Temat ogólny o policji

Hitch

3 220
4 872
Nie znalazłem żadnego wątku tego typu, a wpadłem na ciekawostkę wartą odnotowania:

W 2005 roku sąd najwyższy USA zadecydował, że do obowiązków policjantów wszelkich formacji nie należy ochranianie obywateli, tylko egzekwowanie prawa.

Przynajmniej mieli na tyle godności, żeby to przyznać. A sam temat niech służy wrzucaniu waszych niemiłych i miłych przygód z policjantami. Przykłady skrajnej niekompetencji, kompromitacji i ogólnego skurwysyństwa mile widziane. Przemyślenia i pomysły na temat zreformowania oraz sprywatyzowania także. Żeby zachować w miarę prawdopodobne ramy niech to będą postulaty na teraz i docelowe :)
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ale co chcesz wiedzieć? Metody są ogólnie znane i stosowane szablonowo, kilka przykładów: a) zmuszanie do podpisywania zeznań (często z błędami ortograficznymi, debile), nie podpiszesz - pała b) zawijanie na dołek za "brak współpracy" (np. mają, ponoć, cynk, że masz kontakt na koks i nie chcesz załatwić "darmowego przydziału"), zawijanie za jazdę na rowerze "pod wpływem" (realnie 0,1 promila), bo mają kaprys , albo muszą statystyki zapełnić c) podczas przesłuchania - zastraszanie, zabawa w dobrego i złego glinę, łamanie prawa (jak chcesz zadzwonić, to ci powiedzą, żebyś spierdalał) d) prowokowanie podczas publicznych zgromadzeń (demonstracje, mecze) e) ogólne chamstwo i chlew - prewencja to gniazdo różnej maści patologii. Właściwie to trza by grypserą jechać, bo chuj wi, co za pajac monitoruje to forum.
 
D

Deleted member 427

Guest
"policja" w tytule wątku z małej litery - czy to przypadkiem nie jest oznaka braku szacunku?
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 872
A co, doniesiesz na mnie, żeby zapunktować? :)

Poza tym, ten wyraz występujący nie jako część nazwy własnej pisze się z małej litery.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Mnie raz spisali na jakiejś imprezie, myśleli że piwo piję w miejscu publicznym, ale nie otwarte miałem :) . Raz spisali bez powodu, bo gdzieś w pobliżu podobno rozróby były. Za to ostatnio mnie zaczepił policjant przed blokiem i mnie pytał czy nie widziałem czegoś dziwnego, bo w klatce obok komuś drogi wózek dziecięcy ukradli :D , a był taki grzeczny i miły i jeszcze mnie dwa razy przepraszał, że niepokoi.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
"Państwo demokratyczne" też z dużych liter, i "straż miejska" z dużych liter, "sanepid" z dużych liter, "demokracja" z duźych liter, "prawa człowieka" z dużych liter. No! A Pan Bartoszewski już jedzie po ciebie, faszysto...
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Więcej szacunku albo naślę na ciebie profesora Bartoszewskiego.

Jak to, "profesora" z małej litery? Taki brak szacunku dla sekretarza stanu i pełnomocnika Premiera ds. dialogu międzynarodowego i to w demokratycznym państwie prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej?
 

military

FNG
1 766
4 727
A propos policji - przypomniało mi się coś takiego. Parę miesięcy temu jeden z klientów zdecydował, że nie zapłaci mi za wykonaną pracę. Nie były to kokosy - trochę ponad 600 zł - ale gnojowi nie chciałem odpuścić, a że nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z takim przypadkiem i nie wiedziałem, co można zrobić, postanowiłem iść na policję.

Przyszedłem na komisariat i czekałem, czekałem, czekałem, czekałem - jako JEDYNA osoba ze sprawą do załatwienia. Nikogo innego nie było, ale nie mogli mnie przyjąć, choć sami siedzieli bezczynnie. Po prostu nie było pana od "moich spraw". Zapytałem, kiedy będzie. Za godzinę. No dobra, skoro jestem na mieście, pójdę wpieprzyć jakieś śniadanie i wrócę. Mam nadzieję, że nikt nie zajmie mi miejsca w kolejce.

Zjadłem, wypiłem, kupiłem sobie nowe trampki, pozwiedzałem, wracam na komisariat - nadal nikogo nie ma. I nadal nie mogą mnie przyjąć. Ciągle nie ma tego pana, który miałby mnie obsłużyć. O której powinien być? No teoretycznie od rana, ale pewnie coś mu wypadło.

Ale wie pan - mówi mi oficer recepcjonista - w zasadzie to pan sam może wszystko załatwić z sądem. Bo nawet jak pan to załatwi przez nas, to i tak skończy się na tym samym: papiery z wnioskiem o wydanie nakazu zapłaty trafią do sądu. Po co nas w to mieszać? Pan sam może to zrobić i będzie szybciej i fajniej. No dobra - wzdycham - ale możecie mi chociaż dać wzór takiego wniosku? Nie. Pan sobie poszuka.

