarzyszenie lub coś podobnego. Sukces LPR czy Samoobrony był efektem agresji tych partii. Przy czym zależy na jaki wynik stawiamy. Im wyższa poprzeczka - tym większy populizm i ogólniki. Ale moim zdaniem to od dziesięciu do piętnastu można uzyskać z liberalnym programem. W porywach i przy korzystnych wiatrach może nawet więcej. Ale to trzeba wybrać. Albo polityka albo mniej zobowiązująca działalność. Nie można tkwić w myśleniu luźnego stowarzyszenia i działać w polityce. Polityka musi przynosić efekt w postaci większego elektoratu. Trzeba zwrócić uwagę swoją obecnością. Najlepszą metodą jest właśnie krzyk. Spokojnie to można mówić do przekonanych. A nie ma nic bardziej komicznego niż radykalizm przy spokojnym mówieniu. Takie me zdanie. Inaczej zamiast rozwoju nadal ten sam punkt i głosowanie wąskiego grona na nadal malutką partię i tak do usranej śmierci tej partii.
Lepiej podjąć szybką decyzję.
A z Deski może coś jeszcze być. Nie słyszałem jego krzyku, a z pewnością jest wkurwiony jak każdy człek od czasu do czasu.
Albo mieć innego naczelnego krzykacza. KNP wystarczył jeden i to sam Korwin.
 
Ostatnia edycja:

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Ciągle się wam wydaje, że PL startuje w wyborach, aby coś wygrać. Tych wyborów nie wygra Deska, nie wygra Krul, ani też raczej Ogórek. Wygra Bronek, bo taki jest klimat.

Natomiast PL startuje w wyborach, aby zbudować widoczność i rozpoznawalność. Coś, na co JKM bardzo ciężko pracuje już pół wieku. Przekonanie, że Deska go pokona od razu (abstrahując od jego koszerności), to jakieś nieporozumienie. Nawet Maurycy nie zdziałałby tyle, co ma na koncie w kraju Krul.

PL ma problem, bo nie ma w niej ludzi skłonnych poświęcić kolejnych 50 lat dla idei. Ba, nie ma nikogo, kto chciałby zabrać się za wybory najbliższe i trzeba było zrobić nabór. To jest problem, bo poza wyjątkami, PL to partia studentów i post-studentów, którzy mają za mało doświadczenia w polityce, za mało doświadczenia w działaniu ogólnie, a na pewno za mało kasy na pełnoetatową działalność. I tak sporo osiągnęli, jak na ruch wywodzący się z fejsbuka.
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
@Amel

Nigdy byś nic nie ugrał w polityce, kompletnie się na niej nie znasz... Waldemar Deska nie wygra wyborów, zgodzisz się z tym? Tutaj chodzi o popularyzację idei, a nie wygrane wybory. Poza tym Deska ani nie jest skrajny, ani krzykliwy, i to właśnie może mu dać wyższy % niż ma nawet sam Krul (1-4% poparcia od prawie 30 lat). Sami fani muzyki regge mogą mu dać z 1%...

Waldek Deska to najlepszy ruch Partii Libertariańskiej od jej powstania...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 522
Ja nie pisałem o wygranej wyborów w kontekście zostania prezydentem Polski czy nawet bycia w pierwszej trójce lub piątce, a właśnie w kontekście zaistnienia i pozostania w świadomości ludzi.
Waldek Deska jest za spokojny. Czas to idealna weryfikacja naszych osądów. W polityce chodzi o progres. Nikt nie mówi o wygraniu wyborów, ale właśnie o stopniowym budowaniu pozycji. Ja jestem pesymistyczny, ale pożyjemy i zobaczymy. Jestem dosyć minimalistyczny i zadowala mnie niewielki progres, ale musi to być jednak pewien progres z wyborów na wybory.
Według mnie trzeba sprzedawać swój radykalizm w mniej spokojny sposób i tylko to jest gwarantem zauważenia. A znowu jak ktoś unika radykalizmu i w słowach i w sposobie mówienia to umiera śmiercią naturalną. Tak uważam i dlatego nie jestem optymistą w tej sprawie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom