D
Deleted member 427
Guest
Mógłbyś podać więcej szczegółów?
Antoni Wiech napisał:Właśnie też tak pomyślałem, jak liberarianin może być w rządzie.. No chyba, żeby postulował likwidację tego rządu.Cyberius napisał:@Lancaster, Kawador
Litewscy libertarianie, [jak i chyba i czescy] to tłumacząc na polski: sympatycy wolnego rynku
Wszystko zależy od tego, czy jest się zwolennikiem opcji "wszystko albo nic" czy gradualistą idącym na kompromisy.
Nie jestem takim dogmatykiem jak byłem kiedyś, ale na takie akcje patrzę z rezerwą. Pamiętam jak Gwiazdowski poszedł do ZUSu i niewiele to dało. Za to mam wrażenie, że wciągnął go mainstream i spodobało mu się to prestiżowe gówienko. Na jednym z wywiadów raz go przyłapałem na tym, że w dyskusji o dziurze budżetowej coś wystrzelił, że nie należy manipulować przy podatkach bezpośrednich ale przy Vacie. Na dobra sprawę nie wiadomo o co mu chodziło, ale coś zajebało etatystycznym smrodem.sierp napisał:Można uważać, że ideałem byłby brak rządu, a mimo to być w rządzie - jeśli np. się uzna, że jest to droga do przeprowadzenia reform zwiększających wolność (choćby o 10%).
Wszystko zależy od tego, czy jest się zwolennikiem opcji "wszystko albo nic" czy gradualistą idącym na kompromisy.
Choć idąc na kompromisy łatwo utracić z oczu cel.
Antoni Wiech napisał:A co do tego Litwina to czas pokaże i to będzie najlepszy test. W sumie dobrze, że tak się stało, będzie można wyciągnąć jakieś wnioski.
W takim razie pytanie co się zmieniło....Madlock napisał:On tym ministrem jest od grudnia 2008 roku, więc chyba to już końcówka jego kadencji.
kawador napisał:Stefan Molyneux kiedyś powiedział, że on nie widzi sensu w reformowaniu rządu czy uczestnictwie w rządzeniu krajem. Jeśli jakiś libertarianin chce udowodnić, że rząd da się reformować, to niech najpierw zreformuje "na swoim podwórku" np. struktury lokalnej mafii albo chociaż ośrodek kultury, który oblazły urzędnicze pasożyty i przyrosły tam do stołków. Potem można ewentualnie iść reformować taką organizację jak rząd.