Dzielna policja była najwyraźniej zbyt zajęta wystawianiem mandatów, żeby pomagać przy takiej błahostce. Poszedłem więc do kancelarii prawnej i tam załatwili wszystko dosłownie w DZIESIĘĆ MINUT.

Ale, swoją drogą, sąd do dziś nie wydał nakazu zapłaty, choć odpowiednie dokumenty trafiły do niego na początku września. Ha ha ha.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Mogłeś przez pozew cywilny. Albo jak to jakiś młody gość, to wysłać mu groźnie brzmiące wezwanie do zapłaty "przez pomyłkę" do jego rodziców XD
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 872
Sądziłem, że przeciwnicy państwowego aparatu ucisku będą sypać anegdotkami, jak z rękawa. No cóż, jako założyciel wątku, zacznę rozgrzewką:

Kategoria kultura osobista:

Kilka lat temu łudziłem się, że policja pomoże mi znaleźć ludzi, którzy zdemolowali mi mieszkanie i ściągnie od nich kasę na remont. Byłem już umówiony z jednym "detektywem", zachodzę na komendę i mówię do dyżurnego obsługującego guzik od kraty, że szukam pana Iksińskiego. Co mi odpowiedział przemiły pan policjant? "To szukaj pan".

Autorytet w oczach obywatela:

Jeszcze wcześniej paru skurwieli z nożami zajebało mi telefon jak wracałem nocą do domu. Na wezwanie po jakiejś godzinie zgłosił się policjant po cywilnemu. Że akcja była szybka, a napastnicy nieśmiali - nie miałem za dużo do opowiedzenia. Najpierw zaczął mnie straszyć paragrafami za utrudnianie jego pracy, potem zaczął wmawiać mi, że na pewno ich znam i boję się powiedzieć, kto to. Na koniec podzielił się ze mną wzruszająca historią jego kolegi, któremu "pewnie ci sami ludzie" ukradli LEGITYMACJĘ i ODZNAKĘ. Następnie spytał, czy nie pojeżdżę z nim po mieście powskazywać złodziei i innych zjebów złapanych przez patrole tej nocy. Nie przez lustro weneckie na komendzie, tylko na ulicy twarzą w twarz. Oczywiście odmówiłem, a na do widzenia spytałem, czy dostają oni pistolety na wodę skoro byłe złodzieina jest w stanie okraść ich z dokumentów służbowych. Po miesiącu-dwóch dostałem pismo, że sprawę umorzyli. Telefon znalazł się w komisie, ale moje inicjały wyryte na baterii nie były "wystarczającym dowodem własności".
 

Hikikomori

少し変態
538
318
Mnie raz spisali na jakiejś imprezie, myśleli że piwo piję w miejscu publicznym, ale nie otwarte miałem :) . Raz spisali bez powodu, bo gdzieś w pobliżu podobno rozróby były.

Przecież psiarskie mogą spisać cię prewencyjnie bez podania przyczyny. Jak w swoim czasie nosiłem się bardziej "hip-hopowo". tj. bluza z kapturem i włosy na krótko, to spisywali mnie w zasadzie non stop. Często jak się gdzieś spieszyłem, spisywali na metrze, czy na przystanku i cieszyli tępe ryje, kiedy odjeżdżał mi kolejny transport, bo nie mogli puścić wolno przed sprawdzeniem IMEIa. Do tego kretyńskie teksty, że mój telefon/rower na 100% jest kradziony.

W sumie z jakimiś rażącymi nadużyciami osobiście się nie zetknąłem (co innego niektórzy z moich kolegów), ale z chamstwem i upierdliwością już tak.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Kultura osobista jest chyba lepsza w dużych siedzibach jak komenda wojewódzka. W takich zwykłych komendach to wiadomo. Raz mnie do takiej zawieźli i przy okazji jednego gościa, miał być w charakterze świadka, bo mówił, że niedługo wyjeżdża za granicę. Maglowali mnie nie wiem ile, a świadek czekał cały czas w poczekalni, nikt mu nic nie powiedział, w końcu się wkurzył i poszedł.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Byłem już umówiony z jednym "detektywem", zachodzę na komendę i mówię do dyżurnego obsługującego guzik od kraty, że szukam pana Iksińskiego. Co mi odpowiedział przemiły pan policjant? "To szukaj pan".
Hehe, takie traktowanie jest akurat typowe dla każdej państwowej instytucji, nie tylko policji. Prywaciarz sobie nie może pozwolić, żeby traktować klienta jak śmiecia, bo nie dostanie pieniędzy. Co innego w firmach państwowych...
 
OP
OP
Hitch

Hitch

3 220
4 872
6312935_700b.jpg


Jakże prawdziwe.
 
Do góry Bottom